Cała ta "dyskusja" uświadamia mi to, że mamy jeszcze wiele osób z kultem "papierka". Wszyscy moi znajomi, którzy pracują w zawodach wymagających formalnych uprawnień, robili je nie dla prestiżu, a dlatego, że realizowali swoją ścieżke kariery. Widocznie niektórzy widzą w tym głębszy cel.
Pewnie też, niektórzy dlatego wpisują sobie "lic" przed nazwiskiem ;)
- Rejestracja:ponad 22 lata
- Ostatnio:około 10 godzin
- Postów:3866


- Rejestracja:ponad 13 lat
- Ostatnio:około 8 lat
- Postów:1176
Panczo napisał(a):
Cała ta "dyskusja" uświadamia mi to, że mamy jeszcze wiele osób z kultem "papierka". Wszyscy moi znajomi, którzy pracują w zawodach wymagających formalnych uprawnień, robili je nie dla prestiżu, a dlatego, że realizowali swoją ścieżke kariery. Widocznie niektórzy widzą w tym głębszy cel.
Pewnie też, niektórzy dlatego wpisują sobie "lic" przed nazwiskiem ;)
Nie sądze, żeby autor miał kult papierka. Ambicje życiowe autora są na poziomie ameby, a papierek służy mu do realizacji tychże "ambicji".
- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:ponad 7 lat
- Postów:117
Najpierw zamknęli koledze usta poprzez bana, teraz rzucają gnojem w niego. Aj aj

- Rejestracja:ponad 11 lat
- Ostatnio:8 miesięcy
- Lokalizacja:Genewa
- Postów:597
Tokarz_ napisał(a):
Najpierw zamknęli koledze usta poprzez bana, teraz rzucają gnojem w niego. Aj aj
Straszne. Tym bardziej, że sam zaczął rzucać gnojem, tylko nie w tym miejscu co trzeba.
Poza tym są ludzie, którzy mają taki fetysz sado-maso i to lubią :) Dziwnym trafem ostatnio na 4p coraz częściej się zdarzają tacy, którzy żyją w swoim świecie, a potem z uporem maniaka forsują tu swoje opinie. Najpierw zderzą się ze zdaniem użytkowników, co powoduje ich jeszcze większą frustrację i nadmierne zagęszczenie spierdzielenie i przegrywu, potem dostaną bana i na jakiś czas jest cisza.
No i tak się tutaj żyje pomału na tym 4p.

- Rejestracja:około 21 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Lokalizacja:Space: the final frontier
- Postów:26433
Ja tylko załuje ze nie ma spawacza kiedy jest potrzebny. Bo spawacz przecież promował etos pracy i dowodził ponad wszelką wątpliwość że wykształcenie i wszelkie papierki są zupełnie niepotrzebne. A tutaj mamy dokładnie odwrotną sytuacje. Co ciekawe obaj koledzy to bokserzy, wiec może istnieje korelacja między frustracją i weltschmerzem a uprawianym sportem? Ale pomyślcie co to by był za pojedynek trolli! Epicka bitwa która przeszłaby do historii!
Tak sobie teraz pomyślałem że w sumie kolega Rafał tak narzeka na to "udowadnianie przed pracodawcą co sie potrafi". Może po prostu okazało się że niewiele potrafił i go zwolnili a do nowej pracy nikt nie chciał przyjąć i mu tylko szkoła została? A nam tutaj chciał udowodnić ze to był moralnie lepszy wybór :D





- Rejestracja:prawie 11 lat
- Ostatnio:10 miesięcy
- Postów:465
Trochę się spóźniłem na imprezę ale takiego robienia k****y ze statystyki nie mogę puścić płazem.
Już pomijam to, że wrzucasz do jednego wora programistów HTML z Zadupia Dolnego z programistami Javy (zwłaszcza że za jednego z nich się podajesz). Szybkie zgooglowanie zarobków tych ostatnich mówi jasno:
"Miesięczne wynagrodzenie całkowite (mediana*) na tym stanowisku wynosi 6 500 PLN brutto. Co drugi programista java otrzymuje pensję od 4 536 PLN do 9 147 PLN. 25% najgorzej wynagradzanych programistów java zarabia poniżej 4 536 PLN brutto. Na zarobki powyżej 9 147 PLN brutto może liczyć grupa 25% najlepiej opłacanych programistów java."
A piszesz przecież że musimy się szkolić po 5 godzin dziennie. To zdecyduj się, czy na pewno chcesz podpierać argumentację "średnimi zarobkami". Średni programista poświęci na naukę raczej 5h miesięcznie i na fora takie jak to nie zagląda. Bo po co? Jest masa 10-letnich projektów które wymagają utrzymywania, praca lekka, bezstresowa, ludzie tu są głównie po 30 albo i 40, mają rodziny, samochody na które nie musieli brać kredytu na 20 lat jak nauczyciele. Gdybyś któremuś zaproponował 3800 na rękę to chyba umarłby ze śmiechu. A jak ktoś chce się rozwijać i zarabiać więcej to w te top 25% czy nawet 10% wbić się można bez problemu. Miłego dzionka.


