Linux vs. Windows

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

To już prędzej kloszardzi z Kambodży pracują jako analitycy w MS.

Jeśli już narzekacie na spełnialność przepowiedni analityków to weźcie na warsztat przewidywania samego Wielkiego Billa. Albo np jego pomysł na walkę z huraganami czy tam tsunami, który jest droższy od samych strat spowodowanych owymi katastrofami: http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news/bill-gates-powstrzyma-huragany,1337885,18 http://www.joemonster.org/filmy/18419/Jak_Bill_Gates_zatrzyma_huragany_

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0

Ogólnie napisałem. Analitycy wyciągają jakieś wnioski ze szklanej kuli, a potem zazwyczaj wszystko się kończy nagłówkami w gazetach: "wbrew przewidywaniom analityków...".

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

No, jeśli analitycy np przewidywali, że firma X będzie mieć 15 mld USD przychodu, a ma 16 mld USD to analitycy się mylili? Oprócz tego można brać pod uwagę kupowanie opinii, na pewno podobny proceder jest w przypadku agencji ratingowych (tyle, że tu chodzi o straszenie armagedonem po rozpadzie euro).

MS rozpędził się, gdy nie było jeszcze "Great Equalizera" (http://www.sovereignman.com/expat/finding-prosperity-through-the-great-equalizer/ - ów Great Equalizer nie wymaga Windowsa), a obecnie traci impet i zalicza dość dużo porażek w sferze niepecetowej.

Pewna opinia, nie moja i niekoniecznie się z nią w 100% zgadzam: http://nishi.dreamhosters.com/u/win8.txt

Azarien
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

No, jeśli analitycy np przewidywali, że firma X będzie mieć 15 mld USD przychodu, a ma 16 mld USD to analitycy się mylili?
OCZYWIŚCIE, że tak. O cały miliard dolarów. Nie jest to jednak wielka pomyłka — o jakieś 7%.

MasterBLB
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Postów: 1454
0

Skoro już o statystykach i przewidywaniach mówimy,to Bracia,najwiarygodniejszą mamy pod nosem-ankieta u góry.
Windows 232 : 79 Linux mówi chyba wszystko.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0

Nie zabrałem głosu w dyskusji o przyszłości Windowsa na tabletach, bo:
a) nie znam się na tym rynku;
b) g**no mnie to obchodzi;
c) zajmuję się predykcją z użyciem obiektywnych metod, a nie wróżbiarstwem;

Zrobiłem "najazd" na wszystkie firmy analityczne, bo ich wróżby o branży IT są zazwyczaj o kant d**y potłuc, więc posiłkowanie się argumentami, że jakaś tam firma twierdzi coś tam jest mało wiarygodne. Przyszłość pokaże, kto miał rację. I wcale nie żartowałem z tymi wróżbitami. :)

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

Masz jakieś dane o skuteczności tych wróżb, czy też może jesteś kolejnym analitykiem-wróżbiarzem?

EgonOlsen
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
MasterBLB napisał(a)

Skoro już o statystykach i przewidywaniach mówimy,to Bracia,najwiarygodniejszą mamy pod nosem-ankieta u góry.
Windows 232 : 79 Linux mówi chyba wszystko.

Ale co konkretnie mówi ta ankieta? Jest takie powiedzenie: "jedzcie g**no - miliony much nie mogą się mylić". Jak myślisz czy to powiedzenie ma zastosowanie do systemów operacyjnych? :D

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

@EgonOlsen Muchy mają zapotrzebowanie na g***, a ludzie na dobry system operacyjny, tak to się ma, bo Windows z całą pewnością g.. nie jest.

EgonOlsen
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Chciałem przez to powiedzieć ze ankieta jest gówniana a jej wyniki maja g**no do rzeczywistości bo są oparte na czyim widzimisię a nie wynikach konkretnych badań, testów itd itp. Ale jak to mowia muchy: "W kupie siła!", tak więc i taka ankieta może być dla kogoś wiarygodnym źródłem informacji.

