Jak wygląda praca w małej firmie?

Jak wygląda praca w małej firmie?
superdurszlak
  • Rejestracja:prawie 7 lat
  • Ostatnio:około 20 godzin
  • Lokalizacja:Kraków
  • Postów:1999
1

Pytam jako człowiek, który świat ogląda przez szyby korpo ;)

Jak wygląda praca w korpo zdążyłem się już mniej-więcej przekonać - sto poziomów managementu, tysiąc procedur, a gdyby przestrzegać je co do litery, to pewnie nawet wyjść do kibla mógłbyś dopiero po wystawieniu odpowiedniego ticketa. Każdy ticket musi być rozważony przez zamyślonego myśliciela, który musi zdecydować, czy pracując w projekcie X i widniejąc w projekcie X w firmowym systemie możesz dostać dostęp do serwerów testowych, które zostały zarequestowane dla projektu X, nie mówiąc o tym, że zostały postawione na podstawie ticketa w którym wprost wymieniono Cię jako osobę, która ma mieć dostęp. Efekt jest taki, że czego byś nie miał robić, w 80% przypadków jesteś zablokowany przynajmniej przez krótki czas. Niby są w tym jakieś plusy, na przykład człowiek sam z siebie zaczyna przeczesywać kod w poszukiwaniu baboli, coś tam sobie zrefaktoruje, sam z siebie przykłada się do testów czy przeglądania PR, skoro i tak nie ma sensu się spieszyć... no ale z drugiej strony takie wieczne obsuwy są na dłuższą metę dość męczące :/

A jak to wygląda w małych firmach, powiedzmy do kilkudziesięciu pracowników? Da się pracować w miarę normalnym tempie, czy może dominują np. tendencje do popadania w drugą skrajność - pracy w pampersach, najlepiej z "dobrowolnymi" nadgodzinami/wolontariatem czy wiecznym brakiem czasu na testy i code review, bo czeka 30 ficzerów do zrobienia na wczoraj? ;)


danek
  • Rejestracja:ponad 10 lat
  • Ostatnio:6 miesięcy
  • Lokalizacja:Poznań
  • Postów:797
5

To zależy, ale zazwyczaj jest po prostu luźna atmosfera bo siłą rzeczy praktycznie każdego kojarzysz. Często zamiast wystawiać ticket na jirze po prostu krzyczysz przez pokój, że czegoś potrzebujesz i zazwyczaj szybko dostajesz. Jest też mniej procesów, bo i nie ma po co ich tworzyć.


Spring? Ja tam wole mieć kontrole nad kodem ᕙ(ꔢ)ᕗ
Haste - mała biblioteka do testów z czasem.
S9
  • Rejestracja:prawie 13 lat
  • Ostatnio:7 miesięcy
  • Postów:415
4

Duży wpływ na projekt przede wszystkim.

LU
  • Rejestracja:około 9 lat
  • Ostatnio:3 minuty
  • Postów:365
3

Murarz, tynkarz akrobata.

Będziesz robił wiele rzeczy, brak specjalizacji itp. Ma to swoje plusy dodatnie i plusy ujemne.

mr_jaro
  • Rejestracja:ponad 13 lat
  • Ostatnio:około 3 lata
  • Lokalizacja:Grudziądz/Bydgoszcz
  • Postów:5300
1

nigdy nie robiłem w projektach większych niż 6 osób i nigdy nie robiłem w firmach większych niż 20 osób. Dzienny scrum, decyzje szybkie, od pomysłu do decyzji droga prosta.


It's All About the Game.
Hispano-Suiza
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad 5 lat
7
Lukxxx napisał(a):

Murarz, tynkarz akrobata.

Będziesz robił wiele rzeczy, brak specjalizacji itp. Ma to swoje plusy dodatnie i plusy ujemne.

LOL. Nope. Zmien robote czlowieku.

Co do roznic mala firma vs. korpo:

  • Nie ma zazwyczaj darmozjadow markujacych robote.
  • Ciezko tez udawac, ze sie na czyms znasz.
  • Nie da sie robic kretynskich spotkan na ktorych jakis debil wyglasza swoje przemyslenia jednoczesnie marnujac czas innych
  • Jakies ograniczenia bywaja rzadko bo zazwyczaj jest grupka ludzi per projekt. Ewentualnie tylko jeden puszcza wszystko na mastera zeby nie bylo syfu.
  • Nie ma pi...nia w kuchni przez 3h z rana (plec zenska)
  • Wiecej robisz = wiecej sie nauczysz.
  • Czesto technologie sa swieze, a nie 100 lat za murzynami.
  • W malej formie nie wystepuje moj wymyslony podzial 70:30% - gdzie 70% to darmozjady, ktore maja na celu utrudniac prace 30%. Zazwyczaj w sklad tych utrudnien wchodza: spotkania, zastanawianie sie nad tym czy dac Ci dostep. Przekazywanie cos przez sznurek osob aby dotarlo do X - taki gluchy telefon. Zwolywanie konferencji w celu powiedzenia, ze w sumie to deadline nas goni i nie mamy zbytnio czasu na cokolwiek. Dlatego zatruwam wam zycie zeby czasu bylo jeszcze mniej.

