Zadania rekrutacyjne - wezwanie do bojkotu

Zadania rekrutacyjne - wezwanie do bojkotu
renderme
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:około 11 godzin
  • Postów:1461
49

Ostatnio sporo słyszę o dawaniu ludziom na rekrutacjach zadań, których wykonanie trwa wiele godzin, a nawet dni. Czasami takie rozwiązania mają nawet charakter produkcyjny, czasem jakiejś potrzebnej, pobocznej funkcji.
Z zasady jestem wolnorynkowcem, wierzę jednak, że świadomość społeczna i solidarność grupy zawodowej jest ważnym czynnikiem w kształtowaniu etosu danego zawodu.
Jakiś czas temu udało się przeforsować podawanie widełek w ofertach, poddając ostracyzmowi zatajanie wynagrodzenia. Wciąż jest to legalne (i dobrze), ale oferty takie wykluczane są z wielu prywatnych forów, a także kojarzone są ze złymi praktykami. Taką perspektywę udało się osiągnąć dzięki solidarności grupy zawodowej.

Wierzę, że podobnemu ostracyzmowi powinna być poddana praktyka zadawania czasochłonnych zadań do wykonania za darmo.
Jeżeli jako grupa zawodowa zgodzimy się na taką patologię, to w zasadzie znajdziemy się poziom niżej niż tynkarze, bo jakoś nie spotkałem się z praktyką, żeby ktoś mówił do tynkarza: "zrób Pan jedną ścianę za darmo, a potem zobaczymy".


Granie w gry i robienie gier ma tyle wspólnego, co uprawianie seksu z pracą ginekologa.
edytowany 1x, ostatnio: renderme
PI
No wcale o tym nie piszę od dwóch tygodni, a koledzy tutaj zupełnie mają to gdzieś. Skąd zatem 36 łapek w górę?
Bonanzaa
  • Rejestracja:ponad 4 lata
  • Ostatnio:około 4 lata
  • Postów:168
5

@renderme: Masz mój miecz

rozacek
I mój topór!
szarotka
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:około miesiąc
  • Postów:533
15

Ehhh ja ostatnio zrobiłam zadanie i nawet mnie nie zatrudnili 😢

RequiredNickname
Ale task na jirze przesunięty na done, kod zacommitowany :D
szarotka
Nie, nic z tych rzeczy, ewidentnie zadanie rekrutacyjne, nie task z produkcji :)
daniel1302
  • Rejestracja:około 16 lat
  • Ostatnio:6 dni
7

My dajemy zadanie rekrutacyjne:

"Narzedzie do robienia releasu nowego obrazu na wszystkie produkcyjne serwery w danej chmurze..." I niektorzy mowia, ze robili zadanie 4-6 godzin, niektorzy ze 2/3 dni i to faktycznie widac w starannosci... I naprawde sadzisz, ze bedziemy uzywac tego narzedzia na produkcji?

Jesli ktos nie chce to rezygnuje z procesu rekrutacji, bo jest on DOBROWOLNY jakby ktos nie wiedzial.

Ba nawet czasem dajemy na rozmowie technicznej jakis algorytm i prosimy o odpalenie jakiegos edytora online i naszkicowanie problemu. I niewidze w tym nic zlego, poszukujemy kogos kto bedzie pisal wydajny kod i bedzie w stanie rozwiazywac problemy ktore spotyka...

Dodatkowo patrzymy tez na

  • To jak ktos mysli
  • Czy pisze testowalny kod
  • Jakie testy pisze
  • Czy potrafi w ogóle pisac testowalny kod aplikacji okienkowych wykorzystujacych 3-rd party objects
  • Czy pisze wydajny kod
  • Czy pisze rozszezalny/reuzywalny kod
  • Patrzymy na znajomosc algorytmow

I zadajemy losowe pytania na powyzsze tematy.


Head of the pprof.
edytowany 2x, ostatnio: daniel1302
Zobacz pozostały 1 komentarz
daniel1302
Nie wiem czy jestesmy z wyzszej polki, placimy dosyc duzo, ale wymagamy tez duzo.
Bonanzaa
No i git
PL
@daniel1302: pasazer w jadacym autobusie moze lub nie wykonywac ruch w zaleznosci od tego jaki punkt widzenia przyjales. zdefiniuj duzo. duzo tj ponad 100k $ rocznie. czy tyle placicie?
99xmarcin
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, będziesz się rekrutował to będziesz inaczej śpiewać... Ja nie widzę problemu z małym zadaniem na 4h max, 3 dni to duża przesada...
bocian.siano
@daniel1302: Przyznam, że nawet nie rozumiem ocb z "Narzedziem do robienia releasu". Natomiast zapytał bym się o testowalny kod, czy miałeś na myśli TDD ? Oraz, czy wysoko punktujecie generyki w javie ? O generyki pytam, bo uważam, że one uniemożliwiają prześledzenie logiki. Oraz, czy ocena wydajności kodu jest "na oko", czy jednak liczenie czasu lub użycie czegoś ala VisualVM ?
IceHeart
  • Rejestracja:prawie 11 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:312
6

Jeśli zadanie jest zbyt długie to podaj swoją stawkę za jaką je zrobisz żeby przejść do następnego etapu, jeśli im to nie pasuje, to albo proponują jakieś mniej czasochłonne zadanie albo kończysz rekrutację.

daniel1302
Z reguly zamiast robic takie zadanie, mozesz pokazac kod, ktory chcesz na Githubie. Wtedy baaardzo czesto nie trzeba robic zadania.
IceHeart
Jasne, to jest bardzo dobre rozwiązanie.
renderme
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:około 11 godzin
  • Postów:1461
11

@daniel1302:

Jesli ktos nie chce to rezygnuje z procesu rekrutacji, bo jest on DOBROWOLNY jakby ktos nie wiedzial.

I to właśnie chodzi, żeby zrezygnowali wszyscy sensowni ludzie i żebyście musieli zrezygnować z patologicznych praktyk

prosimy o odpalenie jakiegos edytora online i naszkicowanie problemu

No to akurat normalne, ze na rozmowie technicznej, w pare minut pisze sie fragmenty kodu. To troche coś innego niż kazać ludziom za darmo kodować przez parę dni.

