Wesele i wielkość kwoty w kopercie

Wesele i wielkość kwoty w kopercie
ledi12
  • Rejestracja:ponad 5 lat
  • Ostatnio:11 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
5

Ostatnio natknąłem się na ciekawy wpis odnośnie wesela oraz "prezentów" od gości.

Wiadomo, że od nie od dzisiaj pompuje się dziwny stereotyp/otoczkę jakoby trzeba sowicie sypnąć szeklem, bo inaczej przecież nie wypada (Dlaczego? No idea).

Post dotyczył pewnej młodej pary, która podzieliła się swoim spostrzeżeniem oraz widocznym niezadowoleniem z niektórych gości, którzy to cytuję: "Powinni dać zdecydowanie więcej".

Pomijam już temat pustych kopert, który również się przewinął. Jest to oczywiście prostactwo i tutaj ciężko znaleźć jakąkolwiek linie obrony dla takich przypadków. Niemniej sam wpis uważam, za ciekawy temat do pobocznej dyskusji. Osobiście zauważyłem pewną zależność, że co raz więcej osób próbuje robić z takiego przedsięwzięcia zwykły biznes tym samym traktując gości jak klientów, którzy mają zostawić KONKRETNĄ sumę pieniędzy. Jakiekolwiek wartości typu ludzka życzliwość, obecność bliskich osób, wspólna celebracja itp zeszły na drugi plan a liczy się tylko $$$.

Czy tak powinno być, czy to dobry kierunek?


Robię http response status cody w martwych ciągach
edytowany 1x, ostatnio: ledi12
p_agon
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:prawie 3 lata
  • Lokalizacja:96-230
  • Postów:953
3

sypnąć szeklem, bo inaczej przecież nie wypada mysle, ze to ma zwiazek z wsiowym pokaz ze Cie stac i Co ludzie powiedza.
To bardzo zly kierunek jesli wszystko przelicza sie na pieniadze. Wesele wyprawia sie dla siebie, rodziny i znajomych. Maja uczestniczyc w jednym z najwaznieszych wydarzen w zyciu. Wspolne swietowanie, zabawy itp. Przeliczanie na pieniadze takich imprez to zwykle obraz tego, ze w tej calej pogoni poszlismy o kilometr za daleko.


Reasumując wszystkie aspekty kwintesencji tematu, dochodzę do fundamentalnej konkluzji: To by nic nie dało, nie dałoby nic! Przez 10 minut można, przy 2h to już jakaś zemsta pagona.
edytowany 3x, ostatnio: p_agon
sehanine
A dlaczego wsiowym? Wydaje mi się, że nowobogackie mieszczuchy też lubią w 'pokaż, że Cię stać' i takie podejście chyba ciężko zaszufladkować pod względem miejsca zamieszkania.
p_agon
Wydaje mi się no to zle ci sie wydaje :]
sehanine
Nie sądzę :)
RequiredNickname
@sehanine: wsiowe nie musi się tyczyć miejsca zamieszkania a raczej ogólnej mentalności człowieka. Wieśniaka znajdziesz zarówno na wsi jak i w mieście ;)
sehanine
@RequiredNickname: Wieś nasza taka piękna, a językowo tak pejoratywnie nacechowana - to jawna niesprawiedliwość :(
SA
  • Rejestracja:około 12 lat
  • Ostatnio:4 minuty
  • Postów:1426
4

Mi puste koperty się nie zdarzyły, czasami byłem zaskoczony kwotami w kopertach (tj. że były wysokie). Niemniej, sam uważam i staram się tego trzymać, że istnieje pewna dolna granica.

RequiredNickname
Imho ta dolna granica to taka cena za talerzyk na osobę zakładając, że ktoś posiadając średnio majętną rodzinę nie robi wesela z talerzykiem po 1k.
Spine
  • Rejestracja:prawie 22 lata
  • Ostatnio:około 2 godziny
  • Postów:6616
4

W kopercie powinno być przynajmniej tyle, ile kosztów poniósł organizator za zaproszonych (np. para + dzieci).

Kiedyś ludzie nie mieli takich środków komunikacji i jak rodzina się spotykała na takim weselu, to uczestnicy naprawdę długo się nie widzieli i takie spotkanie miało sens.

Teraz wesela to formalność, która ma wspomóc parę we wspólnym początku.

Osobiście takie imprezy mnie męczą i jak dla mnie, najlepszy kierunek jaki wesela powinny obrać to sama koperta, bez marnowania czasu i pieniędzy na wielkie celebracje...


🕹️⌨️🖥️🖱️🎮
edytowany 2x, ostatnio: Spine
Zobacz pozostałe 6 komentarzy
kate87
No nie wiem. Moja rodzina nie jest tak wylewna na Facebooku. Nawet nie chce żeby była. A kontakt f2f jest dużo fajniejszy bo nikt nie gra. Ja jednak wolę się spotkać z kuzynostwem bo nigdy się nie możemy nagadac, poza tym mamy podobny humor, czego na Facebooku nie widać. O ile dobrze wiem to jednak konwersacje na facebooku są składowane na serwerze, a ja nie chcę niektórych rzeczy wrzucać na Facebookowy serwer. Nie każdy też z mojej rodziny jest na Facebooku. Itd.
Spine
No cóż... Skoro masz taką potrzebę, to Cię nie będę nawracać na coś innego. Ja po prostu zarówno nie potrzebuję rozmówek rodzinnych, jak i też upubliczniania swojego życia prywatnego online.
kate87
No dobrze ale jednak z czymś masz problem. Co jest takim problemem że nie jesteś w stanie pobyć kilka h raz na ruski rok z własną rodziną?
Spine
@kate87: mam lepsze rzeczy do roboty i nie lubię marnować czasu na gadanie o d**** Maryny... Są lepsze rozrywki i one wygrywają z obecnością na weselu dla formalności.
kate87
Czasem trzeba wypośrodkować żeby nie być tą osoba która jest dziwakiem i odzywa się wtedy kiedy czegoś chce. Relacje rodzinne polegają na wzajemności. Dzisiaj ty przychodzisz do mnie na wesele jutro ja idę do ciebie. To samo z różnymi przysługami i tego typu sprawami. Wychodzę z założenia że z ludźmi trzeba żyć w zgodzie, a rodzina to najważniejsza jednostka społeczna w jakiej jestem.
sehanine
  • Rejestracja:około 14 lat
  • Ostatnio:około rok
  • Lokalizacja:Poznań
  • Postów:525
1

Pół życia przepracowałam bardzo blisko branży ślubnej. Podejścia do kwestii prezentów są różne, tak jak różne są suknie ślubne panien młodych - jedna zadowoli się szmatką z Ali za 300zł, inna odkupi używkę za 1500zł, a jeszcze inna wysypie się z oszczędności dla brandowej kiecki za 10-15k. Teoretycznie przyjmuje się, że od pary powinno być w kopercie tyle, co za talerzyki, czyli ok. 300zł minimum (choć przy galopujących cenach za chwilę to będzie 500+). Wszelkie ponad zależą zwykle od stopnia pokrewieństwa i często od stopnia 'lubienia się' z młodymi. To taki typ imprezy, która ma sprawić przyjemność zaproszonym, ale przede wszystkim dwójce najbardziej zainteresowanych - nie zgadzasz się z tym, nie chcesz 'sprezentować sobie' talerzyka, to po prostu nie idziesz.

