Po kopnięciu w górę Kowalczyka mamy najwięcej ministrów w UE. W końcu jesteśmy w czymś najlepsi.
Teraz jedna rzecz do zastanowienia: mamy hajs na największą ilość ministrów w UE, na 500+, 300+, 13 i 14 emeryturę, bony turystyczne, dopłaty do kredytów i hu... wie co jeszcze, a nie mamy na obniżkę podatków.