Linux vs. Windows

Linux vs. Windows
Co jest lepsze?
Windows
29%
29% [108]
Windows,ale zależy od wersji
41%
41% [151]
Linuks
19%
19% [71]
Linuks, ale zależy od dystrybucji
11%
11% [39]
Wibowit
  • Rejestracja:prawie 20 lat
  • Ostatnio:4 minuty
0

Właśnie! Chyba większość programów ma tylko jeden wydzielony program w /home/user/.nazwa
Przeniesienie programu z ustawieniami na inny komputer czy zrobienie backupu ustawień takich programów jest dziecinnie proste. W Windowsie jest od cholery folderów, gdzie Windows umieszcza pliki programów, a z wersji na wersję to się dodatkowo zmienia. No i jeszcze dochodzi sprawa rejestru - tu już w ogóle nie wiadomo, które gałęzie trzeba skopiować, żeby przenieść wszystkie ustawienia danego programu i żadnych ustawień z innych.


"Programs must be written for people to read, and only incidentally for machines to execute." - Abelson & Sussman, SICP, preface to the first edition
"Ci, co najbardziej pragną planować życie społeczne, gdyby im na to pozwolić, staliby się w najwyższym stopniu niebezpieczni i nietolerancyjni wobec planów życiowych innych ludzi. Często, tchnącego dobrocią i oddanego jakiejś sprawie idealistę, dzieli od fanatyka tylko mały krok."
Demokracja jest fajna, dopóki wygrywa twoja ulubiona partia.
Azarien
  • Rejestracja:ponad 21 lat
  • Ostatnio:4 minuty
0

W Windowsie TEORETYCZNIE też tak jest, i to częściowo od okolic Windowsa 95, a w XP już pełną parą.
Tylko co z tego, skoro aplikacje się tego nie trzymały — to nie Microsoftu wina.
Powoli się to zmienia.

A rejestr to na tym polu rzeczywiście porażka.

somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
0
winerfresh napisał(a)

Ja osobiście lubię w *niksach to, że programiści już dawno nauczyli się nie robić syfu w plikach systemowych z danymi aplikacji tylko wszystko jest zapisywane w folderze lokalnym użytkownika. Niby UAC teraz to trochę zmienia, ale i tak jeszcze czasem jest syf i kombinacje z kontami admina.

Zwłaszcza programiści Javy mają z tym problem, bo mają w dupie ustawienia użytkownika i tworzą swoje katalogi w jedynych słusznych domyślnych ścieżkach.

Zobacz pozostały 1 komentarz
somekind
@winerfresh pisał o syfie w katalogach pod Windowsem, napisałem kto ten syf robi.
Wibowit
Taaa. Zwłaszcza, że jeszcze do niedawna mało kto miał samodzielne Javowe aplikacje na kompie...
somekind
Ja mam kilka i mi śmiecą, piszę tylko o własnych doświadczeniach.
Wibowit
Pewnie jeszcze je sobie sam napisałeś.
somekind
Tak, jestem autorem np. ArgoUML. ;]
OT
  • Rejestracja:około 20 lat
  • Ostatnio:ponad 11 lat
0

Dodajmy jeszcze partycję na katalog domowy. Można sobie i pod Windows umieścić katalog domowy na oddzielnej partycji ale to jednak nie jest to samo.

Demonical Monk
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:11 miesięcy
1
Wibowit napisał(a)

Przeniesienie programu z ustawieniami na inny komputer czy zrobienie backupu ustawień takich programów jest dziecinnie proste. W Windowsie jest od cholery folderów, gdzie Windows umieszcza pliki programów, a z wersji na wersję to się dodatkowo zmienia.

Stabilny stan rzeczy jest bodaj od Win NT do dziś, albo i jeszcze szerzej. To, że po wprowadzeniu UAC nagle się obudziliście, że nie siedzi się ciągle na roocie i nie odpala wszystkich programów z najwyższymi prawami (co daje im możliwości pisania gdzie chcą i robienia wspominanego burdelu) to osobna sprawa.

Wibowit napisał(a)

No i jeszcze dochodzi sprawa rejestru - tu już w ogóle nie wiadomo, które gałęzie trzeba skopiować, żeby przenieść wszystkie ustawienia danego programu i żadnych ustawień z innych.

