Jak tam nastroje u maseczkowców?

gajusz800 napisał(a):

Sezon infekcyjny trwa:
https://www.medexpress.pl/ochrona-zdrowia/sezon-infekcyjny-trwa-szczegolnie-zagrozone-sa-male-dzieci-86240/ .

Ojoj, skąd wiedziałeś że piszę właśnie o oddziale pediatrycznym?

Gdybyście nie wiedzieli skąd się bierze sezon infekcyjny, to sprawdźcie ilu pediatrów jest na zwolnieniu lekarskim. A potem pogłówkujcie gdzie odeśle lekarz internista dorosłych kiedy dziecko ma katar a kolega pediatra jest na L4? A każdy katar to choroba zakaźna...

A przecież globalne ocieplenie nie próżnuje, raz jest 18 stopni a kilka dni później plus jeden i sypie śnieg. Nic dziwnego że dzieci padają jak muchy

PS. Malujesz pisanki? Czy boisz się konsekwencji prawnych

Nigdy nie maluję jaj. Bo ograniczam ślad węglowy, żyję w myśl zasad vege, a moja filozofią jest zero waste. Staram się też nie sprawiać cierpienia roślinom, bo one też krzyczą gdy są zestresowane: https://www.national-geographic.pl/artykul/zaskakujace-odkrycie-zestresowane-rosliny-krzycza-a-niektore-zwierzeta-sa-w-stanie-je-uslyszec-230331120336

Pomyślcie o tym następnym razem, gdy będziecie ciąć gałęzie albo przed odpaleniem kosiarki do trawy.

Nie wiem jak nastoje u maseczkowców, ale w praworządnej, solidarnej, uczciwej i transparentnej Brukseli chyba dobre.

"Nie tylko negocjacje, lecz także zapisy kontraktowe powinny być transparentne" – deklarowała jesienią Kathleen Van Brempt, szefowa komisji europarlamentu. Transparentności jednak nie będzie.
Wątpliwości dotyczące umów między KE a Pfizerem, największym dostawcą szczepionek przeciwko koronawirusowi do Europy, zgłaszali m.in. Biuro Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich czy Europejski Trybunał Obrachunkowy. Nie udało im się jednak zmusić KE i Pfizera do odtajnienia umów.

Za rozliczenie tej kwestii wzięli się również europosłowie. Wydawali się ostatnią nadzieją na wyjaśnienie tego, jak wyglądały negocjacje z producentami szczepionek, czy szefowa KE Ursula von der Leyen prowadziła za kulisowe rozmowy z szefem Pfizera, a także dlaczego do szło do podwyżki cen w trakcie pandemii.

Po dziewięciu miesiącach odpowiedzi brak. Ostatecznie nawet prace specjalnej komisji europarlamentu nabrały tajnego charakteru. Szefowa KE w ogóle nie pojawiła się na wysłuchaniach, zaś szef Pfizera przysłał swoją zastępczynię. Choć osobiście prowadził negocjacje.

Parlamentarzystów o szczegółach umowy informowali urzędnicy Komisji Europejskiej. Za zamkniętymi drzwiami. Posłowie podpisywali zobowiązanie do zachowania poufności. W ten sposób stracili prawo do in formowania opinii publicznej o zakresie porozumień. W efekcie komisja PE w raporcie końcowym z prac wskazuje jedynie na "brak przejrzystości we wspólnych umowach przetargowych negocjowanych z firmami". Ale podkreśla, że jest to "uzasadnione ze względu na po szanowanie prawa do poufności".

dziennik.pl:Europarlament kapituluje. Wyjaśnień dotyczących umowy z Pfizerem nie będzie

tajny_agent napisał(a):

Nie wiem jak nastoje u maseczkowców, ale w praworządnej, solidarnej, uczciwej i transparentnej Brukseli chyba dobre.