- Rejestracja:ponad 13 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Postów:4882
2 dni i 16 stron :DDDDDD
kurde nie mozna zostawic 4p nawet na godzine czasu
Miałem udany weekend, teściowie, katastrofa budowlana, rzygający lvl5 i kolkujący lvl0... ale jak widzę opuściłem najlepszą imprezę w sezonie.
@rafaltheo, jest trochę racji w tym co piszesz w kontekście braku formalnych norm w zawodzie i w perspektywie jakiejś większej katastrofy na rynku będzie to bardzo bolało. Z tego wynika też wiele problemów związanych z procesami rekrutacji i koniecznością wypracowania odpowiednich metodyk, które pozwolą na odpowiednie dopasowanie ludzi do stanowisk.
Jednak nie mogę zgodzić się z twierdzeniem:
rafaltheo napisał(a)
Nie ma zadnego papieru na to kim jest, co umie w efekcie czego pozostaje mu uczyc sie bez przerwy, ciagle udoskonalac i swoja fachowosc CIĄGLE MUSI UDOWADNIAĆ.
Wbrew pozorom taki proces udowadniania istnieje też w innych zawodach. Szczególnie tam, gdzie masz rozbudowane systemy certyfikacji, pozwoleń, licencji. Uzyskanie odpowiednich uprawnień wiąże się zazwyczaj z egzaminem zarówno teoretycznym jak i praktycznym. Przytoczony wyżej zawód spawacza jest świetnym przykładem. W tym fachu nie dopuszczą cię do pracy jeżeli nie masz odpowiednich papierów, a papiery uzyskujesz m.in. zaliczając egzaminy praktyczne.
W IT takim egzaminem zazwyczaj jest kodowanie w czasie rozmowy kwalifikacyjnej. Dlaczego nie można zrobić i zaliczyć ich raz, a potem machać papierem? Ano można np. zdając certyfikację RedHata. Tyle tylko, że zanim pójdziesz na taki egzamin musisz trochę popracować i nabrać tego co dziennego obycia z konsolą :)
Co do pracy nauczyciela, to niestety zmartwię cię. Też musisz ciągle coś udowadniać, bo współcześnie odrzuciliśmy model w, którym nauczyciel jest wyrocznią ex cathedra. Zatem twoja praca będzie zweryfikowana przez młodych ludzi, którzy albo będą cię szanować, albo zaszczują (bo są bezkarni).
Co do reszty dyskutantów, pozwólcie, że odniosę się do waszych argumentów później, bo muszę znaleźć chwilę na lekturę całego wątku.





- Rejestracja:ponad 22 lata
- Ostatnio:około 20 godzin
To nie do konca prawda, ze nie ma regulacji w IT.
Systemy informatyczne to byty dosc skomplikowane, kupowane przez firmy w celu generowania zysku lub redukcji kosztow. Systemy te sa tworzone przez firmy, praktycznie nie zdaza sie aby osoba fizyczna tworzyla i sprzedawala cos do powaznej firmy, bo to stwarza dla niej ryzyko z supportem, rozwojem, itd. Firmy, ktore tworza/utrzymuja systemy zatrudniaja programistow.
Duze projekty, nad ktorymi pracuje wielu programistow, sa tworzone przez duze firmy dla innych duzych firm lub na spore rynki. Praca programisty przeklada sie na system, ktory obsluguje tysiace czy miliony klientow, ot dziala ekonomia skali.
Firma ktora kupuje system, dziala na jakims rynku na tych rynkach sa regulacje, praktycznie kazda firma musi jakies regulacje spelniac, chociazby standardy ISO, przetwarzanie i ochrona danych osobowych, standardy bezpieczenstwa w firmie, procesy okolo IT. Przykladowo zeby przetwarzac wewnetrznie platnosci firma, system i infrastruktura musi spelniac PCI DSS. Duze firmy stosuja ITIL jako standard do procesow w IT. Firmy, ktore dostarczaja systemy multimedialne musza chociazby uzywac DRM od roznych i tylko akceptowalnych przez przemysl dostawcow.
Firma spelnia te kryteria tylko jezeli ma ludzi, ktorzy maja certyfikaty na dany standard. Przyklad: zeby streamowac video w internetach trzeba miec np: conajmniej dwóch ludzi, ktorzy maja papiery na dana technologie DRM.
Jak to sie ma do programisty?
Programista to najnizszy szczebel w IT, obok admina, service desku itd. Zadna z tych pozycji nie odpowiada bezposrednio przed klientem za system i zgodnosc z zalozeniami czy umowa serwisowa. Natomiast firma, ktora taki system dostarcza i utrzymuje odpowiada prawnie jako calosciowy podmiot. Juz na etapie przetargu, w wymaganiach moga byc zapisy ze np: kadra ma miec taki i taki certyfikat, od procesow jak Agile/Scrum, przez IT jak ITIL po rozne techniczne jak certy Cisco czy Javy. Dlatego certyfikaty sa nie potrzebne programiscie tylko firmom, ktore tych programistow zatrudniaja. Co ciekawe, w przetargach publicznych sa sytuacje gdy trzeba zalaczyc CV ludzi odpowiadajacych na projekt, czy maja odpowiednie wyksztalcenie i doswiadczenie.
Programista to nie lekarz, ktory ponosi odpowiedzialnosc za swoje bledy, jednak to nie oznacza ze IT jest calkowicie bez regulacji, wprost przeciwnie, im wieksza kasa tym wiecej ich jest.

- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:7 miesięcy
- Postów:408
@rafaltheo Ja mam w d*pie jakieś papierki potwierdzające, że jestem kimś. Ma się z tego kasę? Ma się. I przy odpowiednim zapale to w zupełności wystarczy. I co np. takiemu nauczycielowi po papierku skoro zarobi połowę tego co programista lub nawet mniej?

- Rejestracja:ponad 11 lat
- Ostatnio:8 miesięcy
- Lokalizacja:Genewa
- Postów:597
@amb00
Bo on ma PAPIER, który DOKUMENTUJE jego ZAWÓD NAUCZYCIELA i dlatego jest SZANOWANY, a programista nie ma takiego PAPIERU, więc nie może być prawdziwym ZAWODEM.
Dodatkowo: programista musi ciągle udowadniać swoje umiejętności i stresuje się zarabiając 5k miesięcznie, a on ma 2.9k i "kasa sama leci". No bo ma PAPIER.
Generalnie to pierwsze zdanie opisuje większość jego postów w tym wątku - także pod wzgledem japiszonowego stylu wypowiedzi pisanej :) Ale dobra kończę z tym, bo źle to się w głowie czyta (u mnie wywołuje to pauzę i nacisk na dane słowo).

- Rejestracja:prawie 11 lat
- Ostatnio:10 miesięcy
- Postów:465
Szkoda że Danowi nikt nie powiedział że liczy się tylko papier i zawód
Przepraszam za jakość ale ciężko znaleźć zdjęcia nauczycieli z kubłami na głowie w HD



- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:ponad 7 lat
- Postów:117
Mylisz się. Zawód nauczyciela daje prestiż, wysoką pozycję w społeczeństwie oraz dużo kobiet na ciebie leci wtedy. Dlatego nauczyciele bawią się tak:
http://cdn2e.image.tube8.phncdn.com/m=eqw4mgaaaa/201305/21/11809741/originals/5.jpg
A programiści tak:
- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:ponad 8 lat
- Postów:1
Srednie zarobki programisty to 3800 a tutaj ciagle mowa o bajonskich sumach xD. Pamietam jak raz bralem udzial w rekrutacji na programiste java to pracuj.pl pokazalo statystyki wymagan pozostalych 9 kandydatow (tak, bo te bajonskie 3800 to tez dostaje mnoej niz polowa chetnych, pozostali ida na kase do biedry xD) i mediana ich oczekiwan to bylo 3000 netto haha beka :D. Takze kto ma mozg to wie jaka lipa w programowaniu siedzi; 3,5tys srednia i po 12 h dziennie w kodzie nie wspominajac o braku zawodu wywaleniu z pracy gdy ma sie juz 30pare lat bo lepiej mlodego zatrudnic
Ale z kim ja tu dyskutuje z 20-23 letnia dzieciarnia ktorym dostala sie pierwsza praca na umowie o dzielo hehe zalosc. Srednia pensja nauczyciela to ok 2,5 programisty 3,5 ale nauczyciel ma papiery zawod prestiz i bedzie pracowal do emeryturki a gownazeria do 30tki potem wylot bo studencina tamszy hehe. A spawacza nie znam ale jesli zarabial 10k to jakies 3x wiecej od przecietnego programatora wiec mial racje. Co do lasek na 10 spytanych 8 odpowie ze woli nauczyciela bo to prestiz spoleczny zawod bezpieczenstwo i tylko o 1tys nizsza kasa. Sprawdzalem to robilem male ankiety internetowe wiec jest to fakt




- Rejestracja:ponad 13 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Postów:4882
Sprawdzalem to robilem male ankiety internetowe wiec jest to fakt
w internecie nie ma kobiet! Wiec klamiesz
ja nadal sie zastanawiam jak to mozliwe ze nauczyciel == prestiz...
rozumiem, ze jezeli to jest wykladowca na wyzszej uczelni. Reszta nauczycieli, ktora miala pasje i byli dobrymi w swoim zawodzie mozna policzyc na palcach jednej rece. Kazdy z nich mial papier... Praktycznie zaden nie potrafil uczyc i przekazac wiedzy (i zaciekawic tematem)
calkiem niezly bait bo odpisalem

- Rejestracja:prawie 9 lat
- Ostatnio:prawie 5 lat
- Postów:177
Niech mu ktoś wytłumaczy, że najpierw trzeba umieć programować...

