Podjęcie drugiej pracy przy UoP

Witam,

pracuję na UoP na pełen etat, jednak sytuacja życiowa, plus ogólna chęć większego zarobku nieco skłaniają mnie do podjęcia drugiej pracy na pełen etat - nakład w obecnym projekcie oraz godziny tak się układają, że wiem że dałbym radę, jednak nie o tym chciałbym dyskutować.

Zastanawiam się, jak to wygląda podczas rekrutacji do drugiej firmy - czy trzeba/wypada im powiedzieć, że chcę pracować jednocześnie u nich i obecnego pracodawcy? Podejrzewam, że pytanie o to może paść, czemu odchodzę itp. Z tego co się orientuję, prawnie, można mieć kilku pracodawców i oni nie muszą o sobie wiedzieć (pomijając możliwy zakaz konkurencji w umowie, a w mojej akurat tego nie ma). Wracając do pytania, jak w ogóle podejść do takiej rekrutacji? Może któryś z szanownych forumowiczów był w podobnej sytuacji. Z góry dziękuję za porady i odpowiedzi i pozdrawiam.

Generalnie nie polecam się przyznawać bo masz duże szansę że (nieoficjalnie) właśnie z tego powodu odrzucą Twoją kandydature.Schody Ci się zaczną jak będziesz musiał np. Świadectwo pracy donieść (skoro kończysz współpracę z obecnym pracodawca)...no bo skąd je weźmiesz :) Dodatkowo jak firma przeprowadza screening to będziesz musiał sie nakombinowac jak ukryć obecny UoP. Zdecydowanie bardziej polecam UoP+B2B

OE tylko na b2b.

sciemniaj ze u obecnego pracodawcy jestes na b2b i przynies swiadectwo od poprzedniego pracodawcy. Tylko dwa uop troche lipa bo lecisz ciagle na 32% praktycznie.

A ja zapytam, po co? Po co tak gonić, za czym? Po co pracować po 10-12h dziennie na dwóch etatach. Przecież to wszystko jest niewarte takiego poświęcenia

Ale ludzie lubią ryzykować- dziś w aktualnej firmie jest mało pracy i biorę drugi etat, ale za 2 miesiące obecna firma podpisze kontrakt z nowym klientem i... będzie problem. Jak dla mnie jedyny dopuszczalny model to- główna praca (pełny etat) czy to na UoP czy B2B + druga po godzinach (ale nie UoP, ale B2B czy jakaś umowa o dzieło, coś co człowieka luźniej wiąże z firmą), ale w tej drugiej firmie wiedzą, że dla nich robię po godzinach i umawiamy się na tyle i tyle godzin pracy.

Misiek_Uszaty napisał(a):

dumptracker napisał(a):

A ja zapytam, po co? Po co tak gonić, za czym? Po co pracować po 10-12h dziennie na dwóch etatach. Przecież to wszystko jest niewarte takiego poświęcenia

A kto mówi ze trzeba pracowac 12h dziennie na 2 etatach? Jezeli jestes slaby i ledwo wyrabiasz z taskami i rzeczywiscie tyle musisz pracowac to wtedy odpusc. Jezeli wyrabiasz sie w 5-8h dziennie w 2 "etatach" razem licząc i są one umiejętnie dobrane to w czym problem?
Sory, ale takimi postami i tematami potwierdzacie znowu moją teorię, że 90% tego forum to przegrywy.

Skoro jesteś na B2B i wyrabiasz się w 5h to powinieneś uczciwie raportować, że pracowałeś 5h a nie 8h. Jeżeli robisz inaczej, jesteś po prostu oszustem i naciągaczem skoro masz płacone za godzinę pracy a nie za etat na UoP :)

Skoro jesteś na B2B i wyrabiasz się w 5h to powinieneś uczciwie raportować, że pracowałeś 5h a nie 8h. Jeżeli robisz inaczej, jesteś po prostu oszustem i naciągaczem skoro masz płacone za godzinę pracy a nie za etat na UoP :)

Zycie, lajf is brutal.
Ogolnie wiekszosc osob co ma firme (w jakiejkolwiek branzy) zdaje sobie z tego sprawe ze to robota od rana do wieczora.
Tylko programisci takie delikatesy, ze boja sie OE (bo dluzej popracuja zamiast przegladac z nudow wykop) mimo ze i tak maja lzej niz np. gosc co prowadzi restauracje, zapierdala do 22 a o 5 rano wstaje, weekendziki to samo.
Lece OE juz pare lat, zanim to sie stalo modne i czuje sie jak mlody Bog

Pomijając kwestie etyczne oraz to, czy jest sens robić na dwa etaty - to już padło i każdy musi ocenić indywidualnie, chce dodać/podkreślić inną kwestią:

Gdy jesteś zatrudniony na UoP to pracodawca może wymusić zakaz konkurencji. Musi mieć to formę osobnej umowy. Co ważne - odmowa podpisania takiego dokumentu może być podstawą do wypowiedzenia umowy. I za taki zakaz pracodawca nie musi nic płacić - po prostu: zakazuje dodatkowej pracy, nie ma odszkodowania, a jak pracownik się nie zgodzi to można się z nim pożegnać. Jeśli chcesz się zatrudnić w dwóch miejscach na UoP to jest ryzyko, że któryś z pracodawców może Ci zabronić jazdy na 2 etaty.

OE warto, ale na B2B - daje to dużo większą elastyczność. Poza tym raczej bym nie wychodził na rozmowach rekrutacyjnych poza to, czego nie musisz tłumaczyć i z czego nie musisz się spowiadać.

Nie wiem byczku, ja bym poszedł na B2B jak chcesz obsługiwać 2 firmy na raz. Na UoP jakieś mi się to trochę krzywe wydaje ale nie oceniam. A te komentarze o oszukiwaniu i moralności odnośnie OE to jest złoto.

Większość osób na OE zwykle ma już za sobą etap gdzie uczciwie mówili po 4h, że nie mają co robić, z moich obserwacji zwykle wyglądało to tak:

• więcej zadań w nagrodę,
• przy prośbie o podwyżkę dostanie na twarz "super tajną techniką HR-ów o której nikt nie wie z książki o sraniu do gara w fabryce Toyoty autorstwa jakiegoś coacha z LinkedIna" czyli gaslighting pracownika i podważanie umiejętności na podstawie mierników metodologii Safe And Fast And Also Scaled Agile 4.12. A w ogóle to zrób prezentację wewnątrzfirmową, co ty se myślisz,
• stawianie słabiej radzących sobie kolegów w złym świetle. No bo jak to wygląda jak na 7 osób, 2 radzą sobie tak dobrze. To nie możecie nam dać pozostałych 5 takich samych? Co z was za consulting.

Trochę to przypomina historie jak Polacy w pierwszej fali emigracji po 2004 pojechali na Wyspy i do Holandii i chcieli się na liniach montażowych i magazynach wykazać robiąc 120% normy więc w nagrodę dostali 120% jako nowe 100% xD

Także ten, my to mamy za sobą. I Don't Even Know Who You Are.