I niewidze w tym nic zlego

A ja widzę. Widzę zarówno na poziomie etycznym, jak również potrafię przewidzieć skutki wprowadzania takich praktyk. Wierzę, że wiele osób widzi to podobnie - jak przy braku podanych widełek w ogłoszeniach i że uda się z tym wygrać.


Granie w gry i robienie gier ma tyle wspólnego, co uprawianie seksu z pracą ginekologa.
edytowany 1x, ostatnio: renderme
Zobacz pozostały 1 komentarz
daniel1302
A masz jakis publiczny kod ktorym mozesz udowodnic nam ze jestes na tyle dobry zebysmy Cie przyjeli? :) Jak chcesz udowodnic firmie ze firma nie straci czasu ktory moglaby przeznaczyc na kogos lepszego od Ciebie?
renderme
1. Rozmowa kwalifikacyjna 2. Mogę pokazać kod - nie mogę/ nie chcę go udostępniać 3. Okres próbny?
daniel1302
1. OK. To jest jeden z etapow. 2. No spoko to my nie chcemy Cie zatrudnic skoro nie masz nic do pokazania jaki dobry jestes. 3. Nie chcemy tracic czasu na Ciebie skoro nie chcesz udowodnic ze warto Cie na ten okres wziasc. poza tym nie mamy okresu probnego.
katakrowa
Sensowni ludzie ( w sensie na stanowisko ) nie muszę tego pisać bo mają co pokazać. W tych zadaniach chodzi o to żeby z tłumu bezsensownych wybrać najlepiej rokującego.
superdurszlak
@daniel1302: zawsze znajdzie się ktoś lepszy ode mnie (albo od OPa, albo od obojętnie kogo) - kwestia tego ile czasu możesz poświęcić na poszukiwania i jaki masz budżet, jak jednego lub drugiego zabraknie to firma będzie tracić czas na suboptymalnego pracownika :)
renderme
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:około 11 godzin
  • Postów:1461
7

@IceHeart:

No okey. Parę lat jestem już w branży i zauważyłem, że taka praktyka pojawiła się stosunkowo niedawno. Pojawiła się, bo ludzie zaczęli się na nią zgadzać. Niestety staje się ona coraz bardziej popularna. Kiedyś można było w tygodniu zaliczyć z 15 rekrutacji, a teraz coraz więcej firm życzy sobie zeby pracować dla nich przez tydzień za darmo.


Granie w gry i robienie gier ma tyle wspólnego, co uprawianie seksu z pracą ginekologa.
katakrowa
Ja jestem w branży niemal 30 lat i widzę, że jest coraz więcej cwaniaków bez umiejętności i wiedzy, którym się wydaje, że wiedzą wszystko i się im należy zdecydowanie więcej niż zasługują. 15 - rekrutacji w tygodniu? To jak podchodzenie do egzaminu na studiach 10 razy. Byś miał wiedzę popartą praktyką to dostałbyś sie tam gdzie chcesz za pierwszym razem.
renderme
Nigdy nie byłem na 15 rekrutacjach, mówię tylko że to było możliwe, wiec problem z czytaniem ze zrozumieniem zauważam + ten ogólny ból d... o młodych, którym lepiej w życiu idzie... znaczy się "się wydaje, że wiedzą wszystko i się im należy" akurat mnie niezwykle mało obchodzi. W skali od 0 do 10 - ZERO.
katakrowa
Rozumiem. Nie obchodzi Cię to bo nie szukasz ludzi do pracy. Ja czasem muszę bo robię to dla siebie i swoich klientów przez co czasem zwyczajnie się z tym stykam.
renderme
Takie zdanie akurat jest dla mnie zrozumiałe - jest uprzejme i je szanuje. Oczywiście, że się spotkałem z ludzmi, którzy przeceniają swoje kompetencje, ale akurat powiem szczerze, że widać to po 5 minutach rozmowy, wiec nie widzę potrzeby, żeby zmuszać ludzi do kilkudniowych zadań. Kilkudniowe zadania, to narzędzie do szukania desperatów.
katakrowa
Ja akurat rekrutuję osobiście znam potrzeby swoich klientów i wiem co musi umieć kandydat. Do tego sam jestem programistą więc szybko się zorientuję z kim rozmawiam. Do tego presja, że osobiście będą mnie dotyczyły wszystkie problemy wynikające z zatrudnienia złej osoby dodatkowo motywują żeby się skoncentrować na rozmówcy. W dużych firmach rekrutacyjnych to jest maszynka, którą uda się przejść albo nie. Niektórzy ewidentnie przychodząc na rozmowy z moimi klientami przychodzą "na cwaniaka". Jeden nawet kiedyś powiedział, że myślał, że będzie test.
daniel1302
  • Rejestracja:około 16 lat
  • Ostatnio:6 dni
5

No to akurat normalne, ze na rozmowie technicznej, w pare minut pisze sie fragmenty kodu. To troche coś innego niż kazać ludziom za darmo kodować przez parę dni.

Ale my nic nie kazujemy, po prostu prosimy o napisanie programu, jesli nie chcesz to powiedz ze nie napiszesz, jak jestes inteligentny to sprobuj sie wytlumaczyc, albo nie rob zadania i zrezygnuj... Albo pokaz kod ktory udowodni ze jestes dobry.

Raczej stawki sa nawet 2 razy wieksze niz na podobnych stanowiskach w PL i mysle ze kasa to rekompensuje.

A ja widzę. Widzę zarówno na poziomie etycznym, jak również potrafię przewidzieć skutki wprowadzania takich praktyk. Wierzę, że wiele osób widzi, podobnie jak przy braku podanych widełek w ogłoszeniach i że uda się z tym wygrać.

Widelki sa podane, a tez HRka dyskutuje wczesniej z ludzmi.

