Myślisz o przebranżowieniu na zawód programisty? Warto to wiedzieć!

Myślisz o przebranżowieniu na zawód programisty? Warto to wiedzieć!
ME
ME
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:prawie 2 lata
  • Postów:168
0

Ciekaw jestem jak doszedłeś do tych 2000%. Równie dobrze można dopisać kilka zer bo będzie się ładniej ta cyferka prezentować.

W każdym zespole jest mała grupa ludzi, którzy stwarzają problemy, spora część przeciętnie uzdolnionych, kilku wyróżniających się i garstak geniuszy. Niczego nowego nie odkryliśmy. Nawet jak osba wybitnie uzdolniona przyswoi w rok to co innym zajmuje lata to i tak o niczym to nie świadczy. Wiedza teoretyczna to wiedza teoretyczna. Nic nie zastąpi realnego doświadczenia które zdobywa się biorąc udział w projektach.

Studia nie są obowiązkowe. Niemniej dają jakieś minimum. Masz pierwszy kontakt z branżą, rozwiązujesz problemy, uczestniczysz w małych projektach, poznajesz ludzi. Oczywiście, jak ktoś dziś chce to da się załatwić wszystko. Zaliczenie z przedmiotu wychodzisz aż prowadzący wpisze trzy i idziesz dalej. Również można poprosić koleżankę czy kolegę o napisanie programu na zaliczenie. Na laboratoriach możesz równiez oddawać gotowce które da się zorganiować z lat poprzednich.

Jak ktoś nie zna biegle angielskiego w mowie i w piśmie, nie umie rozwiązywać problemów, nie umie docierać do informacji, nie umie pracować z ludźm, nie umie zadawać pytań to ani studia, ani szkoła programowania, ani wirtualne byty abstrakcyjne transferujące wiedzę podczas snu za wiele nie dadzą.

Szkoły programowania to raczej wymysł biznesu. Skupiają się na danym języku programowania oraz frameworku, a pomijają wiele istotnych kwestii.

Zaangażowanie jest równie ważne co umiejętności techniczne zwłaszcza przy pracy w trudnych projektach.

edytowany 3x, ostatnio: mealtdown
renderme
2000% oszacowalem na podstalwie doswiadczenia ze studentami, ale po namysle zmieniam zdanie i dochlodze do wniosku, ze wlasciwa wartosc to math.infinty 😀. Sa tacy, ktorzy nie musza sie uczyc i korzystajac z dokumentacji, wolniej, ale zrobia zadanie i sa tacy, ktorzy nawet w 50 lat nie sa w stanie ogarnac programowania. Widzialem takich, ktorzy byli zwyczajnie ponizej pewnej granicy zdolnosci percepcji potrzebnej do pracy w duzym projekcie.
somekind
Przecież 2000% to raptem 20x. Ktoś czegoś nauczy się w godzinę, ktoś inny w dwadzieścia godzin. Nic niesamowitego.
renderme
@somekind: Dokładnie, w jednej firmie, w której pracowałem zatrudniono dwóch absolwentów z jednego roku. Jeden po trzech latach był seniorem, drugi dalej juniorem. Ten drugi chodził się o wszystko pytać tego pierwszego, i przepaść umiejętności między nimi była gigantyczna, a z czasem wciąż rosła. W teorii po tych trzech latach mieli podobne CV, (mgr inż. + 3 lata w zawodzie). W rzeczywistości jeden świetnie sobie radził, a drugi nie potrafił samodzielnie zrobić nic. Ogólnie widziałem sporo "wiecznych juniorów". Lata mijają, a im do głowy nic nie wchodzi.
SM
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:prawie 4 lata
  • Postów:23
0

@renderme, @iddqd, @revcorey, @Terrored
Dziękuje za wypowiedzi. Niestety wynika z nich, że to co mnie najbardziej interesuje nie pokrywa się z tym na czym te pieniądze można zarabiać. Nawet jeżeli teraz chciałbym sobie zbudować coś w rodzaju plotera to najbardziej polecanym sprzętem do tego jest Arduino - który nie działa na jakimś "ogólnym" języku tylko czymś "podobnym" do C. Czyli zajmując się tym tematem nie popchnę nic do przodu jeżeli chodzi o moją wiedzę.

Ps. Wszędzie piszą, że język programowania Arduino jest podobny do C. Tak w gruncie rzeczy to co to oznacza. Gdzieś znalazłem porównanie zapisu w tych dwóch językach i dla mnie tam zupełnie co innego jest napisane. W sumie i tak mam ciężko ocenić bo się na tym nie znam.

Silv
To się poznaj! Czemu nie, w wolnym czasie?
HA
W trakcie nauki lepiej robić rzeczy, które dają fun, bo łatwiej znaleźć motywację.Dzisiaj dojście do poziomu zatrudnialności to dość długa droga, więc jak wejdziesz w temat, który Cię nie zainteresuje to (jak większość) szybko się zniechęcisz.
renderme
Nie do konca, Twoja sciezka nie jest optymalna do zatrudnienia pod wzgledem czasu, ale kazda nauka programowania buduje kompetencje. Ja zmienilem w trakcie technologie na lepiej platna, a duzo prostsza i to przejscie zajelo mi pol roku. Sa te plotki, ze c/ c++ to dobry start w programowaniu. Ja sie z tym nie zgadzam, ale zdecydowanie jest to jedna z drog. Moze zaczniesz od c/c++ to pozniej swit/ios?
RE
  • Rejestracja:ponad 18 lat
  • Ostatnio:około godziny
0

robot kartezjański możesz zrobić używając sterownika PLC, mikrokontrolera PC/Rpi itd. po prostu wybierasz platformę i składasz sprzęt. Jak chcesz się bawić w automatykę to głównie PLC. Jak w embedd to atmega, arm cortex m0/m4, dsp texasa.


