Wątek zablokowany 2021-07-05 10:00 przez Adam Boduch.
Wątek przeniesiony 2021-05-15 21:42 z Off-Topic przez Shalom.
No i mamy nowy ład. W końcu, już myślałem że się nie doczekamy. W skrócie - tu damy, tam zabierzemy - dla budżetu wychodzi na zero. Zabieramy głównie tym, którzy z całą pewnością nie będą wyborcami PiS, a dajemy swojemu elektoratowi i niezdecydowanym aby ich przekonać.
Jestem ciekaw opinii na ten temat. Patrząc jednak na to, co proponuje opozycja (a nie proponuje nic), to jednak moim zdaniem PiS zapunktował u wyborców.
Ghost_ napisał(a):
Patrząc jednak na to, co proponuje opozycja (a nie proponuje nic), to jednak moim zdaniem PiS zapunktował u wyborców.
Ale wiesz o tym, że opozycja nie jest partią rządzącą i nie ma instrumentów takich jak PiS żeby spełniać swoje obietnice, prawda?
Prawda. Ale sama kampania negatywna się nie sprawdzi. Trzeba jednak pokazać jakąś alternatywę i tego po stronie opozycji nie widać. Np ostatnia konwencja PO to pół godziny pokrzykiwań jaki to PiS jest zły i zero konkretów na temat własnego programu. To za mało, co widać zresztą i w sondażach.
Pisowcy przynajmniej przygotowali się porządnie i przedstawili cokolwiek, co jest spójne i można to oceniać. Tymczasem lider jakoby największej opozycyjnej partii pokrzykuje jaki to PiS zły i że trzeba odsunąć PiS od władzy i to tyle. No, jeszcze żrą się między sobą i wyrzucają swoich czołowych polityków z partii.
Na tym polega rządzenie dać jednym środki innym zabrać. Trzeba tak to zrobić żeby te środki najlepiej spożytkować i nie zmarnować.
Chodzi mi o zabieranie środków tym co je marnują co?!!! jak zarabiam 15k to należy mi zabrać 1k więcej, bo ja yntelygent marnuję te pieniądze? A ten kto pił piwo od gimnazjum i teraz kopie rowy za 3k wykorzysta je dobrze?!!! Jest dokładnie odwrotnie: im ktoś potrafi zdobyć więcej pieniędzy tym lepiej potrafi je wydawać. Bogacz zainwestuje Biedak wyda na konsumpcję.
Wyborcy PiS to glownie słabo wykształceni przedstawiciele malych miast i wsi. Uważają, że inflacja to starozytna bogini dobrobytu, siostra Salomona, ktora z pustego naleje. Cesja z niedobitkow klasy sredniej do zasilkobiorcow.
Wzrost kwoty wolnej do 30 000 i zwiekszenie progu podatkowego do 120 000 na pewno na plus, bez dwoch zdan. Emerytury bez podatku do 2500 brutto na plus. Mimo niecheci do tego rzadu ogolnie kierunek dobry. Sam prawdopodobnie zaplace w nowym ładzie nieco więcej, szacuje że max do 200 zł rocznie wiecej (jestem na UOP), mimo to koncepcje mi sie podobaja. Ogolnie jestem zwolennikiem eliminacji patologii na B2B - w sensie oszukiwania, ze ktos jest firma a w rzeczywistosci pracownikiem.
Ta "patologia B2B" to obecnie dominująca forma zatrudnienia w IT. I mi też się to zjawisko nie podoba, jestem zdania że trzeba to ukrócić.
Mimo że świadczą usługi dla jednego podmiotu - nikt nie zabrania świadczyć usług choćby i dla 100 kontrahentów.
A ja korzystałem na tej patologii i nadal będę, tylko nie w Polsce. U mnie jednak łatwo, bo jestem singiel. Pakuje walizki i tyle. Pewnie gdybym miał rodzinę, to byłoby trudniej.
Nie mniej jednak życzę wszystkim, bez żadnej ironii powodzenia i miłego weekendu :)
Ja oczywiscie mysle, jak sie z tego wywinac. Moze spolka zoo, moze emigracja?
Wiecie czego ja sie boje? ok podniosa składke zdrowotna na razie dla 15k o okolo 1k dla 30k o 2k ale czy za pol roku ale czy to nie "metoda noga w drzwi"? jaki problem pozniej kolejny program damy/zabierzemy i realne skladki pojda w gore.
Caly ten NPL to nic innego jak skubanie sredniej kalsy a szczegolnie tych na b2b z przychodami 5 cyfrowymi. (PIT, CIT, VAT) to bylo za malo.
