Można filozofować. Zebrać odpowiedzi na pytanie "dlaczego aborcja jest zabroniona?", a potem skonfrontować je skonfrontować z ciążą w wyniku gwałtu.
Można, ale po co? Odpowiedzi na pytanie "dlaczego aborcja jest zabroniona" będzie wiele i pewnie będą powstawać kolejne.
Druga sprawa, że taki wyjątek spokojnie może posłużyć do nadużyć. "Powiedz, że zostałaś zgwałcona, to zrobią Ci aborcję, teraz nie musisz nawet udowadniać, że się broniłaś".
No akurat "wymóg" prawny, że w przypadku gwałtu trzeba było się bronić to akurat jeden z czarniejszych rozdziałów polskiego sądownictwa - bo nie wynikał on z prawa, ale z linii orzeczniczej. Ale to taka dywagacja.
W kwestii gwałtu jako wyjątku to praktycznie wszystkie wyjątki mogą posłużyć nadużyciom. Np. weźmy przypadek pobicia kogoś w samoobronie - mogę argumentować, że prowadzi to do nadużyć bo przecież możesz kogoś zaciągnąć do lasu, pobić, a potem twierdzić, że cię zaatakował. I to będzie prawda, ale jednak chyba zgadzasz się, że w wyjątkowych sytuacjach masz kogoś prawo pobić?
Problem aborcji po gwałcie niemal nie istnieje, to jest chochoł którym się straszy ludzi. W 2022 aborcji z gwałtu odnotowano zero, w 2023 dwa przypadki.
Prawo jest czymś centralnym w oknie Overtona i jako takie wpływa na całość społeczeństwa. Każdy, kto głośno kontestuje zastany porządek prawny powinien potrafić uzasadnić dlaczego mu dany porządek nie pasuje.
Ale za to jak łatwo wywołać tym emocje. Jak ludzie się podniecają, TVN robi news dnia, bo Memcen coś tam powiedział i standardowe pytanie, a co by pan zrobił gdyby córka pańskiego brata została zgwałcona i zaszła w ciążę.
Biorąc pod uwagę twoją działalność na tym forum to raczej nie powinieneś krytykować TVNu za podgrzewanie emocji w tego typu sprawach.