"Trolling is a art"
WeiXiao
  • Rejestracja:około 9 lat
  • Ostatnio:4 minuty
  • Postów:5108
3

Trudno jest mi zrozumieć dlaczego wiele osób ma problem z tzw. "Murarz, tynkarz akrobata."

Jesteś opłacany za nauczenie się podstaw jakiejś innej specjalizacji i raczej nikt za bardzo nie będzie wymagał od ciebie bóg wie czego :)

Jeżeli to dobrze wykorzystasz, to będziesz miał kolejną kartę przetargową w rękawie, gorzej jeżeli jest to coś, czego nie lubisz.

Try to learn something about everything and everything about something.

@superdurszlak

np. znaczny wpływ na projekt

edytowany 5x, ostatnio: WeiXiao
LukeJL
  • Rejestracja:około 11 lat
  • Ostatnio:2 minuty
  • Postów:8398
1

A jak to wygląda w małych firmach, powiedzmy do kilkudziesięciu pracowników?

Firma na kilkadziesiąt pracowników może mieć już prowadzić ileś projektów naraz dla różnych klientów (i każdy projekt może mieć innych ludzi, inny budżet itp. - wobec tego w jednym projekcie może praca być bardziej nastawiona na jakość kodu, code review itp, a w innym bardziej na klepanie ficzerów na czas). Może mieć też swoją biurokrację i próby skramizacji, czyli jakieś sprinty, jakieś stendapy, jakieś próby budowania "kultury firmowej" czy inne tego typu bzdurki.

Więc niby to kilkadziesiąt osób to mało w porównaniu z korpo, ale nie tak wcale mało - moim zdaniem firma na kilkadziesiąt pracowników to wg mnie już się łapie pod średnią firmę. Mała firma to raczej kilka/naście osób i zero większego procesu, tylko pełen spontan (co może mieć wady i zalety). Wtedy to po prostu siedzisz i klepiesz.


edytowany 1x, ostatnio: LukeJL
Zobacz pozostały 1 komentarz
LukeJL
w sumie teraz jest modne, że nawet najmniejsza firma chce wprowadzać sprinty, stendapy itp.
mr_jaro
@LukeJL: a w sumie co w tym złego? przynajmniej jeśli chodzi o sprinty, nie wiem jakie są w korpo ale tam gdzie ja pracowałem w małych firmach to sprint jest przewidziany na 1-2 tyg i chodzi o zrobienie pewnych kompletnych funkcjonalności i wystawienie faktury klientowi, że to jest skończone.
LukeJL
Sam sprint to coś neutralnego w sumie, bez tych wszystkich ceremoniałów to można powiedzieć, że sprinty już od dawna funkcjonują wszędzie tam, gdzie jest spotkanie raz na jakiś czas, a potem ludzie coś robią do kolejnego spotkania (nawet w szkole masz sprinty, bo np. co tydzień masz lekcję z jakiegoś przedmiotu, a potem masz w ciągu tygodnia zrobić pracę domową do kolejnego spotkania, tj. na następną lekcję).
LukeJL
Ale bardziej mi chodziło o to, że nawet malutkie firmy chcą być "cool" i "modne" i zamiast powiedzieć, że się pracuje w rytmie tygodniowym, to że są tygodniowe "sprinty". Zamiast po prostu się rozmówić na temat projektu z pracownikami podczas spotkania, to się robi z tego "stendap" itp.
mr_jaro
@LukeJL: wiesz, w jirze nazywa się to sprinty to mówi się sprinty tak, żeby nie mieszać :D
leggo
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Lokalizacja:Chorzów
  • Postów:65
1

Ja pracowałem w małej firmie i było dziwnie.
najpierw pytali, którego pracownika rodziną jestem, że mnie zatrudnili.
mało ludzi o których można się czegoś nauczyć.
Dużo starej kadry.
w małych firmach łatwiej znaleźć osobę, która 15 lat pracuje na jednym stanowisku. Narzeka, ale boi się zmienić.
często to jest wąska dziedzina, dla jednych to plus, a dla innych minus.
Zależy, czy ta dziedzina daje dobrą kasę. Bo o abonamencie na pluralsighta można raczej zapomnieć.
no chyba, że mały softwarehouse.
jest wg mnie bardzo dużo czynników, które jednocześnie mogą małą firmę obrzydzić, jak i może okazać się super opcją.
mnie się kiedyś trafiła w sumie taka nie za fajna taka.