Wszystko jest opisane w MSDN, przecież najczęściej cały soft siedzi w HKLM\Software<nazwa softu/producenta> i HKCU\Software<nazwa softu/producenta>, nawet dość opisowo są nazwane te główne klucze. Rozumiem, że jako Ubunciarz zamiast zunifikowanego rejestru wolisz swoje pedalskie configi w plikach tekstowych, gdzie każdy program ma inne formaty plików konfiguracyjnych i za cholerę nie wiadomo od której strony się do tego zabrać. Szczególnie, że format potrafi być kompatybilny między dystrybucjami i różnymi wersjami na tyle, żeby konfiguracja się załadowała i niekompatybilny na tyle, żeby zacząć rzucać wartościami i błędami z księżyca (ave cron dla zjebuntu, który po aktualizacji zaczął czytać z configu jeden parametr mniej, przez co na support@ przychodziła potem setka maili co minutę "-bash <nazwausera>\t<komenda> not found").


Women were the reason I became a monk - and, ah, the reason I switched back...
edytowany 3x, ostatnio: Demonical Monk
Kerai
trzymaj serwer na ubuntu - miej pretensje
Demonical Monk
Toż dlatego się przenieśliśmy z tego szitu.
Kerai
  • Rejestracja:ponad 16 lat
  • Ostatnio:ponad 2 lata
  • Lokalizacja:London
1
Demonical Monk napisał(a)

Stabilny stan rzeczy jest bodaj od Win NT do dziś, albo i jeszcze szerzej. To, że po wprowadzeniu UAC nagle się obudziliście, że nie siedzi się ciągle na roocie i nie odpala wszystkich programów z najwyższymi prawami (co daje im możliwości pisania gdzie chcą i robienia wspominanego burdelu) to osobna sprawa.

Instalator .NET od microsoftu (jak i każdy shit od microsoftu) nie zadziała jeśli nie dam mu prawa do pisania po wszystkim(dałem mu prawo do pisania po calutkiej partycji z windowsem i po calutkim rejestrze - za mało), po prostu się wyjebie nie mówiąc mi co się stało albo mi napisze, że "nie można ukończyć instalacji": w logach nie ma błędów, a w logach zdarzeń systemowych zobaczymy jedynie, że instalator wyłączył usługę zdarzeń systemowych przed instalacją i włączył ją z powrotem po (genialne); jeśli dam mu już te prawa, to zaśmieci mi cały dysk plikami tymczasowymi (i kompletnie oleje fakt, że na partycji na której jest katalog temp jest 10 giga wolnego miejsca - lepiej pozaśmiecać inne partycje, które są na wykończeniu), a później ich nie usuwa... nigdy. no, przynajmniej ja się nie doczekałem... zwykle usuwam to g**no po kilku dniach, bo mi miejsca brak.

Demonical Monk napisał(a)

Wszystko jest opisane w MSDN, przecież najczęściej cały soft siedzi w HKLM\Software<nazwa softu/producenta> i HKCU\Software<nazwa softu/producenta>, nawet dość opisowo są nazwane te główne klucze.

Chyba Cię pomerdało... włączyłem dla testu ochronę całego rejestru w comodo i się okazuje, że każde kolejne g**no (w tym installery od microshitu) napierdalają po losowych miejscach w rejestrze... zawsze gdy myślę, że dodałem już wszystkie możliwe regułki, odpalę nowy instalator/appa i ten zaskoczy mnie, że chce pisać po zupełnie innej części rejestru niż cała reszta.

Demonical Monk napisał(a)

Rozumiem, że jako Ubunciarz zamiast zunifikowanego rejestru wolisz swoje pedalskie configi w plikach tekstowych, gdzie każdy program ma inne formaty plików konfiguracyjnych i za cholerę nie wiadomo od której strony się do tego zabrać.
Jak to dobrze, że wiadomo zawsze od której strony zabrać się do appów w windowsie... np. takiego .NETa to nawet sam instalator nie ogarnia(!!!)... kazałem mu się usunąć, bo chciałem zainstalować na nowo.. i zostawił śmieci w rejestrze, przez co instalacja na nowo nie dawała efektu (błędy typu "becouse fuck you, thats why"). skopiowałem go więc całą instalację z laptopa, a wpisy w rejestr dodałem ręcznie i.. o dziwo działa.

Demonical Monk napisał(a)

Szczególnie, że format potrafi być kompatybilny między dystrybucjami i różnymi wersjami na tyle, żeby konfiguracja się załadowała i niekompatybilny na tyle, żeby zacząć rzucać wartościami i błędami z księżyca (ave cron dla zjebuntu, który po aktualizacji zaczął czytać z configu jeden parametr mniej, przez co na support@ przychodziła potem setka maili co minutę "-bash <nazwausera>\t<komenda> not found").

