Czy Wy też macie już dość tej zimowej słoty? Ja już depresji dostaje. Co zrobić, żeby nie zwariować i nie wyrzucić komputera przez okno? ;)
- 1
- 2
@cyriel: spytałem się mamy, powiedziała że w szpitalu =]

- Rejestracja:około 18 lat
- Ostatnio:ponad 10 lat
@ilo: A ja mam ferie i musze robić prezentacje maturalna i chodzić na korki z fizyki... :/ Jakbym nie miał co robić...
A pogoda - fakt beznadziejna... Zimno, wszędzie błoto, zero słońca... :/ Ja juz wole prawdziwa zime(śnieg!) a nie..... to coś...
- Rejestracja:ponad 21 lat
- Ostatnio:prawie 2 lata
- Postów:2692
ilo napisał(a)
Co zrobić, żeby nie zwariować i nie wyrzucić komputera przez okno? ;)
Oderwać się od niego na jakiś czas i zająć czymś, co wciągnie Cię na równi z pracą. Informatyk nie pracuje przy komputerze, a jedynie realizuje przy nim, to o czym wcześniej rozważał. Tak więc proponuję sprawdzony przez moją skromną osobę wysiłek fizyczny w dowolnej formie. :)
Możesz zacząć chodzić na basen, siłownię, a nawet biegać. Uważam, że nie ma nic lepszego niż uczucie wzburzonych we krwi endorfin w momencie gdy wraca się zmęczonym do domu i wskakuje się pod gorący prysznic.
Prócz tego stare i sprawdzone sposoby, czyli witaminy (VIGOR, CENTRUM itd.), czekolada (najlepiej przed południem), dużo humoru/śmiechu, jakaś dobra komedia lub film akcji, magnez, preparat z guaraną i odpowiednie towarzystwo.
Jeśli to wszystko nie zadziała, to pozostaje plan awaryjny, czyli zebranie ziomków i ziomali na wspólny wypad - picie do upadłego. No... może nie do upadłego, ale piwko w dobrym towarzystwie zawsze pomaga :)

- Rejestracja:ponad 16 lat
- Ostatnio:ponad 10 lat
- Postów:266
Zamknij oczy i wmawiaj sobie, że to zły sen. Ja tak robie...
lub weź pędzel, farby i namaluj coś! Może abstrakcja? ;-) Mi tam pomaga, ale cóż, nic nigdy nie jest pewne - to jedyna pewna rzecz jaką znam :-|
Poza tym wśród wielu Twoich złych pomysłów ten jest wybitny :>
P.S. Nie niszczcie, proszę...
- Rejestracja:ponad 21 lat
- Ostatnio:ponad 15 lat
- Postów:3356
ilo napisał(a)
Czy Wy też macie już dość tej zimowej słoty? Ja już depresji dostaje. Co zrobić, żeby nie zwariować i nie wyrzucić komputera przez okno? ;)
... a myslisz, czemu siedze w Singapurze? Rocznie temperatura waha sie w granicach 25-35*C, wiec jak jest w rejonie dolnej to nawet zdarza mi sie wyciagnac cos cieplejszego (czytaj: koszulke z dlugim rekawem 8-O )!

- Rejestracja:ponad 18 lat
- Ostatnio:ponad 7 lat
mimo ze nie lubie biegac to na zmeczony umysl jest to najlepsze ; ) ogolnie jakakolwiek forma przewietrzenia czaszki.
raz na jakis czas trzeba tez zresetowac mozg ; ) aktualnie pisze inzynierke....tez sie nic nie chce pewnie bede zasuwac tuz przed terminami :/

- Rejestracja:prawie 21 lat
- Ostatnio:7 miesięcy
- Lokalizacja:Poznań
- Postów:1552
Bieganka jakos nigdy nie lubilem. Za szybko czlowiek sie meczy w stosunku do pokonanego dystansu :P
Jak juz cos to rowerek, zdecydowanie ciekawiej jest. Polecam tez basenik, tam to sie mozna wylaczyc zupelnie. Zauwazylem, ze taki fajny stan przychodzi po ok 25-30 przeplynietych basenach... nic sie nie liczy, po prostu plyniesz przed siebie :) Takie wodne oderwanie... a po basenie do sauny. W ciepelku mozna sie wygrzac i jest milutko :)
Jednak fakt, najbardziej brakuje mi sniegow i lasow. W holandii cieplej jest, wiec sniegu brak, niestety tez i lasow nie posiadaja... a wszystko plaskie i monotonne :P
- Rejestracja:ponad 21 lat
- Ostatnio:prawie 7 lat
- Postów:162
Ja polecam pobudzajaca aromaterapie (swietnie sie sprawdza w pracy). Kupujesz sobie taki kominek gdzie sie wsadza swieczke (podgrzewacz), na gorze toto ma miseczke, nalewasz do niej pelno wody a na powierzchnie wody lejesz kilka kropel olejku.
Na koncentracje i mobilizacje do pracy swietna jest PALCZATKA CYTRYNOWA, latwo dostepny i tani olejek. Jedynie wazne, zeby byl prawdziwy nie chemiczny. Super sprawa.
- Rejestracja:ponad 20 lat
- Ostatnio:ponad 11 lat
A ja bede inny - lubie zime, lubie mroz. A najgorsze to odwilż. I generalnie, nie cierpie upałów, krótko mówiąc nie moge przylaczyc sie do protestu bo wole zime niz lato :P
Co do roweru, to tez sie podpisze pod tym - zawsze jezdze rowerem do pracy - mróz 20 stopni a ja też jade rowerem (i to prosto spod prysznica - z mokra glowa, bez czapki :P, jazda okolo pol godziny). Ciekawe wrazenia gwarantowane, polecam sprobowac :)

- Rejestracja:ponad 22 lata
- Ostatnio:około 5 godzin
- Lokalizacja:Poznań
Ja akurat uwielbiam zimę, ale fakt... zimę, a nie jakieś marne -10°C albo co gorsza, pluchę..
Faktem też jest, że rozgrzewanie ciała o ciało skutecznie odwraca uwagę od niepogody ;] [a i to zaawansowanie wiekiem nie jest wcale duże - ledwo półtora roku :P]
CyberKid chyba podał najlepszą odpowiedź. Odpuścić kompa [w chwilach, gdy nie trzeba pracować], zrobić coś oryginalnego, wyjechać na weekend w góry czy nad morze, najlepiej z paroma świetnymi znajomymi. Albo przejść się na basen, a po nim na grzane wino. Pomysłów można mieć setki - trzeba tylko zmobilizować zasiedziałą pupencję do działania :)
- 1
- 2
Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.
Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.