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Wiem co chciałeś powiedzieć, ale pracuję już tyle czasu na Ubuntu, że nie chcę mi się zmieniać systemu i znowu poświęcać parę dni na konfigurację, pomimo, że czasami Linux mnie dobija i może stąd taka a nie inna uwaga. A jakby nie patrzeć to, że Winda jest dobrym systemem wynika między innymi z powiedzenia "W kupie siła":)

EgonOlsen
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Sam pracuję na Linuxach i Windach. Nie rozumiem dlaczego jeden z nich ma być "lepszy"? To przypomina odwieczną walkę Atarowców z Commodorowcami a później Amigowców z Pecetowcami. Oba systemy nadają się do pracy. Sam osobiście nie pisałbym niczego z użyciem m$hitowych technologii (.NET, MSSQL itd itp), jakoś mam wieksze zaufanie do otwartego oprogramowania (Qt, MySQL itd itp). U siebie na kompie mam zainstalowane Win7, którego używam głownie do celów zabawowych. Natomiast jeśli mam coś napisać to włączam OpenSUSE na wirtualnej maszynie. Zauważył ktoś może że ten sam kod kompilowany pod Linuxem i Windą, pod Linuxem kompiluje się jakies 10 razy szybciej? U mnie tak się dzieje w qtcreatorze i przy kompilacji ansi c.

OT
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Ktoś chciał podania konkretnych zalet Linuksa w stosunku do Windows.

Więc: pierwsza: nie zapycha się. Cokolwiek bym tu nie robił, cokolwiek nie instalował lub odinstalowywał, system nie puchnie, nie zwalnia i mam gwarancję, że po np. 5 latach od instalacji będzie działał tak samo jak w dniu instalacji (nie liczę oczywiście sytuacji gdy ktoś sam coś spierdoli, co można zrobić w Linuksie, jak i w Windows). Ktoś powie, że Windows się zapycha bo jest nieumiejętnie używany, ktoś inny zakrzyczy że u niego nic się nie zapycha bo wie jak używać systemu.
Ok - prawda, tylko że ja wolę mieć w dupie "dbanie o system", zwracanie uwagi na jakie strony się wchodzi, uważanie na to jakie programy się instaluje, jakie załączniki otwiera. JAk zechcę to cały dzień będę oglądał strony porno takie na jakie tylko mnie przekieruje przeglądarka, jak zechcę zainstaluje 20 albo 30 nowych programów a potem je odinstaluję i będę to robić raz na tydzień przez 3 lata i - nie ma możliwości że sobie tym zaszkodzę. Widzicie różnicę czy trzeba dalej tłumaczyć?

Po drugie. Logi, logi i jeszcze raz logi. Logi kernela, logi systemu, ogólnie katalog /var/log oraz informacje z dmesg. Gdzie to się podziało? W Windows jest dziennik zdarzeń, logi w plikach z niektórych innych rzeczy ale nie jest to żaden odpowiednik, lecz namiastka przeważnie ze śmieciowymi komunikatami, a dodatkowo dziennik zdarzeń to binarne g**no, którego nie można normalnie odczytać. Podobnie reakcje systemu na poważne awarie sprzętowe - z "niebieskiego ekranu" g**no się dowiesz, jak masz szczęście to odnajdziesz coś na msdn (kod błędu), ale przeważnie niewiele to da. Komunikaty w analogicznej sytuacji z linuksów są przeważnie dużo bardziej czytelne no i SĄ LOGI o których wspomniałem.

PO trzecie, informacje o sprzęcie. Jest co prawda mendżer urządzeń, bardzo wypasiony miły - no spoko, jest. Więc, chcę np. zobaczyć listę urządzeń podłączonych przez PCI oraz listę urząðzeń podłączonych do wszystkich portów usb w komputerze. Bez wypaśnego okna - chcę jedno pod drugim, listę urządzeń pci i usb, zapisaną do pliku tekstowego - jakie kroki w Mendżerze urządzeń mam wykonać aby to uzyskać? To tylko przykład (ktoś powie że mało ważny), ale powinien pokazać o co mi chodzi. Dodaktowo, chcę podejrzeć informacje o sprzęcie pobrane z dmi.

