Pewnie powstało już n-wątków o tym tutaj więc nikomu nie będzie przeszkadzał wątek n+1. Jak to wygląda u was? Czy uznajecie się za ateistów, agnostyków czy teistów? A jeśli tak to dlaczego? Czy światopogląd ma wpływ na wasze podejście do programowania? I czy was światopogląd był niezmienny na przestrzeni lat?
Potraktujmy ten wątek jak zbiorczy coming out + uzasadnienie dlaczego. Żadnego prozelityzmu w głównym wątku - jak ktoś bardzo chce to subpost. Kto będzie chciał to skorzysta. Wolny wybór.
Więc dla kultury dyskusji powinienem zacząć. Tak, wierzę. Jestem chrześcijaninem choć nie katolikiem (heterodoksja). Byłem agnostykiem. Nigdy nie byłem ateistą.
Dlaczego? Nadzieja. Można pływać po oceanie możliwości ale z czasem człowieka to męczy - warto mieć jakąś tratwę, nawet jeśli stałego lądu nie ma i nigdy nie było. Czy wpływa na podejście do programowania? Powiem inaczej - wpływa na podejście do nauki i wydaje mi się że (imho) chroni przed wypaleniem. Czym innym jest być zasobem dla innych (czy dla siebie) a czym innym osobą mogącą popełniać błędy wiedząc że jest w tym jakiś cel.
Dlaczego chrześcijaństwo? Bo jest wpisane w naszą kulturę i jest tu najwięcej (dobrze) przetłumaczonych materiałów. A jest to piękne. Cała spuścizna antycznego Rzymu zespolona z judaistyczną tradycją i przetworzona przez wieki. I koncepcja trójjedynego Boga jest dużo bardziej interesująca niż religie stricte monistyczne.
Na co komu życie wieczne skoro nie potrafi zapomnieć? Miłego weekendu :)
loza_wykletychFilioque
ogólnie jest świetnym przykładem na to jak Prawda może prowadzić do podziałów gdy zamykasz ją w obrębie słów konkretnego języka.loza_wykletychumie w te tematy
i rozróżnia terminologię. Cała wypowiedź dotyczyła kwestii osadzenia wiary w kontekście kulturowym. Część o rytach przedstawia sytuację gdy wpływ kulturowy nie prowadzi do podziału a ubogaca. Część o filioque obrazuje sytuację gdy prowadzi do różnic w doktrynie (a przynajmniej takiego przekonania u jednej ze stron).