Powrót do biura a umowy B2B

Powrót do biura a umowy B2B
cerrato
Moderator Kariera
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:9 minut
  • Lokalizacja:Poznań
  • Postów:8764
9

życie jednak częściej jest szare, a nie czarno białe - pracodawcy i pracownicy nie zawsze dotrzymują warunków umowy, robią to ciągle obie strony

To takie żałosne próbowanie wybielania swoich złych zachowań na zasadzie wszyscy kradną, więc jak ja wyniosę coś ze sklepu to w sumie nie jest problem, zresztą to duży sklep obracający milionami tygodniowo, więc nie zauważą zabawki za 40 złotych. Albo na mniejszą skalę - skoro kumpel ode mnie pożyczył 3 lata temu książkę i nie oddał, do tego twierdzi że jej nie ma i nie pożyczał, to jest OK, jak ja mu ukradnę młotek.

Nie, to nie jest OK.

Czymś innym jest przerwa w pracy, żeby chwilę się odmulić czy spojrzeć na temat z innej perspektywy (co jest niezbędne przy pracy twórczej, jaką jest programowanie), a czymś innym jawne oszukiwanie - masz w umowie wpisane 8h (czy jakąkolwiek inną wartość) pracy, z czego realnie przepracowujesz 3, bo masz jeszcze 1 czy 2 dodatkowe etaty. To nie jest w porządku i tak nie powinno się robić. A jakiekolwiek próby tłumaczenia, że wszyscy tak robią jest tak samo trafne jak zgwałciłem ją, ale miała tak krótką spódniczkę i wielki dekolt, że sama kusiła i prowokowała.


edytowany 1x, ostatnio: cerrato
EH
a nie jest? Ja tak robię jak ktoś pożycza ode mnie książkę i nie oddaje to od niego tez pożyczam książkę której nigdy nie oddaje.
cerrato
Patrząc na to od strony prawnej: typ zgłasza kradzież i policja/sąd nie będzie wnikać w to, czy on Tobie coś wisi, czy nie. Ukradłeś i tyle. Z punktu widzenia moralności - chociażby chrześcijańskiej - również popełniasz kradzież. Także - może się wydawać, że miałeś podstawy, ale nie zmienia to wiele w kategorii oceny czynu. Tak samo jak ktoś CI zmolestuje dziecko - tak "po ludzku" to każdy powie, że dobrze, że dałeś gnojkowi w pysk. Co nie zmienia faktu, że za takie obicie skurwiela możesz mieć problemy i ponieść konsekwencje.
EH
@cerrato: biore co moje, jak sie odezwie kiedy oddam to ja sie go spytam kiedy odda moją i możemy sie wtedy wymienić w jednym momencie.
99xmarcin
  • Rejestracja:prawie 5 lat
  • Ostatnio:4 miesiące
  • Postów:2420
3

Tak jest towarzysz Gomułka powiedział dolary są złe, cinkciarze nimi handlują. A złoto zakazane....

Rozumiem @cerrato jak masz gorszy dzień w pracy bo na przykład złapałeś katar to się z tego rozliczasz z pracodawcą co nie? Bo przecież nie jesteś na 100%. A jak masz jakieś zmartwienie co nie pozwala Ci pracować efektywnie to też pewnie pracodawca dostaje zniżkę?

Większość z nas jedzie na B2B, rozwiązanie B2B to żaden problem. Jak ktoś jest na OE ale przeszarżował i nie może się wyrobić to go wywalą z jednej lub z obu robót na raz i będzie miał nauczkę. Ale OE to nie tylko 2x 8h, to może być 8h + 4h, lub 8h + freelanceing lub 8h + SEO czy bycie trenerem i wykładowcą. To było normalne przed pandemią, tak samo jak to że ktoś sobie mógł pracować 8h a po tym czasie samodzielnie remonotować mieszknie pod flip. No powiedz mi że nie mogę po 8h pracy remonotwać mieszknia bo się pracodawca obrazi?