Inne rzeczy (dla większości mniej ważne, dla mnie przyzwyczajenie):

  • case sensitive w systemie plików (ntfs też)
  • nie ma blokowania plików/folderów przez programy, działanie systemu plików jest dużo bardziej elastyczne, w zasadzie nie ma pojęcia "plik jest uzywany" z każdym plikiem/folderem można robić co się chce i kiedy się chce - mogę usunać film w trakcie jego oglądania, mogę przenieść plik do innego folderu zanim jeszcze skończy się ściągać z internet itd, nie chce mi się dalej wymieniać. Większość z pogardą zakrzyczy że niepotrzebne - dla mnie elastyczność i wygoda.

Windows 7 jest bardzo dobrym systemem, ale biorąc pod uwagę że wszystko co chcę mogę zrobić na Linuksie analogicznie jak na Windows, dodając do tego przyzwyczajenia oraz rzeczy o których napisałem wyżej, w moim przypadku nie mam żadnej motywacji aby używać Windows na codzień w domu.

Windowsa używam tylko wtedy, gdy mam napisać program pod .net/mssql itd i to jest jedyna sytuacja gdy pracuję na Windows. Aha i darujcie sobie odpowiedzi typu "nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze" albo "urzekła mnie twoja historia", miały być konkretne argumenty więc są.

LG
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

"urzekła mnie twoja historia" ;p Argumenty co podałeś to czyste ogólniki i stereotypy bez dowodów. Sorry, ale takie są fakty. Nie znacie windowsa i psioczycie. Fakt, podałeś przykład ułomności Menadżera Urządzeń, ale Menadżer można porównać w waszym języku do nano, natomiast każdy pro co musi mieć takie rzeczy w txt i jeszcze zarządzać sprzętem przez CL użyje bardziej zaawansowanego narzędzia ( taki vim ;p ) i wpisze w cmd "devcon hwids * > hwinfo.txt". Generalnie polecam zapoznać się z możliwościami devcon.exe bo są równie wielkie jak netsh.exe i prezentuje możliwości jakie linuksiarzom się na windowsie nie śniło ;p Czasami mnie zastanawia, dlaczego tacy spryciarze od linuksów myślą, że każdy prawdziwy admin windows ciągle klika. Serio, wy naprawdę myślicie, że w przemyśle, prawdziwych zastosowaniach, ciągle się klika ? Wtedy MS dopłacał by do zwichniętych palców... Mam wrażenie, że spoglądacie na windowsa przez pryzmat urządzenia do internetu przy przerwie na kawe...

Dodatkowo, zawsze jak spisywałem kod z ekranów śmierci potrafiłem na technecie znaleźć rozwiązanie, więc nie wiem o co chodzi.... Ms zanim wypuści kod z błędem do systemu ma opracowane jak z tego wybrnąć - inaczej po co taki kod który mówi tyle, że błąd jest ? Fakt faktem, to od czasu instalacji 7 miałem BS jedynie jak mi kość ramu nawaliła.

RE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
othello napisał(a)

zwracanie uwagi na jakie strony się wchodzi, uważanie na to jakie programy się instaluje, jakie załączniki otwiera. JAk zechcę to cały dzień będę oglądał strony porno takie na jakie tylko mnie przekieruje przeglądarka, jak zechcę zainstaluje 20 albo 30 nowych programów a potem je odinstaluję i będę to robić raz na tydzień przez 3 lata i - nie ma możliwości że sobie tym zaszkodzę. Widzicie różnicę czy trzeba dalej tłumaczyć?

Różnica jest taka, że windowsowe śmieci są programami, które (prawie) cały czas działają. Pseudo-usługi uruchamiane przy starcie systemu, rozszerzenia eksploratora (paski, itd), pluginy i rozszerzenia do przeglądarek. To spowalnia, a nie kolejny katalog w Program Files czy dodatkowy plik w /usr/local/bin. Gdyby Linuksy były tak popularne, opłacalne stałoby się tworzenie adware na niego. Samo się nic nie instaluje, czasy dialerów, gdy każdy używał dziurawego IE5/6 dawno minęły. Ludzie po prostu nie czytają tego, co mają pod nosem.

Podobnie reakcje systemu na poważne awarie sprzętowe - z "niebieskiego ekranu" g**no się dowiesz, jak masz szczęście to odnajdziesz coś na msdn (kod błędu), ale przeważnie niewiele to da.