Ano szkoda. Tyle dobrego, że nie wprowadzili bezkarności za przekręty COVIDowe, więc ciągle mamy piłkę w grze.

calkiem szmieszne jak fajnopolacy wyedukowani w wieczornym programie tak jakos przygasli i nawet goloszonego konca pandemii nie swietowali, a sama sklonnosc do bitwy na argumenty jakby wyparowala.

@nowy_kret_2: skończyły się opowieści o autyźmie i ostrych jak brzytwa cząstkach grafenu to i dyskutować nie ma za bardzo o czym. Pomogło to, że większość kont, które wcześniej prowadziły antyszczepionkową narrację zajęło się kolportowaniem prorosyjskiej propagandy.

ale sa inne opowiesci, zdecydowanie ciekawsze, a zainteresowania nie ma. Jak z lodowki nie wyskoczy ludziom banner cowit, to nic nie zrobia. A co do propagandy to rzeczywiscie widac mocna koleracje, te same kanaly o tym samym w taki sam sposob, jeszcze nwo.

@nowy_kret_2: nie za bardzo widzę jakiejkolwiek opowieści, która mogłaby być ciekawsza od ostrych jak brzytwa cząsteczek grafenu tnących DNA jak masło.

Ostatnio było coś o tym, że się traci wzrok od szczepionek, ale wystarczyło zajrzeć do wniosków badania, żeby przeczytać, że wzrost ryzyka jest znikomy a potencjalne korzyści przewyższają potencjalne straty. Chyba, że masz jakieś superciekawe wieści, którymi zapomniałeś się podzielić - to już inna kwestia.

Zastanowiła mnie jedna kwestia związana z globalnym ociepleniem pojawiający się w temacie.
Ilość węgla w atmosgerze to według google 1200 miliardów ton.
Waga całego węgla we wszystkich paliwach kopalnianych to około 200 miliardów ton.

Stąd ogólny wniosek, że nie jesteśmy w stanie nasycic atmosfery CO2 o więcej niż 16%, a zważywszy, że wydobycie WSZYSTKICH paliw kopalnianych jest niemożliwe technicznie i nieekonomiczne, to w najlepszym wypadku wyemitujemy 10% CO2 wiecej niż mamy.

U mnie dziś w nocy będzie +9. Tak daleko jak sięga prognoza (10 dni) nie jest przewidywany wzrost temperatury powyżej +25 w dzień (przeważnie ma być około 21-22) i powyżej + 12 nocą.

Ja rozumiem globalne ocieplenie, codziennie padają rekordy gorąca ale nie rozumiem czemu ono tak się obraziło na moje miasto. Może trzeba więcej palić węglem? Wszędzie globalne ocieplenie działa, tylko tu gdzie ja jestem nie chce działać a ja lubię ciepło.

renderme napisał(a):

Stąd ogólny wniosek, że nie jesteśmy w stanie nasycic atmosfery CO2 o więcej niż 16%, a zważywszy, że wydobycie WSZYSTKICH paliw kopalnianych jest niemożliwe technicznie i nieekonomiczne, to w najlepszym wypadku wyemitujemy 10% CO2 wiecej niż mamy.

Tak to jest, kiedy ktoś nie do końca znający temat bierze się za wyciąganie własnych wniosków.
Stężenie CO2 w atmosferze wzrosło z 280 ppm (10e-6) do 420 ppm w ciągu ostatnich 200 lat: https://twitter.com/PeterGleick/status/1127960911094865920

Nawet gdyby twoje wyliczenia byłyby prawdziwe (nie podałeś żadnych źródeł) to ignorują one spalanie materiałów nie będących paliwami kopalnymi, a zawierających węgiel (choćby i drewno). A przecież reakcji, w których wydziela się tlenek/dwutlenek węgla jest w cholerę - z tego co pamiętam wystarczy zmieszać sodę oczyszczoną z czymś kwaśnym (np. kwasek cytrynowy) i już bez paliw kopalnych będziesz miał CO2.

wartek01 napisał(a):

renderme napisał(a):

Stąd ogólny wniosek, że nie jesteśmy w stanie nasycic atmosfery CO2 o więcej niż 16%, a zważywszy, że wydobycie WSZYSTKICH paliw kopalnianych jest niemożliwe technicznie i nieekonomiczne, to w najlepszym wypadku wyemitujemy 10% CO2 wiecej niż mamy.