Ja w tym nie widze nic zlego, bo jesli ktos jest nam w stanie pokazac kod ktorym udowodni ze pisze dobre, wydajne programy to nie potrzebujemy robic tego stepu... Ale jesli ktos nam mowi ze nie ma nic do pokazania bo nie moze bo NDA, no to sorry ale to w Twoim interesie udowodnic firmie ze jestes na tyle dobry zeby Cie przyjela.

@renderme i inni tez moga odpowiedziec:

To jak chcecie sie sprzedac do firmy, skoro nikt was nie polecil, nikt was nie zna to dlaczego firma ma Ci zaufac, skoro znajdzie sie ktos kto swoja wiedze udowodni i firma nie poniesie ryzyka? Jakie proponujecie rozwiazanie? Bo takie narzekanie jest troche nudne i zachowujecie sie troche jak milenialsi... Ktorym trzeba by wszystko podstawic pod nos ;)


Head of the pprof.
edytowany 3x, ostatnio: daniel1302
Miang
widełki są podane a i tak ich nie przestrzegacie?
daniel1302
Z reguly przestrzegamy, ale zdazylo sie ze ktos chcial wiecej i nasz TL dostal, ale naprawde jest bardzo ogarnieta osoba. Dodatkowo ostatnoi komus mniej zaproponowali bo koles byl raczej nieogarniety na takie pieniadze jakie chcial. @Miang Kazdy dostaje tyle na ile potrafi sie sprzedac.
IceHeart
Raz chcieli podpisać ze mną NDA, przed kolejnym etapem rekrutacji.
daniel1302
Mozliwe ze maja jakis tajny produkt. Czasem glowna wartosc firmy to wlasnie pomysl w trakcie realizacji :( Nie oceniam
IceHeart
  • Rejestracja:prawie 11 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:312
1

@renderme: Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że tylko raz odpuściłem dalsze etapy rekrutacji ze względu na zbyt długie zadanie. Co do tego tygodnia pracy za darmo to nigdy się nie spotkałem z czymś takim. Byłem w jednej firmie w na całodniowym dniu rekrutacyjnym że tak to ujmę, taka sytuacja pojawiła się tylko raz.

katakrowa
  • Rejestracja:około 10 lat
  • Ostatnio:około 2 lata
  • Lokalizacja:Chorzów
  • Postów:1670
5

Jasne my społeczność stańmy razem przeciwko kapitalistycznemu wyzyskiwaczowi, który nas upokarza i wykorzystuje jeszcze zanim zatrudni!

Po pierwsze tak jak ktoś już wyżej napisał nikt Ci nie każe aplikować do takiej firmy.

Po drugie tego typu praktyki stosowane są zwykle wobec pewnej jednej specyficznej grupy - mianowicie tej co nie może wykazać się jeszcze swoim dorobkiem ani praktycznym doświadczeniem. Moim zdaniem to wcale nie jest zła metoda weryfikacji a to, że młodym się wydaje, że się im należy i na 100% "wszsko umiom" niestety często bardzo mija się z prawdą.

Po trzecie nawet gdyby przystać na Twoją propozycję to w zamian za coś. Na przykład za to żeby rozmowa rekrutacyjna była rejestrowana a za kłamstwo podczas rozmowy lub w dokumentach związanych rekrutacją na pracownika nakładana jest kara w wysokości 1,5 krotności otrzymanych wynagrodzeń ( wszystkich od początku zatrudnienia ).

Gdyby jeden z drugim się 3 razy zastanowił zanim wpisze w CV znajomość PHP bardzo dobra albo gdyby jego dyplom nie wynikał ze studiów, przez które prześlizgnął się dzięki "płatnej pomocy" to firmy też nie zawracały by sobie du..py sprawdzaniem wypocin tych aplikujących geniuszy.


Projektowanie i programowanie. Hobbystycznie elektronika i audio oszołom.
Zobacz pozostałe 5 komentarzy
superdurszlak
jak Cię koleś oszukał to mu przypi....ol albo przynajmniej mu to powiedz wprost może milenialsi są źli, głupi, bez umiejętności, bezużyteczni, wyżej s***ą niż d**y mają i jeszcze chcieliby dostawać tfu, tfu, wypłatę jak pan raczy zatrudnić, ale przynajmniej większość zdaje sobie sprawę, że paleolit już się skończył - a wraz z nim moda na rozwiązywanie konfliktów wpie***lem
katakrowa
@superdurszlak Wpie..ol to taka rzecz, która nigdy nie przeminie. Co najwyżej Ci co uważają, że to moda będą bardziej zdziwieni jak go dostaną. A jak ktoś jest kut..em to należy mu się wpier...ol.
katakrowa
@twoj_stary_pijany - nigdy niemiałem takiej sytuacji bo jestem samodzielny a no rozmowie byłem 1 raz w życiu. Rozmowa zakończyła się dla mnie pozytywnie po odpaleniu pierwszej mojej aplikacji ( II rok studiów ). Od tego czasu pracę mi proponowano.
superdurszlak
@katakrowa: o ile mi wiadomo w Polsce za pobicie można dostać w nagrodę pobyt w ośrodku rekreacyjnym i nie pomogą tłumaczenia, że manager był k***em
TS
@katakrowa @superdurszlak Dla smaczku dodam jeszcze, że szef, który mi naobiecywał był z zachodu i pracowaliśmy zdalnie, więc musiałbym wziąć samolot, żeby mu nakopać. Plot twist.
AL
  • Rejestracja:ponad 10 lat
  • Ostatnio:prawie 3 lata
  • Postów:1493
5

Wolę zadanie z kategorii domenowej właściwej dla danej pracy od "kodilitów". Aczkolwiek fakt, dwa razy takowe robiłem, i obydwa razy nie zajęło mi ono więcej niż "uczciwą dniówkę". Mogę się zgodzić, że takie "na tydzień" to może i lekkie przegięcie. Ale samej idei nie mogę potępić w czambuł.

edytowany 1x, ostatnio: alagner
Shalom
  • Rejestracja:około 21 lat
  • Ostatnio:prawie 3 lata
  • Lokalizacja:Space: the final frontier
  • Postów:26433
13

iksde
Nikt nikogo nie zmusza do procesu rekrutacyjnego. Jeśli nie podobają ci sie warunki do robisz SIGABRT i z głowy. Zresztą rekrutacja powinna być dostosowana do stanowiska i firmy. Jak januszex prosi o zadanie na wiele dni, to pewnie nie warto. Z drugiej strony są firmy gdzie rekrutacja zabiera czasem sporo czasu i wymaga nawet latania w różne miejsca na wielogodzinne rozmowy, ale mimo wszystko może być warto. Więc pomysł jakiegoś generalnego bojkotu nie bardzo ma sens.