Bluescreen oprócz tego, że wypisuje informację na niebieskim ekranie tworzy dumpa. Można taki plik później przeanalizować np. w WinDBG albo używając innych narzędzi (jest nawet strona, na której można wrzucić minidumpa) i poznać przyczynę. Opcji analizy jest naprawdę sporo.

PO trzecie, informacje o sprzęcie. Jest co prawda mendżer urządzeń, bardzo wypasiony miły - no spoko, jest. Więc, chcę np. zobaczyć listę urządzeń podłączonych przez PCI oraz listę urząðzeń podłączonych do wszystkich portów usb w komputerze. Bez wypaśnego okna - chcę jedno pod drugim, listę urządzeń pci i usb, zapisaną do pliku tekstowego - jakie kroki w Mendżerze urządzeń mam wykonać aby to uzyskać? To tylko przykład (ktoś powie że mało ważny), ale powinien pokazać o co mi chodzi. Dodaktowo, chcę podejrzeć informacje o sprzęcie pobrane z dmi.

Menedżer urządzeń pozwala na ich wylistowanie według połączenia, menu "Widok".
Jak chcesz do pliku to odpalasz PowerShella i wpisujesz co trzeba.
Urządzenia podłączone pod PCI
gwmi win32_pnpentity | where { $_.DeviceID -match "^PCI.*" } > plik.txt
Urządzenia podłączone przez usb:
gwmi win32_pnpentity | where { $_.DeviceID -match "^USB.*" } > plik.txt

Informacje o sprzęcie są właśnie między innymi pobrane z DMI. Na Linuksie masz dmidecode, na Windows masz WMI.

OT
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
lukas_gab napisał(a)

wpisze w cmd "devcon hwids * > hwinfo.tx

Jak wpiszę to co podałeś, to otrzymam komunikat że nie znaleziono polecenia bo domyślnie go nie ma, trzeba pobrać z support.microsoft.com. Co to w ogóle za argument który podałeś? W necie jest multum oprogramowania, a niektóre to nawet przekraczają możliwościami i devcon i menedżera urządzeń. A to, czy oprogramowanie jest udostępniane przez MS czy też przez jeszcze kogoś innego, nie ma znaczenia. To jest ciągle oprogramowanie dodatkowe i nie o tym tu rozmawiamy.

lukas_gab napisał(a)

Mam wrażenie, że spoglądacie na windowsa przez pryzmat urządzenia do internetu przy przerwie na kawe... Argumenty co podałeś to czyste ogólniki i stereotypy bez dowodów. Sorry, ale takie są fakty.

A ja mam wrażenie, że co prawda wiesz co nieco o Windows, ale nic a nic o Linuksie i w związku z tym nie jesteś stroną w dyskusji. Nie oceniasz obiektywnie, nie porównujesz jednego z drugim bo nie jestes w stanie - nie posiadasz wystarczającej wiedzy aby to zrobić. Zamiast tego, twoje posty (w odróżnieniu od moich) ocierają się o "fanbojstwo" a z takim kimś nie ma po co w ogóle wdawać się w jakąkolwiek polemikę bo nie doprowadzi to i tak do niczego. Zauważ, że ja nigdzie nie piszę że Windows jest zły, do niczego itd bo tak nie jest - przedstawiłem jedynie powody, dla których na codzień wolę korzystać z Linuksów, bo ktoś wcześniej stawiał zarzuty, że żaden użytkownik Linuksa nie jest w stanie tego uzasadnić.

Rev napisał(a)

Różnica jest taka, że windowsowe śmieci są programami, które (prawie) cały czas działają. Pseudo-usługi uruchamiane przy starcie systemu, rozszerzenia eksploratora (paski, itd), pluginy i rozszerzenia do przeglądarek. To spowalnia, a nie kolejny katalog w Program Files czy dodatkowy plik w /usr/local/bin.