A co do robienia weselo-biznesu, to zdaje się, że to chyba mniej dotyczy skromniejszych imprez organizowanych przez przeciętnych Kowalskich (ja się nie spotkałam z podejściem, o którym wspominasz, ale może miałam pecha?). Za to jest w pewnych kręgach sposobem na zacieśnienie relacji biznesowych i wtedy te imprezy mogą faktycznie bardziej przypominać rozmowy trójstronne.


Bywa tu, bywa tam. Bywa też gdzie indziej. ..@.. <<(°<°)>> (ślimak z kurczakiem)
edytowany 1x, ostatnio: sehanine
Zobacz pozostałe 2 komentarze
sehanine
@Silv Jak nie zapomnę, to zrobię Ci wieczorem wykład z okołoweselnego slangu.
somekind
Talerzyk to takie coś, z czego w niektórych krajach i miejscowościach spożywa się jedzenie.
Silv
Nie no, już wiem, co to. :)
DC
Miałem okazję być na weselu "na bogato" gdzie Panna Młoda miała sukienkę od jakiegoś projektanta mody z Francji. Podobno przyszła kilka dni przed weselem, była trochę niedopasowana, więc tata ogarnął private jet i poleciała na 2,3 dni żeby na miejscu wszystko ogarnąć. No bawią się ludzie - hajs to kwestia relatywna ;)
Miang
  • Rejestracja:prawie 7 lat
  • Ostatnio:2 minuty
  • Postów:1659
6

nie zgodzę się że to jest wsiowe podejście. Kiedyś wsiowe wesela były organizowane na miejscu, w stodole, i nie było jasnej stawki jaka odpowiadała talerzykowi. To raczej młodzi, wykształceni z wielkich ośrodków ;) patrzą w ten sposób


dzisiaj programiści uwielbiają przepisywać kod z jednego języka do drugiego, tylko po to by z projektem nadal stać w miejscu ale na nowej technologii
PI
Prawda. Orkiestra sama przychodziła "za darmo" i jeśli ktoś chciał jakąś dedykowaną piosenkę, to sypnął im groszem i tak zarabiali.
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
0
Miang napisał(a):

nie zgodzę się że to jest wsiowe podejście. Kiedyś wsiowe wesela były organizowane na miejscu, w stodole, i nie było jasnej stawki jaka odpowiadała talerzykowi. To raczej młodzi, wykształceni z wielkich ośrodków ;) patrzą w ten sposób

Młodzi i wykształceni mają generalnie coraz bardziej wywalone, bardziej liczy się istnienie w social media, niż szpanowanie rezydencjami, samochodami, czy weselami. Natomiast tradycja jest silniejsza na wsiach.
Nie widziałem jeszcze miejskiego wesela na 300 osób, które kończy się bójką o spadek (po jeszcze żyjącej babci).
Nie słyszałem też, żeby ktoś na wsi zorganizował krótkie przyjęcie w restauracji zamiast wesela.

ledi12 napisał(a):

Osobiście zauważyłem pewną zależność, że co raz więcej osób próbuje robić z takiego przedsięwzięcia zwykły biznes tym samym traktując gości jak klientów, którzy mają zostawić KONKRETNĄ sumę pieniędzy. Jakiekolwiek wartości typu ludzka życzliwość, obecność bliskich osób, wspólna celebracja itp zeszły na drugi plan a liczy się tylko $$$.

Najbardziej chore jest to, że to wszystko doprowadziło do tego, że pojawił się wybitnie troglodycki zwyczaj podpisywania kopert, a nawet gotowe kartki z życzeniami z miejscem na banknoty. To jest dno i sto metrów buraków.


Po dopracowaniu rozwiązania każdy będzie mógł założyć własny drzewiasty wątek.
edytowany 1x, ostatnio: somekind
Zobacz pozostały 1 komentarz
R1
na wsi często spotykałem się z organizacją takiego przyjęcia w domu
Sandra
@rad1317: ale w obecnych czasach? Bo szczerze mówiąc mając kontakt z branżą to najbardziej kosztowne wesela odstawiane są właśnie na wsiach w myśl zasady "zastaw się, a postaw się". Bo przecież nie zrobisz mniejszej i gorszej imprezy niż sąsiada rok wcześniej
R1
takie imprezy raczej są organizowane w własnym zakresie, więc branża ślubna może tego nie zauważać.
Miang
ludzie ze wsi owszem robią imprezy w lokalu, ale przynajmniej w mojej rodzinie dotyczy to wyprawianie ślubu córce co do miasta się wżeniła ;)
kate87
Niech strzelę Królikowski i Joanna O?
Sandra
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:12 miesięcy
  • Postów:223
2

Obecnie to bardziej rodzicom i dziadkom zależy na weselu niż młodym osobom. I jest wtedy argumentem "co ludzie powiedzą" oraz "no ale przecież trzeba zaprosić ciotkę babki stryjecznego wujka i brata przybranego wujka od strony stryja X" i nagle kwota wesela rośnie i zaczyna się oczekiwanie dużych kwot w kopertach :P tak się to kręci.
A czy trzeba? Nic nie trzeba, ale jak już wyżej powiedziano - wypadałoby pokryć koszty swojej obecności. Jeśli ktoś robi wesele z myślą o zysku to chyba się przeliczy. Ew. jeśli imprezę opłacają rodzice, a młodzi zgarniają kasę to może się uda "ładnie zarobić".