We are the 4p. Existence, as you know it, is over. We will add your biological and technological distinctiveness to our own. Resistance is futile
Zobacz pozostałe 3 komentarze
RE
@belzebub269: faktycznie pacze na botland avr 8 lub 16 w smd do 6,90 do 8,50 najtańszy cortex m0 14,60 faktycznie lepiej wydać dwa razy tyle żeby wysterować parę GPIO gdzie jeszcze taki atmel jest jeszcze prostszy w programowaniu. Faktycznie nie pasuję do czasów gdzie wrzuca się bezsensownie rdzenie, pamięć itp. tylko po to aby były. Chyba nawet dalej najprostsze klawiatury klepią na pochodnych 8051 ale lepiej żeby wrzucili m0 nie wiadomo po cale lepiej. AVR świetnie nada się do poznawania podstaw C/asm, pod av r przez lata napisano dużo materiałów.
B2
Microchip placi Ci za pisanie takich bzdur ? Gdzie Ty chlopie zyjesz... Swiat dzisiaj stoi na stm, a Ty wyciagasz z piwnicy jakies swoje stare zabawki.
RE
@belzebub269: Klienta nie obchodzi czy to atmega czy arm. Widziałeś krótkie serie Polskich jakiś pierdółek np. dla sektora usług? Znam małe firmy co takowe robią i ludzie używają tego co znają a jak jest za słabe to sięgają po mocniejsze układy i tak były to m.in atmegi, arm itp. w poznaniu akurat parę lat temu zrobiono jakieś podświetlanie szyn uwaga na 8051. Klient płaci i go to nie obchodzi co to będzie. To że większe firmy czy inne korpa walą cortexy w sprzęt nie znaczy że to jedyne wyjście i wrzuca się tego procka bo ktoś tak robi. Rozwiązanie dobiera się pod produkt.
B2
@revcorey: akurat uzycie 8051 nie jest niczym dziwnym. Silicon labs wypuscil takie, ktore sa bardzo szybkie :)
RE
@belzebub269: zgadza się klony 8051 są na rynku nawet polacy klepią. I ludzie dobrali to co im wystarcza. Jak ktoś mnie spyta czy bym robota kartezjańskiego zrobił dla klienta na avr to powiedziałbym nie ale jak bym robił w domu dla siebie małego testowego to może tak bo mam ich trochę. A do nauki są dobre bo są prostsze niż arm(nie wchodźmy już też tu w sprawy spl, mbed itp.) i do nauki wystarczą jak najbardziej. Pamiętaj co innego duża firma trzaskająca maszyny i biorąca hurtem cortexy a co innego hobbysta albo mała firma robiąca 1-2 proste maszyny.
SM
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:prawie 4 lata
  • Postów:23
0

Faktycznie wychodzi mi, że nie da się tego połączyć w sensowny sposób. Nie wiem czy można tutaj podawać nazwy innych serwisów internetowych. Ogólnie przeglądając je występuje taki podział:
a) znane forum o elektronice - ludzie budują coś na ATMEGA, robią płytki, programują i wychodzi im jakieś fajne urządzenie
b) znane forum związane z obróbką metali/tworzyw itp - ludzie kupują gotowe sterowniki albo np. Arduino gdzie wgrywają gotowe programy. Nigdzie nie ma mowy tam nawet o linijce kodu, mowa tylko o konfiguracji istniejących gotowców.
Tak naprawdę wychodzi, że i tak najlepiej nauczyć się jakiegoś języka i próbować szczęścia. W co warto iść ? Po filtrowaniu na stronie z ogłoszeniami o pracę wynika, że najwięcej ofert jest dla SQL (719), javascript (647), Java (530), .NET (325), C# (297), C++ (201), Python (137), PHP (133). Oczywiście jest to tylko zestawienie słów kluczowych więc zapewne niektóre występują w tych samych ogłoszeniach. Czy najbardziej przyszłościowa byłaby Java ?

renderme
To zestawienie nie ma zadnej wartosci informacyjnej na bardzo wielu poziomach. Ktos kto robi gry w c# musialby sie dopiero przekwalifikowac, zeby pisac backend w c# i pewnie takiej osobie rownie ciezko byloby sie przekwalifikowac na backendowca javolwego. Zestawienie slow kluczowych jest tez nic nie warte. Przypuszczam, ze jest wiecej ofert na opiekunke niz na notariusza, ale co z tego? Co do samego sql, to w wielkim uproszczeniu napisze, ze musi go znac kazdy backend, wiec to troche szukanie frazy "logiczne myslenie".
SM
Wiem, że słowa kluczowe to niezbyt trafne filtrowanie ogłoszeń ale chyba jakieś takie malutkie rozeznanie da. Musiałbym zadać chyba inne pytanie - gdybyście byli na początku waszej drogi zawodowej to z perspektywy waszych doświadczeń jaki język byście wybrali ?
renderme
Skończone studia oraz java + js. Problem jest taki, że to nie język robi programistę. Najwazniejsza jest architektura, wzorce oraz narzędzie dodatkowe, tj. bash, git, sql, jenkins, docker, no i oczywiście linuch/ios na pamięć, a później szczegółowa znajomość określonego frameworka w danym języku. Nikt nie szuka ludzi, którzy "ogólnie" znają javę, czy js. Szukają fachowców, którzy będą obudzeni kopniakiem w nocy umieli rozwiązać każdy problem i znać każdy detal dokumentacji.
sugar_hiccup
  • Rejestracja:ponad 10 lat
  • Ostatnio:około 2 lata
  • Postów:176
0

Ps. Wszędzie piszą, że język programowania Arduino jest podobny do C. Tak w gruncie rzeczy to co to oznacza. Gdzieś znalazłem porównanie zapisu w tych dwóch językach i dla mnie tam zupełnie co innego jest napisane. W sumie i tak mam ciężko ocenić bo się na tym nie znam.

Nie ma czegoś takiego jak "język programowania Arduino". To jest jakiś wymysł sfrustrowanych typów z elektrody. W Arduino pisze się w C++. To, że są tam dołączone nowe biblioteki i customowy preprocesor nie czyni z tego nowego języka.


