Kilka miesięcy temu zmieniłem firmę i teraz moim problemem jest to, że sporo czasu myślę o pracy po pracy. Np. w piątek trafił mi się jeden bug, który jest ciężko rozwiązać. Do tego mam jeszcze kilka featerów do zrobienia w sprincie. I już myśle co to będzię w poniedziałek. Dużo mam myśli w stylu "Co jak za dużo czasu zajmie mi rozwiązanie tego buga i przez to dowiozę mało innych rzeczy w sprincie" albo "Dużo czasu zajmie mi to zanim znajdę rozwiązanie". Do tego mam taką scrum musterkę, która mam wrażenie w pewnym stopniu wywiera presję i chce aby wszystko co jest zaplanowane na sprint było w nim skończone i przez to tylko często się wypytuje czy dany task zostanie dziś skończony itd albo żeby dany task dobrze by było oddać do testów do końca dnia itd. Często pracuje sumiennie więcej niż 8h dziennie przez co po pracy często już na nic nie mam siły i mam mniej czasu prywatnego.
We wcześniejszych firmach jakoś nie czułem aż takiej presji. Też robi różnicę to, że w obecnej firmie dostałem znacznie większą stawkę niż w poprzedniej przez co dodatkowo czuje na siebie presję. Mam około 4 lata doświadczenia i obecnie stawkę nieco ponad 100zł/h na b2b.
Czy też myślicie sporo o pracy po pracy? Jak z tym sobie radzić?
Jak zachowywać się w takiej sytuacji, gdy jest taka nadgorliwa scrum musterka?