Spróbuj wziąć sobie super spuchniętego Windowsa (nie zawirusowanego, tylko po np. 3 latach intesywnego użytkowania, instalacji/deinstalacji wielu programów/gier itd). Usuń wszystkie niestandardowe paski z przeglądarek, usuń z rejestru i autostartu wszystkie usługi, ktorych nie ma na świeżej instalacji systemu.
I teraz odpowiedz sobie na pytanie: czy system działa uruchamia się już tak szybko, jak to było w dniu instalacji? Jeśli odpowiesz, że tak to sam się tutaj ośmieszysz. Dodatkowo: paski do przeglądarek i wtyczki do przeglądarek to nie żaden argument, ja w Firefoksie na linuksie mam 5 niestandardowych pasków narzędzi i kilkanaście rozszerzeń ale systemu mi to nie spowalnia. Na Windows też nie - to może jedynie spowolnić samą przeglądarkę. Malware... jakie malware? Widziałem Windowsy zapchane to niemożliwości tylko poprze instalację i deinstalację wielu gier i programów i ogólnie przez intensywne używanie systemu bez świadomości jak o niego "dbać" aby się nie zapchał.

Rev napisał(a)

Na Linuksie masz dmidecode, na Windows masz WMI.

WMI nie zawiera wszystkich informacji z dmi. Jedynie małą ich część - zresztą, ja do końca nie jestem pewien czy to na pewno z dmi jest pobierane, być może tak.

Dodatkowo ponawiam pytanie: gdzie w Windows są informacje, które otrzymuję np z dmesg oraz np. z kernel.log? Gdybym tak np chciał mieć taki właśnie wgląd w to co się dzieje w systemie podczas normalnej pracy, w najdrobniejszych szczegółach. Gdzie to jest? W PowerShellu? W Podglądzie Zdarzeń? A może jest jakiś plik logu tworzony, tylko o nim nie wiem? Gdzie on jest?

Endrju
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Ech...

Kopiuj
endrju@kormoran /home/endrju $ equery belongs lspci
 * Searching for lspci ... 
sys-apps/pciutils-3.1.7 (/usr/sbin/lspci)
endrju@kormoran /home/endrju $ equery belongs lsusb
 * Searching for lsusb ... 
sys-apps/usbutils-004 (/usr/bin/lsusb)

Jak sobie odinstaluje te dwa programy to już nie będę miał tych ficzerów. Bo dokładnie tak samo jak na Windowsie, na Linuksie są to dodatkowe programy.

OT
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
Endriu napisał(a)

Bo dokładnie tak samo jak na Windowsie, na Linuksie są to dodatkowe programy.

Ech... jak sobie usunę xcopy.exe (przykładowo, czy tam xcopy.com, tego akurat nie kojarzę w tym momencie) to będzie analogicznie... xcopy to tylko dodatkowy program. Ale zaraz zaraz - czy ja musiałem to sam usunąć na moje własne życzenie, czy też jest to zawsze dołączane do instalacji systemu? Czy z devcon jest tak samo jak z xcopy? Ojj.... no i właśnie, niestety nie. Dlatego nie traktuję czegoś takiego jako składnika systemu, bo nie dość że tego nie ma w domyślnej instalacji systemu, to nie ma także na płycie instalacyjnej systemu i przy dodawaniu składników systemu z Panelu Sterowania nie da się tego dodać. A więc to taki sam dodatkowy program jak np. DebugView albo ProcessExplorer, w ogóle nie związany z samym systemem.

Endrju
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Ależ te programy nie są dołączane do żadnej instalacji, oba są w moim systemie tylko na moje życzenie. :-/

RE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Dodatkowo ponawiam pytanie: gdzie w Windows są informacje, które otrzymuję np z dmesg oraz np. z kernel.log? Gdybym tak np chciał mieć taki właśnie wgląd w to co się dzieje w systemie podczas normalnej pracy, w najdrobniejszych szczegółach. Gdzie to jest? W PowerShellu? W Podglądzie Zdarzeń? A może jest jakiś plik logu tworzony, tylko o nim nie wiem? Gdzie on jest?

O jakich konkretnych informacjach mówisz? Które znajdziesz w dmesg i kernel.log, a których nie znajdziesz w Windows?