My to na arm napiszemy wszystko i zrobimy co chcemy tyle że 90% kodu to biblioteki z netu albo robota kompilatora Zdajesz sobie sprawę że tak na prawdę wyższy poziom języka może świadczyć jedynie o tym jak niskim poziomem wiedzy może dysponować bałwan,który nazwie się w rezultacie programistą i napisze działający program wciskając zleceniodawcy że tam to akurat musi być 100MHz ARM z 1M pamięci bo tak na prawdę jego pusta łepetyna nie potrafi zrealizować czegoś na innym słabszym mikrokontrolerze
edytowany 1x, ostatnio: sugar_hiccup
Zobacz pozostałe 4 komentarze
SM
@Patryk27: Tam w sumie jest napisane coś takiego "Arduino doesn't run either C or C++. It runs machine code compiled from either C, C++ or any other language that has a compiler for the Arduino instruction set. ... If you don't already know C nor C++, you should probably start with C, just to get used to the whole "pointer" thing"
Patryk27
@sad_madman: ten fragment odnosi się do samego procesora (np. Atmegi w przypadku Arduino Uno), nie języka.
somedev
@sad_madman: ale to samo może tyczyć się też X86 - kompilując program z C czy C++ na samym końcu jest kod maszynowy i instrukcje procesora. Tak samo dzieje się z C# czy Java.
somedev
@Patryk27: wiesz co ... może jakiś partacz takie coś stosuje, wielu takich, co nie zmienia faktu, że wdrażając coś na globalną skale a nie jedno dedykowane urządzenie to nie jest to za mądre (koszt arduino). Z innej beczki, można z klocków lego zrobić obudowę do serwera i będzie działać, i pewnie ktoś to kiedyś zrobił (legenda brzmi, że pierwszy serwer Google), niemniej nie jest to zbyt profesjonalne, a osobiście nie zrobił był żadnej automatyki do domu czy na hale produkcyjną na pająku z kabelkami ;)
AL
@somedev ja też nie, ale https://industruino.com/
ZP
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:2 miesiące
  • Postów:70
0
Zobacz pozostałe 3 komentarze
PerlMonk
To prawda. Ja jestem ciekaw jak to się rozwinie. Ludzi rzucili się do IT i ciężej znaleźć pracę, co wcale nie musi znaczyć, że w przyszłości tak będzie. Myślę, że w firmach zmieni się podejście do pracowników IT a ludzie z przypadku dadzą sobie spokój po paru latach. I znów będzie fajnie.
renderme
funkcje opisujące rynek zwykle zbliżone są do fali, pytanie tylko w którym miejscu tej fali jesteśmy. Moim zdaniem fenomen łatwego wejścia w IT się skończył. Znajomi co prowadzą bootcampy mówią, że po kursach zwykle parę osób się odnajdywało w branży, ale z kwartału na kwartał jest coraz gorzej i choć paradoksalnie kursanci coraz lepsi i kursy bardziej dopracowane, to prawie nikt nie znajduje po nich pracy. Ciekawe, czy rynek odbije... Osobiście jeszcze niedawno pyskowałem do szefa, a teraz nie wiem, czy łatwo znalazłbym gdzies indziej 15K ;D.
ME
Parę lat temu do projektu podrzucono nam gościa z firmy zewnętrznej która pracowała dla naszego korpo. Ziomuś był magazynierem, a zapragnął być programistą. Dzięki intensywnej współpracy z kolegami dowiózł zadanie. Potem zbieraliśmy pochwały, że jesteśmy mało produktywni i musieliśmy się tłumaczyć dlaczego w timesheetach wzrósł czas przewidziany na konsultacje. Przy kawie poruszylismy temat z managerem. Odpowiedź była prosta - mamy zakontraktowane x godzin z klientem, brakowało rąk do pracy, budżet należało spalić, a głowy macie sobie popipłem posypać. Tyle w temacie.
renderme
@mealtdown: To mało kreatywna firma. Tak sobie myślę, że według rozliczeń z klientami, które robi u nas PM, to pracuję łącznie z 500h w miesiącu. Taki to cud gospodarczy. Co się tyczy wrzucania leszczy do zespołu, to się zdarza. Często są to także osoby po studiach/w trakcie studiów, nie tylko byli magazynierzy, więc nie wrzucałbym wszystkich do jednego worka. Najgorzej jak firma ma misję ideologiczną i wrzuca kogoś w oparciu o np. płeć, czy pochodzenie. Niestety mieliśmy takie przypadki, pt. trzeba zatrudnić kobietę, bez względu na jej kwalifikacje.
ME
Większość koleżanek które zostały mamami wracają do firmy po prawie 2 latach. Niektóre po kilku miesiącach przerwy znowu znikają na kolejne dwa lata. Po takim czasie z kompetencjami bywa różnie. Jak ktoś zaczie wytykać to od razu pojawiają się kwestie takie jak równouprawnienia i inne. Często takie osoby wędrują z projektu do projektu aż skończą w dziale utrzymania.
PA
  • Rejestracja:prawie 8 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Postów:132
0

Witam. Właśnie kończę kurs Java z "javastart.pl". Obejmuje on podstawy Javy, programowanie obiektowe, elementy Javy 8, podstawy Mavena i na koniec uczy robienia aplikacji w Javie FX. Z tego co mi wiadomo, ostatnia część przyda się mi najmniej, przy szukaniu roboty, bo Javy komercyjnie nie używa się do robienia aplikacji desktopowych i ani Swing, ani JavaFX nie pojawia się w wymaganiach rekrutacyjnych. Sami instruktorzy polecają to jako następny etap: https://javastart.pl/kurs/java-ee Chciałbym się zapytać kogoś z zewnątrz jak ocenia te zagadnienia, czy rzeczywiście ta Java EE jest przydatna i czy nie stracę tylko czasu.

sugar_hiccup
Javy komercyjnie nie używa się do robienia aplikacji desktopowych ?, bzdura
ME
Oszczedz sobie wstydu, a ludziom problemow. Taki protip na przyszlosc.
KamilAdam
Java EE szczęśliwie też umiera, nawet Tomcat powoli. Przyszłość to fat jary z Jetty lub Embedded Tomcatem
AL
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:około 2 miesiące
  • Postów:14
0
TE
  • Rejestracja:ponad 7 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Postów:267
0
Alekto napisał(a):

Może kogoś zainteresuje ten artykuł: https://dailyweb.pl/mowisz-ze-chcesz-zostac-programista-czyli-czego-nie-powie-ci-reklama-bootcampu/

Czytam coś takiego

ak będziesz miał szczęście, to zapłacą Ci 1000 zł netto za miesiąc, ci mniej szczęśliwi, dostają tyle za cały okres. Staż potrafi trwać trzy miesiące, ale równie dobrze i pół roku, a dostawałam oferty, > gdzie firma potrafiła brać nawet na roczny staż w cenie biletu miesięcznego, nie wiem jakim cudem, ale w sumie umowa o dzieło przyjmie wszystko.

Tylko najwięksi farciarze (bądź mistrzowie kodu) dostaną na start 2,5, maksymalnie cztery tysiące, ale wtedy już na b2b

Dalej już nie czytam. Czuć tutaj jakąś straszną frustracje autorki. Widocznie większość moich znajomych to "najwięksi farciarze" bo mistrzami kodu na pewno nie są.

Shalom
A ci znajomi po bootcampie czy jednak coś umieją? ;)
TE
Jednak coś umieją ;) Sami sobie robimy w kołach naukowych studenckie darmowe "bootcampy" :D
cmd
  • Rejestracja:około 10 lat
  • Ostatnio:27 minut
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:443
1

a od 8 tysięcy wzwyż zaczynają się wypłaty seniorów.

xD

Tylko najwięksi farciarze (bądź mistrzowie kodu) dostaną na start 2,5, maksymalnie cztery tysiące, ale wtedy już na b2b,

xD

Marzy Ci się ciepła posadka, umowa o pracę, dwa tygodni wakacji w środku lipca i emerytura? To może dać Ci co najwyżej budżetówka, a oni nie biorą ludzi bez magistra z informatyki. Pamiętaj także, że w każdej, ale to absolutnie każdej firmie, wypłata na umowie o pracę, jeżeli istnieje, jest DUŻO niższa, niż osób, które zgodzą się na b2b.

xD

Może jednak wolisz robić gry bądź zająć się machine learningiem? Świetnie, chociaż czuję się osobiście zobowiązana do powiedzenia Ci od razu, że bez matmy, logiki, a często i fizyki daleko nie zajedziemy. Nie czujesz się z nimi na siłach? Kup repetytorium maturzysty i do pracy. Tak, mówię poważnie.