Zobacz pozostałe 3 komentarze
somekind
Po pierwsze skąd założenie, że wesele ma się zwracać? Po drugie alkohol stawia zupełnie ktoś inny niż ten, kto wyprawia przyjęcie.
Sandra
@rad1317: alkohol bardzo rzadko jest w cenie. Zwykle jest to zupełnie osoby (nie mały) koszt organizatora. @somekind: nie wiem skąd takie założenie, ale nie oszukujmy się - większość tego oczekuje. Co do alko - zwykle wyprawia i stawia ten sam - czyli rodzice xd
somekind
Nie, nie ten sam. Alkohol stawia rodzina pana młodego, imprezę urządza rodzina panny młodej. Jeśli na jakimś weselu to jest jedna i ta sama rodzina, to jest to bardzo dziwna sytuacja. A poza tym w Polsce nielegalna.
Sandra
To chyba zależy w takim razie od części kraju bo u nas koszty imprezy dzielone są pół na pół. I nigdy nie słyszałam, żeby było inaczej. Ew. ostatnio sporo znajomych osób samodzielnie opłacało całość wesela bez wsparcia rodziców.
somekind
No i to jest właśnie najśmieszniejsze - robi się "tradycyjne wesele" na nietradycyjnych zasadach, w myśl idei "zastaw się, a postaw się", bo "co ludzie powiedzą".
Spine
  • Rejestracja:prawie 22 lata
  • Ostatnio:około 2 godziny
  • Postów:6616
10

W Australii kuzynka miała wesele. Na zaproszeniu napisała, że "jeśli już chcesz coś podarować, to zamiast kwiatów i kopert wesprzyj fundację ***".


🕹️⌨️🖥️🖱️🎮
RA
Co to za fundacja?
Spine
Nie pamiętam już. Dawno to było.
SA
  • Rejestracja:około 12 lat
  • Ostatnio:4 minuty
  • Postów:1426
4

Tak w sumie trochę w temacie to szczerze mówiąc bardziej niż oczekiwanie koperty irytują mnie rebusy na zaproszeniach i sugerowanie, że kwiatki nie tylko wino i tym podobne, jedyne co to przebija to jakieś wishlisty. Wg mnie to sprawa gościa z czym przyjdzie i choćby to był najbardziej gówniany i nieprzydatny prezent to w złym tonie jest krzywienie się.

A jak młodzi chcą wesprzeć wybraną fundację to mogą to zrobić z kopert, tylko wtedy już nie przychodzi to tak łatwo.

edytowany 2x, ostatnio: Saalin
Spine
  • Rejestracja:prawie 22 lata
  • Ostatnio:około 2 godziny
  • Postów:6616
2
Saalin napisał(a):

Wg mnie to sprawa gościa z czym przyjdzie i choćby to był najbardziej gówniany i nieprzydatny prezent to w złym tonie jest krzywienie się.

A jak młodzi chcą wesprzeć wybraną fundację to mogą to zrobić z kopert, tylko wtedy już nie przychodzi to tak łatwo.

Może po prostu nie chcą w tym dniu, żeby im zajmować ręce jakimiś przedmiotami?
Może mają takie życzenie, żeby nie musieć potem do domu wracać z bagażnikiem pełnym kwiatów, które i tak zwiędną za kilka dni?


🕹️⌨️🖥️🖱️🎮
SA
  • Rejestracja:około 12 lat
  • Ostatnio:4 minuty
  • Postów:1426
0

@Spine: i to jest właśnie to materialistyczne i użytkowe myślenie, które jest piętnowane w kontekście kopert. To, że coś jest logiczne nie oznacza, że jest taktowne.

FR
  • Rejestracja:około 11 lat
  • Ostatnio:około 19 godzin
  • Postów:921
7

A ja jestem na bieżąco, także z 1. ręki:
Talerzykowe - głównym kosztem wesela jest sala weselna, której koszt wynosi około 190-350+ zł i płacone jest to od gościa (dzieci do około 10 lat 50%, obsługa 50% typu DJ, fotograf wliczani do liczby gości).
Myślę, że najwięcej zrozumienia czym jest talerzykowe ma się po ... własnym weselu. Powyższe opłacenie sali to "minimum", które młodzi fundują. Do tego dochodzi np. nocleg (około 50-100zł/ osoba), śniadanie 20-50zł/ os., obiad następnego dnia około 40-70zł/os.. Do tego na weselu pijecie średnio 0.5L wódki (22-30zł /0.5L)

Żeby się dobrze bawić, to myślę, że można poczuć się iż na DJ można się "zrzucić", koszt około 2.5k - 10k (słaby DJ - orkiestra 5 osobowa z dobrymi śpiewakami).
Każdy gość ma też często przewidziane ciasto (dajmy około minimum 20zł w cenie jest ciasto plus tort cena na osobę). Na odchodne często coś się daje (herbatę w fancy opakowaniu, miody, dżemy, 0.5l wódki, kołocz weselny, jakieś winko lokalne, sadzonki, pomysłów aktualnie wiele, cena od 3zł do nieskończoność, średnio myślę 10-20zł na gościa).

Zaproszenie ślubne na pare kosztuje około 5zł w tym koszt tablicy gości i winietek.

Zsumujcie sobie to powyższe, myślę, że można wprowadzić nazwę "talerzykowe netto" i wyjdzie Wam jakaś suma. Powyższe kwoty w zależności od zaradności pary młodej mogą być niższe (dużo rzeczy można zrobić w domu, trochę włożyć wysiłku, zamówić dodatki/prezenty z aliexpress), zależne są też od ilości gości (inaczej kosztuje DJ za 5k na 80 osób a inaczej na 200 osób).

Wszystko co poniżej to fanaberie, z których mniej (fotograf i oglądanie potem fotek) lub bardziej (fotobudka, słodki stół, zimne ognie) się korzysta.
Fotograf 2-6k zł
Słodki stół albo inny tematyczny tego typu około 15-25zł/ os.
Wystrój (żywe kwiaty, kościół) okolice 3-5k
Animatorka dla dzieci - 500zł
Fancy alkohole typu whisky, jager, wino - około 10-20zł / os.
Piwo do obiadu - 5zł
Haracze około kościelne (ksiądz, organista, kościelny) - 500 - 3k zł

Już nie wspominam o sukni, garniturze, samochodach, prezentach, naukach itd. bo to nie jest docelowo koszt z "winy" gościa.

Osobiście uważam, że gości zaprasza się bo chce się z nimi bawić, ale i tak klasyczne wesele powyżej 50 osób to mordownia i z większością gości zamieni się co najwyżej small talk'a na 5 minut, bo po prostu ten dzień to gonitwa. Jak się ma dużą rodzinę i nawet wszystkich się lubi oraz regularnie z nimi spotyka/rozmawia to i tak nie da się tego "pogodzić". Kwestia kopert to chyba indywidualna sprawa, ale podchodząc do tego zdroworozsądkowo i czytając przed weselem "savoir vivre" wychodzi na to, że wypadałoby dać przynajmniej za ten talerzyk (pytanie czy goły (sala) czy wziąć uwagę powyższe koszty), a jeśli jest się jakkolwiek bliżej pary młodej i idzie się na wesele z myślą "urodzin" to warto by im dorzucić jakieś skromne 100zł więcej na podróż poślubną (albo j.w. pokryć resztę ich weselnych fanaberii).
W końcu jak idziecie na urodziny do znajomego to chyba nie skanujecie stołu i alkoholu w głowie mając "pizza 20zł, wódka 20zł, zapoja 5zł, dam mu 45zł minus koszt torebki". A jeszcze idąc dalej za zasadami savoir vivre, to jeśli macie trudną sytuację materialną i na talerzykowe Was nie stać, to na wesele nie idziecie (chociaż ja osobiście uważam, że zapraszam gości żeby się z nimi pobawić i wolałbym od najbliższej osoby dostać pustą kopertę ale się dobrze bawić niż żeby tak do tego podchodził). Będąc młodym, niekoniecznie kasiastym da się trafić takie kombo, że jest kilka(naście) wesel w jednym roku i naturalne, że ma się mniej kasy. Można też przyjechać do kościoła, złożyć życzenia i podarować wino, parze młodej będzie miło, a niesmak z niebycia na weselu najbliższych się jakoś rozmyje :)