Zobacz pozostałe 6 komentarzy
LukeJL
Praca w jednej i firmie i na jednym stanowisku nie jest problemem o ile przez te 15 lat nie siedzisz w jednym projekcie i masz szansę się rozwijać - prawda. Też zależy jakie projekty. Bo może ten projekt 15 letni to jakiś projekt życia (np. coś pokroju Google czy jądra Linux).
cerrato
@LukeJL: nie do końca. Raczej jakby lekarz (np. onkolog) był specjalistą od raka płuc. Inne tematy też może ogarnąć, ale lekarze wiedzą, że jeśli ciężki przypadek płuc, to najlepiej do niego wysłać, bo siedzi w tym od 40 lat i już tysiące rzeczy na płucach wyciął/zdiagnozował.
LukeJL
no nie do końca :) bo rak płuc to zjawisko globalne. Ktoś może zmienić szpital, czy nawet kraj pracy i dalej będzie specjalistą. A ktoś, kto się zasiedzi w projekcie X (albo w serii podobnych projektów w jednej firmie) nasiąknie "firmowością", nawykami specyficznymi dla tej firmy (nie zawsze dobrymi) i nie pozna innego spojrzenia. Poza tym takiej osobie zwiększy się tolerancja na spaghetti kod i ogólny burdel w projekcie (bo to będzie jego burdel, zinternalizuje go w sobie).
LukeJL
A potem takie osoby tworzą potworki w kodzie (albo spaghetti albo przeinżynierowane robienie wszystkiego naokoło, bo "tak się przyjęło w tym projekcie"). No i potem ciężko kogoś nowego zatrudnić do projektu, bo nowa osoba, która przychodzi do takiej kobyły nie kuma o co w niej chodzi (a ktoś, kto się zasiedział zwykle nie jest w stanie tego przetłumaczyć już, poza tym, że "tak to działa").
cerrato
Ale robienie czegoś przez dłuższy czas wcale nie musi oznaczać złych nawyków. Owszem, jest takie ryzyko, ale równie dobrze ktoś kto siedzi od 15 lat w "jednym projekcie" (albo serii podobnych) może mieć go totalnie dopieszczonego, 40 razy zrefaktoryzowanego i być dla innych członków zespołu wzorem i mentorem. Chyba nie ma co generalizować.
CZ
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:około miesiąc
  • Postów:2284
0

Mam wrażenie ze w malych firmach jest bardziej elastycznie, gdzieniegdzie moze byc lżej a gdzieniegdzie harówa, bo w zasadzie nie ma procedur.

superdurszlak
  • Rejestracja:prawie 7 lat
  • Ostatnio:około 20 godzin
  • Lokalizacja:Kraków
  • Postów:1999
0
Hispano-Suiza napisał(a):

Co do roznic mala firma vs. korpo:

  • Ciezko tez udawac, ze sie na czyms znasz.

Udawanie, że się na czymś znasz, to jedno, gorzej jak np. zrobisz PoC czegoś na zasadzie "nikt się znał, ale ktoś musiał zrobić i wziąłeś temat na siebie" i chcąc nie chcąc zostajesz zespołowym "specjalistą" np. od ogarniania LDAPa, zrównoleglania wszystkiego albo innych spraw na podstawie jednego rozpoznania tematu ogniem :D chyba nigdy nie przestanie mnie to dziwić.

  • Jakies ograniczenia bywaja rzadko bo zazwyczaj jest grupka ludzi per projekt. Ewentualnie tylko jeden puszcza wszystko na mastera zeby nie bylo syfu.

Z takim podejściem miałem okazję się już spotkać i akurat nie uważam, żeby jeden master od mastera był lepszym podejściem niż zasada "wystawiasz PR i nie da się zrobić merge, jeśli ktoś inny nie kliknie OK" :p

  • W malej formie nie wystepuje moj wymyslony podzial 70:30% - gdzie 70% to darmozjady, ktore maja na celu utrudniac prace 30%.