xD

Ogólnie jak najbardziej zgadzam się z przesłaniem autorki odnośnie startu w IT, to w niektórych stwierdzeniach to trochę przesadziła ;)

edytowany 5x, ostatnio: cmd
Shalom
Ej no ten ostatni punkt akurat raczej trafny. Trudno mi sobie wyobrazić że ktoś robi prawdziwe ML bez znajomości matematyki :)
ToTomki
No w sumie od 8k netto zaczynają się wypłaty seniorów, to jest chyba taka dolna granica rynkowych widełek ;)
AL
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:około 2 miesiące
  • Postów:14
0
cmd napisał(a):

a od 8 tysięcy wzwyż zaczynają się wypłaty seniorów.

xD

Tylko najwięksi farciarze (bądź mistrzowie kodu) dostaną na start 2,5, maksymalnie cztery tysiące, ale wtedy już na b2b,

xD

Marzy Ci się ciepła posadka, umowa o pracę, dwa tygodni wakacji w środku lipca i emerytura? To może dać Ci co najwyżej budżetówka, a oni nie biorą ludzi bez magistra z informatyki. Pamiętaj także, że w każdej, ale to absolutnie każdej firmie, wypłata na umowie o pracę, jeżeli istnieje, jest DUŻO niższa, niż osób, które zgodzą się na b2b.

xD

Może jednak wolisz robić gry bądź zająć się machine learningiem? Świetnie, chociaż czuję się osobiście zobowiązana do powiedzenia Ci od razu, że bez matmy, logiki, a często i fizyki daleko nie zajedziemy. Nie czujesz się z nimi na siłach? Kup repetytorium maturzysty i do pracy. Tak, mówię poważnie.

xD

Ogólnie jak najbardziej zgadzam się z przesłaniem autorki, że start w IT to w niektórych stwierdzeniach to trochę przesadziła ;)

Zgadzam się, że przesadziła, ale jako taka przeciwaga dla reklam bootcamp'ów jest ok :)

serek
  • Rejestracja:około 11 lat
  • Ostatnio:około 3 godziny
  • Postów:1470
0

Co do tych 8 tysięcy dla seniorów. Jeśli przyjmiemy, że miała na myśli netto na UoP w PHP, to wtedy nawet można uznać, że się zgadza. Nie we wszystkich przypadkach, ale jednak to już mniej więcej wchodzi na widełki dla seniora.

RE
jeszcze ja wiem z rok temu, w korpo właśnie 8k to zaczynały się pensje seniorów. Po za korpo to inaczej.
renderme
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:3 minuty
  • Postów:1461
1

@serek: Czasami nadużywa się tytułu senior. Znałem w firmie, gdzie po 3 latach było się seniorem.


Granie w gry i robienie gier ma tyle wspólnego, co uprawianie seksu z pracą ginekologa.
serek
  • Rejestracja:około 11 lat
  • Ostatnio:około 3 godziny
  • Postów:1470
0
renderme napisał(a):

@serek: Czasami nadużywa się tytułu senior. Znałem w firmie, gdzie po 3 latach było się seniorem.

Na Śląsku to dość często spotykane widełki. Popatrz sobie po ofertach.

renderme
Spoko, w widełki wierzę. Nie każda firma rzuca 15K. Inna sprawa, że często zaniża się rangę słowa senior. Wiele jest ogłoszeń, pt. Senior 2+ lat doświadczenia.
aolo23
Za to są oferty junior - 3 lata doświadczenia, jako przeciwwaga :P
KamilAdam
Jak umii Springa i Hibernate to na pewno Señor
MB
  • Rejestracja:około 5 lat
  • Ostatnio:około 5 lat
  • Postów:4
0

Wydawało mi się, że to ja jestem sfrustrowany bo chcę zostać programistą i kombinuję jak koń pod górkę jak zaczepić sie w jakiejś firmie, nawet za niską stawkę, jak już ukończę bootcampa, ale widzę,e naprawdę sfrustrowaniu tutaj to są już pracujący programiści. że takie osoby jak ja mogą zaniżać stawki i że po paru ładnych latach może się z nas robić konkurencja na rynku pracy.

SirWitold
Mi się raczej wydaje, że oni są sfrustrowani masą ludzi, którzy bez predyspozycji i po krótkiej nauce chcą stać się programistami i na dodatek żądają niebotycznych sum. Ty może masz dobre podejście, ale nie każdy tak do tego podchodzi. Ja też się doszkalam po pracy biorę udział w bootcampie 9 miesięcznym i dodatkowo ponad to uczę się nadprogramowych rzeczy. A masz masę ludzi którzy, nie robią nic ponad płatny kurs i potem wypłakują się na forum, że jak to jest że dostają najniższa krajową na początku i nie wiedzą jak za to żyć. No niestety trzeba się poświęcić.
cmd
po paru ładnych latach może się z nas robić konkurencja na rynku pracy. Oj jeszcze masz małe pojęcie o rynku IT jeśli myślisz że my tu nawzajem się traktujemy jako konkurencja na rynku pracy :)
K5
Jesteśmy tak sfrustrowani, że uwielbiamy czytać posty takie jak Twoje. Jeszcze nie znalazłeś pierwszej pracy, ba jeszcze Cię nie ogołocili do 0 w szkółce "programowania" a już nas straszysz konkurencją. Uważaj, zderzenie z rzeczywistością bywa bolesne.
VE
  • Rejestracja:ponad 7 lat
  • Ostatnio:około 3 godziny
  • Postów:363
0

ale widzę,e naprawdę sfrustrowaniu tutaj to są już pracujący programiści. że takie osoby jak ja mogą zaniżać stawki

Bo zaniżają i to przedstawiają każde raporty. Juniorzy zarabiają średnio coraz mniej. Ostatnio oglądałem jakieś wystąpienie nauczyciela co uczy na bootcampach i sam przyznał, że wiele osób zaniża stawkę tylko po to by dostać się do branży i próbuje konkurować tylko ceną i za wszelką cene dokonać mitycznego przebranżowienia

KamilAdam
Zaniżają bo definicje się zmieniły, kiedyś człowiek bez doświadczenia to był stażysta a na seniora trzeba było mieć 10 lat. Dziś człowiek bez doświadczenia to junior, a 10+ lat doświadczenia to ekspert
Sunnydev
@Kamil Żabiński: to czym dzisiaj jest stażysta? kosmitą? :) ostatnio zauważyłem, że firmy różnie definiują pozycje juniorskie. Jedne wymagają doświadczenia, a drugie deklarują, że jeśli się nie ma doświadczenia, a ponadprzeciętną znajomość technologii X, to też spoko.
serek
  • Rejestracja:około 11 lat
  • Ostatnio:około 3 godziny
  • Postów:1470
3
vendie napisał(a):