Tak to jest, kiedy ktoś nie do końca znający temat bierze się za wyciąganie własnych wniosków.
Stężenie CO2 w atmosferze wzrosło z 280 ppm (10e-6) do 420 ppm w ciągu ostatnich 200 lat: https://twitter.com/PeterGleick/status/1127960911094865920

Nawet gdyby twoje wyliczenia byłyby prawdziwe (nie podałeś żadnych źródeł) to ignorują one spalanie materiałów nie będących paliwami kopalnymi, a zawierających węgiel (choćby i drewno). A przecież reakcji, w których wydziela się tlenek/dwutlenek węgla jest w cholerę - z tego co pamiętam wystarczy zmieszać sodę oczyszczoną z czymś kwaśnym (np. kwasek cytrynowy) i już bez paliw kopalnych będziesz miał CO2.

Ano, widać, że brak Ci inżynieryjnego myślenia.
De facto JEDYNĄ możliwą formą tzw. emisji CO2 jest spalanie paliw kopalnianych, z tym że gaz, ropa i węgiel to 99.99% tych paliw, a pewnie zdarzają się inne rzadsze.

Teoretycznie inną metodą emisji CO2 jest redukcja ożywionej biomasy, innymi słowy: jezeli palisz drewnem z lasu, ale utrzymujesz taka sama wielkosc lasu na przestrzeni lat to emitujesz dokladnie tyle CO2, ile te drzewa magazynują w czasie swojego życia.

Dlatego też powiedziałem, że jedyna, bo obszarów lasów w całej europie się nie zmniejsza od dekac, a obszarów zielonych wprowadza się coraz więcej.
Z reszta, 90% emisji to spalanie paliw, produkcja cementu to 3%, pozostale skladowe sa mniejsze.

Przeglądam rózne statystyki właśnie i badania. Co ciekawe ropy naftowej mozliwej do wydobycia nie ma wcale dość dużo, żebyśmy mogli istotnie popsuć klimat. Najwiecej jest wUngla. Z łącznych 4000 MT opłacalnych do wydobycia jest prawie 4%.

to wszystko przez dziurę ozonową i freony z dezodorantów :)

wartek01 napisał(a):

Ostatnio było coś o tym, że się traci wzrok od szczepionek, ale wystarczyło zajrzeć do wniosków badania, żeby przeczytać, że wzrost ryzyka jest znikomy a potencjalne korzyści przewyższają potencjalne straty. Chyba, że masz jakieś superciekawe wieści, którymi zapomniałeś się podzielić - to już inna kwestia.

Chciałbym zobaczyć te "potencjalne korzyści", bo póki co widzimy że są wyssane z palca. Główną potencjalną korzyścią była zielony ptaszek w systemie EWP przy przekraczaniu granicy państwa. Ktoś mi przypomni jakąś taką "korzyść"???

Przebrzydły Kontestator napisał(a):

Ktoś mi przypomni jakąś taką "korzyść"???

Mój znajomy 31 lat odkąd się zaszczepił lata co chwilę po lekarzach i szpitalach. Zaliczył już operację na sercu, dnę moczanową i kilka innych chorób. Przypadek, że zdrowie mu się nagle sypnęło po szczepieniu?
Zaszczepił się tylko, żeby podróżować, bo wiadomo, że ryzyko powikłań czy śmierci na covid u 31 latka jest praktycznie pomijalne.

Przebrzydły Kontestator napisał(a):

Chciałbym zobaczyć te "potencjalne korzyści", bo póki co widzimy że są wyssane z palca. Główną potencjalną korzyścią była zielony ptaszek w systemie EWP przy przekraczaniu granicy państwa. Ktoś mi przypomni jakąś taką "korzyść"???