PS. ktoś wyżej napisał, że widzimisie pary młodej odnośnie prezentów jest bezczelne. Super jak coś malujecie (obraz), tworzycie z drewna (jakiś krasnal) czy szydełkujecie (jakiś miś) to taki prezent będzie bardzo doceniony i spersonalizowany. Uważam, że prezenty kupuje/daje się takie, żeby obdarowana osoba się z nich cieszyła i im służyła. Zatem jak macie zamiar dać komuś w prezent niechciane przez Was noże od innych znajomych czy garnki, to zastanówcie się czy nie lepiej wywalić je do śmieci, a parze młodej dać tylko kopertę, bo w najlepszym wypadku dostaniecie je z powrotem na swoje urodziny.
Idąc dalej - jak macie kwiaciarnie to super, dajcie kwiatki, ale wyobraźcie sobie, że starym zwyczajem (wręczanie kwiatów) dostajecie od 140 gości kwiaty a wesele jest dwudniowe, przyjechaliście na nie seicento bo wywaliliście wszystko w wesele, a żyjecie skromnie w 35m kawalerce. Po cholerę chcecie parze młodej robić na siłę kwiaciarnie, która po dwóch dniach i tak będzie do wywalenia? Te "rebusy" to tylko i tak sugestia, bo dalej trafiają się goście, którzy mimo wszystko wręczają koce czy świeczki lub żelazka, ale przypomnę - dzisiaj wszystko da się kupić, także za 10 lat nie będą Was dobrze wspominać jak to dostali 3 odkurzacze w tym jeden od Was i przehandlowali go za ekspres do kawy bo ciężko było go dostać.

Podsumowując - najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek :)

*Nie piszę tutaj o jakiś weselach na nie wiadomo jaki hajs z nie wiadomo jakimi fajerwerkami czy karłami za 10k / pokaz, bo też uważam to za patologię, aczkolwiek jak to czyjś hajs to niech robi z nim co chce.

edytowany 5x, ostatnio: froziu
Zobacz pozostałe 7 komentarzy
SA
W ogóle pomysł z karłami całkiem całkiem, można by odtworzyć scenę z Wilka z Wall Street.
sehanine
@Saalin: prędzej piekło zamarznie, niż mnie będzie potrzebna ekipa filmowa na wesele :p ale dziękuję za polecenie. Takie niezbyt dobrej jakości filmiki mój tata ogląda na yt, stąd wiem o ich istnieniu.
DC
"(inaczej kosztuje DJ za 5k na 80 osób a inaczej na 200 osób)." - Ciekawe. Przyznam, że hobbistycznie działam w branży weselnej (coverband) i nie spotkałem się jeszcze z tym, że cena jest inna w zależnosci od ilosci gości. Dla zespolu/dj to nic nie zmienia. Chociaż teraz jest szał na DJi (niestety) więc może dyktują warunki.
FR
@dbCooper: pisałem to dość szybko i brzmi chaotycznie. Miało tam być słowo "inaczej dzieli się DJ za 5k na 80 osób a inaczej na 200 osób". 5000/80 to inna kwota per gość niż 5000/200 :)
kate87
Dobre podsumowanie. Mi się w 2019r trafiło 5 wesel z czego najbardziej kosztowne było pierwsze. A potem to już na luziku leciało, w sumie w rok zrobiliśmy 6 wesel każde liczyłam mniej więcej 700-800zl. Mieliśmy ten komfort że w kopertę dajemy tyle ile dali nam w kopertę plus inflacja(100). Tak mamy spisane kto co i ile, właśnie w takim celu żeby nie wyszło że ktoś nam dał 1000 a my mu 500.
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
11
Saalin napisał(a):

Tak w sumie trochę w temacie to szczerze mówiąc bardziej niż oczekiwanie koperty irytują mnie rebusy na zaproszeniach i sugerowanie, że kwiatki nie tylko wino i tym podobne

Ja tam wolę wiedzieć, czy chcą książkę czy wino.
Bo, że nie chcą kwiatów, to oczywiste. Nie mam owiec ani kóz wśród znajomych ani w rodzinie.

Wg mnie to sprawa gościa z czym przyjdzie i choćby to był najbardziej gówniany i nieprzydatny prezent to w złym tonie jest krzywienie się.

PRL i problemy z zaopatrzeniem skończyły się 30 lat temu. Dawanie prezentów rzeczowych w obecnych czasach to chyba jakiś perfidny trolling.

froziu napisał(a):

Kwestia kopert to chyba indywidualna sprawa, ale podchodząc do tego zdroworozsądkowo i czytając przed weselem "savoir vivre" wychodzi na to, że wypadałoby dać przynajmniej za ten talerzyk (pytanie czy goły (sala) czy wziąć uwagę powyższe koszty), a jeśli jest się jakkolwiek bliżej pary młodej i idzie się na wesele z myślą "urodzin" to warto by im dorzucić jakieś skromne 100zł więcej na podróż poślubną (albo j.w. pokryć resztę ich weselnych fanaberii).

To może po prostu zrobić imprezę biletowaną, skoro oczekuje się, że goście nie tylko pokryją koszt, ale i przyniosą dochód?

W końcu jak idziecie na urodziny do znajomego to chyba nie skanujecie stołu i alkoholu w głowie mając "pizza 20zł, wódka 20zł, zapoja 5zł, dam mu 45zł minus koszt torebki".

Skoro na urodzinach tego nie robię, to czemu miałbym to robić na weselu?

Podsumowując - najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek :)

No właśnie - zdrowy rozsądek to jest chyba coś, co jest całkowicie ignorowane w przypadku wesel. Albo ojca panny młodej stać na imprezę, albo nie. Jeśli go nie stać, to niech weźmie kredyt albo (jeśli nie jest totalnym idiotą finansowym), to niech robi imprezy.
I ok, można mieć nadzieję, że goście dadzą jakieś pieniądze, ale oczekiwanie, że impreza się zwróci, że każdy da kwotę n, bo fotograf kosztuje x a suknia y, to po prostu prostactwo.