Bo zaniżają i to przedstawiają każde raporty. Juniorzy zarabiają średnio coraz mniej. Ostatnio oglądałem jakieś wystąpienie nauczyciela co uczy na bootcampach i sam przyznał, że wiele osób zaniża stawkę tylko po to by dostać się do branży i próbuje konkurować tylko ceną i za wszelką cene dokonać mitycznego przebranżowienia

A dziwisz się im? Skoro istnieje szansa, by dostać robotę, to zaniżenie stawki może wyjść na korzyść. W mniejszych firmach, gdzie liczy się każdy grosz, jeśli pracodawca będzie mieć do wyboru dwóch ludzi o podobnych umiejętnościach, to może wziąć tego, kto sobie mniej życzy za swoją pracę. A jeśli się dostanie do roboty, to za jakiś czas dzięki zdobytym umiejętnościom będzie mógł już spokojnie rzucić lepszą stawkę. Więc źle na tym nie wyjdzie. A to, co sobie inni o tym pomyślą, to raczej go nic nie obchodzi, ważniejsze to dostać robotę i mieć za co żyć^^

edytowany 1x, ostatnio: serek
renderme
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:3 minuty
  • Postów:1461
8
Mateusz Brodziński napisał(a):

Wydawało mi się, że to ja jestem sfrustrowany bo chcę zostać programistą i kombinuję jak koń pod górkę jak zaczepić sie w jakiejś firmie, nawet za niską stawkę, jak już ukończę bootcampa, ale widzę,e naprawdę sfrustrowaniu tutaj to są już pracujący programiści. że takie osoby jak ja mogą zaniżać stawki i że po paru ładnych latach może się z nas robić konkurencja na rynku pracy.

A co właściwie mam zrobić? Mam kłamać? Jak mam powiedzieć, że jest to dość słaby pomysł przebranżowić się na późnym etapie życia i jeżeli ktoś to "rozważa", to znaczy, że zapał jest prawdopodobnie za niski? Jak mam powiedzieć, że 90% osób będzie rozczarowana, bo nie znajdzie pierwszej pracy? Pełno znam takich. Jasne, 10% się uda, ale ludzie na wiele innych sposobów, często łatwiejszych robią pieniądze. Wiesz na jak przyzwoitym poziomie bywają dzisiaj absolwenci studiów/studenci ostatnich lat. De facto, to oni głównie psują rynek i pracuję poniżej swojej wartości + 0 pit.
Co to też znaczy, że im się uda? Będą zarabiać kiedykolwiek te 15K?
Co do stawek, one są dość mityczne. Znam sporo programistów i część zarabia bardzo duże pieniądze, ale jednak większość gdzieś tam ugrzęzła w okolicach 8-10K, a i to po wielu latach pracy.
Znam też ludzi, którzy jako kierowcy tira zarabiają koło 8k, że nie wspomnę o innych wykwalifikowanych pracownikach, od operatorów maszyn, przez sprzedawców, menedżerów itp.

Sam się przekwalifikowałem i było cholernie ciężko, i dalej jest ciężko. Tylko, że ja się nie przekwalifikował od zera i miałem już spore doświadczenie w kodowaniu. Powiem też szczerze, że miałem talent. Masz talent? Jesteś najlepszy w swojej grupie z bootcampu? Zaginasz prowadzących? Jeżeli na któreś z tych pytań odpowiedziałeś "nie", to osobiście radzę sobie dać spokój. Co więcej, na każdej rozmowie o prace/współprace pada pytanie o studia; każdej jednej rozmowie, każdym jednym spotkaniu. Doszedłem do przyzwoitej stawki i mam przygnębiającą świadomość, że jakbym stracił tę pracę, to ciężko będzie mi znaleźć prace za podobne pieniądze. Mam też pełno znajomych, którzy "nie wiem właściwie co robią". Pracują w jakichś korpo i klepią jakieś raporty, często bez studiów i zarabiają podobnie do mnie, albo i lepiej.

A, i jeszcze jedno:
Ścieżka kariery w IT może być różna. Tu nie jest tak, jak w innych zawodach.
Na starcie możesz trafić do prestiżowej firmy - tam dostają się zwykle studenci z jakimś doświadczeniem i mieć fajną karierę.
Możesz też trafić do januszsoftu i klepać legacy (tam trafia większość przekwalifikowanych). Tam niby jest fajnie, osoba która nie jest zorientowana myśli, że wszystko jest ok, dupogodziny lecą, lata lecą. Stawka się zbliża do 8K, tylko że za nią jest sufit, a doświadczenie z januszsoftu nie pozwoli przejść rekrutacji na regulara w dobrej firmie. Trzeba się albo namęczyć, żeby wskoczyć na tego regulara, albo spaść na juniora i budować doświadczenie w dobrej firmie. Efekt - to przez co ja przechodziłem. Od lat pracuję po godzinach, ucząc się. Moi kumple nie-programiści z różnych korpo mają swoje pasje, hobby zainteresowania, a ja siedzę w chacie i nadrabiam zaległości, żeby zrobić 2 lata w rok. Ja to nawet lubię, ale czy większość ludzi, którzy chcą się przebranżowić ma tego świadomość?


Granie w gry i robienie gier ma tyle wspólnego, co uprawianie seksu z pracą ginekologa.
edytowany 1x, ostatnio: renderme
MB
Nie do końca wiem jak to napisać, ale rzucasz jakimiś śmiesznymi statystykami z niczego. Prawie połowo programistów pracujących w branży nie ma żadnego wykształcenia w tej dziedzinie. Następnie, pracę po dobrym bootcampie , dwu tygodniowym, tylko półrocznym lub dłuższym znajduje 75% osób które ukończyły kurs. Branża się zmieniła? Bootcampy się też zmieniły. Dobry bootcamp dzisiaj to 660 godzin nauki przez 9 miesięcy, w tym kilka projektów do portfolio, z czego jeden w formie "pracy dyplomowej"
renderme
Kojarzy mi się to z taką rozmową między teoretykiem, a praktykiem. Jeden przeczytał w necie, jak budować dom, a drugi wybudował 100+ domów. Moje statystyki znikąd wynikają z tego, że przeprowadziłem z 200 rozmów kwalifikacyjnych dla różnych firm, znam sytuację zawodową około 300 programistów i znam z 10 osób po różnych bootcampach (głównie z jakichś zleceń), z czego 1 pracuje w branży, a te osoby opowiadają mi o ogólnej rzeczywistej sytuacji po kursie. Śmieją się przede wszystkim z tych cudownych statystyk podawanych na stronach firm z bootcampami.
renderme
Podsumowując: jasne, można wierzyć, że sponsorowane raporty mówią prawdę, a można posłuchać ludzi z branży i zapytać, jak to wygląda w ich firmach, wśród ich znajomych, na meetupach, na których bywają itp.
HA
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:około godziny
  • Postów:1006
1

