Dlaczego tak wiele osób z Was się szczepi? Naprawdę myślicie, że zastrzyk jest potrzebny? Czy znacie osoby którę naprawdę chorowały na Covid, musiały być hospitalizowane, zmarły?

- Rejestracja:około 6 lat
- Ostatnio:ponad 2 lata
- Postów:105
- Rejestracja:około 12 lat
- Ostatnio:minuta
- Postów:1430
Duplikat, już jeden temat o COVID dla szurów jest.
Odpowiedź - tak, tak, tak.


- Rejestracja:około 6 lat
- Ostatnio:ponad 2 lata
- Postów:219
Żebyś się pytał gupio



- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Lokalizacja:96-230
- Postów:953
Można wygrac nagrody :D

- Rejestracja:ponad 5 lat
- Ostatnio:20 dni
- Lokalizacja:Wrocław



- Rejestracja:około 21 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Lokalizacja:Space: the final frontier
- Postów:26433
- Tak
- Tak
- Tak




- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:około godziny
- Postów:710
Czy znam osoby, które ciężko przeszły covid?
Tak.
Czy znam osoby, które zmarły na covid?
Nie bezpośrednio w moim otoczeniu, ale znam.
Po co się szczepisz?
Pomimo że, jestem młodą osobą wiem, że po covidzie mógłbym mieć sporo powikłań. Robię obecnie dosyć sporo treningów m. in. wydolnościowych i nie chciałbym wyrzucić tego wszystkiego do kosza tylko dlatego, bo się nie zaszczepiłem.
Dodam jeszcze kilka pytań:
- Czy znasz osoby, które miały ciężkie odczyny poszczepienne?
- Czy korzystasz z popularnych i dostępnych używek (np. alkohol, papierosy), które są znacznie bardziej niebezpieczne niż szczepionki na covid?

- Rejestracja:ponad 5 lat
- Ostatnio:20 dni
- Lokalizacja:Wrocław
To czy jest/był potrzebny wyjdzie tak na prawdę w dłuższej perspektywie i wtedy okażę się czy "foliarz", czy "covidianin" miał racje.
P.S
- up
- Tak
- Tak
i wtedy okażę się czy "foliarz", czy "covidianin" miał racje.
no raczej nie. Jeżeli szczepienia skończyłyby pandemie, to dla foliarza whorever, żadnego wirusa nigdy nie było.

- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:około 8 godzin
- Postów:186
Znam osoby, które przez Covida spędzili 2-3 tygodnie w szpitalu i cudem przeżyły. Znałem osoby, które niestety umarły na Covid i było ich sporo mimo małej miejscowości(wieś i okolice). Miałem okazję się zaszczepić, przez co nie miałem problemów z wyjazdem na wakacje + mam kilka osób starszych i schorowanych w swoim otoczeniu, więc jeśli to choć trochę zmniejszyło szansę, że zachorują, to imo było warto.
- Rejestracja:około 6 lat
- Ostatnio:około 2 lata
- Postów:426
Ja się zaszczepiłem, bo widzę jak u nas działa służba zdrowia i jak dobrze rząd przygotował państwo na wypadek epidemii. W peaku pandemii wolałbym redukować ryzyko odwiedzenia szpitala najbardziej jak się da.
Tym bardziej skoro jest możliwość wystąpienia bardziej agresywnej mutacji.
Naprawdę myślicie, że zastrzyk jest potrzebny?
Chwilowo tak, ale w przyszłości kto wie https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7090473/
Czy znacie osoby którę naprawdę chorowały na Covid, musiały być hospitalizowane, zmarły?
Nikt ze znajomych nie umarł, ale hospitalizacje się zdarzały.

- Rejestracja:prawie 9 lat
- Ostatnio:ponad 2 lata
- Lokalizacja:UK
- Postów:2235
Szczepie się bo chce dostać zniżkę na Windows 11.
- Rejestracja:prawie 5 lat
- Ostatnio:20 dni
- Postów:28
Znam osoby, które ciężko przechorowały i leżały w szpitalu, ale żadna z tych osób na szczęście nie zmarła.
W zasadzie to byłem zapisany na szczepienie w czerwcu, ale coś mi wypadło i nie mogłem się na nim pojawić.
A szczepić zamierzałem się po to, bo planowałem spędzić miesiąc wakacji w różnych krajach, a pomimo statusu ozdrowieńca(miałem kwarantannę i pozytywny test) nie dostałem covidowego paszportu, bo test był antygenowy, a nie PCR :)
Poza tym przechorowałem już covida i przeszedłem go bardzo łagodnie.
Wirusy ewoluują zazwyczaj w kierunku większej zaraźliwości aniżeli smiertelności dlatego na razie z racji tego, że plany wakacyjne nie wypalą - nie zamierzam się szczepić. Nie wykluczam jednak zmiany zdania

- Rejestracja:ponad 5 lat
- Ostatnio:około 3 lata
- Lokalizacja:Krypton
- Postów:298
- Moi rodzice są zaszczepieni, więc teoretycznie małe szanse że coś poważnego z nimi mogłoby się dziać. Mimo wszystko, gdyby nie daj Boże coś się działo, to raczej nie mógłbym sobie wybaczyć myśli, że to przeze mnie. Z drugiej strony, slyszalem ostatnio (ba! Dzisiaj!), że szczepienie tylko łagodzi objawy, a i tak osoby zaszczepione mogą przenosić wirusa.
- Nie należę do osób (być może głupio), które myślą, że mogą od covida zaliczyć zgona (tego nie alkoholowego). Ale ciężki przebieg w łóżku czy szpitalu już mi przechodzi przez głowę. Za dużo mam spraw do załatwienia, nie mam czasu na chorowanie ;)