Po dopracowaniu rozwiązania każdy będzie mógł założyć własny drzewiasty wątek.
Zobacz pozostałe 6 komentarzy
somekind
@kate87: taka tradycja. Ale może być i matka, chodzi o to, że to jest po stronie rodziny, która ma pannę na wydaniu. Pomysł z barmanem znacznie lepszy.
LA
Na polnocy Polski nie ma takiego zwyczaju. Co do barmana - raz bylem na weselu gdzie byl, powiem szczerze zal mi chlopa bylo nie mial czasu odetchnac bidula. Kolejki i zageszczenie ludzi po 'mohito' wieksze niz na parkiecie do tanczenia. Budka fotograficzna tez potrafi rozwalic wesele na pare godzin - odradzałbym raczej z obserwacji.
somekind
No ja ostatnio byłem na takim, na którym była budka. Nie wiem czy wesele było rozwalone przez nią. Jedno i drugie jest głupie. Barman też był, i to było akurat fajna rzecz.
aurel
@lampasss: Oczywiście, że jest ten zwyczaj na północy Polski również ;) Mam na myśli konkretnie województwo pomorskie.
LA
@aurel: Owszem jest (mieszkam na Pomorzu :) ), ale z moich obserwacji zanika on na rzecz - niezależnych mlodych :). Są oczywiscie tacy tez 'niezalezni' (tak o sobie mowia), ktorzy zadnego sponoringu finansowego nie odmowią
LA
  • Rejestracja:ponad 11 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:468
10

Dla mnie pewne wartości moralne, honor i zasady są ważne.
Jak ja robiłem wesele to oczywiście liczyłem się z budżetem, ale:
**1. **ustaliłem że wyprawiamy sobie sami - czyli ja i dziewczyna zbieramy kase i robimy za swoje - tym samym odciążamy rodziców i druga sprawa, że robimy po swojemu i na własnych zasadach. Uważam to za honorowe i rozwiązanie które sprawiło nam dużo satysfakcji .

Często widziałem jak rodzice 'wyprawiali' wesela dzieciom - robiło się nerwowo, gdy rodzice nie za bardzo mieli pieniądze (bo np. nie są programistami ;0 ), ale ciułali aby 'córeczce czy synkowi' wyprawić bal - czasem zapożyczając się. Myślę że te czasy się skończyły - teraz młodzi ludzie są sobie w stanie zapracować na 'przyjemności'.
Osobiście zdecydowalismy się nie obciązać rodziców - oni mieli być najwazniejszymi goscmi na weselu a nie skarbonką.
Żeby jeszcze rodzice mieli jakąś super pociechą z dobrego dziecka i jego wdzięczności (i mieli środki finansowe) to rozumiem, że chcą bardzo pomóc. Ale widziałem tyle bachorów, którzy wymuszali na rodzicach różne rzeczy - bez okazywania szacunku - bo mi się należy i koniec - żałosne....

Do tego dochodzi aspekt 'wtrącania' się rodziców - skoro oni płacą - to mają prawo (tak myślą - w sumie się zgadzam) wybrac lub pomoc z wyborem sali weselnej, orkiestry czy dodać na listę gości jakieś osoby które będą mile widziane przez nich a niekoniecznie przez parę młodą.
Dlatego zachęcam robić 'samemu' - chociaż postawmy sprawę jasno - łatwo się wymądrzać jak się zarabia dużo kasy z programowania - jesli nie miałbym tej kasy to robię skromny obiad w lokalu na 20 osób i tyle.

**2. ** jak ja robię weselę czy urodziny, to nie licze na żadne prezenty. Jak nie zwróci mi się nic - to nie płaczę - kwestia zasad.
Jak nie mam kasy i zaczynam kalkulować to znak że mnie nie stać - ja wtedy mówię - STOP. Inni kierują wrozk na chwilówki w providencie... Byłem raz na takim weselu - wystawne, a potem płacz panny młodej jak do zwrotu 30k kredytu..... żałosne - zabrakło zasad i rozsądku...

Dlatego ja nie oczekuję, wolę w życiu sam dawać innym - bardziej mnie cieszy jak komuś zrobię prezent niż sam otrzymam. Czuję wtedy satysfakcję. Dlatego polecam 'myśleć', stać cię to rób, nie stać to zrób skromniej lub wcale. Najlepiej za swoje i na własnych zasadach.

PS. Kasa czy wino zamiast kwiatów to zwykła optymalizacja zysków - czyli również nie wpada w moje 'zasady'.

Podsumowując - czy warto wydać kasę na weselę? subiektywnie mówiąc: WARTO - impreza zycia i fajne wspomnienia. Nie spierdo**cie tego będąc materialistami.

edytowany 1x, ostatnio: lampasss
Zobacz pozostałe 5 komentarzy
somekind
a potem płacz panny młodej jak do zwrotu 30k kredytu. - a po paru latach rozwód, a kredyt wciąż niespłacony :D
ledi12
Nie ma chyba większej głupoty jak branie kredytu na organizacje wesela :D
VA
Szanuję za zdrowe podejście @lampasss
somekind
@ledi12: czy ja wiem? Trochę się znajdzie: głosowanie na Kukiza, stawianie u bukmachera na polską reprezentację w piłkę nożną. ;)
DA
@somekind: Zawsze można obstawić porażkę polskiej reprezentacji. Wtedy jest to przeciwieństwo głupoty!
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
4
lampasss napisał(a):

PS. Kasa czy wino zamiast kwiatów to zwykła optymalizacja zysków - czyli również nie wpada w moje 'zasady'.

To nie jest optymalizacja zysków. To jest wybór czegoś sensownego zamiast nadmiaru śmieci.