W WMI jest o wiele więcej informacji niż udostępnia samo DMI (już nie mówiąc o tym, że i tak dane z DMI możesz bezpośrednio z WMI pobrać jak tak bardzo chcesz). Dzienniki Windowsa są jakie są, bo istnieje jakiś bardziej zaawansowany system zarządzania komputerem. Będąc w domenie, administrator może podłączyć się do takiego komputera, pobrać informacje z event loga, z WMI, wyeksportować do XML, zmienić jakieś zasady grupy. W tym wszystkim jest sensowne zarządzanie prawami, dostępem.

Zwracasz komuś uwagę na nieznajomość Linuksów, a sam w tym poście walisz później spekulacjami i "do końca nie wiem, ale".

Demonical Monk
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Po kiego grzyba ci logi typu:
invalid size 32 != 64
Skoro sensownych źródeł (oprócz jakiegoś tam zestawu do zabawy dla studentów) kernela i tak nie ma, bo jest zamknięty? Swoją drogą, jeszcze mi się nie zdarzyło żebym oberwał niezłapany wyjątek w kernelu będąc na Windowsie (no chyba że używałem zajebistych sterowników ATI made in mongolia, ale one i tak nie mają testów zgodności), więc nie potrzebuję go debugować jak nie muszę [rotfl] Brzmi jak masochistyczny nawyk odstawiania chorych rytuałów za każdym razem, kiedy coś nie działa z powodu cholernie stabilnego ABI.

OT
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

O jakich konkretnych informacjach mówisz? Które znajdziesz w dmesg i kernel.log, a których nie znajdziesz w Windows?

Właśnie podłączyłem mój tuner tv do usb. Chcę sprawdzić wersję firmware ładowaną do urządzenia po podłączeniu, w jednym systemie i w drugim - chcę upewnić się że używam tej samej wersji. Informacje z dmesg:

Kopiuj
[26492.549179] usb 2-2: new high speed USB device number 5 using ehci_hcd
[26492.667877] usb 2-2: New USB device found, idVendor=048d, idProduct=9005
[26492.667888] usb 2-2: New USB device strings: Mfr=1, Product=0, SerialNumber=3
[26492.667895] usb 2-2: Manufacturer: ITE Technologies, Inc.
[26492.667902] usb 2-2: SerialNumber: AF0102020700001
[26492.668788]         DRIVER_RELEASE_VERSION : v10.04.19.1
[26492.668794]         FW_RELEASE_VERSION     : V1_0_25_5
[26492.668800]         API_RELEASE_VERSION    : 201.20101007.3
[26492.668805]         DVB_USB_ADAP_NOT_NEED_PID_FILTERING
[26492.870427] Level_1 cnt=1
[26492.871003] Level_2 cnt=1
[26493.062437] dvb-usb: found a 'ITEtech USB2.0 DVB-T Recevier' in warm state.
[26493.062450] dvb-usb: will pass the complete MPEG2 transport stream to the software demuxer.
[26493.062958] DVB: registering new adapter (ITEtech USB2.0 DVB-T Recevier)
[26493.064134] DVB: registering adapter 0 frontend 0 (IT9135 USB DVB-T)...
[26493.064276] dvb-usb: ITEtech USB2.0 DVB-T Recevier successfully initialized and connected.

Jak powinienem postąpić, aby uzyskać te same informacje po włożeniu tunera do usb do komputera pracującego pod kontrolą Windows? Zaproponuj coś. Zależy mi na tym, ponieważ obie wersje firmware wydają się nie być kompatybilne ze sobą i po zamianie systemu operacyjnego:

  • Windows po włożeniu tunera do usb natychmiast zawiesza się (pozostaje hard reset).
  • Linux: tuner nie działa, dmesg mówi o błędach w firmware.

Dopiero ponowne włożenie tunera do usb powoduje że wszsystko jest ok. Dodatkowo - zaproponuj mi w jaki sposób mam sprawdzić dlaczego Windows się zwiesił bo włożeniu tunera z inną wersją firmware. W jakim logu mam szukac informacji na ten temat.

I nie chcę tu odpowiedzi typu "sterownik jest blee", "sterownik na linuksa jest blee i psuje wszystko". Podałem konkretne informacje uzyskane z dmesg, te same informacje chcę uzyskać pod Windowsem.