  1. używaj ubuntu na serwerze
  2. updejtuj soft nie sprawdzając changeloga
  3. narzekaj
  4. ???
  5. profit
Azarien
zdaje się, że instalator wybiera na pliki tymczasowe partycję, na której jest aktualnie najwięcej wolnego miejsca.
Kerai
zdaje się - dobrze powiedziane
Patryk27
Moderator
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:ponad rok
  • Lokalizacja:Wrocław
  • Postów:13042
1

<Coolmax> dzięki linuksowi człowiek wie, że żyje. Tu błąd, tu błąd, tam błąd. Guglanie, fora, listy mailingowe. A jak włączyłem windowsa to nie wiedziałem co robić :>

:]


Demonical Monk
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:11 miesięcy
1

Kerai, to nadal ten piracki system, na który skarżyłeś się, że jebie błędami przy starcie jak dziki i do dziś postanowiłeś nic z tym nie robić, a potem obwiniać wszystko i wszystkich o niestabilność? :>


Women were the reason I became a monk - and, ah, the reason I switched back...
OT
  • Rejestracja:około 20 lat
  • Ostatnio:ponad 11 lat
0

A już się wydawało że dyskusja zgasła :] I każdy pozostał przy swoim. Swoją drogą, linux prawie 30% ? :> Dziwni ludzie to czytają :> Powinno być <5%

lolq
  • Rejestracja:ponad 15 lat
  • Ostatnio:około 4 lata
  • Postów:423
1

UAC w windowsie to szajs jakich mało... windows jest tak wspaniałomyślnie skonstruowany, że niezależnie od tego typu zabezpieczeń i tak dzieje się co się chce. Choć akurat win7 jest wg mnie bardzo dobrym systemem, działa mi już od 1,5 roku na PC niezmiennie perfekcyjnie tak jak pierwszego dnia po instalacji, przy czym XP po ~3 miesiącach umierał.
Przenoszenie zasobów między kompami z windowsem jest do bani, choć zależy od softu. Rejestr to kpina, nie wiem jaki był w tym cel MS, jeśli już to powinni go uprościć tak by dziecko potrafiło odnaleźć konkretny wpis łatwo i przyjemnie, zorganizować to dobrze, chociażby tak jak teraz w win8 będzie elegancko wyglądał menadżer zadań.

Linuksa nie lubią Ci, którzy nie potrafią go opanować, nie mają cierpliwości i/lub nie lubią dłubać przy systemie. Ja cierpliwości czasami też nie mam, ale jak czegoś nie potrafię ogarnąć to odkładam i wracam za kilka godzin by dokończyć. W przypadku zagnieżdżania plików, folderów to linux w porównaniu z windowsem jest prosty jak budowa cepa. Co najważniejsze wszystko jest edytowalne, więc można miło i przyjemnie sobie grzebać, w windowsach mogą natomiast stać sobie pliki o słitaśnych nazwach "siuhf3h37h", nie wiadomo do czego to jest, nie można otworzyć, ale stać stoi bo jak usuniesz to nie wiadomo co to będzie...


...
Demonical Monk
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:11 miesięcy
2

I dzięki tej wysokiej edytowalności na linuksie mamy takie kwiatki:
rm -rf /usr /bin/jakasappka
Nie pamiętam jakiego softu to dotyczyło, historia prawdziwa.

User budzi się pięć minut później bez systemu, przez jedną spację w instalatorze. Windows rozsądnie chroni strategiczne binarki w systemie nie dając się skasować. Oczywiście wszystko da się ominąć, tylko trzeba przeczytać ten cholerny manual i analogicznie do linuksów zrozumieć sposób działania systemu zanim zacznie się wyprawiać akrobacje cyrkowe pokroju podmiany kernela.


Women were the reason I became a monk - and, ah, the reason I switched back...
Endrju
Bumblebee - proteza Nvidia Optimus na Linuksa.
OT
  • Rejestracja:około 20 lat
  • Ostatnio:ponad 11 lat
1

Jakoś mnie nie przekonuje taki argument. Poza tym, Windows niczego nie chroni celowo o ile mi wiadomo a jeżeli czegoś nie można usunąć to dlatego że jest w danym momencie "używane" czyli są otwarte uchwyty do pliku. A w podanym przykładzie to kwiatkiem jest właśnie to polecenie - trzeba wiedzieć co się robi, a jak ktoś nie wie co robi to pretensje może mieć tylko do siebie.

Uruchom zresztą analogiczne polecenie w konsoli cmd jako administrator - usuń wszystko co się da z katalogu windows i sprawdź czy potem system ci wstanie. Daje sobie rękę uciąć że nie wstanie.

somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
1
lolq napisał(a)

UAC w windowsie to szajs jakich mało... windows jest tak wspaniałomyślnie skonstruowany, że niezależnie od tego typu zabezpieczeń i tak dzieje się co się chce.

Tzn. co się dzieje?

Przenoszenie zasobów między kompami z windowsem jest do bani, choć zależy od softu.