- Rejestracja:ponad 11 lat
- Ostatnio:8 miesięcy
- Lokalizacja:Genewa
- Postów:597
Raffaltheo napisał(a):
Takze kto ma mozg to wie jaka lipa w programowaniu siedzi; 3,5tys srednia i po 12 h dziennie w kodzie nie wspominajac o braku zawodu wywaleniu z pracy gdy ma sie juz 30pare lat bo lepiej mlodego zatrudnic.
Wiesz, problem ze średnią jest taki, że jest... średnia, a jak kogoś jest w stanie zastąpić młody tylko dlatego, że jest młody to... powodzenia.
To ciekawe, bo ja majac pol roku doswiadczenia komercyjnego i zaczynajac prace na 3/5 zarabialem w okolicach "sredniej programisty", a i w firmie nie widzialem zbyt wiele super-mlodych osob, tylko tak wlasnie najwiecej w okolicach 30-35 lat. Grunt to mieć coś o sobie do powiedzenia i starać się ciągle rozwijać.
Nie wspominajac ze nawet na statystycznej stronie moja-pensja masz podane 3800 a i tak klocisz sie z faktami.
Serio, myślisz, że komuś poza takimi frustratami jak ty chce się wypełniać i tworzyć te ankiety? Stąd prawdziwość tej średniej.
Ale widzę, że dla niektórych lepsza jest emeryturka za gównorobienie (tak opisałeś swoje podejście do pracy - kawka, rozmowa z rodzicem i "wykład" o forach i ifach), na którą niedługo w podwyższonych podatkach to programiści będą musieli się zrzucać. IMO twoje podejście do pracy idealnie odzwierciedla dlaczego nauczyciel już dawno nie jest szanowanym zawodem.
- Rejestracja:ponad 16 lat
- Ostatnio:ponad 5 lat
No nie wytrzymałem... 3800 to średnia szaraków jak Ty (sam to przyznałeś) lub własnie studenciaków po praktykach, ale nie prawdziwych facetów po latach doświadczenia... Ja mam tytuł zawodowy Inżynier Informatyk o specjalizacji Informatyka Medyczna, a kończyłem wydział Elektroniki na PWr. Już sam ten fakt daje mi prestiż bo to nie PWSZ z Koziej Wólki. Pracuje 4 lata. Czasami chadzam na rozmowy czy rozmawiam na skype - trzeba znać rynek. Od ponad roku na rozmowach NIE MUSZĘ NIC UDOWADNIAĆ - tzn. każdy "wierzy" w mój pewien pułap, bo raz, że 4 lata doświadczenia, bo dwa spore UDOKUMENTOWANE doświadczenie, piastowałem RÓŻNE STANOWISKA... Od roku zamiast jakiś śmiesznych testów, to mam na początku rozmowę z rekruterem telefoniczną (nie techniczną), po czym zapraszają mnie na rozmowę z prezesem + kierownik działu, chyba, że chcą, żebym był kierownikiem to z prezesem + ktoś z zarządu, jak są nie techniczni to jakiś architekt oprogramowania. Pytania bardziej z zakresu rozwiązywania problemów, inżynierii oprogramowania, zarządzania oraz metodyk (mam 2 letnie doświadczenie Scrum Mastera), problemy jakie rozwiązywałem, najciekawsze projekty, nastawienie. Umiejętności techniczne schodza na 2 plan, bo klepać każdy umi, jeśli przedstawiam dane stawki to tylko głupiec by ściemniał - jak mnie zatrudnią, a okażę się dupą, to są takie cyrografy, że się nie wypłacę ... Wole zatrudnić gościa z dobrym nastawieniem, szczerego i błyskotliwego który potrafi mniej ale sie wyszkoli niż wymiatacza gbura, który nie potrafi pracować z ludźmi i zawsze jest na nie .. taki spychacz zawodowy. Tyczy się to firm Polskich, małych koło 30 osób, dużych ponad 150 osób, czy korpo z siedzibą w Reichu czy USA, gdzie tutaj głównie rozmowy z Dyrektorami Technicznymi na Europę, na Polskę i to głównie Skype. Nie mam tutaj co się wstydzić, bo nie kradnę nikomu, ale moja współpraca z firmami owocuje zarobkiem 14 - 17k netto w zależności od miesiąca, pracując max 8-9h dziennie, czasami mniej. Pracuj mądrze, nie ciężko. Patrząc na to to nie jest 1k mniej tylko jakieś 15k mniej niż nauczyciel... 4k to miałem jak dostałem się na juniora na studiach. Nie jestem ewenementem, tylko zarabiam adekwatnie do tego co robię. Jak przychodzi gość po studiach i praktykach, chce 5k i nie wie czym różni się łączenie stringów przez + a StringBuilder, lub nie wie jak najszybciej z nieuporządkowanej tablicy liczb 1-100000 znaleźć brakującą liczbę to dostanie te 3k i musi jeszcze udowodnić, że nie jest lebiegą ... Koledzy z podobnym doświadczeniem zarabiają podobne stawki(Ja używam wielu technologii, jeden z kumpli pisze w VHDL+ python, jeden spec od C#, jeden spec od Java, a jeden osiąga takie stawki jako senior PHP), ofc ci co się rozwijali a nie po godzinach gdzie 8h klepali raporty w sql bez rozwoju, siadali do PS4 z piwem bo ich stać i dalej sie nie rozwijali (ani klepanie raportów w SQL ani GTA nie rozwija, sorry).
Więc zarobki WYKWALIFIKOWANEGO NAUCZYCIELA są WIELOKROTNIE MNIEJSZE od WYKWALIFIKOWANEGO PROGRAMISTY. Owszem zarobki WYKWALIFIKOWANEGO NAUCZYCIELA są zbliżone lub niewiele mniejsze od POCZĄTKUJĄCEGO PROGRAMISTY/ ŚREDNIAKA PROGRAMISTY. Co do prestiżu ... jak mówiłem, że pracuje jako programista to każdy już kumał, że to trudny ścisły zawód i nieźle płatny, to nie lata 70 w PRL więc nie wiem gdzie ty mieszkasz, skoro wykształconej stomatolog musisz tłumaczyć kto to programista... Obecnie prowadzę firmę rozwijającą technologię i mam wielu klientów, więc jako przedsiębiorca, właściciel firmy programistycznej również ciesze się zrozumieniem w społeczeństwie co robię i jest to raczej szanowane, chyba, że znajdzie się jakiś przegryw(on tez mnie obraża więc się nie certole) i wyzwie mnie od Janusza/Prywaciarza/Cwaniaka oraz, że życia nie znam.
Nauczyciel idzie rano do szkoły, lub na późniejsza godzinę, w domu przygotowuje lekcje, sprawdza zadania, pracuje nad samorozwojem, robi badania, idzie na szkolenia... Ja wstaję do pracy o 4 rano, bo lubię. 4.10 jestem w home office i pracuje. Jak mnie najdzie to o 8 idę biegać, lub jadę na basem, potem szybkie zakupy. Kończę o której chce. Czasami jest coś fajnego do zrobienia to przerywam pracę i siadam wieczorem do tego etc. etc. Uważam, sie za człowieka lepiej zarabiającego, bardziej wolnego i bardziej podziwianego niż nauczyciel i to jest raczej fakt poparty moimi badaniami wśród znajomych. Czy nauczyciel jest zawodem gównianym ? Nie. Jest zawodem innym, gdzie zarabia sie mniej, ma się bardzo sztywne godziny (łatwiej negocjowac elastyczne godziny w firmie IT niż w szkole gdzie siatka dotyka paruset uczniów), ostatnio społeczeństwo mniej szanuje nauczycieli. Wykonuje się inna pracę - ja nie potrafię szkolić imbecyli bo mnie cholera bierze i tylko bym na nich krzyczał, a moja dziewczyna jako nauczycielka ma dar do przekazywania wiedzy mniej rozgarniętym, czy ociężałym kiedy jak ktoś wolniej kuma niż ja to dostaję ataku irytacji. Z drugiej strony jak połowica ma coś zrobić na komputerze, statystykę w excelu czy coś, to ją cholera strzela.
Są to różne zawody, ale nie zgodze się na kłamstwa, że żyjemy w głębokim PRL gdzie nikt nie wie kto to programista, nie sa oni poważani, zarabiają zaledwie 5 flaszek dobrego whisky więcej od nauczyciela.... Obrażasz tutaj mnie, moich współpracowników, kolegów i pewnie sporą część specjalistów. Sam się nie wybiłeś, i utkałeś sobie urojony obraz, żeby usprawiedliwić swoja porażkę i poddanie się. Co do stresu - kiedyś sie stresowałem, ale im człowiek więcej zarabia tym potrafi lepiej pracować i rozumie, ze stres to tworzy się w nas samych i to tylko od nas zależy. Ja mam spokojne życie, poza, stresem, że kupiłem ostatnio nie za bardzo pasujące płytki do siebie do łazienki w domu, a glazurnik już ja położył jak mnie nie było ...
Jeśli powiesz, że to wyższy pułap - uwierz mi, że można zarabiać więcej, pracując mniej, a ja w cale nie czuję się jakimś rodzynkiem w branży. Po prostu wiem, że nie jestem początkującym lebiegą. Nawet mniej zaawansowani zarabiają sporo - zobacz temat "ile zarabiacie". Jeżeli masz duszę nauczyciela i się w tym realizujesz to gratuluję i życzę powodzenia. Jeżeli nie wychodziło ci jako Junior Javovcowi to zaklinanie rzeczywistości i bycie nauczycielem jest kiepskie. Lepiej było by się rozwijać, poprosić forum o pomoc, pisac etc. etc. i byś pewnie doszedł do podobnego poziomu, szacunku, zarobków, komfortu pracy. No chyba, że nie masz predyspozycji, to tutaj już nie było ratunku - jest sporo ludzi którzy chcą programować, a mają dryg do kręcenia bułek i wypieku chleba.
Czasami faktycznie nad ciekawym problemem myślę po godzinach czy popracuje 12h ale dlatego bo to mnie pasjonuje, kocham to, chcę pracować tyle. Do tego ZAWODU popchnęła mnie pasja a nie chęć zarobków, bo jak zdecydowałem się ogólnie na Informatyka, a potem Programiste, to nie miałem pojęcia ile taki zarabia. Jeżeli są dni, że zamiast posiedzieć z połowicą rozwiązuje problem, jest to akceptowanym kompromisem. Za to jak popsuje sie pralka to kupie po prostu nową, a nie będę kątem u mamy skarpetki prał ... Nic w życiu nie jest za darmo, ale tez nic nie jest nie osiągalne. Niemniej zaczynam na powrót coraz mniej pracować.
Mam nadzieję, że nie napisałem się dla byle trolla, tylko dla prawdziwego nauczyciela. Życzył bym Tobie sukcesów, ale także więcej pokory, empatii i zrozumienia. Skoro jesteś dorosłym facetem jak to napisałeś to spójrz rzeczywistości w oczy i zobacz ją jaka naprawdę jest. Aczkolwiek możesz zlać co napisałem, bo nie jestem dojrzałym 30 letnim facetem z statusem społecznym, papierem i określonym zawodem i miejscem w świecie, tylko 26 letnim szalonym prywaciarzem, co skończył pół roku temu studia i otworzył firmę technologiczną na wsi pod lasem i pracuje w nieludzkich porach przed świtem...