Jednocześnie trzeba mieć na uwadze, że jakoś trzeba kandydata sprawdzić. Kiedyś były lamenty że na rozmowach pytają z trudnej teorii zamiast z praktyki wiec firmy zaczęły robić testy praktyczne i teraz jest lament że za długie/za trudne xD A mimo wszystko zrobienie, nawet małego, projektu w którym coś widać zabiera czas i fizycznie nie da się zrobić niczego sensownego poniżej kilku godzin.


"Nie brookliński most, ale przemienić w jasny, nowy dzień najsmutniejszą noc - to jest dopiero coś!"
WeiXiao
Kiedyś były lamenty że na rozmowach pytają z trudnej teorii zamiast z praktyki wiec firmy zaczęły robić testy praktyczne i teraz jest lament że za długie/za trudne xD od ekstrema do ekstrema, idealnie xD.
Shalom
Jeszcze w międzyczasie były codility ale znowu ludzie narzekali że muszą jakieś algorytmy rozwiązywać zamiast pokazać ze umieją pisać prawdziwy kod. Teraz dostali pisanie prawdziwego kodu ale też źle :D
WeiXiao
Zawsze ktoś będzie narzekał. Praktyk na teorię, ktoś bez biegłości/zainteresowania w algosach na codility/leetcoda, a ktoś bez czasu/mający rodzinę itd. na długie projekty do domu.
AL
@WeiXiao: imho nie wspomniałeś o jednym, dość uzasadnionym narzekaniu: kiedy sprawdzanie jest totalnie oderwane od roboty. Nie jest problemem pytać o tranzystor embeddowca czy algorytmika o algorytmy, ale widywałem już zadania algorytmiczne na stanowisko "klepacza formatek" czy innego testera. Inna rzecz, że im więcej doświadczenia tym mniej takich rozjazdów. Ew. człowiek uczy się oferty czytać ;)
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
4
renderme napisał(a):

Ostatnio sporo słyszę o dawaniu ludziom na rekrutacjach zadań, których wykonanie trwa wiele godzin, a nawet dni. Czasami takie rozwiązania mają nawet charakter produkcyjny, czasem jakiejś potrzebnej, pobocznej funkcji.

Tak samo jak projekty semestralne na studiach też są sprzedawane przez prowadzących zajęcia za grube miliony. Każdy pierwszoroczniak wie o tym spisku.

Z zasady jestem wolnorynkowcem, wierzę jednak, że świadomość społeczna i solidarność grupy zawodowej jest ważnym czynnikiem w kształtowaniu etosu danego zawodu.

No to w sumie jak każdy zawodowy związkowiec.

Wierzę, że podobnemu ostracyzmowi powinna być poddana praktyka zadawania czasochłonnych zadań do wykonania za darmo.

Myślę, że wolny rynek załatwi pracodawców, którzy będą stosowali zbyt czasochłonne procesy rekrutacyjne w stosunku do tego, co sami oferują.


Po dopracowaniu rozwiązania każdy będzie mógł założyć własny drzewiasty wątek.
BraVolt
  • Rejestracja:prawie 6 lat
  • Ostatnio:prawie 4 lata
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:2918
4
renderme napisał(a):

Kiedyś można było w tygodniu zaliczyć z 15 rekrutacji

Pierwsza sprawa. W ten sposób było 15 kandydatów, z tego 10 szło na rekrutację dla sportu (zasada: na rekrutację chodzi się żeby chodzić i dostawać oferty których i tak się nie przyjmie)

Druga sprawa, weźmy przykład, bo idzie zima, zatrudniania do odśnieżania w W-wie. Etap rekrutacyjny: przez tydzień odśnieżasz od metra Wilanowska do Galmoku. Żaden dozorca, nawet taki dopiero co w Polsce bo zza Kaukazu przyjechał, na taką rekrutację sie nie zgodzi. A programiści stoją w kolejce do rekrutacji, bo szukają "wyzwań i ambitnych projektów".

Trzecia. Weźmy taki gamedev. W CDProjekcie AFAIK od czterech miesięcy obowiązuje 12-to godzinny dzień pracy przez wszystkie dni w tygodniu. Bycie samym pasjonatem nie wystarczy, tu trzeba pokazać, że się dasz przeczołgać. Tygodniowe, dwutygodniowa rekrutacja z zadaniem pokazuje, że można z tobą zrobić wszystko a ty będziesz szczęśliwy, bo pracujesz z największymi pasjonatami w mieście.

https://antyweb.pl/cdpr-wizerunek-cyberunk-2077/
"100 godzin tygodniowo pracy nad Cyberpunk 2077 – ciepły wizerunek CDPR pęka"

I jeszcze czwarte. Wielu programistów wchodziło w branżę według zasady "Bo programista nie musi mieć ani nie musi znać".
Więc jak sobie pomyśli, że gdzie indziej to mu każą tylko z długopisem i kartką napisać na rekrutacji pseudokod do "Odwróć rekurencyjnie napis 'Ala ma kota'" to wybiera dwutygodniowe zadanie rekrutacyjne 'dla fachowca co ma skill'.