Po dopracowaniu rozwiązania każdy będzie mógł założyć własny drzewiasty wątek.
edytowany 2x, ostatnio: somekind
Zobacz pozostałe 12 komentarzy
FR
Poza tym wino to już raczej standard na weselu jak mówisz, tak samo jak standardem na śląskim są kluski, rolada i modra kapusta. Zaręczam, że jak wyprawisz wesele bez tego zestawu to będzie niemiło wspominane, więc jak widać nie tylko para młoda jest roszczeniowa względem prezentów, ale i goście względem menu :D
LA
Ja tam oprocz rodziny ktorej sie nie wybiera ( a i tak tych nielubianych nie zaprosilem) - to zaprosilem tylko takich znajomych ktorzy sa 'spoko' i wiedzialem ze nikt nie bedzie kiwal glową, bo wszyscy przychodza sie dobrze zabawic razem ze mną. Jak ktos liczy na jakies wymarzone 'przepiorcze roladki' to niech sobie idzie do restauracji i zamowi sobie, a jak ktos pije tylko 30 letnia whisky to niech sobie kupi i pije w domu. Grunt nie zawracac sobie glowy bzdurami(np kwiaty, wina) i toksycznymi ludzmi.
FR
@lampasss: To tak półżartem z tą roladą, bo to po prostu tradycja, ale jak chcesz być kozakiem to chciałbym widzieć jak wyprawiasz wesele bez alkoholu, bo taką wizję imprezy masz Ty jako pan młody :)
LA
Taka wizja by mi przez mysl nie przeszla. U mnie to akurat wódy zostało za duzo - duch narodu ginie ewidentnie - a robilem wesel zimą wiec wydawalo sie ze alkohole beda potrzebne w wiekszych ilosciach niz latem. Co prawda kolorowe gorzały typu whisky, rumy itp poszly wszystkie, ot znak czasów :)
somekind
@lampasss: no 5 bukietów to jeszcze ma sens. To te bukiety może przynieść rodzina albo analfabeci, którzy kartki nie doczytają. A reszta przyniesie wino/książki w zależności od tego, czy młodzi chcą zacząć nowe życie z uzupełnioną biblioteczką czy piwniczką.
Spine
  • Rejestracja:prawie 22 lata
  • Ostatnio:około 2 godziny
  • Postów:6616
1
Saalin napisał(a):

@Spine: i to jest właśnie to materialistyczne i użytkowe myślenie, które jest piętnowane w kontekście kopert. To, że coś jest logiczne nie oznacza, że jest taktowne.

Ale z drugiej strony to zastanawiające, że większość gości (starszych, doświadczonych ludzi) trzeba pouczać, jaki prezent na ślub ma sens, a jaki to wywalone pieniądze w błoto.

Przecież nawet poprzez zwykłe "nie rób drugiemu, co Tobie niemiłe", można dojść do wniosku, że sam nie chciałbyś dostać bukietu kwiatów, więc takiego prezentu też nie dasz.


🕹️⌨️🖥️🖱️🎮
LA
Mysle że 'Ty' bys nie chcial dostac i wmawiasz innym to samo. ja wiem ze podobnie myslacych jak ty jest pewnie wiekszosc, ale nie uogólniajmy
kate87
Ty nie, ale ja wolę kwiaty niż wino czy książkę. Alko praktycznie nie pije, a książek fajnych mam tone ale nie są to książki z emipków.
VA
  • Rejestracja:ponad 7 lat
  • Ostatnio:około 23 godziny
2
somekind napisał(a):

To może po prostu zrobić imprezę biletowaną, skoro oczekuje się, że goście nie tylko pokryją koszt, ale i przyniosą dochód?

Zgadzam się całkowicie.
Osobiście podchodzę do tego w następujący sposób. Jeżeli robię wesele i zapraszam X osób na imprezę celebrującą dane wydarzenie to wyłącznie ze względu na to, że chciałbym aby te osoby spędziły ten czas ze mną bawiąc się dobrze i świętując ze mną moje wyjątkowe wydarzenie.
"Biletowanie" imprezy czy obliczanie czy wesele się zwróci jest zwyczajnie żałosne.
Tak samo jak podpisywanie kopert.

TS
Młodzi podpisują koperty od kogo one były? Bo ja zawsze tam daję kartkę z życzeniami więc nikt jej za mnie nie musi podpisywać.
VA
Nie, dający koperty je podpisują w ten lub inny sposób. Wkładając kartkę robisz w sumie to samo. Może ty nie masz potrzeby afiszowania się z tym co dałeś i ile ale wiele osób ma to za punkt honoru. Co wygląda zwyczajnie żałośnie.
LA
Jesli sie chca afiszowac to zgoda - zalosnie to wyglada. Jednak sa osoby ktore dodaja kartki z zyczeniami - powiem szczerze bardziej mi sie podobaja/podobaly niz te banknoty w srodku.
TS
Też uważam, że powinienem zapłacić za siebie. Nie daję wygórowanych kwot bo nasłuchałem się jak to młodzi zarabiają na weselach. Tak samo jak idę do restauracji i płacę za siebie to nie afiszuję się przy stoliku, że dzielimy rachunek. Chcesz zjeść taniej? Jest wiele tanich knajp. Najważniejsze jest towarzystwo. Daję prezent (zwykle książkę) i kartkę z życzeniami, tak jak mówi @lampasss. Książkę można sprzedać, kartkę z życzeniami sobie zostawisz albo wyrzucisz do kosza.
onomatobeka
  • Rejestracja:około 9 lat
  • Ostatnio:około 17 godzin
  • Postów:380
0

Osobiście zauważyłem pewną zależność, że co raz więcej osób próbuje robić z takiego przedsięwzięcia zwykły biznes tym samym traktując gości jak klientów, którzy mają zostawić KONKRETNĄ sumę pieniędzy.

Po prostu oczekują zwykłej przyzwoitości, tego co się przyjęło (przynajmniej w moich stronach), że w kopertę wrzucamy kwotę która zrekompensuje koszt naszych talerzyków. Wesele, takie polskie a nie obiad dla rodziny, to ogromny wydatek dla młodych, więc w zamian za dobre jedzenie, alkohol oraz muzykę i zabawę do rana te 200-350zł chyba można się rzucić 2-3x do roku? ;)
Sam za rok robię własne wesele, dość skromne jak na moje rodzinne tereny (realnie przyjdzie lekko ponad 150 osób) i bez szaleństw wychodzi prawie 80k, z czego lekko ponad połowa to koszt 'talerzyka'. Zakładam, że z kopert znaczna część kwoty za salę mi się zwróci i nie rozumiem co jest złego w tym założeniu.
Oczywiście nie znienawidzę kogoś kto rzuci np. 100zł, bo akurat w tej chwili na więcej go nie stać ;)