- Rejestracja:ponad 12 lat
- Ostatnio:około 4 lata
- Postów:1272
Szacunek dla autora. Strolować rozmowę na 17 stron w parę dni to naprawdę trzeba mieć skilla. Tym bardziej na forum dla programistów, gdzie każdy jest świadomy istnienia takiej zabawy i gdzie nawet parę osób zauważyło o co chodzi.
Srednie zarobki programisty to 3800 a tutaj ciagle mowa o bajonskich sumach xD. Pamietam jak raz bralem udzial w rekrutacji na programiste java to pracuj.pl pokazalo statystyki wymagan pozostalych 9 kandydatow (tak, bo te bajonskie 3800 to tez dostaje mnoej niz polowa chetnych, pozostali ida na kase do biedry xD) i mediana ich oczekiwan to bylo 3000 netto haha beka :D. Takze kto ma mozg to wie jaka lipa w programowaniu siedzi; 3,5tys srednia i po 12 h dziennie w kodzie nie wspominajac o braku zawodu wywaleniu z pracy gdy ma sie juz 30pare lat bo lepiej mlodego zatrudnic
Przepraszam bardzo, ale to już jest bzdura wyższego kalibru. Wystarczy zapoznać się z danymi, by trochę to naprostować. http://wynagrodzenia.pl/artykul/raport-placowy-sedlak-sedlak-dla-branzy-it-podsumowanie
Srednia pensja nauczyciela to ok 2,5 programisty 3,5 ale nauczyciel ma papiery zawod prestiz i bedzie pracowal do emeryturki a gownazeria do 30tki potem wylot bo studencina tamszy hehe.
Oj... @Shalom, zrobili z nas młodzież. A co do wylotu, bo studenci to jest to zdanie prawdziwe tylko w przypadku firmy Filipiaka.