@renderme w 100% popieram i daję łapkę w górę - podobnie jak Ty się przekwalifikowałem, ale miałem spory background pół-hobbystyczny, a samo programowanie to była moja pasja zanim jeszcze miałem w planach na tym zarabiać. Mimo tego backgroundu pierwszą pracę dostałem za przysłowiową miskę ryżu i dopiero jak pokazałem, że szybko się uczę to pensja zaczęła rosnąć. Dlatego uważam, że przebranżowienie na IT to jest droga dla wybranych - jeśli ktoś nie ma w sobie pasji, nie ma żadnej wiedzy to prawdopodobnie nawet jak jakimś cudem dostanie pracę to nie spełni ona jego oczekiwań. Prawdopodobnie taka osoba będzie zarabiać mało i wykonywać nudną powtarzalną pracę. Bo samo nauczenie się na poziom Juniora to jest funkcja czasu - nie ma tutaj żadnej magii i jak się przysiedzi odpowiednią ilość godzin to praktycznie KAŻDY, kto był stanie zaliczyć maturę, jest w stanie zostać programistą. Tyle, że jest to dopiero początek drogi i potem za sam staż zarobki rosnąć nie będą.

Decydując się a przebranżowienie trzeba zrozumieć, że próg wejścia dość często jest wysoki dla osoby, która nie interesowała się IT i zaczynając od zera to są lata nauki do poziomu mida, czy nawet sensownego juniora. Jak ktoś jest testerem, obraca się w środowisku itp to na pewno jest o wiele łatwiej.
Moim zdaniem najważniejszy wyznacznik to jest poziom zajawki na programowanie - obserwuję osoby nawet po studiach IT, które tej zajawki nie mają - całkiem inteligentne etc, ale po prostu w tym zawodzie się męczą, bo nie mają ochoty wychodzić poza obszar, który już znają, podejmować wyzwania i przez to stoją w miejscu, co w IT jest zabójcze.

anckor
Grałeś kiedyś w UT99? Miałem tam ziomka o takim samym nicku.
SirWitold
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:3
5

Ja szukałem informacji na temat przebranżowienia, i często zdarzają się sprzeczne informacje. Raz ktoś mówi że studia są ważne, raz że nie są. Raz że wpisując bootcamp w CV na pewno się zostanie odrzuconym, a innym razem, że to nie ma znaczenia i wiele innych.
Ja pracuje jako konstruktor mechaniczny. Nie za bardzo leży mi moja praca. Odnośnie programowania i tematu szeroko pojętej "Informatyki" jestem wkręcony od najmłodszych lat. Mam już 26 lat. Po godzinach i w weekndy siedzę i uczę się programować. Wychodzi mi coś trochę ponad 20h na tydzień(Tak prowadzę dziennik ile w danym tygodniu się uczyłem). Jestem zapisany na bootcamp(Tak jestem jednym z tych "frajerów" i leniów co nie potrafią sięgnąć po darmowa wiedzę) i dodatkowo robię materiały ponad kurs. Przed decyzją o przebranżowieniu katowałem 1,5 miesiąca programowanie w Java, aby sprawdzić czy mi to leży na dłuższa metę. Wkręciłem się i po około 4 miesiącach nauki wiem tylko tyle, że g**no co wiem i muszę się jeszcze wiele nauczyć. Dokupiłem sobie kilka książek(Od czystego kodu, Springa 5 i wzorców projektowych) i lecę z tematem. Jak będzie po 10 miesiącach i czy znajdę pracę to nie wiem. Na razie mam podejście takie, aby robić swoje, uczyć się, a nie zamartwiać się na zapas. Decyzję o przebranżowieniu nie podjąłem ze względu na mityczne 15k na ręke, ale z wielu innych powodów.Jak skończę kurs to podzielę się wrażeniami czy było warto i jak to było z szukaniem pracy. 3 majcie za mnie kciuki :)

K5
Frajerami i leniami są Ci ludzie, którzy myślą, że sam kurs coś da. Ty (jeśli powyższe słowa są prawdą) robisz coś więcej niż samo odbębnienie godzin kursowych przez co na starcie masz większe szanse niż większość frajerów o których wspominasz. Powodzenia ;)
SirWitold
Zrobienie kursu zajmuje mi coś około 10-12 h resztę spędzam na dodatkowe rzeczy. A odnośnie nauki tylko materiałów które są w kusie, to niestety jest to dość naiwne podejście, bo np. mając tydzień z wzorcami projektowymi, nie da się ich dobrze zrozumieć i nauczyć w kilkanaście godzin. Trzeba katować to ponad program. @kixe52 Dzięki za miłe słowa :)
HA
Jeśli to lubisz, godzisz się z niską stawką na start i tym, że nie będzie to praca na 8h to nie ma opcji aby się nie udało. Bootcamp szczerze mówiąc jest trochę stratą kasy, ale z drugiej strony przynajmniej pozwoli Ci coś tam liznąć z komercyjnego programowania / porozmawiać z ludźmi. Sam bym nie poszedł, ale rozumiem decyzję o ile masz świadomość, że to tylko mały % tego co musisz dać od siebie, a z tego piszesz to tak jest. Powodzenia.
renderme
Odpowiadając: 1. Pytania o studia się pojawiają, ale w branży są też "samoucy". Niestety od ostatniego hypu coraz gorszy stereotyp. Najłatwiej bez studiów być takim słabym middem. Trudno rekrutować na seniora (łatwiej wejść na midda i awansować), trudno dostać się na juniora. 2. Bootcampy mają coraz gorszy stereotyp. 3. Pewnie, że masz szanse wejść w branże, ale ten próg wejścia jest wyższy niż się wydaje.
lambdadziara
  • Rejestracja:ponad 6 lat
  • Ostatnio:około 18 godzin
  • Postów:442
0

mi proponowali ostatnio 1700 zł na okres probny, wstepnie zgodzilam sie, ale pewnie i tak mnie nie zatrudnia, bo rozmowa techniczna srednio mi poszla

AO
mi tam rozmowa techniczna jeszcze nigdy nie poszła dobrze. I faktycznie zazwyczaj mnie nie zatrudniali ale czasem popełniali ten błąd.
Sunnydev
mała firma? jeśli tak, to nic dziwnego. bierz co dają, bo i tak po jakimś czasie zaczniesz o wiele lepiej zarabiać.
renderme
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:3 minuty
  • Postów:1461
0
lambdadziara napisał(a):

mi proponowali ostatnio 1700 zł na okres probny, wstepnie zgodzilam sie, ale pewnie i tak mnie nie zatrudnia, bo rozmowa techniczna srednio mi poszla

W sumie głęboko zastanawia mnie koncepcja zatrudnienia kogoś za 1700.
Ogólnie w IT to jest to z gatunku kwot "na waciki", więc to tak jakby nie płacili nic.
Dziwna historia, ale coż...