Zobacz pozostałe 18 komentarzy
FR
Też tak uważam (nie oczekuje pieniędzy zapraszając). Uważam (jak większość moich znajomych), że wesele się nie zwraca (chyba, że mamy hojnych gości a sami przycebulimy na uroczystości). "Dlatego butelka wina wpisuje się w to znakomicie" - wpisuje się znakomicie w obiad, potwierdzam. Ale idąc Twoim tokiem (bo chyba nie zrozumiałem) mógłbym gardzić Twoim podejściem, że "oczekujesz od gości wina". Ja nie oczekuje od gości wina, ale sam z nim do gości idę jako dobrą manierę, tak samo jak nie oczekuje od gości kasy, ale sam wręczam w kopercie jako dobrą manierę.
VA
Nie, ja nie oczekuję niczego. To Ty pisałeś o przynoszeniu butelki wina co ja doskonale rozumiem i nie mam nic przeciwko. Jestem natomiast przeciwny temu co zostało napisane w poście, o tym zrzucaniu się kilka razy do roku na czyjąś imprezę, na którą ten ktoś nas zaprasza. Oczywiście, są sytuację gdzie impreza jest organizowana przez kilka czy kilkanaście osób i wtedy siłą rzeczy każdy płaci swoją działkę. Ale wesele to moim zdaniem impreza, która powinna być zorganizowana celem świętowania ślubu a nie z jakichś niskich, biznesowych pobudek.
VA
Jeśli kogoś nie stać na zrobienie wesela to przecież nie musi tego robić, wystarczy np wpaść z winem czy flaszką któregoś dnia i też będzie fajnie. Albo zrobić mały poczęstunek dla bliskiej rodziny a nie wystawną imprezę na 2 dni którą będzie potem spłacać przez 4 lata. Znam osobiście człowieka który wział kredyt na wesele i zanim spłacił połowę to już był po rozwodzie.
FR
No spoko, rozumiem. Za duży chaos w wypowiedziach. Nie znam przypadków tego typu patologii (kredyt), co najwyżej rodziców fundujących/dorzucających się Państwu młodym do wesela.
somekind
A ja znam. I to nie kredyt (bo niektórzy ludzie kredytu nie dostaną), ale chwilówkę. Małżeństwo nie dotrwało do 3 rocznicy.
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
4
onomatobeka napisał(a):

w zamian za dobre jedzenie, alkohol oraz muzykę i zabawę do rana te 200-350zł chyba można się rzucić 2-3x do roku? ;)

To może powinno się dawać koperty przy wyjściu?
Na wszelki wypadek, w razie gdyby didżej puszczał jakieś miksy z d**y, jedzenie było niedobre, a z alkoholu był tylko płyn do mycia piekarników.
(Wszystkie te trzy rzeczy mnie spotkały.)


Po dopracowaniu rozwiązania każdy będzie mógł założyć własny drzewiasty wątek.
edytowany 1x, ostatnio: somekind
Zobacz pozostałe 5 komentarzy
somekind
Wątpię, aby tam był ograniczony budżet, to była impreza na chyba 250 osób. Po prostu na Podkarpaciu chyba nie znają innych alkoholi niż ten do mycia piekarników. Były chyba ze 4 butelki wina i 2 whisky, to zniknęły w ciągu minuty sekund, został tylko rozcieńczony spirytus.
LA
a widzisz, ciekawe czy para mloda napisala na zaproszeniach wierszyk o przynoszeniu wina zamiast kwiatow, jakby mieli klase (bo fantazji im zabraklo) to by te wina postawili na stoly gosci - chyba ze sie nie interesowali goscmi, tylko juz w glowach kase z kopert liczyli.... heheh
Miang
impreza integracyjna mi się przypomniała, szefostwo dla siebie zamawiało, czyli wóda podobno porządna była, a wino jakiś kwas
somekind
@lampasss: no to by miało sens, ale tam chyba wódka ogólnie nadaje rytm życia, więc na tak zaawansowane pomysły bym nie liczył. ;)
nowy_kret_2
  • Rejestracja:prawie 4 lata
  • Ostatnio:dzień
  • Postów:305
5

To ile wrzucic bo juz w garniturze stoje, a dalej nie wiem

Zobacz pozostałe 5 komentarzy
Miang
@kzkzg: a koszty dostawy?
kzkzg
50 zł płaciłem ostatnio przy zamówieniu 30 monet
ledi12
A może by tak zacząć płacić uśmiechem bombelka?
somekind
Ja w sumie chciałem ostatnio właśnie wrzucić monety, ale stwierdziłem, że to też dzikie rozwiązanie, bo wartość się mocno waha w czasie, a nie chciałem, żeby młodzi byli stratni.
FR
Aktualnie przynajmniej w moich rejonach to około 350-500zł od osoby (jak w moim poście w obliczeniach warto kierować się tym ilu dniowe jest wesele i czy jest nocleg/śniadanie/obiad następnego dnia :D). Jednak! inne są ceny na opolszczyźnie czy podkarpaciu, a pewnie inne w Warszawie.
YourFrog2
  • Rejestracja:prawie 4 lata
  • Ostatnio:około 2 lata
  • Postów:100
0

Rozmawiać o kopertach nie można nie znając "ceny" takiego wesela. Faktycznie jest tak że mówi się żeby za talerzyk się zwróciło młodym. Jednak prócz talerzyka jest mnóstwo innych opłat i NIE MA opcji żeby to się zwróciło.

U nas bieda wesele na 100 osób to koszt rzędu 60-80k (wahnięcia są z powodu kiecki, garniaka itp.). Lokalizacja trochę gra role ale znajomi płacą podobnie, a miasta diametralnie różne. Szacuje sobie (tak jestem Januszem) że w kopertach dostaniemy 20k. Czyli 400 zł od pary. Jednak jak ktoś mi nic nie przyniesie to też nie będę płakać.

60% ceny to sala której nie dało się zbić poniżej tego pułapu czyli 30k (miejscówka + żarcie). Orkiestra i fotograf to kolejne 10k. Reszta to koszta około weselne (czyli garniak, kiecka, laczki, nauki, kościół itp.). Jeśli ktoś ma kasiastych starszych to niech ciągnie od nich. Ja nie zamierzam żeby za moje fanaberie płacili rodzice.. Czasy się zmieniły.

@lampasss
Srebne monety na prezent to mega pomysł :)

edytowany 1x, ostatnio: YourFrog2
Miang
przecież goście też potrzebują się ubrać i za własny wygląd płacą
Adam Boduch
Administrator
  • Rejestracja:około 23 lata
  • Ostatnio:5 dni
  • Postów:11948
0

Jeszcze kilka lat temu "standardem" było 500 zł od pary za wesele z poprawinami. Teraz IMHO 500 - 600 zł za jednodniowe.

Chyba że jesteś świadkiem, bliską rodziną. Wtedy to więcej.

edytowany 1x, ostatnio: Adam Boduch
obscurity
  • Rejestracja:około 6 lat
  • Ostatnio:około 11 godzin
0

Robiłem małe wesele, od talerza (catering+sala) było zdaje się 240 zł, dzieląc wszystkie koszty na głowę (+alkohol, ciasto/tort, krzesła, winietki, zespół, fotograf, zaproszenia, ozdoby, co tam jeszcze) wyszło około 500 zł.
Niby nie miałem jakichś wymagań co do gości, ale jednak niektórzy w stosunku do innych wypadli słabo i jakoś do dziś wspominamy miło kuzyna który jako najbogatszy w rodzinie przyjechał w 5 osób, zażyczył sobie hotel na dwa dni, skrytykował salę, wynajęte do ślubu auto (bo jego w leasingu jest lepsze) i dał do koperty 500 zł. I choć zdarzały się osoby które dały 300 zł to przyszły w pojedynkę i jednak podarowanie 100 zł za osobę generując koszty rzędu kilku tysięcy uważam jednak wręcz za chamskie.
Ogólnie wesele się z kopert niemal całkowicie zwróciło w co nie wierzyliśmy, ale 60% całej kasy dostaliśmy od rodziców i najbliższych paru osób, mało kto dał więcej niż kosztował.
Jeśli ktoś chce zarobić na weselu to trzeba zaprosić chyba minimum 150 osób (bo jednak pewne koszty stałe zostają takie same), albo wręcz przeciwnie - samych najbliższych.