PS
2 godziny wcześniej od OPa opisałem: Rekrutacyjne WTF jakie Was spotkały


"Kiedy wiedzieć czy zacząć nauke Springa? bo w czystej Javie to nic ciekawego nie zrobie chyba"
Ein Volk, ein Reich, ein Kwa-Kwa ***** ***
edytowany 2x, ostatnio: BraVolt
Zobacz pozostałe 2 komentarze
BraVolt
Giełdowo to jest dywidenda za 5 lat - od 2016 do 2021
BraVolt
Nagrodą, lub jak kto woli premią, za przywiązanie do spółki kluczowych pracowników, jest możliwość objęcia części z 6 mln akcji przeznaczonych dla osób objętych programem motywacyjnym. Zarząd ma dużą elastyczność w podejmowaniu decyzji komu będą należeć się w spółce akcje z programu. Mają one jednak trafić do nie więcej niż 149 praconików. Beneficjenci po spełnieniu kryteriów, będą mogli objąć akcje po preferencyjnej cenie, która została ustalona w zapisach przyjętego programu w 2016 roku.
BraVolt
Wynosi ona, uwaga uwaga, 25,7 zł, co oznacza, że kluczowi pracownicy będą mogli objąć pakiet 6 mln akcji o rynkowej wartości 1,2 mld zł (przy cenie 200 zł za akcję) płacąc „zaledwie” 154,2 mln zł. Jest jeszcze wariant bardziej optymistyczny dla pracowników. W programie wskazano, że jeżeli spółka wykaże w krótszym okresie lub jeszcze wyższy zysk skonsolidowany niż wskazane 1,1 mld zł – a mianowicie 1,33 mld zł w latach 2016-2021, to cena objęcia akcji wyniesie 22,35 zł. Wówczas cena nabycia 6 mln akcji przez pracowników będzie jeszcze niższa i wyniesie 134,1 mln zł.
BraVolt
Nie znam szczegółów, ale zazwyczaj dywidenda z ograniczeniem do liczby uprawnionych może nie premiować tych zapieprzających ostatni rok, bo oni załapią się albo nie, dopiero w roku 2026.
BraVolt
"Zarząd ma dużą elastyczność w podejmowaniu decyzji komu będą należeć się w spółce akcje z programu. Mają one jednak trafić <B>do nie więcej niż 149 pracowników</B>. Beneficjenci po spełnieniu kryteriów [...]"
KamilAdam
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:11 dni
  • Lokalizacja:Silesia/Marki
  • Postów:5505
4
Bonanzaa napisał(a):

@renderme: Masz mój miecz

I moją szablę

BraVolt napisał(a):
renderme napisał(a):

Kiedyś można było w tygodniu zaliczyć z 15 rekrutacji

Pierwsza sprawa. W ten sposób było 15 kandydatów, z tego 10 szło na rekrutację dla sportu (zasada: na rekrutację chodzi się żeby chodzić i dostawać oferty których i tak się nie przyjmie)

Z drugiej strony rekrutacje często wyglądają tak jakby rekruterzy musieli zaprosić na rekrutację wymaganą liczbę kandydatów. Stąd też dziwne kuszenia, nawet jak nie spełnia się standardów oferty. Konkretnych przypadków nie będę pisać bo to nie temat WTF rekrutacji ale chyba każdy kto dłużej pracuje spotkał się z tym. Dla mojej żony to była w ogóle pierwsza rozmowa rekrutacyjna w IT gdzie ewidentnie nie spełniała wymagań a rekruter musiał wyrobić limit


Mama called me disappointment, Papa called me fat
Każdego eksperta można zastąpić backendowcem który ma się douczyć po godzinach. Tak zostałem ekspertem AI, Neo4j i Nest.js . Przez mianowanie
edytowany 3x, ostatnio: KamilAdam
Miang
Mam wrażenie że często zapraszane są kobiety po to żeby poudawać że firma nie dyskryminuje
KamilAdam
Tego nie wiem. Nie nie chcę popadać w teorie spiskowe ;)
ToTomki
Jedno korpo chwaliło się, że połowa jego załogi w dziale technologicznym to kobiety, mimo że stanowią tylko dziesięć procent osób na wymaganych kierunkach studiów. To wcale nie wygląda na dyskryminację ;)
Miang
@ToTomki: jakby nie było dyskryminacji to by nawet nie wiedzieli ile maja kobiet a ile mężczyzn
BraVolt
  • Rejestracja:prawie 6 lat
  • Ostatnio:prawie 4 lata
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:2918
2
KamilAdam napisał(a):

Rekruter musiał wyrobić limit

Jak w większości miejsc


"Kiedy wiedzieć czy zacząć nauke Springa? bo w czystej Javie to nic ciekawego nie zrobie chyba"
Ein Volk, ein Reich, ein Kwa-Kwa ***** ***
edytowany 1x, ostatnio: cerrato
WhiteLightning
  • Rejestracja:prawie 14 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:3168
2

Cos w tym jest -> znam kilku lekarzy i maja bardzo fajny proces zmiany pracy. Umawiaja sie na rozmowe na ktorej ustalaja gdzie beda pracowac, w jakich godzinach, za ile + inne szczegoly organizacyjne typu parking, dyzury itd. (oczywiscie potem jest cala papierkologia typu prawo wykonywania zawodu itp.) Za to u nas, kazda zmiana to kilka rozmow w tym odpowiadanie na pytania w zaden sposob nie dotyczace tego co bedziemy robic w pracy. W IT jest to beznadziejnie zrobione (ale co najgorsze nie widze sensownej alternatywy, bo mialem okazje prowadzic rozmowy gdzi ena podstawie CV kandydat byl super, ale zatrudnienie go byloby najprawdopodobniej wielkim bledem)

Bonanzaa
Standardzik pytania o ficzery w nowej Java jak projekt się kula na 8, wzorce architektoniczne jak system jest już napisany i wszystko robi się kopiuj-wklej, sposoby na oddzielenie bazy danych od reszty kodu aby można było łatwo wymienić providera xD, ale i tak wolę pytania, niż dzwonienie po opinię do poprzedniego pracodawcy jak jest w innych zawodach typu prawnik/księgowy, czy robienie projektu przez tydzień.
BraVolt
  • Rejestracja:prawie 6 lat
  • Ostatnio:prawie 4 lata
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:2918
1
WhiteLightning napisał(a):

Cos w tym jest -> znam kilku lekarzy i maja bardzo fajny proces zmiany pracy.

