Jeśli obserwujemy na wejściu symbole 0,1,0,1,0,1, to mamy pokusę, żeby modelować rzeczywistość za pomocą prostego automatu: po zerze następuje jedynka, a po jedynce zero. Ale nikt nam nie gwarantuje, że to nasze domniemanie odpowiada rzeczywistości. W szczególności nie możemy nazywać np. sekwencji 1,1,1,1, zjawiskiem nadprzyrodzonym. Ale może gdybyśmy żyli miliard lat, a nie kilkadziesiąt, to to zjawisko (sekwencja jedynek) byłoby dla nas częste, banalne i powszednie. I odwrotnie, gdybyśmy żyli pikosekundy, to uznalibyśmy samo zero albo samą jedynkę za zjawisko nadprzyrodzone, zależnie od tego, na co trafiliśmy.
Fizycy nie są w stanie zagwarantować nam, co jest niemożliwe. To my, na własną odpowiedzialność, upraszczamy sobie problem. Protestuję przeciwko używaniu pojęcia "zjawisko nadprzyrodzone", bo ono nie ma racji bytu i wymaga silnej wiary w NIEMOŻLIWOŚĆ pewnych zdarzeń.
Takie zjawiska jak zmartwychwstanie albo chodzenie po wodzie mają nas przekonać o nadprzyrodzonym charakterze tej czy innej osoby. Aby tak twierdzić należy mieć gwarancję, że NIKT i NIGDY nie może zmartwychwstać czy chodzić po wodzie. Może mówmy o zmartwychwstaniu - to mój ulubiony przykład. Aby stwierdzić, że zmartwychwstanie jest niemożliwe należałoby przez całą wieczność zabijać kandydatów do tytułu nieśmiertelnych, najlepiej w warunkach laboratoryjnych, i obliczyć jaki odsetek z nich zmartwychwstaje. Ten eksperyment nie da się przeprowadzić. Zwolennicy poglądu o istnieniu zjawisk nadprzyrodzonych powiedzą pewnie: "a widziałeś, żeby ktoś zmartwychwstał?". Nie widziałem. Ale to świadczy, że biorąc pod uwagę moją historię, w mojej skali życia, mogę w przybliżeniu, na włąsną odpowiedzialność założyć, że to niemożliwe. Nie mogę stwierdzić, że to jest ZAWSZE i WSZĘDZIE niemożliwe, albo że to byłoby niemożliwe dla kogoś, kto istnieje miliardy lat.
Ci z Was, którzy śledzą moje posty zauważą, że w moich językach do AI jest pojęcie niemożliwości (na przykład w Perkunie). Na przykład w pliku examples/example2_dorban.perkun z ostatniego Perkuna jest w modelu informacja:
impossible({where_is_Dorban=>place_Wyzima, do_I_see_vampire=>false, where_is_vampire=>place_Wyzima});
W moim Perkunie modele nie są trenowane, tylko zadane z góry, przez użytkownika. Powyższy kod oznacza, że jeśli Dorban i wampir są w Wyzimie, to Dorban nie może nie widzieć wampira. Nie mam żadnej gwarancji, że to prawda. W szczególności nie mogę uzyskać tej gwarancji na podstawie obserwacji.
Edit. Rozpatrzmy dwa programy w Pytonie. Naszym zadaniem jest odgadnięcie jak wygląda program na podstawie jego wyjścia.
Program1:
for x in range(100):
print(x%2)
Program2:
for x in range(100):
print(x%2 if x<90 else (x+1)%2)
Gdybyśmy obejrzeli tylko 90 pierwszych wyników programu 2 moglibyśmy uważać, że to jest coś w rodzaju programu 1. Ale nie mamy na to żadnej gwarancji, i w pewnym momencie (dla x=89 i x=90) występują obok siebie dwie jedynki. Problem w tym, że my możemy jedynie wnioskować na podstawie obserwacji i że dla dowolnie dużej liczby obserwacji da się skonstruować odpowiednik programu 2, który dopiero dla bardzo dużej liczby daje coś, co dla nas jest "zjawiskiem nadprzyrodzonym". Na przykład:
for x in range(10000000000):
print(x%2 if x<10000000000-10 else (x+1)%2)