Jakie macie przewidywania dotyczące 2020 - 2025 (odnośnie programowania / branży IT)?
Moje przewidywania:
-
kto wie, czy Microsoft nie wykupi StackOverflow (w końcu wykupił już Githuba, Linkedin, Skype... tak jakby się uparli na wykupowanie tego, z czego programiści mogą potencjalnie korzystać w kwestiach zawodowych, a co nie należy do Google czy do innej wielkiej firmy)
-
upadnie bańka bootcampów (bo finansowania się skończą, bo juniorzy nie będą znajdywać pracy, bo modna stanie się medycyna zamiast programowania itp.). Większość bootcampów padnie. Te natomiast, które zostaną, pójdą na całość i rozwiną swój program. I zamiast kilku miesięcy nauki będą oferować np. szkolenia trwające rok, dwa czy nawet trzy lata (czyli coś na podobieństwo "studiów programistycznych", chociaż niekoniecznie będą to formalnie studia). Ew. zmienią profil działalności i zrezygnują z kursów stacjonarnych, a wszystkie kursy będą dostępne przez internet (bo to się lepiej skaluje).
-
ogólnie IT jest strasznie napompowaną bańką (dziki pęd do programowania, dmuchanie machine learning, blockchain everything, pełno startupów, które nic nie robią, tylko ciągną kasę od inwestorów). No i programistów jak mrówków - stało się to modne i jak ktoś nie wie co ze sobą zrobić to idzie programować (i taki trend na całym świecie chyba jest) Myślę, że to wcześniej czy później musi wywrzeć jakieś konsekwencje. Może wynagrodzenia będą spadać, może firmy będą bankrutować, może jakiś większy kryzys nastąpi?
Jakie macie przewidywania? Może też jakieś techniczne? (próbowałem pomyśleć też o bardziej technicznych rzeczach, ale co mogę powiedzieć, pewnie będą istnieć trendy, które już istnieją, czyli we frontendzie pewnie jeszcze bardziej będzie modny TypeScript, poza tym popularność zdobędą rozwiązania oparte o WebAssembly itp. itd. Obstawiam też, że ludzie się odwrócą od Reduxa na rzecz jakichś bardziej wygodnych rozwiązań)