Tu masz raport: https://www.nature.com/articles/s41541-023-00661-7/#Abs1
Oczywiście możesz teraz napisać do autorów, że wyssali sobie z palca wnioski i że korzyści nie ma - daj znać, jak poszło.

renderme napisał(a):

Ano, widać, że brak Ci inżynieryjnego myślenia.

Twoje myślenie jest całkowicie nieinżynieryjne bo tworzysz fakty pod tezę. Gdybyś faktycznie bawił się w inżyniera to w momencie, w którym dostałeś informację o wzroście stężenia węgla w powietrzu skonfrontowałbyś to z tym, co napisałeś i zaczął się zastanawiać dlaczego pomiary nie pasują ci do modelu.

W całej południowej Polsce szaleje Legionella. Ludzie padają jak muchy. Jako że zarażenia następują drogą wziewną, moim zdaniem należy wprowadzić obowiązek noszenia maseczek. Dodatkowo, warto odnotować że zakażenia następują w domu, gdy np pod prysznicem unosi się aerozol z zakażonej wody i jest wdychany (picie skażonej wody nie powoduje zachorowania). A zatem, należy wprowadzić bezwzględny obowiązek noszenia maseczki w domu.

gajusz800 napisał(a):

W całej południowej Polsce szaleje Legionella. Ludzie padają jak muchy. Jako że zarażenia następują drogą wziewną, moim zdaniem należy wprowadzić obowiązek noszenia maseczek. Dodatkowo, warto odnotować że zakażenia następują w domu, gdy np pod prysznicem unosi się aerozol z zakażonej wody i jest wdychany (picie skażonej wody nie powoduje zachorowania). A zatem, należy wprowadzić bezwzględny obowiązek noszenia maseczki w domu.

Pora zacząć krzyczeć - Lockdown dla niezaszczepionych!!

W Hiszpanii znów zabójcza plaga, ale uwaga - już nie można wziąć zwolnienia lekarskiego na covid. Info od kolegi z Barcelony ;)
Dopiero przy drugim zachorowaniu (albo jakimśtam wariancie) przysługuje el quatro.

hehe :) kto zauważył próbę wbicia do "aktualnych pandemii" jakiejś kociej zarazy? Kocia grypa -> na ludzi zacznie się przenosić -> szu szur szur...

Ciekawę, ilu ludzi trzeba odstrzelić aby takie gierki się skończyły? Aby Pieniądz, który ze swojej natury ma włądzę, przestał robić nas w ch. (Czyli aby koorporacje przestały mieć ciemne pomysły na jeszcze większą władzę - no bo jakie pomysły może mieś koorporacja). Ciekawostka - nadal za fasadą tych szumnych nazw stoją ludzie, a więc ciekawę ilu? 10? 100? 1000?

Idzie nowa fala:
https://wydarzenia.interia.pl/raport-koronawirus-chiny/news-wirusolog-o-koronawirusie-w-polsce-dane-pokazuja-juz-wzrost-,nId,7022980

Czas założyć maski chyba, pani ekspertka mówi żeby zakładać. Długo była cisza, ale znów się zaczyna.

trche maglowania i za chwile powtorka.

https://banbye.com/watch/v_6NxLDt4OhNcy
gościu sensownie pyta jak to mozliwe że nikt z posłów i senatorów nie umarł skoro to była taka pandemia

Ponad 300% wzrost zakażeń. Znów wkroczyliśmy w sezon infekcyjny. Im to się chyba nigdy nie znudzi? Szaleje Kraken i Eris.
https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,czy-ktos-jeszcze-choruje-na-covid-19--dane-mz-moga-zaskoczyc,artykul,86097465.html

Tego nie da się już zignorować. Bójcie się, maski na twarz.

