Niektórzy widzą sytuacje zbyt optymistycznie.
Może i obecna opozycja stworzy rząd, ale ma przed sobą spore kłody.
- Glapiński jest nie do ruszenia, tak jak Banaś nie mógł być ruszony przez PiS - a dopiero co zaczął drugą kadencję
- Banaś zostało mu jeszcze rok kadencji, a teraz się poczuje bezpiecznie, więc nie wiadomo co zrobi
- Ziobro poinstalował szefów prokuratorów i wprowadził ustawę, że na zmiany musi się zgodzić prezydent - ergo w prokuratorze nie da się zrobić zmian tak długo jak prezydentem jest Duda
- Trybunał konstytucyjny jest zdominowany przez kompetentnych inaczej, więc wszelkie zmiany nowego rządu, zaraz bedą kierowane do trybunału
- no i oczywiście prezydent, a now większości nie ma większości prezydenckiej (3/5 głosów odrzucenia weta prezydenta) - czyli zmiana ustawy o prokuraturze, by wyczyścić to wyżej nie przejdzie przez weto prezydenta.
- Krajowa Rada Radia i Telewizji tez jest opanowana przez PiS - ergo TVN nadal nie może czuć się bezpieczny
Ergo nowy rząd nie będzie mógł zbyt wiele naprawić, bo system jest zbyt przerośnięty przez wszelkie formy funkcjonariuszy BMW.
Jeśli się uda odblokować KPO to już będzie wilki sukces.
Spodziewam się po pierwsze czystki w spółkach skarbu państwa (tu PiS nie wiele może). W wyniku czego wypłynie sporo afer byłej władzy.
Przykładowo nie zdziwię się jeśli Obajtek ucieknie zagranicę, zanim jakiś prokurator się nim zainteresuje, a potem wróci do Polski w postaci skremowanej (jak ten handlarz respiratorami).
Pytanie co się stanie w TVP? Oczywiście bez względu na skalę zmian PiS będzie lamentować. Tu posprzątać będzie łatwiej i zacznie się leczenie ludzi z propagady. Pytanie jak daleko to pójdzie i czy pojawi się propaganda w drugą stronę.
Przynajmniej tyle, że ludzie będą mogli zobaczyć jak sieczkę dostawali wcześniej.
Ergo będzie dużo krzyku (zwłaszcza od PiS - ale to akurat teraz też było, Kowalski będzie pluł nieco więcej), dużo chaosu - będzie klątwa ciekawych czasów.