A konkretnie?

w windowsach mogą natomiast stać sobie pliki o słitaśnych nazwach "siuhf3h37h", nie wiadomo do czego to jest, nie można otworzyć, ale stać stoi bo jak usuniesz to nie wiadomo co to będzie...

Jak się bezmyślnie miesza w plikach systemowych, to może i faktycznie da się coś zepsuć. Ale po co to robić?

othello napisał(a)

Jakoś mnie nie przekonuje taki argument. Poza tym, Windows niczego nie chroni celowo o ile mi wiadomo a jeżeli czegoś nie można usunąć to dlatego że jest w danym momencie "używane" czyli są otwarte uchwyty do pliku.

Twierdzisz, że w Windowsie nie ma czegoś takiego jak grupa czy użytkownik, a NTFS nie pozwala na nadawanie uprawnień i praw własności katalogom i plikom?

Uruchom zresztą analogiczne polecenie w konsoli cmd jako administrator - usuń wszystko co się da z katalogu windows i sprawdź czy potem system ci wstanie. Daje sobie rękę uciąć że nie wstanie.

Do większości plików system odmówi dostępu. Jakaś niewielka część zostanie usunięta, więc system przy uruchomieniu wyświetli komunikat, że coś jest nie tak i sam to automatycznie naprawi.
Reasumując - właśnie straciłeś rękę.

Dziwne - Linuksów w zasadzie nie używam, ale wiem mniej więcej jakie atrybuty można nadawać plikom pod Linuksami, wiem nawet jakim poleceniem to się robi. Linuksiarze zaś wykazują niespotykany opór przed wiedzą i faktami jeśli chodzi o Windows.

edytowany 1x, ostatnio: somekind
Azarien
Bez przesady z tą ręką, oczywiście że z uprawnieniami admina da się system zepsuć.
aurel
Po to właśnie są uprawnienia admina - żeby użytkownik, który ich NIE MA nie mógł wszystkiego zepsuć. Admin jak chce to niech sobie psuje na zdrowie.
somekind
Może i da, ale nie w ten sposób.
lolq
  • Rejestracja:ponad 15 lat
  • Ostatnio:około 4 lata
  • Postów:423
0
somekind napisał(a)
lolq napisał(a)

UAC w windowsie to szajs jakich mało... windows jest tak wspaniałomyślnie skonstruowany, że niezależnie od tego typu zabezpieczeń i tak dzieje się co się chce.

Tzn. co się dzieje?

Przenoszenie zasobów między kompami z windowsem jest do bani, choć zależy od softu.

A konkretnie?

w windowsach mogą natomiast stać sobie pliki o słitaśnych nazwach "siuhf3h37h", nie wiadomo do czego to jest, nie można otworzyć, ale stać stoi bo jak usuniesz to nie wiadomo co to będzie...

Jak się bezmyślnie miesza w plikach systemowych, to może i faktycznie da się coś zepsuć. Ale po co to robić?

UAC tylko przeszkadza, pliki o dziwnych nazwach stoją często gdzie chcą i to niezależnie od tego czy się grzebie w systemie czy nie. Bardzo często wystarczy zwykła aktualizacja lub nawet przeinstalowanie sterowników by pojawiły się foldery-krzaki z plikami, które nic nie mówią, fakt, może i to jest wina autorów softu, którzy czasem nieudolnie robią takie wstawki, ale jednak to Windows tym zarządza i gdyby MS inaczej to zrobił myślę, że nie byłoby takich baboli - najzwyczajniejsza aktualizacja, a czasem robi się bagno...

Przenoszenie plików: zależne, jest spora część app, która ma gdzieś rejestr i działa wszędzie tak samo zajebiście, ale większość po prostu nie nadaje się do używalności po zrobieniu backup'u. Konkrety? - wiele programów, gier, ale nie przytoczę nazw bo nie pamiętam, które i w jakim momencie/sytuacji przestały współpracować.

Co do grzebania w plikach systemowych i niszczenia windowsów, to z tym jest tak, że jak chcesz to nie zepsujesz, on będzie wstawał i jakoś ciułał, ale jak robisz coś super ważnego to się sam unicestwi.

