Witam,
Sprawa wygląda następująco. Używam linuksa i zamówiłem internet z Orange Freedom. Na stronie orange: http://www.orange.pl/portal/map/map/internet_freedom_modem?stamp=1249459583705 w sekcji modemy napisane jest cos takiego:
modem ADSL ZTE ZXDSL 852
* zasilanie z portu USB * wspiera następujące systemy: o Windows 98 SE/2000/XP/Vista (32 bity) o Mac Os: 8.6, 9.x, 10.x o Linux * diody sygnalizujące stan połączenia * modem dostosowany do aplikacji Orange Freedom
Zasugerowany tym opisem, przyjąłem że z orange pod Linuksem nie będzie żadnych problemów i podpisałem umowę. Niestety, zamiast ZXDSL dostałem modem Siemensa, do którego sterowników pod Linuksa nie ma.
Czytając umowę i regulamin świadczenia usługi, nigdzie nie natrafiłem na klauzulę, które mówi: "Usłgua orange freedom jest dostępna tylko dla użytkowników systemu Windows", a na stronie internetowej jest wręcz sugesetia, że linuks jest obsługiwany. Więc w moim rozumieniu Orange złamał umowę, bo uniemożliwił mi korzystanie z usługi, za którą płacę. Podsumowując: płacę za internet, a internetu nie mam (nie posiadam Windows).
Więc według mnie:
- albo powinni mi zainstalować modem, który dostarczyli (dowiedziałem się, że starych modemów już nie ma i nie będzie) - po prostu wołam do domu pomoc techniczną - jeżeli nie zainstalują mi modemu, to żądam potwierdzenia na piśmie że nie są w stanie umożliwić mi korzystania z ich usług z imiennymi podpisami serwisantów (podstawa do zerwania umowy)
- albo w inny sposób umożliwić korzystanie z usługi (router bezprzewodowy + karta wifi będzie dobrym rozwiązaniem )
W innym przypadku będę żądać rozwiązania umowy z winy operatora. Dobrze myślę czy nie?