grski

Trwa tydzień matur, populacja ekspertów na forum zmniejsza się.

Luna to teraz Enso. Publiczna beta właśnie stała się dostępna.
Co to enso? Taki język z polskimi korzeniami.
https://enso.org/

A new kind of
programming language.
Dual syntaxes. A JIT compiler. The ability to use libraries from Java, JavaScript,
R and Python, without wrappers and with close-to-zero performance overhed.

ZUS liczony od dochodu. Panowie/panie programiści już szykują kieszenie, czy jeszcze nie?
Żeby oczywiście nie było za łatwo to przejście na sp z o o też planują zblokować :)

https://mambiznes.pl/wlasny-biznes/firmy-jednoosobowe-zaplaca-skladke-zdrowotna-dochodu-taki-pomysl-rzad-103736

We wpisie @BraVolt na temat booksy, sztandarowego dziecka GCP i operatora chmury krajowej, zwrócono uwagę na to, jak ta migracja do chmury, mimo zapowiedzi, nie podołała gdy ruch im skoczył i Booksy umarło. Od ruchu z jednego tylko kraju. No tak średnio bym powiedział.

W komentarzach podobnie. K8s/docker/serverless/mikroserwsiy/chmura/onprem - nic nie jest złotym rozwiązaniem.
Anyway, temat ciekawy i skomplikowany, ale kiedyś mi się przewinęło kilka fajnych artów w temacie, takich naprawdę na poziomie.
Stąd też zarzucę tytułami:
A Conceptual Framework for System Fault Tolerance
Availability in Globally Distributed Storage Systems
The Human Impact of Bugs
Why do Internet services fail and what can be done about it
What Bugs Live in the Cloud

Wydaje mi się, że dość mądre kawałki tekstu. Nieco akademickie, ale idzie wyciągnąć jakieś tam wnioski nawet będąc prostym klepaczem jak ja.
Jakby komuś trzeba było to mam pdfy od razu, na PW mogę podesłać.

W psycopg będzie wsparcie dla asynca oraz connection poole. Nareszcie.
https://www.psycopg.org/psycopg3/docs/advanced/pool.html
https://www.psycopg.org/psycopg3/docs/advanced/async.html#async

Ministerstwo Finansów niekompetencją informatyczną realnie naraziło mnie dziś na straty/konsekwencje.

Otóż serwery pocztowe ministerstwa finansów z jakiegoś powodu obrażone są na protonmaila, albo na mnie.

Wszelaka korespondencja jaką wysyłałem, nieważne czy jako nowa wiadomość, czy odpowiedź na czyjąś wiadomość, jest zwyczajnie ignorowana. Mało tego - nie dostaniecie żadnej zwrotki o bounce, czy czymkolwiek innym. Wszystko wygląda, jakby email doszedł poprawnie - ty jednak nie wiesz, że nic z tego. W rzeczywistości zniknął i zaginął na zawsze.

Gdyby nie fakt, że człowiek zajmujący się moją sprawą jest ludzki i wyrozumiały, zadzwonił z przypomnieniem, że do X miały być wysłane dokumenty, że termin, że kontrola, to byłbym w dupie. Tak realnie. Kto inny mógłby po prostu uznać, że bandyta nie dotrzymuje terminu, nie kooperuje, no to nałóżmy mandat.

I ja biedny musiałem skorzystać z tego złodziejskiego, infiltrującego gówna zwanego gmailem. Ha tfu.

Był już wyrok sądu, w którym sąd jasno określił, że urząd musi skonfigurować pocztę tak, żeby wszystkie mejle mogły dojść, bez bouncy, bez trafiania do 'spamu' czy gdziekolwiek, i to nie jest problem podatnika a problem urzędu.
ALE NIE. No bo po co. Lepiej potencjalnie narażać podatnika na straty i przekroczenie terminu w składaniu odpowiednich dokumentów a przez to konsekwencje prawne.

Cieszę się jedynie, że mój kontroler to ludzki człowiek i zrozumiał, przypomniał, przedłużył termin, nie robiąc problemów.