Dla mnie zaproszenie każdej kolejnej pary było dla mnie kosztem i jeśli ktoś mówi coś w stylu "co raz więcej osób próbuje robić z takiego przedsięwzięcia zwykły biznes tym samym traktując gości jak klientów, którzy mają zostawić KONKRETNĄ sumę pieniędzy" albo w oczepinowej zabawie "testu zgodności" na pytanie "kto płaci za wesele" wujek Janek krzyczy "goście! he he he" to robi się smutno

Obecnie uważam że 500 zł za parę jest ok ("Chyba że jesteś świadkiem, bliską rodziną")


"A car won't take your job, another horse driving a car will." - Horse influencer, 1910
edytowany 8x, ostatnio: obscurity
Potat0x
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:6 dni
  • Postów:370
0

.andy
  • Rejestracja:ponad 16 lat
  • Ostatnio:około 3 lata
  • Postów:1524
7

Tak sobie czytam, i czytam, i czytam...no i czegoś nie rozumiem. Ślub i potem wesele jest uroczystością przy której młoda para chce mieć najbliższe osoby aby dzielić te wyjątkowe chwile, a nie portfele.

Każdy daje na tyle na ile go stać. Jeżeli ktoś tego nie potrafi zrozumieć, to niech po prostu nie zaprasza, albo jak to pisał @somekind postawi biletomat przed salą.

To głównie Państwa Młodych interesuje aby bliskie im osoby były z nimi w tym dniu i wymaganie od tych osób aby im zwróciły ich obecność jest dla mnie śmieszne.
Może jeszcze mają się dołożyć do kredytu?

Wesele to nie jest impreza sponsorowana. Jeżeli część kasy włożonej w jego organizację da się odzyskać z kopert, to super i miło. Jednak jeżeli nie to, trudno.


Software is like sex: it's better when it's free.
- Linus Torvalds
AV
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:około 2 lata
  • Postów:17
0

Ostatnio byłem na weselu przyjaciółki narzeczonej i wszystkie dziewczyny z tego grona zgodnie dały po 700zł od pary.
2 lata temu z kolei dałem kuzynce 600zl. Generalnie myślę, że jak już dasz 500zl od pary to nie zostaniesz negatywnie zapamiętany.
Rodzina z dwójką dzieci jak da 700-800zl to też będzie ok

Rozmawiałem z kilkoma osobami, które są po ślubie i weselu i wszyscy zgodnie zapamiętywali każda parę, która rzuciła mniej niż 500, lub małżeństwo z dziećmi, które dało nie więcej niż 500. Mowa tutaj o znajomych oraz wujkach/ciotkach

VA
Nie chciałbym mieć takich znajomych, którzy najlepiej pamiętają tylko to ile dostali w kopercie. Ale to smutna, polska rzeczywistość gdzie brat zabije brata za 5 zł.
somekind
Dlatego właśnie podpisywanie kopert jest idiotyczne.
YourFrog2
  • Rejestracja:prawie 4 lata
  • Ostatnio:około 2 lata
  • Postów:100
0

@Aventurion: Ale jak to zapamiętali. To co oni podpisywali te koperty czy po otrzymaniu jej najpierw ją przeliczali i podpisywali zamiast oddać świadkowi / zdeponować? Ja mam plan oddawać świadkowi i nawet nie zaglądać do środka.

Zobacz pozostałe 10 komentarzy
FR
Ja też, to już chyba jakiś alternatywny świat.
YourFrog2
@froziu: Rozumiem jak mi mamusia da pieniążki na urodziny (bo różnica wieku, pokoleń, człowiek ma swoje potrzeby itp.) Ale jakby mi znajoma/znajomy dał pieniążka na urodziny to bym odmówił przyjęcia. Bardziej bym się ucieszył z g**no prezentu. Kartkę z życzeniami można dać oddzielnie nie trzeba w kopercie żeby każdy wiedział że mnie to stać bo to moje ja żem dał. No wioska i słoma z butów ale to moje zdanie. Zresztą mogę nic nie dostać w kopertach na weselu i nie zmieni to nic, a nic mojego postrzegania rodziny.
YourFrog2
Zresztą ja prosty chłopak jestem. Jak na urodziny dostane betoniarkę to będę skakać z radości :D
somekind
@YourFrog2: jeszcze kilka miesięcy i złom stalowy będzie warty więcej od złota, więc taka betoniarka to skarb. ;)
FR
@YourFrog2: dalej nie rozumiem w czym błędne jest podpisywanie prezentu :D Pieniądze czy betoniarka to prezent, niczym moim zdaniem nie różni się jeśli chodzi o fakt, że warto aby obdarowany wiedział kto Ci tę betoniarkę czy 100zł wręczył w formie prezentu :D Gdybym na weselu dostał betoniarkę, to sam bym dopytywał od kogo to i kto taki śmieszek. Wszystkie dzieci dostają na komunie w większości hajs i jakieś dziwne prezenty, no ale nic, ukrywam się w cień bo nie pasuję do towarzystwa :D
Spine
  • Rejestracja:prawie 22 lata
  • Ostatnio:około 2 godziny
  • Postów:6616
1
.andy napisał(a):

Tak sobie czytam, i czytam, i czytam...no i czegoś nie rozumiem. Ślub i potem wesele jest uroczystością przy której młoda para chce mieć najbliższe osoby aby dzielić te wyjątkowe chwile, a nie portfele.

Młoda para chce mieć siebie. Żadne wesele, czy "najbliższe osoby" się nie liczą.
Goście na weselu są po to, żeby teściowie się dobrze bawili razem z nimi.
Młodym chodzi tylko o to, żeby się połączyć i przy tym nie narazić się krewnym złą organizacją przyjęcia, albo w ogóle brakiem zaproszenia (np. wesele dla 10 naprawdę najbliższych osób).

Gdyby nie było presji na te wszystkie "tradycje ślubne", to nikt by nie pakował się w koszty, na które go nie stać.


🕹️⌨️🖥️🖱️🎮
edytowany 3x, ostatnio: Spine
AV
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:około 2 lata
  • Postów:17
0

@YourFrog2: Otóż to - niektórzy się podpisali właśnie XD czasami ludzie poza koperta wrzucają kartkę z życzeniami wraz z podpisami i pewnie po imionach doszli. Wbrew pozorom wcale tak rzadko się to nie zdarza.

Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)