wylot bo studencina tamszy
;)
- Rejestracja:ponad 22 lata
- Ostatnio:około 10 godzin
- Postów:3866
Jednego moge pogratulować autorowi wątki, jest naprawdę wytrwały. Tyle razy zakładać konta aby ciągle pisać to samo. Mnie tylko uczono, ze potrzeba pewnej spójności jeżeli chce sie kogoś do czegoś przekonać. A tak:
Teza autora: Wszyscy tu jesteśmy max 20 letnimi młodzieńcami, którzy pracują jak na plantacji bawełny za max 3800
Fakty: Autor po okresie próbnym zarabiał 5000 netto
Teza autora: na zawód nauczyciela lecą dziewczyny.
Fakty: Nie lubie wchodzić w życie prywatne innej osoby, ale jednym z argumentów za byciem nauczycielem było "uprawianie seksu z żonką zamiast siedzenia po godzinach". Jednak zmiana zawodu doprowadziła do tego, że gość robi ankiety w internetach kto lepszym kandydatem nauczyciel vs programista. Pomijając fakt, ze skoro jest żonaty to ten argument powinien mieć znaczenie pomijalne, to może zona nie ma papierka i jako kartę przetargową pokazuje wyniki ankiet.
Dodatkowo Autor pisze rzeczy niezgodne z prawdą np. pilot liniowy musi mieć wyższe wykształcenie, lub że absolwent medycyny legitymuje się tytułem magistra, ignorując zwracanie mu uwagi.
Wybiera z dyskusji tezy które chce obalić ignorując te które mu nie odpowiadają.
No wypisz wymaluj: wzór dorosłego mężczyzny, nic tylko naśladować...
- Rejestracja:ponad 18 lat
- Ostatnio:około 10 godzin
co by nie mówić, Ja przez te 17 stron załapałem więcej "lajków" niż przez cały rok :D

- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:ponad 8 lat
- Postów:7
Haha tak patrzac na Wasze odzywki to nie mam pytan jaka dzieciarnia haha. Przeciez widzac te glupie odzywki zaklamujace statystyki na portalach statystycznych o pensjach, odzywki kwestionujace wszelkie ankiety, dane, statystyki to ja widze ze mam do czynienia z 20-23 letnia dzieciarnia grajaca w CS-a. Hehe jaka porazk, omg xD
Czyli typowi programisci- 'wymiatacze' za zawrotne 3800 na umowie o dzielo comiesiecznej hehehehe umieram xD
- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:ponad 8 lat
- Postów:7
Wiesz, problem ze średnią jest taki, że jest... średnia, a jak kogoś jest w stanie zastąpić młody tylko dlatego, że jest młody to... powodzenia.
To ciekawe, bo ja majac pol roku doswiadczenia komercyjnego i zaczynajac prace na 3/5 zarabialem w okolicach "sredniej programisty", a i w firmie nie widzialem zbyt wiele super-mlodych osob, tylko tak wlasnie najwiecej w okolicach 30-35 lat. Grunt to mieć coś o sobie do powiedzenia i starać się ciągle rozwijać.
Ups, przepraszam, zapomnialem, ze skoro Ty (jeden przypadek sposrod przebadanych kilkunastu tysiecy) zarabiasz troszke wiecej na tej umowie o dzielo w 'pracy' programisty na godziny, to tak juz ma kazdy. Hehehee
Wiesz co to jest mediana? 3800 zl netto dla programisty to MEDIANA dzieciarnio studencka. To taka liczba wskazujaca, ze połowa ludu zarabia MNIEJ. O czym chcesz jeszcze dyskutowac? Staram sie przyjac Twoj gimbostudencki punkt widzenia; kwestionujemy statystyki na kilkunastotysiecznej probie bo jeden przypadek jest inny. Co jeszcze zakwestionujemy? Moze że Ziemia jest okragla i obraca sie wokol Slonca? Heheheh umieram dzieciarnia hahahhaa xd




- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:ponad 8 lat
- Postów:7
Ale widzę, że dla niektórych lepsza jest emeryturka za gównorobienie (tak opisałeś swoje podejście do pracy - kawka, rozmowa z rodzicem i "wykład" o forach i ifach), na którą niedługo w podwyższonych podatkach to programiści będą musieli się zrzucać. IMO twoje podejście do pracy idealnie odzwierciedla dlaczego nauczyciel już dawno nie jest szanowanym zawodem.
Nauczyciel nie jest szanowanym zawodem bo nie brakuje w naszym kraju takich 'Polaczkow' jak Ty tzw 'rodziców' ktorych nie przekonasz i beda sie klocic, ze biale jest czarne. Pokazesz mu statystyki na kilkunastotysiecznej probie to taki Polaczek rodzic jak Ty bedzie i tak wiedzial lepiej, bo Krysia z Gazowni ma inaczej. Ot taki typowy Polaczek- dyskutowac z faktami i pier.olic glupoty byleby nie przyznac sie ze zostalo sie ogoloconym z argumentow
- Rejestracja:ponad 16 lat
- Ostatnio:ponad 5 lat
Błagam, ale nie banujcie go - aż Ciekaw jestem jaka rozległa jest jego twórczość ;)

- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:ponad 8 lat
- Postów:7
lukas_gab napisał(a):
No nie wytrzymałem... 3800 to średnia szaraków jak Ty
Masz problemy z czytaniem czy jesteś baranem intelektualnym? Moze to jakas dysfunkcja? Tlumaczenie dla wyjatkowo opornych intelektualnie jak Ty: 3800 to MEDIANA ZAROBKOW NETTO DLA PROGRAMISTÓW. To sa statystyki robione na wielu tysiacach ludzi. Wiesz w ogole co to jest mediana niemoku? Bo chyba i z tym problem. To taka liczba oznaczajaca, ze POLOWA LUDU ma mniej. Juz dotarlo czy dalej za ciezkie i za trudne?
Ja mam tytuł zawodowy Inżynier Informatyk o specjalizacji Informatyka Medyczna, a kończyłem wydział Elektroniki na PWr. Już sam ten fakt daje mi prestiż bo to nie PWSZ z Koziej Wólki. Pracuje 4 lata. Czasami chadzam na rozmowy czy rozmawiam na skype - trzeba znać rynek. Od ponad roku na rozmowach NIE MUSZĘ NIC UDOWADNIAĆ - tzn. każdy "wierzy" w mój pewien pułap, bo raz, że 4 lata doświadczenia, bo dwa spore UDOKUMENTOWANE doświadczenie, piastowałem RÓŻNE STANOWISKA... Od roku zamiast jakiś śmiesznych testów, to mam na początku rozmowę z rekruterem telefoniczną (nie techniczną), po czym zapraszają mnie na rozmowę z prezesem + kierownik działu, chyba, że chcą, żebym był kierownikiem to z prezesem + ktoś z zarządu, jak są nie techniczni to jakiś architekt oprogramowania. Pytania bardziej z zakresu rozwiązywania problemów, inżynierii oprogramowania, zarządzania oraz metodyk (mam 2 letnie doświadczenie Scrum Mastera), problemy jakie rozwiązywałem, najciekawsze projekty, nastawienie. Umiejętności techniczne schodza na 2 plan, bo klepać każdy umi, jeśli przedstawiam dane stawki to tylko głupiec by ściemniał - jak mnie zatrudnią, a okażę się dupą, to są takie cyrografy, że się nie wypłacę ... Wole zatrudnić gościa z dobrym nastawieniem, szczerego i błyskotliwego który potrafi mniej ale sie wyszkoli niż wymiatacza gbura, który nie potrafi pracować z ludźmi i zawsze jest na nie .. taki spychacz zawodowy. Tyczy się to firm Polskich, małych koło 30 osób, dużych ponad 150 osób, czy korpo z siedzibą w Reichu czy USA, gdzie tutaj głównie rozmowy z Dyrektorami Technicznymi na Europę, na Polskę i to głównie Skype. Nie mam tutaj co się wstydzić, bo nie kradnę nikomu, ale moja współpraca z firmami owocuje zarobkiem 14 - 17k netto w zależności od miesiąca, pracując max 8-9h dziennie, czasami mniej. Pracuj mądrze, nie ciężko. Patrząc na to to nie jest 1k mniej tylko jakieś 15k mniej niż nauczyciel... 4k to miałem jak dostałem się na juniora na studiach. Nie jestem ewenementem, tylko zarabiam adekwatnie do tego co robię. Jak przychodzi gość po studiach i praktykach, chce 5k i nie wie czym różni się łączenie stringów przez + a StringBuilder, lub nie wie jak najszybciej z nieuporządkowanej tablicy liczb 1-100000 znaleźć brakującą liczbę to dostanie te 3k i musi jeszcze udowodnić, że nie jest lebiegą ... Koledzy z podobnym doświadczeniem zarabiają podobne stawki(Ja używam wielu technologii, jeden z kumpli pisze w VHDL+ python, jeden spec od C#, jeden spec od Java, a jeden osiąga takie stawki jako senior PHP), ofc ci co się rozwijali a nie po godzinach gdzie 8h klepali raporty w sql bez rozwoju, siadali do PS4 z piwem bo ich stać i dalej sie nie rozwijali (ani klepanie raportów w SQL ani GTA nie rozwija, sorry).
Bardzo ciesze sie z Twojego sukcesu ale dalej nie rozumiem co ma jeden przypadek do POŁOWY WSZYSTKICH PROGRAMISTOW KTORZY ZARABIAJA MNIEJ NIZ NĘDZNE 3800 NETTO?
Czy Ty masz jakies dysfunkcje intelektualne ze spytam po raz drugi?
Więc zarobki WYKWALIFIKOWANEGO NAUCZYCIELA są WIELOKROTNIE MNIEJSZE od WYKWALIFIKOWANEGO PROGRAMISTY.
Tutaj to juz pojechales. Mediana zarobkow nauczyciela 2500, programisty 3800, a on uwaza ze 2500 kilkukrotnie dzieli 3800 xD