Ale tak jak wspomniałem, odkąd mam win7 to wszystko jest ok i nawet polubiłem ten system, XP wręcz znienawidziłem gdy krzaczył się zawsze gdy tylko była okazja no po prostu ZAWSZE: działa świetnie, wyłączam kompa, na drugi dzień odpalam i już nie działa, albo BSOD albo brak połowy plików systemowych i CHGW jak to się stało, szczególnie gdy wiedziałem, że nie miałem żadnego wirusa i nie robiłem nic co mogłoby narazić system na uszczerbek. Nauczyłem się i od czasu baboli z XP zawsze mam kopie zapasową najważniejszych danych w 3 miejscach ;]


...
edytowany 3x, ostatnio: lolq
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
0
lolq napisał(a)

UAC tylko przeszkadza, pliki o dziwnych nazwach stoją często gdzie chcą i to niezależnie od tego czy się grzebie w systemie czy nie. Bardzo często wystarczy zwykła aktualizacja lub nawet przeinstalowanie sterowników by pojawiły się foldery-krzaki z plikami, które nic nie mówią, fakt, może i to jest wina autorów softu, którzy czasem nieudolnie robią takie wstawki, ale jednak to Windows tym zarządza i gdyby MS inaczej to zrobił myślę, że nie byłoby takich baboli - najzwyczajniejsza aktualizacja, a czasem robi się bagno...

Ale UAC to nie jest zabezpieczenie przed tymczasowymi plikami o dziwnych nazwach, lecz przed działaniami aplikacji bez pozwolenia użytkownika.

Przenoszenie plików: zależne, jest spora część app, która ma gdzieś rejestr i działa wszędzie tak samo zajebiście, ale większość po prostu nie nadaje się do używalności po zrobieniu backup'u. Konkrety? - wiele programów, gier, ale nie przytoczę nazw bo nie pamiętam, które i w jakim momencie/sytuacji przestały współpracować.

No cóż, na aplikacji się po prostu nie przenosi tylko instaluje. Taka "uroda" systemu i aplikacji.

aurel
Moderator
  • Rejestracja:prawie 15 lat
  • Ostatnio:około 21 godzin
0

Co do grzebania w plikach systemowych i niszczenia windowsów, to z tym jest tak, że jak chcesz to nie zepsujesz, on będzie wstawał i jakoś ciułał, ale jak robisz coś super ważnego to się sam unicestwi.

No to jest jakaś magia. Albo genialny system - sam z siebie wie, kiedy robisz coś ważnego. Tylko po to ma te informacje, żeby właśnie wtedy zrobić kuku...

Ale tak jak wspomniałem, odkąd mam win7 to wszystko jest ok i nawet polubiłem ten system, XP wręcz znienawidziłem gdy krzaczył się zawsze gdy tylko była okazja no po prostu ZAWSZE: działa świetnie, wyłączam kompa, na drugi dzień odpalam i już nie działa, albo BSOD albo brak połowy plików systemowych i CHGW jak to się stało, szczególnie gdy wiedziałem, że nie miałem żadnego wirusa i nie robiłem nić co mogłoby narazić system na uszczerbek. Nauczyłem się i od baboli z XP zawsze mam kopie zapasową najważniejszych danych w 3 miejscach ;]

Też tak kiedyś miałam. Okazało się, że miałam walnięty dysk.

Kerai
  • Rejestracja:ponad 16 lat
  • Ostatnio:ponad 2 lata
  • Lokalizacja:London
1
Demonical Monk napisał(a)

Kerai, to nadal ten piracki system, na który skarżyłeś się, że jebie błędami przy starcie jak dziki i do dziś postanowiłeś nic z tym nie robić, a potem obwiniać wszystko i wszystkich o niestabilność? :>
Tak, Monku, to wina pirackiego systemu, że każdy soft (w tym szczególnie ten ściągnięty z witryny microsoftu) śmieci mi dysk i rejestr. To również na pewno sprawka piratów, że to samo działo się na laptopie ze świętej pamięci oryginalnym Win7. I na pewno również za sprawą piratów ten system się unicestwił.

somekind napisał(a)

w windowsach mogą natomiast stać sobie pliki o słitaśnych nazwach "siuhf3h37h", nie wiadomo do czego to jest, nie można otworzyć, ale stać stoi bo jak usuniesz to nie wiadomo co to będzie...

Jak się bezmyślnie miesza w plikach systemowych, to może i faktycznie da się coś zepsuć. Ale po co to robić?

Bo te tak zwane "pliki systemowe" typu C:\u82f294jftwojastaragfsdk34jg58f7 siedzą i siedzą aż dysk się cały zapełni.

somekind napisał(a)

Do większości plików system odmówi dostępu. Jakaś niewielka część zostanie usunięta, więc system przy uruchomieniu wyświetli komunikat, że coś jest nie tak
na razie jest w miarę okej, ale...

somekind napisał(a)

i sam to automatycznie naprawi.

http://out.keraj.net/images/char.jpg

A na koniec mała ciekawostka: technologie RIA (applety java, flashe, silverlajty) renderują wolniej na win7 gdy używają przyspieszenia sprzętowego niż gdy renderują softwarowo... nieważne w jakiej przeglądarce i jaki hardware jest pod spodem. Problem nie występuje w XP.

edytowany 1x, ostatnio: Demonical Monk
KO
obrazek iście epicki, ale jednak nie wierze, że system tak sam z Siebie się unicestwił..
OT
KO
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
0
Kerai napisał(a)

Tak, Monku, to wina pirackiego systemu, że każdy soft (w tym szczególnie ten ściągnięty z witryny microsoftu) śmieci mi dysk i rejestr. To również na pewno sprawka piratów, że to samo działo się na laptopie ze świętej pamięci oryginalnym Win7. I na pewno również za sprawą piratów ten system się unicestwił.

