Jak w temacie, nie wkurza Was brak wielu fajnych programów, kombinowanie z wieloma rzeczami, żeby zainstalować. Jakie są takie sensowne zalety biorąc pod uwagę pracę jako programista Java?
- 1
- 2
Linux ma lepszą konsolę, masz większą kontrole nad systemem, serwery Javy stoją na Linuksie. Mi akurat IDE szybciej działa na Linuksie, zawodowi znani programiści używają Linux. Mam takie pytanie, mam dwie książki do Javy 5.0 i Javy 8, czy przeczytać wpierw te pierwszą, czy nie uczyć się złych nawyków i zostać tylko przy Javie 8?

- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:około 6 lat
- Postów:152
Może dlatego że to na *unixach potem te aplikacje latają ?
Spróbuj debugować i budować custom openjdk builda na windows - powodzenia...
Spróbuj profilować appke przy pomocy perf'ów - powodzenia
Debuguj problemy które występują tylko podczas korzystania z epoll - powodzenia.

- Rejestracja:około 21 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Lokalizacja:Space: the final frontier
- Postów:26433
Dlaczego większość Java Developers używa Linuxa
Moje obserwacje czegoś takiego nie potwierdzają.

- Rejestracja:prawie 12 lat
- Ostatnio:prawie 5 lat
- Lokalizacja:Warszawa
- Postów:1683
No bo Linux jest architektownicznie lepszym i bardziej przemyslanym systemem niż Windows.
Oprócz Linuxa, systemy podobne tej klasy to jeszcze systemy z rodziny BSD i na tym koniec obecnie póki co.
- Rejestracja:prawie 10 lat
- Ostatnio:prawie 6 lat
W sumie windows 8.1 jest super. Zwłaszcza jak się zianstaluje Babun shell (zsh). Można uzyskać to co najlepsze z dwóch światów. Również nie wydaje mi się, aby większość programistów korzystała z Linuksa, raczej jest to kwestia polityki korporacyjnej co dostaje się na swoim komputerze.
- Brak fajnych progeamów to jest na windowsie.
- GUI na windowsie nie ma nawet startu do i3 i wszystkiego pod skróty klawiszowe.
- Instalowanie aplikacji na windowsie to też jakaś patologia, że trzeba ręcznie pobierać i instalować, a jak masz 5 aplikacji z jedną dziurawą biblioteką to musisz czekać aż 5. producentów skompiluje z poprawioną biblioteka i od nowa ręcznie przeinstalować wszystko.
- Docker działa natywnie bez zmian w biosie.
- Mogę sobie postawić system tylko pod tomcata i będzie zajmował mało
- Mogę się połączyć po ssh i sterować kompem zdalnie(w windzie popularniejsze jest jednak rdp)
- Nie gram w gry, więc główna zaleta Windowsa znika
- Nie używam plików typu office, więc kolejna wielka zaleta windowsa znika(LibreOffice to syf)
- Jest bardzo dużo fajnych programów konsolowych ze świetnym UX
- Jest na niego mniej wirusów(nie tylko ze wzgledu na popularność, ale i architekturę i otwartość kodu)
karolinaa napisał(a):
No bo Linux jest architektownicznie lepszym i bardziej przemyslanym systemem niż Windows.
Oprócz Linuxa, systemy podobne tej klasy to jeszcze systemy z rodziny BSD i na tym koniec obecnie póki co.
Widziałem Jave na systemach OpenSolaris, OpenIndiana, HaikuOS. Nie ma tylko na RedoxOS.

- Rejestracja:około 17 lat
- Ostatnio:około godziny
- Lokalizacja:Wrocław
Ja się mogę tylko domyślać, ale ponoć zdaniem ekspertów z Radia Maryja homoseksualizm i masochizm często idą w parze.



W czym C++17 jest gorsze od Javy? Ma wszystko to samo, a nawet wskaźniki dla chcących.


metoda(printlnHelloAndReturn5(), printlnWorldAndReturn8())
to w GCC na ekran dostaniesz "world hello", a w LLVM dostaniesz "hello world".

- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:ponad 3 lata
Może pytanie w takim ogólnym wydźwięku brzmi słabo, chodzi głównie o to, że np u mnie w firmie są doświadczeni programiści, którzy hejtują to, że w sytuacji gdy można zadecydować, którego systemu użyć do pracy, ktoś wybiera Windows'a.
Nie żeby mi to jakoś specjalnie przeszkadzało, ale po prostu zastanawiałem się jak wygląda to z perspektywy osób na forum. Ja jestem na Juniorem, od jakiegoś czasu pracuje na Ubuntu, żeby spróbować dostrzec zalety tego systemu i widzę wiele plusów, system chodzi dużo szybciej, ale są też minusy jak problemy z konfiguracją niektórych rzeczy. Pewnie dlatego, że to moje początki z Linuxem.
Dzięki za odpowiedzi.

- Rejestracja:około 10 lat
- Ostatnio:2 dni
- Lokalizacja:Warszawa
- Postów:443
@tomek3113: Linux taki straszny w opanowaniu na poziomie użytkowym nie jest. Windows złym systemem tez nie jest, w zasadzie jest bardzo dobry. Ale ma tez swoje pewne ograniczenia. Takiego Dockera nie zainstalujesz na niczym poniżej wind 10 pro anniversary, uruchamianie baz danych które nie są od Microsoftu to też potrafi być turbulentne. Słaba wirtualizacja, chociaż od 10 podobno jest spora poprawa. Ogólnie na windowsie można używać do developerki ale natrafisz z czasem na wąskie gardła które na linuxie nie występują. Do tego obecnie większość sprzętu na którym działa oprogramowanie komercyjne, jak webapki, usługi używa linuksa, wiec będziesz musiał się później męczyć z przenoszeniem czegoś co działało na windowsie a nie będzie działać na linuxie.


- Rejestracja:ponad 13 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
baant napisał(a):
A skąd takie przekonanie, że większość używa linucha? Znasz 51% java developerów na świecie?? :|
Tu jest ciekawy raport:
https://www.jetbrains.com/research/devecosystem-2017/
(próbka ponad 5000 osób)
Może nie uzasadnia tezy bezpośrednio, ale jakby odjąć siszarpowców (C# to 9%, Windows: 57%) to od biedy można uznać że tak jest (wiem, naciągane - jak cały wątek zresztą).
Inny raport - co ludzie lubią na SO:
https://insights.stackoverflow.com/survey/2017#technology-most-loved-dreaded-and-wanted-platforms
A tu w ogóle nie związany ale ciekawy raport, znaleziony przy okazji:
https://infoshare.pl/news/one,66,246,1,central-eastern-europe-developer-landscape-2017-a-report-by-stack-overflow.html
somekind napisał(a):
Ja się mogę tylko domyślać, ale ponoć zdaniem ekspertów z Radia Maryja homoseksualizm i masochizm często idą w parze.
Odezwał się programista .net, na temat Linuxa.

- Rejestracja:prawie 20 lat
- Ostatnio:8 minut
tomek3113 napisał(a):
Jak w temacie, nie wkurza Was brak wielu fajnych programów, kombinowanie z wieloma rzeczami, żeby zainstalować. Jakie są takie sensowne zalety biorąc pod uwagę pracę jako programista Java?
Dla mnie Linux jest wygodniejszy do programowania, tzn zwykle platform programistycznych niepochodzących od Microsoftu używa się wygodniej na Linuksie. Takie jest moje odczucie :)

- Rejestracja:ponad 13 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
Szalony Krawiec napisał(a):
P.S. ostatnio jeden taki ekspert i hejter linuksów kłócił się ze mną, że Docker to jest wynalazek Microsoftu, a Linux tylko zgapił go, bo MS mu pozwolił łaskawie
Niedawno sprawdzałem możliwość użycia Vagranta w firmie (Windows).
Efekt:
- VirtualBox niby OK, niby za darmo, ale chyba mało osób go stosuje zawodowo
- VMWare: wymagana płatna wtyczka do Vagranta (oprócz VMWare'a)
- Hyper-V: ponoć działa, ale wymaga Windows 10 (kto w korpo ma Win10?)

- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:około 6 godzin
- Lokalizacja:U krasnoludów - pod górą
- Postów:4706
Używam linuxa bo ma przezroczyste okienka w compizu i zajebiste ruchome tapety. Daje sobie transparency intelliJ na 90% i mogę się rozkoszować pieknym obrazem galaktyki, tylko nieznacznie zmąconym przez zrypany kod.
(Btw. linux chodzi na szczęście tylko na VM i tylko do programowania. Wiec tak naprawdę pod spodem jest dobry i działający WIndows 10 - szkoda, że niestety nie ma tylu bajerów).
- Rejestracja:prawie 12 lat
- Ostatnio:prawie 5 lat
- Lokalizacja:Warszawa
- Postów:1683
Są tylko trzy dziedziny gdzie Windows jest lepszy od Linuxa:
-> jak ktoś wymaga windowsa ze względu na fanboy'stwo (np. somekind) albo przyzwyczajenie
-> jak ktoś korzysta z specyicznych aplikacji których nie ma dobrych odpowiedników na linuxa np. do wgrywanai bootloadera androida, edycji video, syntezy audio, enterprise architect (oczywiscie enterprsie architect to calkowicie gowniana i zbędna aplikacja, ale tutaj nie o tym) itd..
-> do grania w gry komputerowe
w reszcie Linux jest lepszy i trzeba pamiętać, że jedyne miejsce w którym Linux nie zdominował rynku to są systemy desktopowe.




@Shalom: tak samo można powiedzieć, że po aktualizacji Windows czasem nie wstaje. Aha, tobie się nie zdarzyło, ale innym się zdarzało nie raz. Można to odwrócić na 2 strony, dyskusja z d**y

- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:około 2 lata
- Postów:731
czytam ten wątek i... ja pierniczę, zupełnie jak na jakimś kijowo prowadzonym retro...
Arch Linux powstał w 2002 roku to jakim cudem programujesz na nim 40 lat? Jak ktoś nie potrafi aktualizować Linux, to może niech kupi Macbooka z OSX dla idiotów gdzie hasło roota przechowywane jest jako zwykły plik tekstowy i można je zdobyć innymi prostymi sposobami.
https://niebezpiecznik.pl/post/powazny-blad-w-macos-na-konto-roota-mozna-zalogowac-sie-bez-hasla/

- Rejestracja:około 17 lat
- Ostatnio:około godziny
- Lokalizacja:Wrocław
tomek3113 napisał(a):
Może pytanie w takim ogólnym wydźwięku brzmi słabo, chodzi głównie o to, że np u mnie w firmie są doświadczeni programiści, którzy hejtują to, że w sytuacji gdy można zadecydować, którego systemu użyć do pracy, ktoś wybiera Windows'a.
Doświadczeni, ale w czym dokładnie? W hejcie?
Bo jeśli ktoś jest naprawdę doświadczony, to po prostu używa narzędzi - ze świadomością ich zalet i wad, a nie zajmuje się komentowaniem osobistych wyborów innych ludzi bazując zazwyczaj na podstawie własnych uprzedzeń i ignorancji.
[somekind napisał(a)]>
używa narzędzi - ze świadomością ich zalet i wad, a nie zajmuje się komentowaniem osobistych wyborów innych ludzi bazując zazwyczaj na podstawie własnych uprzedzeń i ignorancji.
No właśnie. Szkoda, że to nie o tobie, bo twój wkład w tym wątku pokazuje coś odwrotnego

Doświadczeni, ale w czym dokładnie? W hejcie?
Bo jeśli ktoś jest naprawdę doświadczony, to po prostu używa narzędzi - ze świadomością ich zalet i wad, a nie zajmuje się komentowaniem osobistych wyborów innych ludzi bazując zazwyczaj na podstawie własnych uprzedzeń i ignorancji.
A co to... definicja doświadczenia otwarcie wyłącza możliwość komentowania cudzych wyborów?
Sprawa jest prosta: człowiek (doświadczony lub nie) myśli że drugi poprzez swój wybór popełnia błąd, to mówi co o tym wyborze sądzi.
Chyba że mówisz o takim "doświadczeniu", że za każdym razem, gdy wypowiedział swoją opinię o cudzym wyborze, to był w jakiś sposób głębiony. W tedy tak. Takie doświadczenie uczy, że cokolwiek się pomyśli, trzeba zachować tylko dla siebie.
somekind napisał(a):
Osoba doświadczona wykazuje się zrozumieniem tematu, a więc krytykuje używając argumentów, a nie hejtuje.
Dodajesz sobie do definicji doświadczenia coś, czego powszechnie rozumiana definicja nie zawiera.
Nie zawsze da się poprzeć jakąś tezę zwięzłymi argumentami, a niekoniecznie człowiek ma czas i chęci aby godzinami rozprawiać nad przewagą jednego rozwiązania nad drugim (zakładając, że w ogóle słuchacz będzie chciał tyle czasu słuchać... co zazwyczaj nie ma miejsca).
Z resztą, czy ktoś lubi "hejtować", czy argumentować, to już cecha indywidualna, której zdobycie doświadczenia nie wyłącza.
- 1
- 2