Granie w gry i robienie gier ma tyle wspólnego, co uprawianie seksu z pracą ginekologa.
serek
W małych firmach, co nie zarabiają wiele, a robią jakieś gównostronki to jest normalne raczej.
renderme
ano tak, programowanie w wordpressie itp.
MA
to już lepiej być freelancem i lepiej się na tym wyjdzie. Tylko klientów znajdywać ...
AE
  • Rejestracja:około 5 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:2
0

Witam. A jaką macie opinię w kontekście poruszanego tematu, co do szans odnalezienia się na rynku przez osobę, która dopiero w przyszłym roku, w wieku 40 lat skończy studia inż z informatyki (ZUT).

Dodam, że to moje pierwsze studia i podjąłem je całkowicie koniunkturalnie (z pewnością nieco bezmyślnie, niesiony przez falę huraoptymistycznych prognoz co do obecnej i przyszłej sytuacji pracowników w IT), oraz że nie wykonuję obecnie żadnego specjalnie dochodowego, a już w zupełności satysfakcjonującego mnie zajęcia, więc gotów jestem przebranżowić się nawet kosztem redukcji dotychczasowego poziomu wynagrodzenia.

PS. To mój pierwszy post na forum więc pozdrawiam wszystkich serdecznie.

BC
Bez znaczenia tak długo jak coś wnosisz do firmy, ale przebranżowienie bo 'w IT się zarabia' nie rokuje dobrze wg mnie
WO
  • Rejestracja:około 5 lat
  • Ostatnio:około 5 lat
  • Postów:1
0

Hej. Mam 24 lata. Jestem trochę rozbity, bo mam zawód i doświadczenie. W Niemczech czy Holandii jestem w stanie zarobić ponad dychę (produkcja), ale kosztuje mnie to zdrowie.. Rozważam przebranżowienie, zrobiłem research. Zauważyłem, że na Polskim rynku jest sporo ogłoszeń dla JS oraz dla Javy. Poczytałem o technologiach i zdecydowałem, że bardziej bym chciał obrać ścieżkę Javowca. Chcę zrobić studia informatyczne więc na znalezienie pracy (im szybciej, tym lepiej, ale...) chcę sobie dać czas do skończenia studiów. Już teraz mam kilka miesięcy do ich rozpoczęcia więc nie chcę tego czasu zmarnować. Mam do dyspozycji około 30h tygodniowo. Chcę zapytać czy tech-stack, który sobie spisałem jest dobrany w miarę dobrze.. to czy coś ogarnę to już kwestia indywidualna, ale może ktoś podpowie mi czy zmierzam w dobrym kierunku.

  • Java + Algorytmy i struktury danych
  • Git
  • SQL
  • Spring
  • Hibernate
  • Linux
K5
Wygląda ok. Pytanie jak dobrze opanujesz Jave. Poza tym mniej planowania, więcej działania. Niejeden już planował, a zapał wygasał po miesiącu ;)
DR
Jeżeli lecisz tylko na zarobki, to lepiej sobie daruj, skończysz szybciej niż Ci się wydaje. Sprawdź najpierw czy taka pracy Ci odpowiada. Czy potrafisz bez problemu wysiedzieć przed komputerem w skupieniu większość dnia, czy masz na tyle zapału żeby ciągle się uczyć, czy masz w sobie dużo zaparcia i dociekliwości. Poucz się, zrób jakiś nieduży projekt, zobacz czy to klika z Tobą i wtedy ewentualnie idź na studia.
WO
Spisałem kilka źródeł nauki, jak przerobię składnię i OOP z kursu na Udemy (Buchalka) to od razu zaczynam robić zadania (w3resource, project euler) oraz projekty (pro/g/ramming challenges), zastanawia mnie jedynie fakt dlaczego tak polecane u nas pozycje do Javy (Cay S.Horstmann, obydwie części) są właściwie tak daleko w rankingach na Amazonie. Mimo wszystko właśnie te książki oraz algorytmy Sedgewicka chcę przerobić i na tę chwilę nie patrzę na nic więcej - jedynie Java, algorytmy i zadania, projekty. Na SQLe przyjdzie czas. Może jedynie Git.
WO
Pewnie, że interesuje mnie kasa, ale też chcę dążyć do wygody w życiu. Wolę się martwić o to, że dużo siedzę niż o to, że wdycham pyły i mimo wszystko niszczę kręgosłup, bo czasem trzeba coś tam dźwignąć. Tak jak piszesz chcę zrobić, do studiów mam pół roku, to chyba dobry czas, by się przekonać.
DR
Długie siedzenie też jest zabójcze dla zdrowia i kręgosłupa :D Chodzi mi tylko o to żebyś się upewnił, czy aby na pewno Cię to interesuje, a nie zajmował się tym wyłącznie dla kasy, bo co jak za 5-10 lat rynek się zmieni i programiści będą zarabiać 50% mniej, stracisz motywację i zaczniesz szukać czego innego? Życia Ci nie starczy na takie przeskoki. Według mnie, programowanie jest zbyt wymagające, aby zajmować się tym wyłącznie dla kasy, w końcu jest wiele zawodów, gdzie możesz zarobić 10k+
BL
  • Rejestracja:około 5 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:11
0

A ja mam pytanie czy programista, który po roku dalej jest na poziomie juniora ma w ogóle jakieś rokowania na dzisiejszym rynku pracy? Koledzy już awansowali na mida w tym czasie, a ja teraz znowu bezskutecznie szukam pracy i urząd mnie ciśnie żeby się właśnie przebranzowić z programisty na coś innego.

K5
Rozwin proszę sytuacje. W sensie nie przedłuzyli Ci umowy? Czy rok próbujesz załapać pierwszą pracę?
iddqd
Po roku na mida? Za moich czasów mid to 3+ lata doświadczenia.
KA
teraz 3 lata to juz senior haha
BL
No niby teraz się startuje na wyższym poziomie z jednej strony, a z drugiej naprawdę trzeba się wyróżnić żeby uznali, że człowiek jest coś wart.
KA
Jakoś tego nie widzę, mam wrażenie, że poziom spada a ludziom co przychodzą na rekrutacje chciałbym zabrać klawiatury ;)
BL
No to chyba pretensje do HR, że kiepsko wybierają? 😉 Z ciekawości czym cię np. wkurzyli?
Szalony Programista
Szalony Programista
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:prawie 4 lata
  • Postów:227
0

Nie ludzie się nie rozwijają, albo można się mylić, ale chyba człowiek uczy się całe życie, wszyscy mogą go obrażać, a on sobie rozwiąże jeden roblem każdego dnia i będzie miał z tego super radość, może nie taką, żeby nie skończyć ze swoim życiem, ale czasem takie coś, albo taki pomysł może w jego głowie uświadomić mu, że innym ludzią się spodoba i mu w tym samym teź.

superdurszlak
  • Rejestracja:prawie 7 lat
  • Ostatnio:około 20 godzin
  • Lokalizacja:Kraków
  • Postów:1999
0
bluebee napisał(a):

A ja mam pytanie czy programista, który po roku dalej jest na poziomie juniora ma w ogóle jakieś rokowania na dzisiejszym rynku pracy?