Nigdy nie wiadomo, co jest zjeb*** w pirackim systemie, ludzie z oryginałami nie mają takich problemów. Równie dobrze mógłbyś sobie stopę odciąć i narzekać, że kulejesz.

Bo te tak zwane "pliki systemowe" typu C:\u82f294jftwojastaragfsdk34jg58f7 siedzą i siedzą aż dysk się cały zapełni.

One nie są systemowe, to mogą być tempy jakichś instalatorów i można je skasować. Chociaż zazwyczaj kasowane są automatycznie, przynajmniej instalatory M$ i Nvidii tak robią.

To, że Win7 sam się naprawi przy restarcie po wykonaniu del C:\Windows\*.* /S /F /Q sprawdziłem przed napisaniem tamtego posta. Mam nagrać video, żebyś uwierzył?

OT
Tak somekindzie, wszystko można zwalić na piracki system.
OT
  • Rejestracja:około 20 lat
  • Ostatnio:ponad 11 lat
1

Twierdzisz, że w Windowsie nie ma czegoś takiego jak grupa czy użytkownik, a NTFS nie pozwala na nadawanie uprawnień i praw własności katalogom i plikom?

Twierdzę, że większości plików nie uda się usunąć nie dlatego, że tak ustawione są prawa dostępu, a dlatego że są "aktualnie używane".

Do większości plików system odmówi dostępu. Jakaś niewielka część zostanie usunięta, więc system przy uruchomieniu wyświetli komunikat, że coś jest nie tak i sam to automatycznie naprawi.

Przesadny optymizm, ale żyj z nim dalej, podobno pomaga to w życiu.

Dziwne - Linuksów w zasadzie nie używam, ale wiem mniej więcej jakie atrybuty można nadawać plikom pod Linuksami, wiem nawet jakim poleceniem to się robi. Linuksiarze zaś wykazują niespotykany opór przed wiedzą i faktami jeśli chodzi o Windows.

Chyba nie bardzo wiesz. Skoro nie wiesz, że pod Linuksem tez można zabronić administratorowi usuwania niektórych plików, tak samo jak można zabronić samemu sobie. Pytanie tylko po jaką cholerę ma to być domyślnie włączone? Jeśli administrator zapragnie usunąć cały katalog /usr/bin to nie nalezy mu tego uniemożliwiać - po to jest administrator, żeby mógł robić co chce. Tak jak mówiłem - administrator ma wiedzieć co robi i po co.

Ale tak jak pisałem - w katalogu Windows i Program FIles PRAWIE ŻADNE pliki nie są w żaden sposób chronione poprzez uprawnienia - zamykając odpowiednie programy które tych plików używają można wykosić prawie wszystko. W linuksach nie ma takiej idiotycznej blokady (bo niby czemu to że jakiś program "używa pliku" ma być powodem do blokowania jego usuniecia?) i wykosić można wszystko od razu, taka jest tylko różnica.

Kolejna rzecz - głupie jest twierdzenie, że to wina systemu że dupowato napisany instalator, uruchomiony na prawach administratora potrafi rozwalić system. Analogicznie jak instalator usuwający /usr/bin mogę ci w 5 minut napisać sterownik, który po tym jak odpalisz jego instalację rozpierdoli ci system tak, że żadna naprawa nie pomoże - wystarczy że go uruchomisz. 5 minut, obudzisz się i systemu nie ma. Także argument co najmniej dziwny? Stawianie za przykład jakiegoś instalatora który usuwał wszystkie pliki z systemu.

edytowany 4x, ostatnio: othello
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
1
othello napisał(a)

Twierdzę, że większości plików nie uda się usunąć nie dlatego, że tak ustawione są prawa dostępu, a dlatego że są "aktualnie używane".

Tak, na pewno Windows w każdej chwili używa kilkuset tysięcy plików jednocześnie. [rotfl]

Przesadny optymizm, ale żyj z nim dalej, podobno pomaga to w życiu.

Sprawdziłem to dzisiaj. Ile jeszcze razy mam powtórzyć, zanim dziewice intelektualne przyjmą do wiadomości?