Jest pomysł, żeby medycy dostawali Zadane Rekrutacyjne: 2 tygodnie wolontariatu w polowym szpitalu covidowym.
TVP podało, że jest tak dużo zgłoszeń, że większość zainteresowanych musi czekać na trzecią falę koronawirusa żeby móc dostać dwoje zadanie rekrutacyjne


"Kiedy wiedzieć czy zacząć nauke Springa? bo w czystej Javie to nic ciekawego nie zrobie chyba"
Ein Volk, ein Reich, ein Kwa-Kwa ***** ***
superdurszlak
  • Rejestracja:prawie 7 lat
  • Ostatnio:około 3 godziny
  • Lokalizacja:Kraków
  • Postów:1999
8

Prawdę mówiąc już lepsze zadanie, na którego zrobienie jest parę dni niż rzeźbienie na wyścigi, bo limit czasu na oddanie bieda-apki to 2h

Nie widzę sensu walczyć z takim albo innym procesem rekrutacyjnym, każdemu (nie) pasuje co innego. Za to warto by było piętnować głuchy telefon i bardzo jednostronne podejście do marnowania czyjegoś czasu, które jest nagminne - sam oddając zadania nie spodziewam się otrzymać jakiejkolwiek odpowiedzi (dlatego zresztą bardzo niechętnie je robię), a jak już ją dostanę to nie spodziewam się niczego więcej niż "ok, przechodzisz dalej" / "nie ok, spadaj na drzewo". Dlatego wolę jednak rekrutacje on-site i wygibasy przy tablicy i/lub klawiaturze :)

Ot, Twój czas jest lepszy niż mój - ja mogę zmarnować żądaną ilość wieczorów na zadanie, ale nie powinienem niczym najgorszy millennials domagać się poświęcenia 15 minut na napisanie emaila. 15 minut bo zakładam, że skoro podjęto decyzję to powód decyzji istnieje i nawet został spisany w czyjejś notatce, więc nawet nie trzeba produkować się pół dnia nad odpowiedzią, tylko wystarczy przepisać/wkleić trzy zdania na krzyż.


edytowany 2x, ostatnio: superdurszlak
jarekr000000
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:około 9 godzin
  • Lokalizacja:U krasnoludów - pod górą
  • Postów:4706
3

Wczoraj wziąłem udział w spotkaniu online - Segfault online. Omawiana była ciekawa prezentacja Daniela Pokusy
Na prezentacji jest o HR... i jest ciekawa, ale o zadaniach rekrutacyjnych nic nie było.

Za to w dyskusji wyszło, że dużo z nas (starych programistów) lubi zadania :O (zdziwiło mnie to, myślałem, że tylko ja jestem taki zboczony). Takie zadanie dużo mówi o firmie po prostu.
Nie tylko treść, ale też sposób przeprowadzenia, opis, jak jest oceniane.

Ja przeważnie daję zadania, które powinno się dać zrobić w kilka godzin z połyskiem (kod do uzupełnienia itp). (10-15 minut kodowania jest potrzebne - reszta to czas na przemyślenie, testy itp.).
Tu nie tylko chodzi ile uczestnik na to poświęci, ale u mnie w firmie też wolimy nie siedzieć nad nadesłanym kodem wielu godzin.


jeden i pół terabajta powinno wystarczyć każdemu
edytowany 2x, ostatnio: jarekr000000
Bonanzaa
  • Rejestracja:ponad 4 lata
  • Ostatnio:około 4 lata
  • Postów:168
3

Nie widzę sensu walczyć z takim albo innym procesem rekrutacyjnym, każdemu (nie) pasuje co innego.

@superdurszlak: Problem jest taki, że firmy poza niektórymi korpo nie mają ustandaryzowanych kroków rekrutacyjnych, żeby wcześnie można było podjąć decyzję i jeśli po 2 rozmowie okazuje się że masz zrobić projekt przez tydzień to wiadomka, że rezygnujesz ale czas na przygotowanie + dojazd i rozmowy stracony w czasie kiedy mogłeś poświęcić go innej firmie. Najlepiej jak jednak zrobisz to zadanie a potem okazuje się, że jest jeszcze kolejny krok rekrutacyjny typu telefony do poprzednich współpracowników czy jakieś gorsze dziadostwo po którym okazuje się, że nie pasujesz do firmy i nara.

edytowany 1x, ostatnio: Bonanzaa
Miang
jak zrobisz super zadanie to wymyślają powody żeby cię nie przyjać dopiero, poczatkowo mysleli że sie na zaaniu wyłożysz
superdurszlak
@Miang może jestem skrzywiony ale nie rozumiem, po co mieliby tak robić. Chyba że to wąsaci janusze łechtający tak swoje ego, ale to chyba tym lepiej że nie trzeba potem z nimi pracować
Miang
@superdurszlak: byłam świadkiem jak koledzy zapraszali na rozmowę dziewczynę "żeby sobie popatrzeć" i co ciekawe byli to koledzy atrakcyjni niby nie musieli się w ten sposób dowartościowywać. A w korpo trzeba poudawać przez szefostwem i HR że się nie ma uprzedzeń więc się zaprasza i ma nadzieję że zadanie za trudne.....
superdurszlak
ja byłem świadkiem wybierania cefałek po zdjęciu kandydatki, ale to w pewnej polskiej firmie. tam to gość potrafił wparować do pokoju i na powitanie walnąć coś o obciągnięciu mu przez obecnych
SI
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:około 14 godzin
  • Postów:296
1
renderme napisał(a):

@IceHeart:

Kiedyś można było w tygodniu zaliczyć z 15 rekrutacji, a teraz coraz więcej firm życzy sobie zeby pracować dla nich przez tydzień za darmo.