- Rejestracja:ponad 10 lat
- Ostatnio:ponad 3 lata
- Postów:1181
Ja myślę, że autor tego wątku po prostu zazdrości programistą niektórych rzeczy jak np. wynagrodzenia i ogólnie statusu społecznego i szuka jednego czynnika intelektualnego, który by pokazywał na to, że programistą może być nawet ten, który nie ma gimnazjum i używając tego jednego czynnika pokazuje, że programista jest nikim. Jest jeszcze jeden czynnik dla autora tego wątku są ważne tylko ukończone szkoły, a nie umiejętności.

- Rejestracja:około 11 lat
- Ostatnio:około 2 godziny
- Postów:8398
Przeciez widzac te glupie odzywki zaklamujace statystyki na portalach statystycznych o pensjach
Nikt nie zakłamuje statystyk, one od początku są niemiarodajne. Żadna statystyka zbierająca zarobki ludzi z całej Polski nie będzie dobra (na zadupiu programista zarobi z kilka razy mniej niż w stolicy).
Wiesz co to jest mediana? 3800 zl netto dla programisty to MEDIANA dzieciarnio studencka. To taka liczba wskazujaca, ze połowa ludu zarabia MNIEJ.
Nawet jeśli to by była prawda (a wydaje mi się, że te zarobki są zaniżone o kilka tysięcy złotych), to przecież cała sztuka polega na tym, żeby być w tej drugiej połowie.
Haha tak patrzac na Wasze odzywki to nie mam pytan jaka dzieciarnia haha.
Powtarzasz się. Jak się chce trollować, to też trzeba mieć do tego jakieś skille, a nie tylko powtarzać te same zwroty w kółko ;)
- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:ponad 8 lat
- Postów:7
pol90 napisał(a):
Ja myślę, że autor tego wątku po prostu zazdrości programistą niektórych rzeczy jak np. wynagrodzenia i ogólnie statusu społecznego i szuka jednego czynnika intelektualnego, który by pokazywał na to, że programistą może być nawet ten, który nie ma gimnazjum i używając tego jednego czynnika pokazuje, że programista jest nikim. Jest jeszcze jeden czynnik dla autora tego wątku są ważne tylko ukończone szkoły, a nie umiejętności.
Taaak zazdroszczę 'programistĄ'. Hehehe dzieciarnia :D
A juz te teksty ze zazdroszcze im STATUSU SPOLECZNEGO hahhahahahahhaha
tu mnei rozwaliles.
3/4 osob nie wie w ogole kto to jest programista mysli ze to ten sam co komputer rozkreca i montuje dysk twardy.
A te teksty o 'wykwalifikowaniu' programistow to nokaut hehe.
Ja wyjme papiery nauczyciela kontraktowego, uprawnien pedagogicznych, magistra inzyniera. A programista mi wyjmie papiery i kwalifikacje: umowa o dzielo hehehhehehehe xD