To nie jest Twój wymyślony podział, tylko zasada Pareto - 20% ludzi wykonuje 80% roboty ;)

A jak to wygląda z czasem pracy? Do tego nikt się nie odniósł, a do uszu docierają najróżniejsze plotki i ploteczki. Zresztą jak jeden jedyny raz wybrałem się na rozmowę do małej firmy to dowiedziałem się, że są "student-friendly", bo póki studiujesz nie musisz robić nadgodzin. Oszczędziłem sobie dopytywania, czy te obowiązkowe nadgodziny są w ogóle płatne, czy może wliczyli je już sobie w stawkę miesięczną ;)


kate87
  • Rejestracja:około 15 lat
  • Ostatnio:około 3 lata
1

Zależy co to za firma i jaka firma. Na ile szefostwo jest ogarnięte. Czasem na projekt mają wpływ osoby których nie powinno się wypuszczać z psychiatryka, a ich pomysły powodują zwiększenie grawitacji działającej na pewne części ciała.
Ale często jest duży wpływ na projekt,
całkiem fajna atmosfera,
Z minusów no spektakularnych awansów nie ma
No i czasem jest szaleńcze tempo.

superdurszlak
Z minusów no spektakularnych awansów nie ma dlaczego to jest minus? Akurat istnienie systemu grejdowo-tytularnego z milionem coraz ważniej brzmiących nazw stanowisk, jakimiś 'okresami karencji' żeby nikomu przypadkiem nie brakło drabinki przez zbyt ohocze rozdawanie tych awansów nie jest zbyt fajne - szczególnie, jeśli połączyć to z pomysłami typu korpo-scrum, wszyscy jesteśmy zespołem deweloperskim, bierzemy na klatę co trzeba i różnice między Hurr Durr Core Senior Software Engineerem a jakimś zwykłym Software Engineerem w praktyce się zacierają ;)
kate87
Może nie jest, może jest. Jak się wypalisz jako programista to w korpo zawsze możesz zostać jakimś PM, SAM czy leadem, a w małej firmie i tak będziesz programista i narastać będzie w Tobie frustracja.
superdurszlak
może, chociaż obecnie ścieżka PM to chyba ostatnie, czego bym sam sobie życzył w bliższej, dalszej czy nawet najdalszej przyszłości - wolałbym raczej pójść w jakieś devopsy / security jeśli się wypalę jako programista
mr_jaro
  • Rejestracja:ponad 13 lat
  • Ostatnio:około 3 lata
  • Lokalizacja:Grudziądz/Bydgoszcz
  • Postów:5300
2

@superdurszlak: ja nie ma czegoś takiego jak nadgodziny, robie sobie między 120 a 160h miesięcznie, czasem posiedze 10h a czasem 2h, zależy jak mi się chce. zalety b2b.


It's All About the Game.
W2
  • Rejestracja:około 19 lat
  • Ostatnio:11 dni
4

Brak bzdurnych spotkań, korpo-bullshitu, wiekszośc rzeczy da się załatwic nie robiąc spotkania, luźna atmosfera, dowcipy. Nie ma tez rozmycia odpwiedzialności - sam odpowiadasz za swoje decyzje, nie ma całej drabinki sprawdzaczy i osób decyzjnych. Nie jest to regułą , ale często projekty sa mniejsze, zaczynające się od zera. Wymaga to też szerszego spojrzenia na sprawę - często sam jesteś frontendowcem, backendowcem i devopsem. Jak dla mnie same zalety. :-)

elwis
  • Rejestracja:ponad 18 lat
  • Ostatnio:9 dni
1

Zależy od firmy. To pewnie jest trochę tak, że korpo to korpo, wielkiej różnicy nie ma, a mała firma może być bardzo dobra, pełna ogarniętych ludzi, a może być JanuszSoft w którym wszystko jest na wariata, wyzysk itd.
Ja miałem szczęście pracować w jednej z tych pierwszych. Na prawdę dobry zespół gdzie każdy dobrze ogarniał swoją działkę, można było się dużo nauczyć (Tym bardziej że szef wyznawał zasadę żeby dawać ludziom zadania które są wyzwaniem, w granicach rozsądku oczywiście). Biurokracja na rozsądnym poziomie pozwalającym jakoś zarządzać - czas pracy per zadanie, tickety tylko w ramach przypadków biznesowych, wszelkie techniczne kwestie normalnie, od ręki. To co wspomniano, możliwość realnego wpływu na projekty. Polityka czasu pracy bardzo luźna, nadgodziny mile widziane w razie potrzeby, ale ja akurat większość czasu pracowałem znacznie poniżej pełnego etatu.


edytowany 2x, ostatnio: elwis
cerrato
to czemu już tam nie pracujesz, skoro było tak super? :P
elwis
Bo jestem przede wszystkim podróżnikiem i mam dosyć pieniędzy. Jak będę potrzebował zarobić większą sumę pewnie się zgłoszę. :)
DO
  • Rejestracja:prawie 9 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:180
5

Pracowałem w 2 małych firmach (jedna do 30 pracownikow, druga do 40 pracownikow) i jednym korpo.