To, że się rozleje to było wiadomo. Teraz to wiemy przynajmniej jak bardzo się rozlało. Nic, trzeba poczytać dzienniki ustaw, które to regulują, podziałać z księgowymi i spróbować osłonić się jakoś nogą i rękami, żeby nie dostać wielką różową pałą po twarzy i nerkach. To, że nam ręce i dupę obiją to pewne.
To jest i tak kwestia redystrybucji dochodów. Można to postrzegać jako optymalizację. Oczywiście, niektórzy mogą czuć się pokrzywdzeni, gdy w zamian inni zyskają. Pytanie tylko teraz jak można to wyważyć - czy korzyści dla tych, co zyskają przewyższają straty tych, którzy będą pokrzywdzeni.
Miara ilościowa (ilu ludzi straci, a ilu zyska) oraz jakościowa (jak bardzo dotkliwe będą straty dla tych co stracą w zestawieniu z tym, jak bardzo zyskają ci, którzy zyskają). I dodatkowo - jakie będą długofalowe skutki. Bo patrząc na to zupełnie całościowo to kierunek wydaje się dobry. Pomimo tego, że ci którym się trochę utnie oczywiście nie są zadowoleni, z oczywistego powodu.
Niestety, nie można porównywać wizji PiS-u z wizją opozycji, bo opozycja nie przedstawia żadnej alternatywy. Osobiście bardzo nad tym ubolewam.
Zatem z czego zrobi się kasa na socjalizm? :) Ustaliliśmy, że od oligarchów nie zabierzemy. 90% ma nie pracować - zupełnie nie rozumiesz prostej rzeczy: 90% ludzi przestanie pracować oczywiście nie na skutek zakazu, tylko faktu że ich praca została zautomatyzowana lub jest niepotrzebna, a ilość dóbr i usług będzie wystarczająca do zaspokojenia potrzeb społeczeństwa. To będzie naturalny proces. Kasa to nic innego jak miara tych dostępnych dóbr, a jej dystrybucja metodą dostępu. Nie pytaj skąd będzie kasa, bo to kwestia drugorzędna. Pytaj czy będą dobra i usługi.
Nie wierzę w redystrybucję. Redystrybucja jest doskonała w tym, żeby z 100zł zostało 60zł łub mniej na wydatki faktyczne... Rocznie płacę kilkadziesiąt tysięcy podatków. Nie dostaje tego powodu kompletnie nic więcej niż za czasów jak nie zarabiałem nic i korzystałem z zasiłków i stypendia socjalnych. W zasadzie to teraz dostaję mniej bo nie mam praw do zasiłków i stypendia socjalnych. Powinny być jakieś bonusy - chociażby rabat na paliwo, bon do myjni, uprzywilejowana kolejka w markecie lub kod na Netflixa... a tak to plują Ci w twarz, żeś prywaciarz i oszust, dojebują podatków i nic nie masz....
Zyskają w dużej mierze Ci co pracują na minimalnej krajowej a do kieszeni reszte biorą. Wydaje mi się, że w obecnych czasach mało faktycznie dostaje minimalną. Tzn na umowie jest ale reszta jest do kieszeni. Więc Ci co unikają podaktów w ten sposób jeszcze zyskają a my mając wszystko na legalu dostajemy po kieszeni.
POLSKA BEZPIECZNĄ PRZYSTANIĄ DLA WYSOKIEJ KLASY SPECJALISTÓW
Bazując na sukcesach programu Poland Business Harbour, organizowanego przez Rząd dla specjalistów IT z Białorusi, wprowadzimy szeroko zakrojony system przy- ciągania do naszego kraju zagranicznych specjalistów z branż deficytowych (np. programiści, inżynierowie czy lekarze). Będzie on początkowo skierowany do specjalistów IT z Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy, a potem rozszerzany na kolejne kraje i specjalności, w zależności od potrzeb polskiego rynku pracy. Przyjeżdżającym specjalistom ułatwimy otrzymanie wiz oraz integrację z rynkiem pracy. Zapewnimy im też inne - specjalnie dostosowane - mechanizmy wsparcia opracowywane we współpracy z polskimi firmami z danego sektora. Zadbamy przy tym o bezpieczeństwo oraz ochronę polskich pracowników i przedsiębiorców. To wszystko przyczyni się do odwrócenia historycznego trendu emigracji z Polski i uczynienia naszego kraju atrakcyjnym dla wysokiej klasy specjalistów, płacących w Polsce podatki.