- Rejestracja:około 7 lat
- Ostatnio:około 6 godzin
- Postów:1319
Dla innych. Mniejsza szansa, że przeze mnie ktoś inny umrze lub dozna cieżkiego uszczerbku na zdrowiu :).
Btw.
Jaka jest szansa, że zachorujesz na COVID i będziesz musiał do końca życia zmagać się ze skutkami ubocznymi choroby?
Jaka jest szansa, że pojawią się jakieś niespodziewane skutki uboczne substancji, w której zasadzie praktycznie nic nie ma (a przyjmuję masę innych substancji na 100% szkodliwych takich jak alkohol)?
- Rejestracja:prawie 5 lat
- Ostatnio:około 3 godziny
- Postów:264
Bo się szczepię na wszystko. Czysta statystyka. Raz, że ryzyko związane ze szczepieniem jest bez porównania mniejsze niż ryzyko zachorowania i komplikacji w wyniku zachorowania, a dwa, że stymuluję układ odpornościowy, przy czym odporność na jedną chorobę może sprzyjać odporności na inną. Nie gram w Lotto, nie gram w Covidovvo.
Tak, były respiratory i pogrzeby w najbliższej rodzinie i w najbliższym otoczeniu, do tego widziałem, jak moja dziewczyna to przechodziła i ile dochodziła do siebie (w sumie nic wielkiego, bóle stawów i być może lekka mgła covidowa, ale trwało to wiele tygodni). Ja w tym czasie jak zwykle nawet nie poczułem, może parę godzin coś tam czułem, po nocy ani śladu.

- Rejestracja:prawie 22 lata
- Ostatnio:4 minuty
- Postów:6628
Kilku moich krewnych zmarło na COVID. Może nie byli bardzo młodzi, ale to też nie był czas umierać.
Ja raczej jestem na to odporny i bez szczepionki, bo nie przechodziłem/nie miałem objawów od początku pandemii.
Więc przyjęcie szczepionki tym bardziej mi nie zaszkodziło :]
- Rejestracja:ponad 12 lat
- Ostatnio:ponad 2 lata
- Postów:236
Kabananek napisał(a):
Wirusy ewoluują zazwyczaj w kierunku większej zaraźliwości aniżeli smiertelności dlatego na razie z racji tego, że plany wakacyjne nie wypalą - nie zamierzam się szczepić. Nie wykluczam jednak zmiany zdania
To akurat mit. Mutacje są czysto losowe i nie mutują w żadnym konkretnym kierunku. To selekcja naturalna powoduje, że wirusy, które zarażają szybciej stają się dominujące, a wysoka śmiertelność najczęściej łączy się z poważnymi objawami, stąd częściej wirusy stają się mniej śmiertelne (bo szybciej izoluje się osobę chorą). Ale w historii było wiele przypadków chorób, w przypadku których wysoka śmiertelność szła w parze z zaraźliwością (odra ze śmiertelnością 5-20% przy współczynniku R 12-18, hiszpanka ze śmiertelnością 5% i 50 mln ofiar przy współczynniku R sięgającym niecałe 2, ospa prawdziwa ze śmiertelnością 95%). Co więcej zazwyczaj gorsze w skutkach są choroby o dużej zaraźliwości i niższym współczynniku śmiertelności niż choroby o wysokiej śmiertelności, ale ograniczonymi możliwościami zarażania (jak MERS, czy Ebola).

- Rejestracja:ponad 21 lat
- Ostatnio:około 11 godzin
cpp_beginer napisał(a):
Czy znacie osoby którę naprawdę chorowały na Covid, musiały być hospitalizowane, zmarły?
Tak, ale nie zamierzam się szczepić.

- Rejestracja:ponad 16 lat
- Ostatnio:około 3 lata
- Postów:1524
Czy znacie osoby którę naprawdę chorowały na Covid, musiały być hospitalizowane, zmarły?
Tak.
- Rejestracja:prawie 4 lata
- Ostatnio:ponad 3 lata
- Postów:811
cpp_beginer napisał(a):
Naprawdę myślicie, że zastrzyk jest potrzebny?
Tak, naprawdę myślę że zastrzyk jest potrzebny. Po co mam chorować, jak mogę nie chorować.
cpp_beginer napisał(a):
Czy znacie osoby którę naprawdę chorowały na Covid, musiały być hospitalizowane, zmarły?
Tak, znam (a właściwie znałem) 2 osoby, które naprawdę chorowały na Covid, musiały być hospitalizowane i zmarły.

- Rejestracja:prawie 7 lat
- Ostatnio:ponad 3 lata
- Postów:3394
3x Tak. Zaszczepiłem się obawiając się skutków ubocznych choroby: problemów z oddychaniem czy zapamiętywaniem.
- Rejestracja:około 4 lata
- Ostatnio:6 dni
- Postów:508
Bo możesz przejść wirusa bezobjawowo jak 80% ludzi. Bez powikłań, bez hospitalizacji, bez niczego i jeżeli jesteś w wieku średnim i nie masz jakiś poważnych chorób, to szansa, że znajdziesz się w tej grupie rośnie do nie wiem 95%?
- Rejestracja:około 4 lata
- Ostatnio:6 dni
- Postów:508