Minusy korpo:

  • 100 managerow nad toba
  • duzo projektow w starych technologiach
  • procedury
  • czasami moze byc sztywno
  • duzo opierdalaczy, nikt sie ich nie pozbywa
  • nie masz dostepu wszedzie, jestes odpowiedzialny za jeden moduł (specjalizacja)
  • opóźnienia w projekcie to tragedia, jakis manager zostanie zwolniony

Minusy malej firmy:

  • 1 manager, często słaby, bo lepszy już wspina sie po szczebelkach w korpo
  • brak procedur (w rezultacie moze dojsc do kolesiostwa)
  • mniejsza kasa i moga sie spozniac z wyplatami
  • oszczedzanie na kazdym kroku (np sprzątaczka 2 razy w tygodniu, dla oszczednosci :D )
  • jako nowy ciezko sie przebic, na szkolenia i wyjazdy wysylaja "stara gwardie"
  • moga sie zdarzyć nadgodziny w ramach wolantariatu, albo do odebrania
  • opoznienia w projekcie to tragedia dla firmy, bo moze spowodowac upadłość

Plusy korpo:

  • lepsza kasa
  • duzo szkolen
  • mozliwosci awansu
  • czasami fajne wyjazdy
  • projekty trudniejsze i bardziej wymagajace
  • moga sie zdarzyc dobrze płatne nadgodziny

Plusy malej firmy:

  • mozna sie wiecej nauczyc
  • nowsze technologie
  • jestes odpowiedzialny za wszystko
  • czasami fajniejsza atmosfera
M1
potwierdzam, pracuje w firmie do 100 osob, co jakis czas opoznienia w wyplacie, oszczedzanie gdzie sie da itp. korpo to korpo ale jednak korpo. wiesz czego sie spodziewac i czesto $ sie zgadza. a mala firma to 50% szansa ze wtopa. rowniez sie zgadzam co do kolesiostwa
E0
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:około rok
  • Postów:26
1

Praca w małej firmie?

  • sprawniejsza komunikacja bo mniej ludzi,
  • duże prawdopodobieństwo trafienia na imbecyli,
  • mniejsze lub brak benefitów,
  • większy wpływ na projekty,
  • łatwiej awansować jak jesteś dobry,
  • dużo wolnej ręki, brak korpo-procedur,
  • duże odczuwalne wahania stabilności finansowej firmy,
  • duże ryzyko trafienia na januszy biznesu,
  • większa odpowiedzialność za swoje błędy,
  • praca pod aktualne zadania od zarządu - brak długofalowych realnych planów,
  • łącznie wielu stanowisk w jego (architekt, developer i tester w jednej osobie),

I wiele wiele innych, byłem już w małych firmach poniżej 20 osób i powyżej 50 tysięcy. Mam pełen obraz.
Wniosek - małe firmy są dla ludzi z małym doświadczeniem, z brakiem umiejętności miękkich. Praca w większej firmie bardziej się opłaca jeśli ma się już do doświadczenie.

mr_jaro
albo ktoś po prostu woli to co jest w małych firmach, te wszystkie wady które tutaj są wymieniane względem korpo strasznie by mnie irytowały i sam bym odszedł.
Darck
  • Rejestracja:około 22 lata
  • Ostatnio:4 miesiące
  • Lokalizacja:Monachium
  • Postów:848
0

W małych firmach które mają własny produkt, czasami właściciel mówi jak co ma być zrobione i co ma priorytet bo on za to płaci. Bywa to problematyczne jeśli zajmuje on się drobnostkami. Potem trzeba przerywać pracę bo ikonka jest nie tam gdzie wg niego trzeba albo odcień koloru nie pasuje. Przynajmniej tak jest od strony front endu.

edytowany 2x, ostatnio: Darck
HA
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:około 16 godzin
  • Postów:1006
0

Nigdy nie pracowałem w korpo (i w mojej działce raczej mało prawdopodobne), ale czytając posty mam wrażenie, że warto przynajmniej początek kariery mieć poza korpo. Po pierwsze można się sporo szybciej rozwijać bo faktycznie w teamie nie ma setek osób wyspecjalizowanych w wąskich działkach, tylko każdy pokrywa spory obszar i już od początku są pewne oczekiwania. Nawet jeśli docelowo się chcemy specjalizować w wąskiej dziedzinie, to jednak taki ogólny przegląd pola się przydaje.
Po drugie też łatwiej chyba szybciej dojść do rozsądnych pieniędzy - sam zaczynałem z pensja typowo juniorską, ale w poł roku dostałem 2 podwyżki łącznie prawie 100% i jestem obecnie gdzieś tam w połowie stawki midda - nie wiem czy forum jest reprezentatywne, ale widzę że niektórzy zastanawiają się czy po roku pracy można iść po dodatkowy tysiak. W sensownej małej firmie właściciel raczej myśli w kategoriach "ile mnie będzie kosztowało znalezienie kogoś kto pracuje na X poziomie", więc jak robisz swoje, nie ma z Tobą problemów "wychowawczych" itp to często można wynegocjować nawet stawkę wyższą niż wynikałaby z Twoich papierów.