(CYBER) BEZPIECZEŃSTWO PRZEDE WSZYSTKIM
Będziemy dążyć do znacznego zwiększenia społecznej świadomości na temat cyberzagrożeń oraz strategii obrony przed nimi. Cyberbezpieczeństwo uczynimy elementem programu dydaktycznego w szkołach i na uczelniach, dzięki czemu z zasadami bezpiecznego korzystania z sieci zapozna się każdy uczeń i student (w zakresie dopasowanym do profilu i kierunku).
ciekawie
W zeszłym roku odliczyłem 19000 składki zdrowotnej co daje po odjęciu kwoty wolnej 5100 w skali roku, ~1200zł w plecy miesięcznie. Nowy próg 32% mnie nie ratuje, gdyż dzięki prawom autorskim i zarobkom żony 0zł, podstawa opodatkowania przekracza nieznacznie 170k. 1200 miesięcznie to sporo - ponad 7% pensji, a ostatnia podwyżka była 3%. 2 lata temu nas nie udało się dojechać z limitem zus, to teraz już jako bogacze zapłacimy za służbę zdrowia, której nie używamy.
Ma ktos pomoc jak tego uniknac? UZ/UOD? SP ZOO?
Nawet przeglądarka podpowiada, że ta banda jest niebezpieczna i może Cię okraść :D
Nie orientuje się w tych sprawach ale co jeśli senat tego nie przegłosuje? Jakie są dalsze możliwości wprowadzenia tego?
Przecież senat niczego nie może zablokować (poza określonymi wyjątkami jak np wybór RPO). Ustawa wraca znów do sejmu i sejm może przegłosować ponownie i jest to ostateczne - potem tylko podpis prezydenta.
Senat może tylko spowalniać i w istocie tak się dzieje gdy opozycja ma tam większość.
A tak btw można się zgodzić: nepotyzm kolesiostwo w PiS itd. Problem tylko w tym, że nie inaczej było za czasów PO - czyli można zakładać że dalej tak będzie. A przy tym PO nie przedstawia żadnej alternatywy i w sumie nie wiadomo co chce zrobić po dojściu do władzy - więc mamy na stole dwie opcje: jakimikolwiek plan (o którym można dyskutować czy jest dobry czy zły) + nepotyzm i kolesiostwo albo totalny brak pomysłu na cokolwiek + nepotyzm i kolesiostwo.
Rozumiem, że są ludzie uprzedzeni do PiS i to jest te 12% którzy popierają PO, ale to poparcie przeczy logice.
I nie zapominajcie, na czym polega rządzenie - to jest kwestia ustalania priorytetów, czyli dążenie do zapewnienia jak najlepszej sytuacji jak największej ilości obywateli, także w długoterminowej perspektywie. Oraz dążenie do zwiększania PKB i poprawy funkcjonowania państwa. I to, że np mniejszość najbogatszych będzie podnosić kwik, bo im się pogorszy (ale nie zginą - tylko trochę im się pogorszy) nie ma tu znaczenia, bo patrzy się całościowo na ogół obywateli i ogólne skutki długofalowe.
Platforma niestety nigdy tego nie rozumiała i nie rozumie do dziś.
Moze Gowin sie przeciwstawi, jedyny nielewicowy polityk na prawicy
@Ghost_ A Ty co jesteś pisowskim trollemn, partia ci kazała się tu zarejestrować i propagandę siać ?
Musze pogadac z ksiegowa jak tutaj sie koszty licza. Moze warto kupowac w leasingu zabytkowe auta, ktore nie traca na wartosci, a pozniej wykup prywatny i sprzedaz? Co sadzicie?
Ile w ogole udaje sie wam kosztow wykrecic?
Moze ten pomysl polegnie na konsultacjach spolecznych, to taka ostatnia nadzieja. Inaczej jak ktos chce zostac w kraju nie ma jak tego obejsc
Chdzk napisał(a):
Moze ten pomysl polegnie na konsultacjach spolecznych, to taka ostatnia nadzieja.
No i z kim będą przeprowadzane te konsultacje społeczne? :D
superdurszlak napisał(a):
Chdzk napisał(a):
Moze ten pomysl polegnie na konsultacjach spolecznych, to taka ostatnia nadzieja.
No i z kim będą przeprowadzane te konsultacje społeczne? :D
Z Rodziną Radia Maryja, Klubami Gazety Polskiej a także z administratorami nieruchomości Prezesa Obajtka.
Kto zarabia 8 tysięcy straci 450 miesięcznie. A kto zarabia - powiedzmy - 15 tysięcy na rękę w ramach działalności gospodarczej ten **miesięcznie ** straci aż 1200 złotych. Ogólnie granica wynsi 4500zl, wszyscy powyżej na działalności stracą.
several napisał(a):
Ogólnie granica wynsi 4500zl, wszyscy powyżej na działalności stracą.
Śmiałem się, że Polska to taki kraj, w którym człowieka zarabiającego >= 2 000 EUR uważa się za bogacza.
Myliłem się. W Polsce za bogacza uznaje się człowieka zarabiającego >= 1 000 EUR.