Z perspektywy osoby która ma +/- 2 lata doświadczenia, mogę na 100% powiedzieć, że dalej można zaliczać 15 rekrutacji w tygodniu bo ja jestem takim przykładem :D

W pierwszy tydzień po stracie roboty około 20 telefonów a potem w drugi tydzień 2/3 spotkania godzinne codziennie. Jest to męczace, i największym problemem jest zgranie tych wszystkich spotkań w czasie, ale da się. I na żadne z tych rozmów nie musiałem wykonywać żadnego zadania, jak pojawiało się codility albo zadanie domowe, to po prostu dalsze maile od takiej firmy ignorowałem.

I masz mój topór jeżeli chodzi o zadania 1 dzień <, bo może im się ma więcej doświadczenia tym częściej się spotyka takie rzeczy, ale no obecnie moje doświadczenie jest zupełnie przeciwne, i tak jak składałem CV, to te oferty z zadaniami są tylko ułamkiem ofert :D

edytowany 1x, ostatnio: Sirvius
Zobacz pozostałe 2 komentarze
KR
@Sirvius: nice. W sumie to trochę potwierdza moją konsternację jak pytają "Czy warto zmieniać pracę bo covid?". Pod pewnymi względami nigdy nie było łatwiej.
somekind
W pierwszy tydzień po stracie roboty około 20 telefonów a potem w drugi tydzień 2/3 spotkania godzinne codziennie. - a po co?
somekind
Po co aż tyle czasu tracić na rekrutacje?
SI
@somekind: Żeby mieć możliwości i nie przyjąć pierwszej lepszej oferty :)
PerlMonk
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:prawie 3 lata
  • Lokalizacja:Warszawa 🐪
  • Postów:1719
7
WhiteLightning napisał(a):

Cos w tym jest -> znam kilku lekarzy i maja bardzo fajny proces zmiany pracy. Umawiaja sie na rozmowe na ktorej ustalaja gdzie beda pracowac, w jakich godzinach, za ile + inne szczegoly organizacyjne typu parking, dyzury itd. (oczywiscie potem jest cala papierkologia typu prawo wykonywania zawodu itp.) Za to u nas, kazda zmiana to kilka rozmow w tym odpowiadanie na pytania w zaden sposob nie dotyczace tego co bedziemy robic w pracy. W IT jest to beznadziejnie zrobione (ale co najgorsze nie widze sensownej alternatywy, bo mialem okazje prowadzic rozmowy gdzi ena podstawie CV kandydat byl super, ale zatrudnienie go byloby najprawdopodobniej wielkim bledem)

Zawód lekarza ma swoja specyfikę - łatwiej zweryfikować kandydata. Może już lepiej porównać IT z kładzeniem kafelków - nie dowiesz się, jeśli nie zweryfikujesz misia w praktyce. Dlatego nie takim złym pomysłem jest napisanie kawałka kodu na lapku i opowiedzenie czemu tak a nie inaczej.


Nie sztuka uciec gdy w dupie sztuciec. 🐪🐪🐪
cerrato
Moderator Kariera
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:dzień
  • Lokalizacja:Poznań
  • Postów:8749
9

Zaczyna się bredzenie - chociażby fragment o lekarzach :/

W przypadku programowania nie ma żadnych urzędowych uprawnień, programistą może być pasjonat, który ledwo skoczył podstawówkę albo przekwalifikowany docent nauk o społeczeństwie - dlatego ważna jest możliwość sprawdzenia kwalifikacji takiego kandydata.

Z kolei w przypadku bycia lekarzem sytuacja wygląda całkowicie inaczej - trzeba skończyć określone studia, zrobić wymagane praktyki i staże, zdać LEP, zrobić specjalizację. To wszystko trwa nawet kilkanaście lat i jest bardzo mocno sformalizowane, więc można zakładać, że gdy CV składa lekarz danej specjalizacji, to zna się on na swojej działce.

Poza tym te przykłady z tynkowaniem ściany na pokaz są chybione. Czy naprawdę uważasz, że firma daje w ramach zadania rekrutacyjnego coś, co się jej przyda i co wykorzysta w swojej pracy? Być może sporadycznie się tak dzieje, ale to skrajny margines. Jeśli jakaś firma musi się podpierać kradzionym wolontariatem to znaczy, że jej poziom jest poniżej krytyki i pewnie za chwilę i tak się zwinie. W 99% przypadków zadania rekrutacyjne mają jedynie sens w kontekście rekrutacji i poza sprawdzeniem umiejętności kandydata są bezużyteczne.

Jest wolność wyboru, więc każdy ma prawo olać takie ogłoszenie albo rekrutację, które mu nie pasują. Moim zdaniem jednakże bardziej powinno się tępić firmy, które nie szanują czasu poświęconego przez kandydata. Bo nawet jeśli ktoś poświęci kilka(naście) godzin na napisanie zadania, ale potem dostanie ładnie zdobione podsumowanie oraz zbiór rad i uwag, to raczej nie nazwie czasu poświęconego na zrobienie zadania czasem straconym.


99xmarcin
Widoczny ostatnio trend w sieci "lecz się sam" pokazuje że tak samo można być lekarzem pasjonatem (o ile eksperymentuje się na sobie). Na reddicie roji się od historii ludzi którym lekarze ni jak nie mogli pomóc, więc wzieli sprawy w swoje ręce, czytali artykuły na Medrxiv i pirackie kopie podręczników akademickich i w ten sposób mogli ustalić przyczynę swych dolegliwości. Najczęstsza argumentacja była taka: lekarz może mi poświęcić max 1h tygodniowo, ja mogę sobie poświęcić 24h/7. Myślę że w tych zawodach gdzie programista może spowodować smierć (np. aparatura metdyczna,
99xmarcin
self-driving cars) - jeżeli jeszcze się nie rząda, to wkrótce będzie - co najmniej mgr. + stosownych cerytyfikatów. A klepanie CRUDów to jak leczenie grypy - w tym wypadku specjalista nie jest potrzebny...
WhiteLightning
  • Rejestracja:prawie 14 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:3168
2

Tak teraz mysle, ze o co warto walczyc i wypominac firmom: np. na stronie firmy powinna byc informacja jak wyglada rekrutacja czyli np.: CV -> HR telefon -> Codility -> Tech screening telefon -> kolejny telefon z HR -> Zadanie domowe -> kolejny telefon z HR -> 5 etapow technicznych w firmie -> rozmowa z managerem -> odkrycie jakie sa zarobki.