Nowy mutant już atakuje!
https://portal.abczdrowie.pl/nowy-mutant-blyskawicznie-sie-rozprzestrzenia-mamy-grozne-kuriozum

Mamy groźne kuriozum. Specjaliści biją na alarm. Objawy są naprawdę groźne:

przede wszystkim to objawy ze strony górnych dróg oddechowych, jak katar czy kaszel, zajęcie krtani

Zapomnieliśmy o maskach. Natychmiast musimy znów zacząć nosić maski.

Pytanie czy ludzie odpowiedzialni za kocioł pandemiczny zostaną posadzenie kiedyś do więzienia, bo więcej ludzi zabili swoim zamordyzmem niż sam wirus. W Polsce szczególnie było to widoczne 82 000 osób zmarło nadmiarowo . Dlatego PIS z PO i Lewicą powinni zgnić w więzieniu, bo sami decydowali o zamykaniu lasów, zakazie przemieszczania się, zamykaniu służby zdrowia itd i to wszystko dodatkowo było nielegalne. Ludzie leczyli na koronkę mimo że było to przeziębienie typowe. Wszystkich tak leczyli że ludzie padali lub nie leczyli wcale jak nie był to ich poszukiwany wirus.

Nie ma niestety narzędzi prawnych aby zmusić kogoś do noszenia maseczki. A przydałoby się:
https://www.rp.pl/zdrowie/art39385011-rosnie-liczba-zakazen-koronawirusem-czy-wroca-maseczki

Ciekawe czy nowy rząd załatwi ten temat. Swoją drogą, skoro nie ma takiego prawa które by zmuszało do noszenia maseczki, to ciekawe na podstawie jakiego prawa policja wlepiała mandaty za nienoszenie maski. Podobno policja musi poruszać się w granicach prawa.

W związku z potwierdzeniem, że żylna choroba zakrzepowo-zatorowa stanowi działanie niepożądane szczepionki Vaxzevria (wcześniej: „AstraZeneca”), @RzeczPacjenta wznawia z urzędu sprawy oraz zachęca wszystkich, którzy po szczepieniu tą szczepionką doznali żylnej choroby…

— Rzecznik Praw Pacjenta (@RzeczPacjenta) November 20, 2023

Co to za szury?

Ziomeczki znacie fakty o koronawirusie rzekome co nie - bo to nowa sprawa. A pamiętacie https://pl.wikipedia.org/wiki/SARS SARS - poczytajcie, czy nie widzicie w tym elementów wspólnych o nadzwyczajnie dużo wspólnych elementów?

Wymienię kluczowe - też w chinach od nietoperza ;-D, też Koronawirus, też chiny ukrywały na poczatku oraz finalnie też kraje świata chciały napędzić młyn pandemiczny i zamordyzm na cały siat ale się nie udało, Więc potem macie powtórkę z 2019 - tego co już próbowano w 2003 roku.

Bez jaj - ktoś na cały świat robi w bambusa. Bo ludzie już o SARZ i tym zapomnieli co było kręcone na siłę - już w 2003 nie udało się to samo niemal spróbowali 2 1019 i już chwyciło. A następne pewnie za 5 do 10 lat i już będzie obozowanie ludzi i może eksterminacja. Wolność z 2003 została ograniczona ludzi a teraz ponownie po 2019 ponownie jeszcze bardziej.

Wyborcza pisze, że mamy w Polsce kolejną dużą falę zakażeń Covid, a państwo abdykowało:
https://wyborcza.pl/7,75400,30439284,mamy-kolejna-duza-fale-covid-w-polsce-panstwo-abdykowalo-jak.html

Na szczęście już niedługo będzie rządzić koalicja partii demokratycznych, ufam że oni nie abdykują i natychmiast wprowadzą obowiązek noszenia maseczek.

Ale Pfizer to już chyba nam szczepionek nie wyśle więcej:
https://www.rp.pl/biznes/art39449011-pfizer-pozywa-polske-ws-szczepionek-na-covid-19-zada-6-miliardow-zlotych