Ale czego się spodziewałeś po roku pracy? Awansu na TL, albo CTO?

Koledzy już awansowali na mida w tym czasie,

A teraz całkiem serio - kumpel po roku faktycznie "został" nie tylko midem, ale nawet TL.

Ale:

  • To był januszsoft, wręcz turbo-januszsoft
  • Jako TL zarabiał tyle co stażysta w korpo
  • Zdawał sobie sprawę że ta tytulatura to jeden wielki BS

renderme
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:3 minuty
  • Postów:1461
0
bluebee napisał(a):

A ja mam pytanie czy programista, który po roku dalej jest na poziomie juniora ma w ogóle jakieś rokowania na dzisiejszym rynku pracy? Koledzy już awansowali na mida w tym czasie, a ja teraz znowu bezskutecznie szukam pracy i urząd mnie ciśnie żeby się właśnie przebranzowić z programisty na coś innego.

Branża IT (na szczęście) to nie publiczny uniwersytet, gdzie liczy się formalna tytulatura przy zatrudnieniu. Nikogo nie obchodzi, czy w poprzednim janusz-sofcie nazywali Cie dyrektorem technicznym, jedi-ninja developerem, czy low-starting-level-pod-juniorem, bo nikt nawet nie będzie tego sprawdzał. Nawet o tym nie informuj - pracowałeś w danej technologii 1 rok, robiłeś określone projekty, miałeś określone obowiązki - koniec informacji.
Znałem firmę, gdzie na 4 devów, 3 było dyrektorami technicznymi - ot pieściło to ego. Gdy szukali pracy poza firmą to na stanowiska mid-level.
Jeżeli pracowałeś w jakiejś znanej firmie, to stanowisko może mieć znaczenie, ale wtedy raczej nie miałbyś takiego problemu na rynku pracy teraz.

Btw. rok to krótko i w sumie 2 lata to też krótko. Ogólnie "dupogodziny" nie są takie ważne.
W ostatniej rekrutacji u mnie w firmie był koleś, który rzekomo miał 3 lata doświadczenia, startował na mida i odpadł, bo nic nie umieł, a przyjęty został student - 0 lat doświadczenia (jakieś praktyki miał), bo ogarniał i gość do tej pory super sobie radzi.

Oceń swoje umiejętności, zobacz co masz w portfolio w i repo, bo tylko to ma znaczenie przy rekrutacji.

Ps. student formalnie na juniora, a stawkę dostał raczej wysoką (ponad 5K netto netto).


Granie w gry i robienie gier ma tyle wspólnego, co uprawianie seksu z pracą ginekologa.
edytowany 1x, ostatnio: renderme
Akihito
co wy macie z tym repo pracowalem w x firmach i zadnego repo nikomu nie pokazywalem. Z jednym sie zgadzam skill to skill i ja mam niecale 3 lata expa i ostatnio zmianialem firme i po kazdje rozmowei mnie firmy chcialy. Wiec liczy sie twoj wlasny skill :)
BL
  • Rejestracja:około 5 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:11
0
superdurszlak napisał(a):

Ale czego się spodziewałeś po roku pracy? Awansu na TL, albo CTO?

Nie, myślałam, że to normalne, że po roku dalej jeszcze mało się umie, ale podobno to świadczy o małej zaradności zawodowej i naprawdę odzewu na cv jest zero nadal. Piszecie, że taki nawał kandydatów, że juniorów już nawet na stażystów nie biorą i się zaczynam zastanawiać jakie w ogóle mam jeszcze perspektywy, bo już wiadomo, że nie jestem wymiataczem.

edytowany 1x, ostatnio: bluebee
Zobacz pozostałe 2 komentarze
BL
Czyli doświadczenie bez żadnej wartości?
K5
Nawet jak technologia Ci nie odpowiadala, dlaczego nie rozwijales sie po pracy we wlasnym zakresie? Ja tak mialem i dzieki pracy wlasnej udalo mi sie zmienic firme i dostac lepszy projekt. Dlaczego juz tam nie pracujesz?
BL
Technologia jest ok. Rozwijałam się ile dawałam radę, ale raczej głównie albo pracowało się po godzinach, albo doczytywało z tego z czym pracowaliśmy - nie każdy ma możliwość i predyspozycje zasuwac po 80h tygodniowo. Już tam nie pracuję, bo projekt się skończył i pozwalniali większość ludzi.
renderme
No jest to technologia, w ktorej trudno znalexc prace.
HA
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:około godziny
  • Postów:1006
0

W sytuacji, gdy nie jesteś wymiataczem/ogarniaczem masz dwie opcje. Albo znaleźć inną drogę, albo zostać dobrej klasy wyrobnikiem. Nawet będąc poniżej przeciętnej finansowo nie będzie źle, z czasem te 5-8k netto wyrobisz, a to na polskie warunki nadal spoko zarobek. Praca nie będzie porywająca, ale nie czarujmy się 95% ludzi nie robi w pracy nic porywającego. Moja żona rozważa przebranżowienie z pełną świadomością, że prawdopodobnie skończy się na klepaniu html + css + trochę JS za kilka tysi, ale przynajmniej możesz to robić zdalnie i bez napinki. Mając perspektywę robienia w jakimś biurze u kogoś za podobne pieniądze woli już w moich projektach robić "wprawki".

Co do samej pracy to szczerze po ostatnich doświadczeniach to mam coraz większe przekonanie, że firmy płacą za wrażenie jakie robisz, a nie faktyczne skille. Ja mam w tej kwestii więcej szczęścia niż rozumu. Sam nie wiem jak się w pewnych sytuacjach znalazłem, bo wymiataczem zdecydowanie nie jestem, ale jakoś tak się składa, że moje CV stawia mnie w lepszym świetle niż jestem. Ostatnio szukałem zleceń dodatkowych - wysłałem do jednej firmy to dostałem propozycję pracy full time z pensją +20% od tego co mam teraz (a myślałem, że już dobrze zarabiam jak na swój skill). Najlepsze w tym wszystkim, że nawet nie miałem rozmowy technicznej tylko rozmowę z panią HR. Także ogólnie skill, zajawka i te sprawy są istotne, ale też trafienie w 2-3 fajne projekty, opisanie tego w CV i nagle perspektywa się zmienia o 100%. Oczywiście ja swojemu szczęściu pomagam i robię co mogę aby dogonić swoje CV ucząc się po godzinach i starając się zawsze zostawiać po sobie profesjonalne wrażenie, ale mimo wszystko mam silne przekonanie, że duża część mojego "przebranżowienia z sukcesem" to zasługa trafienia na dobrych ludzi i dobre projekty.

Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)