Minusy jakie widzę w małej firmie, to ta płaska struktura, która na początku jest plusem. Po 2-3 latach dochodzisz w okolice stawki maksymalnej i nie ma gdzie awansować. Po prostu z natury rzeczy mała firma nie potrzebuje pewnych kompetencji i nie ma budżetu na stawki typu 20k. To może być ten etap, gdzie pewnie warto przejść do korpo jeśli pracuje np w Javie.

Drugi minus to jak ktoś napisał po korpo wiadomo czego się spodziewać, a w malej firmie nigdy nie wiesz na co trafisz. Jak szukałem pracy byłem na rozmowie w jednej małej firmie, która aspirowała do bycia korpo i już sama rozmowa mimo, że technicznie poszła mi nieźle, to zostawiła spory niesmak. Ciężko się w takiej firmie musi pracować.

superdurszlak
widzę że niektórzy zastanawiają się czy po roku pracy można iść po dodatkowy tysiak - iść zawsze można, pytanie tylko, czy wróci się z podwyżką, połową podwyżki, burakiem na twarzy czy zwolnieniem :)
M5
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:około 6 lat
  • Postów:63
0

Podpowiem wam 95% prac to nudna harówa niezależnie od branży. Czy to mała firma czy duża nie ma znaczenia. Zasada jest taka im bardziej praca ssie, jest ryzykowna czy jest trudniejsza tym większe są pieniądze. Także nie ma co się łudzić że gdzieś są te ciekawe prace, też kiedyś się łudziłam, ale mi przeszło. Poza tym pracodawcy kłamią w ogłoszeniach o prace, to też są niezłe cyrki. W ogłoszeniu napisane że robisz to a tak naprawdę to zajmujesz się czymś innym. A do korporacji z typów osobowościowych najbardziej się nadają ISTJ, ESTJ radze poczytać o tych typach - generalnie dramat i micromanagement, siedzą ci nad głową i wszystko robisz źle w ich mniemaniu. A skoro ESTJ rządzi to oczekuje od wszystkich bycia ESTJ więc inne typy mają przechlapane. Nie polecam być kreatywną osobą ani introwertyczną. Spontaniczność też jest karana, trzeba mieć plan i codziennie robić to co w planach. Pamiętajcie praca to sens życia i praca was wyzwoli.

Hispano-Suiza
Miałaś tu nie wracać ze swoja durną ideologią po wcześniejszym obrażeniu użytkowników tego forum.
M5
spokojnie dzisiaj ostatni dzień mam jeszcze parę tematów na tym forum do ogarnięcia daje sobie czas do północy ale nie można tego nazwać ideologią nie namawiałam do mordowania ekstrawertyków przecież
fasadin
Pracowałem w trzech korpo i 4 małych firmach. Ide do 4tego korpo
S9
@marta589: miał być to ostatni dzień
EV
  • Rejestracja:około 10 lat
  • Ostatnio:26 dni
  • Postów:20
0

Pracowałem w 2 korpo w warszawie oraz 1 małym softwarehouse oraz 1 małej firmie mającej swój produkt. Wyszło tak że raz korpo a raz mała firma dla odmiany i muszę przyznać że jeśli dla kogoś tak jak dla mnie jest ważny jest brak stresu to niech wybiera za każdym razem korpo.

W małej firmie jak pokażesz że coś umiesz to możesz mieć magicznie tyle spraw na głowie i jeśli chcesz wszystko zrobić dobrze to zaczyna się niesamowita harówa za pieniądze mniejsze niż w korpo. Radzę też by nie nabierać się że w małej firmie będziecie zmieniać świat itp.

viader
  • Rejestracja:około 12 lat
  • Ostatnio:około miesiąc
  • Postów:167
0

Pracowałem w dobrych małych firmach i korporacjach, a także tych złych. Bardzo dużo zależy od projektu, także warto nastawiac się zawsze sceptycznie do nowej pracy i pamiętać o krótkim wypowiedzeniu na okresie próbnym. Na pewno jeśli pójdziesz do nowej pracy i coś ewidentnie nie gra to trzeba uciekać, a nie dawać szansę bo może to taka specyfika branży w małej firmie albo korpo.