AN
O to możesz spytać w pierwszym telefonie (ja tak zazwyczaj robię)
superdurszlak
ostatnio rekruterka z Ocado robiła wielkie tajemnice z tego, jaki mają teraz proces - kiedyś faktycznie był opisany na ich stronie i tyle
superdurszlak
Nah, nawet tam nie cisnąłem ale po tym telefonie to się lekko do nich zraziłem
KamilAdam
IHMO odkrycie jakie sa zarobki. powinno być pierwszym etapem rekrutacji, bo potem firmy się dziwią że pracownik rezygnuje jak zobaczy umowę do podpisania
superdurszlak
  • Rejestracja:prawie 7 lat
  • Ostatnio:około 3 godziny
  • Lokalizacja:Kraków
  • Postów:1999
2
Bonanzaa napisał(a):

@superdurszlak: Problem jest taki, że firmy poza niektórymi korpo nie mają ustandaryzowanych kroków rekrutacyjnych, żeby wcześnie można było podjąć decyzję i jeśli po 2 rozmowie okazuje się że masz zrobić projekt przez tydzień to wiadomka, że rezygnujesz ale czas na przygotowanie + dojazd i rozmowy stracony w czasie kiedy mogłeś poświęcić go innej firmie. Najlepiej jak jednak zrobisz to zadanie a potem okazuje się, że jest jeszcze kolejny krok rekrutacyjny typu telefony do poprzednich współpracowników czy jakieś gorsze dziadostwo po którym okazuje się, że nie pasujesz do firmy i nara.

No ale tu znowu problem leży gdzie indziej - proces jest chaotyczny, nie wiesz jak ma przebiegać (co gorsze - najwyraźniej rekrutujący też mogą nie wiedzieć) i to już samo w sobie jest niepokojące. W dobrym tonie byłoby w miarę wcześnie zakomunikować, z jakich etapów ma się składać rekrutacja, a nie informować tuż przed że masz robić tygodniowe zadanie albo kupować bilet na niezapowiedzianą rozmowę on-site. Wystarczyłoby poinformować na wstępnej rozmowie przez telefon lub napisać emaila.


edytowany 2x, ostatnio: superdurszlak
AN
  • Rejestracja:prawie 11 lat
  • Ostatnio:około 2 godziny
  • Postów:973
3

Jeśli firma ma mi zapłacić 30 000 PLN netto to dlaczego nie miałbym poświęcić dwóch dni na takie coś?
Dlaczego firma miałaby podjąć współpracę ze mną w ciemno skoro tyle płaci to znajdzie bez problemu kandydatów, którzy zrobią to zadanie.

To jest dwustronne, nie robisz tego zadania za nic tylko w celu podjęcia współpracy, oni przedstawiają ofertę oraz Ty przedstawiasz ofertę


Zdalna praca dla Senior Python Developerów --> PW
cerrato
Moderator Kariera
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:dzień
  • Lokalizacja:Poznań
  • Postów:8749
2

@WhiteLightning: czemu informację o zarobkach dałeś na sam koniec? Wydaje mi się że zarobki albo chociaż widełki to taka postawa, która powinna być na pierwszym miejscu, przed dalszymi rozmowami i krokami.


WhiteLightning
@cerrato: bo to byl przykladowy, lekko przerysowany (mam nadzieje) proces :P
jarekr000000
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:około 9 godzin
  • Lokalizacja:U krasnoludów - pod górą
  • Postów:4706
2

@cerrato:

Czy naprawdę uważasz, że firma daje w ramach zadania rekrutacyjnego coś, co się jej przyda i co wykorzysta w swojej pracy? Być może sporadycznie się tak dzieje, ale to skrajny margines

Dokładnie. Do wykonania systemów za darmo są dużo lepsze alternatywy np. stażysta pracujący za prestiż, ewentualnie dobrze skonstruowana umowa b2b.

Tu jeszcze przypomnę Spolskiego :https://www.joelonsoftware.com/2000/08/09/the-joel-test-12-steps-to-better-code/

w skrócie - jeśli fima nie daje programistom kodowania na rekrutacji to nie chcesz tam pracować.
Spolsky nie pisze, że powinno się dawać wielodniowe żmudne zadania domowe, może być krótki kod na żywo.

Mi wyszło, że wolę jak ludzie piszą na spokojnie. Kodowanie na żywo jest stresujące chyba dla większości, mam wrażenie, że wielu dobrych gości na trym ginie.
Mi nie zależy na poznaniu jak ludzie pracują pod presją... bo jednak o ile wszystkiego nie spieprzymy po całości to powinni normalnie pracować w spokoju.


jeden i pół terabajta powinno wystarczyć każdemu
edytowany 1x, ostatnio: jarekr000000
IK
  • Rejestracja:ponad 7 lat
  • Ostatnio:prawie 2 lata
3

Moim zdaniem za daleko chcesz wyznaczyć granicę. Nie przeszkadzają mi zadania na 2-3 godziny, czy nawet jakieś codility. Jeśli zależy mi na posadzie, to jestem w stanie poświęcić na takie zadanie 6-8h. Cokolwiek więcej niż to to przesada i świadczy tylko o tym, że rekrutujący nie ma pojęcia jak sprawdzić czyjąś wiedzę.
Ponadto, z reguły takie zadania/projekty testowe nie muszą być dopieszczone, wystarczy pokazać swój sposób myślenia czy podejście do problemu, czyli zrobić tę ciekawą część a resztę tak, byle by się dało uruchomić. No chyba, że jakaś firma wymaga ładnego UI i ostylowanej tabelki, wtedy xD.
Raz dostałem zadanie (na "backend developera"), w którym oprócz core miałem w wymaganiach pierdoły takie jak logowanie przez FB czy użycie Bootstrapa.

edytowany 1x, ostatnio: iksde
Miang
może kawałek z opisu przetargu wkleili ;)
Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)