OT
  • Rejestracja:około 20 lat
  • Ostatnio:ponad 11 lat
1

Tak, na pewno Windows w każdej chwili używa kilkuset tysięcy plików jednocześnie.

Takie stwierdzenia świadczą o tym, że niewiele wiesz o systemie którego używasz. Sprawdź sobie ile plików jest jednocześnie otwartych po uruchomieniu systemu, ile jest aktywnych uchwytów do plików, ile bibliotek dll załadowanych jednocześnie oraz ile plików w jakikolwiek sposób otwartych przez jakikolwiek program/usługę. Tak somekindzie, wyobraź sobie że system używa bardzo bardzo wiele plików na raz. Nie tylko te 5-10 procesów które widzisz w Menadżerze Zadań. Resztę da się usunąć (te które nie są używane).

Sprawdź potem jeszcze uprawnienia - jaki % plików na dysku ma ustawione uprawnienia tak, żeby nie dało się ich usunąć. Z idiotą zresztą nie ma co dyskutować, i tak żyje w swoim świecie.

edytowany 3x, ostatnio: othello
Demonical Monk
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:11 miesięcy
2

Słuchaj geniuszu. Ostatnio system padł mi z powodu badsectorów na dysku, gdzieś z przodu. Wymusiłem, żeby FS oznaczył sobie te miejsca i zainstalowałem system od nowa, w innej lokalizacji. Stary, nieaktywny C:\Windows wykasował się może w 20%. Właścicielem reszty plików był system i zanim nie wywaliłem ACLi nie mogłem niczego tknąć.

Ten magiczny ficzer-naprawiacz o dziwo też istnieje. Nazywa się WFP. http://support.microsoft.com/kb/222193/pl
TODO dla othella: Sprawdzać informacje przed zrobieniem z siebie debila.


Women were the reason I became a monk - and, ah, the reason I switched back...
edytowany 3x, ostatnio: Demonical Monk
somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
2
othello napisał(a)

Z idiotą zresztą nie ma co dyskutować, i tak żyje w swoim świecie.

Skoro wbrew faktom twierdzisz, że pliki są po pierwsze nie zabezpieczone, a po drugie wszystkie na raz w użyciu, to faktycznie masz rację, nie ma po co z Tobą dyskutować.

Demonical Monk
Warto też dodać, że w Windowsie sporo rzeczy realizują usługi systemowe, nie ma bynajmniej lzmy i crona wpieprzonego w kernel...
Endrju
Nie trolluj, cron jest programem, którego w ogóle nie trzeba mieć, nie ma nic wspólnego z kernelem. Lzmy? Jakie lzmy?
Endrju
Ah o tym mówisz. No tak, jest do wyboru kilka algorytmów kompresji. Jeżeli Ci to nie odpowiada możesz wywalić wszystkie i nie kompresować. Co w tym złego? Linuksy mają większe problemy niż kompresja kernela. ;-)
OT
  • Rejestracja:około 20 lat
  • Ostatnio:ponad 11 lat
0

Słuchaj geniuszu. Ostatnio system padł mi z powodu badsectorów na dysku, gdzieś z przodu. Wymusiłem, żeby FS oznaczył sobie te miejsca i zainstalowałem system od nowa, w innej lokalizacji.

W nixach to było od czasu ext2, jeszcze zanim powstał ntfs i jest dalej do dziś. Albo polecenie badblocks, ale przy formatowaniu dysku parametry -c w poleceniu mk2fs. Także nie wiem czym tu sie chwalisz, to jest standardowa funkcjonalność każdego systemu plików jaki istnieje, a nie jakaś super cecha windows. Dokładnie tak samo można przed formatowaniem oznaczyć badsctory i utworzyć system plików z ich pominięciem. Żadna to rewelacja ani nowość.

Dalej nie wiem gdzie tu widzisz wyższość Windows? W tym że domyślnie są poustawiane uprawnienia zakazujące usunięcia niektórych plików? To jedynie różnica w podejściu - w Linuksach administrator może wszystko i równie dobrze może wszystko usunąć, w Windows nie. Kwestia gustu co jest lepsze, wg mnie to pierwsze.

edytowany 2x, ostatnio: othello
Demonical Monk
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:11 miesięcy
2

Przed chwilą pieprzyłeś, że pliki są chronione przed usunięciem tylko dlatego, że są używane przez system. Zmieniasz temat i odwracasz kota ogonem.