ZimnyLech
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:ponad 5 lat
  • Postów:15
0

Małe i średnie firmy

plusy:

  • decydowanie o technologiach i kształcie projektu
  • łatwo przedstawić i wdrożyć własne pomysły
  • lansowanie programistów na konferencjach (choć nie zawsze)
  • zazwyczaj świetnie zgrane zespoły
  • brak rygoru czasu pracy
  • dowolna forma współpracy (od UoZ/UoD aż po B2B)
  • przyjaźni względem pracy zdalnej (można jednocześnie podróżować i pracować)

minusy:

  • możliwość pracy zdalnej to broń obosieczna - oznacza to, że gdy chorujemy, to pracujemy z domu zamiast się leczyć
  • zamiatanie nadgodzin pod dywan
  • wiele rzeczy jest "na gębę"
  • opóźnienia z wypłatą od 1 do 3 tygodni są normą
  • kolesiostwo i tworzenie się klik
  • firmy w Polsce nie dzielą się sukcesem - całe 50/50 udziałów ma tylko prezes i jego prawa ręka, i basta!
  • duże rozbieżności płacowe

Duże firmy i korpo

plusy:

  • przestrzeganie prawa
  • ciekawe benefity
  • zazwyczaj dobre lokalizacje i fajne miejscówki na lunch
  • opcje kupna akcji firmy
  • dobrze organizowane wyjazdy służbowe
  • nagradzają za własne "side projects"

minusy:

  • nie uznają pracy zdalnej
  • zazwyczaj nie chcą udostępniać B2B
  • brak awansów czy podwyżek, bo odbiegało to by od procedur (wspinanie się po drabinie leveli)
  • sztywne zasady co do wyboru architektury i technologi, często archaiczne
edytowany 4x, ostatnio: ZimnyLech
Zobacz pozostały 1 komentarz
ZimnyLech
niewykluczone. ale inne osoby w tym wątku też miały ten problem
mr_jaro
@ZimnyLech: pewnie mam szczęście albo robie odpowiedni research :)
superdurszlak
z tą alergią na pracę zdalną w korpo to różnie bywa, w sumie to nawet między dwoma zespołami w jednym korpo może być bardzo duża różnica :P
ZimnyLech
to prawda :/ często zespół zespołowi nierówny, a w korpo żeby zmienić team trzeba przejść przez jakby "wewnętrzną rekrutację", za obopólną zgodą menedżerów
aurel
W moim korpo zero problemów z pracą zdalną i B2B ;)
V-2
  • Rejestracja:prawie 8 lat
  • Ostatnio:9 miesięcy
  • Postów:671
1

Spora część tych rzekomych żelaznych prawidłowości, o których piszesz @ZimnyLech, jest zwyczajnie wyssana z palca, a w każdym razie ma luźny związek z branżową rzeczywistością.


Nie ma najmniejszego powodu, aby w CV pisać "email" przed swoim adresem mailowym, "imię i nazwisko" przed imieniem i nazwiskiem, ani "zdjęcie mojej głowy od przedniej strony" obok ewentualnego zdjęcia. W drugiej firmie której już pracuję mam palących marihuanę programistów [...] piszą kod "leniwie", często nie wysilając się, rozwlekając ten kod, unikając np. programowania funkcyjnego (mówię tutaj o lambdach w javie).
edytowany 1x, ostatnio: V-2
ZimnyLech
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:ponad 5 lat
  • Postów:15
0
V-2 napisał(a):

Spora część tych rzekomych żelaznych prawidłowości, o których piszesz @ZimnyLech, jest zwyczajnie wyssana z palca, a w każdym razie ma luźny związek z branżową rzeczywistością.

O cholera xD Nie wiedziałem, że praca programisty jest wyssana z palca! Nie zauważyłem też, żebym napisał że te prawidłowości są w jakiś sposób żelazne. To tylko spostrzeżenia jednej osoby z pracy w wielu miejscach pracy, ewentualnie dodatkowo spostrzeżenia znajomych. Ponadto inaczej wygląda branża w poszczególnych krajach czy też miastach.

Każdy dzieli się swoimi spostrzeżeniami, i rolą czytelnika jest wyciąganie uśrednionych wniosków. Tak działa crowdsourcing.

aurel
Moderator
  • Rejestracja:prawie 15 lat
  • Ostatnio:3 minuty
2

Oczywiście to zależy od firmy, ale napiszę, co spotkało mnie (albo moich bliskich znajomych) w małych firmach, a w moim korpo byłoby nie do pomyślenia:

  • opóźnienia w wypłacie, tłumaczenie szefa, że on nie dostał jeszcze zapłaty za projekt, więc nie może mi zapłacić o.O
  • kompletny brak zapłaty za ostatni projekt / miesiąc (w dwóch firmach),
  • wymuszone nadgodziny, również ponad 12h dziennie,
  • telefony o 2giej w nocy z pytaniem, kiedy poprawka będzie gotowa,
  • estymacja projektu podana klientowi mniejsza o połowę w stosunku do tego, co programiści wspólnie ustalili, następnie pretensje, że się nie wyrobiliśmy.