Przykład jest z życia wzięty, żadne wymysły. Jestem głęboko przeświadczony, że gdybym miał firmware w tej samej wersji na Linuksie i na Windows, problem by nie wystąpił. Więc, jedyne co mnie dzieli od rozwiązania problemu, to sprawdzenie wersji firmware ładowanej pod Windowsem.

Jakie narzędzia dostarczane z systemem Windows mi w tym pomogą? Mam windows 7 64-bit i już odpalony PowerShell. Co wpisać do niego?

RE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

"sterownik jest blee"

System udostępnia pewną funkcjonalność: Linux dopisanie linijki do logów, Windows dodanie zdarzenia do logów. Sterownik linuksowy właśnie z tego skorzystał i wypisał informację o wersji firmware urządzenia, a z tego co mówisz - windowsowy najprawdopodobniej nie.
Według ciebie to oczywiście wina systemu operacyjnego, yhy.

OT
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Ja nie wnikam, czy to wina sterownika. Zresztą, pokaż mi sterownik pod Windowsem który pisze coś do systemowego dziennika zdarzeń.

Demonical Monk
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
othello napisał(a)

Ja nie wnikam, czy to wina sterownika. Zresztą, pokaż mi sterownik pod Windowsem który pisze coś do systemowego dziennika zdarzeń.

Sterowniki obecnie klepią chińczycy, albańczycy lub gimbusy wynajęte za 3 zł brutto / godzina i zazwyczaj sterowniki przez nich napisane nie mają podpisu od MS. Biczem chcesz developerów zmuszać do przestrzegania zaleceń?

EgonOlsen
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0
Demonical Monk napisał(a)

Biczem chcesz developerów zmuszać do przestrzegania zaleceń?

A czym? Chcesz się do nich uśmiechać?

OT
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

Zapytam przewrotnie, który sterownik podpisany przez Microsoft pisze do event loga cokolwiek. Ba - który sterownik autorstwa Microsoft tam pisze? Żaden albo prawie żaden. Event log pod Windowsem zwykle nie zawiera żadnych przydatnych informacji. W ogóle zresztą nie ma mody ani zalecenia pisania do event loga, nikt z tego nie korzysta.

Najlepszy dowód - ci sami wynajęci Chińczycy za 3 zł domyślili się że pisze się do dmesg - bo jest to sterownik od producenta sprzętu, w kernelu go nie ma. A pod Windowsem nikt tego nie robi, MS tego nie tylko nie wymusza ale też i nie zaleta i nikomu prawdopodobnie nie przychodzi do głowy przy pisaniu sterownika aby wrzucać jakieś info do event loga, skoro sam MS nawet tego nie robi.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
0

To cudowne dziecko dwóch pedałów Linuxa i doktorków z Google (zapewne po WCHUJu) bywa prześmieszne.
Przed chwilą chciał się zaktualizować, więc mu pozwoliłem. Po restarcie wyświetlił komunikat, że nie może, bo jest za mało pamięci i żebym coś odinstalował. (Co to za głupi system, który nie potrafi wykryć przed instalacją, że miejsca na nią nie ma. [rotfl]) W każdym razie, zanim zdołałem coś odinstalować, to się znowu zrestartował. (Nic dziwnego, przecież główną zaletą każdego Linuksa jest bezproblemowe osiąganie czwartej prędkości kosmicznej.) I tak jeszcze dwa razy, za każdym razem wyświetlając ten sam komunikat. Potem wyświetlanie mu się znudziło, i zaczął się restartować już bez komunikatu.
Normalnie kwintesencja lepszości. :)

  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

mam pytanie np. jakie rzeczy wolicie robić pod windowsem a co innego po linuxem? np. lepiej wam sie programuje pod windowsem ale np. lepiej sie konfiguruje linuxa?

hauleth
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
1

Ja osobiście lubię w *niksach to, że programiści już dawno nauczyli się nie robić syfu w plikach systemowych z danymi aplikacji tylko wszystko jest zapisywane w folderze lokalnym użytkownika. Niby UAC teraz to trochę zmienia, ale i tak jeszcze czasem jest syf i kombinacje z kontami admina. Na linuchu masz jednego superusera i jedynie listę osób, które mogą wykonywać coś w jego imieniu, bez zbędnych ceregieli.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.