Women were the reason I became a monk - and, ah, the reason I switched back...
Zobacz pozostałe 3 komentarze
Demonical Monk
"Wymusiłem, żeby FS oznaczył sobie te miejsca i zainstalowałem system od nowa, w innej lokalizacji." - jeśli to według Ciebie jest wychwalanie "unikalnego" ficzera to fakt, teraz nawet w 200% zgadzam się z somekindem.
OT
No dobra, ja też sobie wymusiłem żeby FS oznaczył te miejsca i zainstalowałem system od nowa. No i? Co to ma wspólnego z tematem wątku "co jest lepsze windows czy linux". Wyjaśnisz?
Demonical Monk
Ograniczony umysłowo troll :|
OT
Obrażanie kogoś - ostatnia rzecz gdy braknie argumentów... zakończmy tą dyskusję.
Demonical Monk
Rotfl, kto od godziny przypieprza się do FSa zmieniając temat? Jak napiszę "skasowałem sobie C:\dupa" to to też będzie wychwalanie unikalnego ficzera i dowalanie linuxowi? :| :| :| Nie masz argumentów, to zacznij pieprzyć o systemie plików i utnij dyskusję jak oponent się wnerwi. Kiedy przeprowadzka na Wiejską, othello?
0
othello napisał(a)

W nixach to było od czasu ext2, jeszcze zanim powstał ntfs i jest dalej do dziś.

Ext2 jest specyficzny dla Linuksa (z którego Unix jak z koziej d**y Mac OS), technicznie NTFS jest od niego starszy.

ACL chroniący %SystemRoot% jest mniej restrykcyjny od chroniącego %USERPROFILE% Administratora, pomijając kilka plików specyficznych dla SYSTEM.

iooi
  • Rejestracja:prawie 15 lat
  • Ostatnio:ponad 11 lat
  • Postów:573
0

Ostatnio znalazłem prosty sposób na przeniesienie w win folderu z profilami użytkowników z partycji systemowej na inną: http://answers.microsoft.com/en-us/windows/forum/windows_7-files/win7-how-do-i-move-user-folder-to-a-different/565f16a5-e5ed-43c9-8422-4f56aebb296e. Niestety, programy nadal muszę trzymać w C:\Program Files.

somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
2

Krótkie streszczenie ostatnich postów.
Fan Linuksa: - Windows jest do d**y, bo można uciąć sobie stopę.
Użytkownik Windy: - Stopę można uciąć siekierą, nie Windowsem.
Fan Linuksa - No i co z tego, gdzie tu jest wyższość Windowsa?

1
Demonical Monk napisał(a)

Słuchaj geniuszu. Ostatnio system padł mi z powodu badsectorów na dysku, gdzieś z przodu. Wymusiłem, żeby FS oznaczył sobie te miejsca i zainstalowałem system od nowa, w innej lokalizacji. Stary, nieaktywny C:\Windows wykasował się może w 20%. Właścicielem reszty plików był system i zanim nie wywaliłem ACLi nie mogłem niczego tknąć.
[...]
TODO dla [...] Sprawdzać informacje przed zrobieniem z siebie debila.

Kopiuj
Windows PowerShell
Copyright (C) 2009 Microsoft Corporation. All rights reserved.

PS C:\WINDOWS\system32> [Environment]::UserName
SYSTEM
PS C:\WINDOWS\system32> cd \
PS C:\> (Get-ChildItem -Recurse .\WINDOWS).Count
10873
PS C:\> (Get-ChildItem -Recurse .\WINDOWS) | Group-Object -Property { (Get-Acl $_.FullName).Owner } -NoElement

Count Name
----- ----
10872 BUILTIN\Administratorzy
   1 ZARZĄDZANIE NT\USŁUGA ...

20%, właścicielem reszty plików był SYSTEM.

othello napisał(a)

Tak, na pewno Windows w każdej chwili używa kilkuset tysięcy plików jednocześnie.

Takie stwierdzenia świadczą o tym, że niewiele wiesz o systemie którego używasz. Sprawdź sobie ile plików jest jednocześnie otwartych po uruchomieniu systemu, ile jest aktywnych uchwytów do plików, ile bibliotek dll załadowanych jednocześnie oraz ile plików w jakikolwiek sposób otwartych przez jakikolwiek program/usługę. Tak somekindzie, wyobraź sobie że system używa bardzo bardzo wiele plików na raz. Nie tylko te 5-10 procesów które widzisz w Menadżerze Zadań. Resztę da się usunąć (te które nie są używane).

Kopiuj
PS C:\> (Get-Process).Count
43
PS C:\> (Get-Process | Select-Object -ExpandProperty Modules -ErrorAction SilentlyContinue | Select-Object FileName -Unique | Where-Object { $_ -like "*C:\WINDOWS\*" }).Count
448
PS C:\> handle C:\windows | grep "type: File" | cut -c58- | sort | uniq | wc -l
    129

Plików łącznie: 10873, załadowanych modułów: 448, otwartych plików: 129. Większość.

Cool story, panowie, cool story. Jak w piaskownicy...

Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)