Także moje doświadczenia niestety jednoznacznie negatywne ;)

ZimnyLech
i oczywiście zero equity (udziałów) w firmie za to ryzyko i poświęcenie?
Miang
albo estymacja oparta na informacjach w których marketing celowo zataił pewne fakty i pretensje jak wyżej
aurel
@ZimnyLech: oczywiście, za to kilkukrotne obietnice, że kiedyś te udziały będą ;)
V-2
  • Rejestracja:prawie 8 lat
  • Ostatnio:9 miesięcy
  • Postów:671
0
ZimnyLech napisał(a):
V-2 napisał(a):

Spora część tych rzekomych żelaznych prawidłowości, o których piszesz @ZimnyLech, jest zwyczajnie wyssana z palca, a w każdym razie ma luźny związek z branżową rzeczywistością.

O cholera xD Nie wiedziałem, że praca programisty jest wyssana z palca! Nie zauważyłem też, żebym napisał że te prawidłowości są w jakiś sposób żelazne. To tylko spostrzeżenia jednej osoby z pracy w wielu miejscach pracy, ewentualnie dodatkowo spostrzeżenia znajomych. Ponadto inaczej wygląda branża w poszczególnych krajach czy też miastach.

Każdy dzieli się swoimi spostrzeżeniami, i rolą czytelnika jest wyciąganie uśrednionych wniosków. Tak działa crowdsourcing.

Piszesz o "małych i średnich" oraz "dużych" firmach ogólnie, a większość stwierdzeń nie zawiera "zazwyczaj" ani "raczej", ale ujmuje temat w kategoriach absolutnych, że np. "duże firmy nie uznają pracy zdalnej", bądź też że oferują "opcje kupna akcji" (chętnie założę się, że w rzeczywistosci dotyczy to nieznacznej części takich firm).

Jeśli pochodziłem po kilku restauracjach, mam oczywiście prawo napisać z tego recenzje, ale byłoby nieco śmieszne, gdybym na tej podstawie obwieścił szereg generalizacji w rodzaju "azjatyckie restauracje mają ładne ogródki" albo "we włoskich brakuje papieru w kiblu", ponieważ "tak działa crowdsourcing" ;) Wyssane z palca nie są oczywiście indywidualne doświadczenia, tylko założenie, że mają rangę ogólnych prawideł. Zauważ, że temat mogą czytać osoby dopiero poznające realia branży, które łatwo mogą wyrobić sobie fałszywy obraz.


Nie ma najmniejszego powodu, aby w CV pisać "email" przed swoim adresem mailowym, "imię i nazwisko" przed imieniem i nazwiskiem, ani "zdjęcie mojej głowy od przedniej strony" obok ewentualnego zdjęcia. W drugiej firmie której już pracuję mam palących marihuanę programistów [...] piszą kod "leniwie", często nie wysilając się, rozwlekając ten kod, unikając np. programowania funkcyjnego (mówię tutaj o lambdach w javie).
edytowany 1x, ostatnio: V-2
Riddle
Administrator
  • Rejestracja:prawie 15 lat
  • Ostatnio:około godziny
  • Lokalizacja:Laska, z Polski
  • Postów:10055
0

Nie chcę się wypowiadać o wszystkich (generalnie), ale mogę o 4 miejscach (40-80 pracowników) i 2óch (500+ pracowników) w których pracowałem:

  • W dwóch z nich wypłaty 4-5 dni później; w pozostałych 3 dni wcześniej - 1 dzień później; ostanie 2: zawsze 1-2 dni wcześniej.
  • W dwóch środkowych dostałem 25% wynagrodzenia za ostatni tydzień, przed odejściem (tzn pracowałem X miesięcy + tydzień)
  • Pomysły/side-projekty były uznawane za istotne również w tych małych (jaki i większych, np HSBC lub Sabre)
  • Nadgodziny były nie do pomyślenia - tzn, jeśli ktoś chciał wziąć nadgodziny to musiał przedstawić BARDZO, BARDZO konkretny powód dla którego nadgodziny są koniecznością, i nie można tego zrobić następnego dnia rano.
edytowany 2x, ostatnio: Riddle
Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)