Potem lewaki z reddit rozdmuchali to pojęcie do nieproporcjonalnych rozmiarów bo było trochę nieuczciwych osób na remote co się zupełnie opieprzały. Ale to nie powód żeby tych bardziej pracowidych, zaradnych i przedsiębiorczych karać ukróceniem zarobków. Kto wie może taka praca 8h + xh to droga do otwarcia własnej firmy?


Holy sh*t, with every month serenityos.org gets better & better...
LukeJL
Czy te lewaki z Reddita były za czy przeciw OE? W sensie ideologicznie OE wydaje się być zgodne z ideałami lewicowymi, empowerement klasy pracującej w końcu.
W0
  • Rejestracja:ponad 12 lat
  • Ostatnio:5 minut
  • Postów:3543
0
tmk3 napisał(a):

Co się dzieje, że nie ma wysypu pozwów o OE? xD

To jest akurat proste - firmy póki co nie monitorują pracy programistów, więc nie mają punktu zaczepienia.

Jakiś dowód na ten mokry sen Janusza? Bo to tak nie działa, że jak cię pracodawca przyłapie, że robisz coś innego zamiast klepać taska, to może cię automatycznie wywalić, a już szczególnie na uop, o którym wspomniałeś. Kodeks pracy to nie tylko obowiązki, a naruszenie obowiązków pracowniczych to śliska sprawa

Oczywiście, natomiast nie rozmawiamy o "przyłapaniu", tylko o tym, że szef widzi i ma dowody, że od dłuższego czasu robisz dwie godziny, a wpisujesz cztery.
I tak, jeśli zauważysz, że takie dowody trudno zebrać to będziesz miał rację. Natomiast ja mówię tutaj o prawie jako takim, nie o tym, czy dany pracodawca ma środki by je egzekwować.

edytowany 2x, ostatnio: wartek01
Zobacz pozostałe 4 komentarze
W0
I tutaj dochodzimy do meritum - chodzi o to, że ludzie nie mówią "to zadanie robiłem godzinę, a przez trzy godziny agresywnie czekałem", tylko "robiłem cztery godziny". W przypadku, jeśli pracodawca będzie mógł ci to udowodnić - to jesteś na pozycji przegrywającej. To, czy da się to udowodnić to inna sprawa.
Schadoow
@wartek01: uogólniasz ja i bez OE często agresywenie czekam :v. Uroki korpo.
Schadoow
nawet tutaj na forum chyba @ledi12 pisał ze u niego tam ludzie po pare miesiecy na ławce byli(czy nawet rok ?). Raczej nikt nie jebie OE w miejscach i projektachh ktore ida do przodu i jest robota ;v.
W0
@Schadoow: nie uogólniam. Nie mam problemu z tym, że ktoś siedzi na dwóch etatach, mój problem się zaczyna gdy ktoś tłumaczy, że to nie jest pewnego rodzaju oszukiwanie pracodawcy/kontraktora. Jak ktoś należy do pewnej niszy i faktycznie nie ma co robić - to spoko. Jak ktoś robi na OE - i wie, że to nie jest w porządku, ale akceptuje pewne ryzyko z tym związane - to też spoko. To, co mnie razi to dorabianie ideologii typu "dzięki OE obie firmy skorzystają" lub "system pozwala mi siedzieć na OE więc jest wszystko w porządku".
99xmarcin
  • Rejestracja:prawie 5 lat
  • Ostatnio:4 miesiące
  • Postów:2420
4

Cały ten wątek sprowadza się do tego czy praca liczona jest po efektach czy po dupogodzinach. Jak dla mnie owoce pracy to jedyna miara tego że praca została wykonana. Resztę czyli stawki i ile kto może zrobić ustala rynek. Jak się starzy zaczną opieprzać za bardzo to ich łodzi ambitni pogodnią, jak stawki nadmiernie spadną to się zrobi posucha na rynku i brak pracownika.

Dla mnie liczenie pracy na godziny to komunizm, liczenie pracy po efektach to kapitalizm.


Holy sh*t, with every month serenityos.org gets better & better...
MI
No zgadzam się, tylko gdzie są takie umowy na efekty pracy? To już byłby bardziej consulting
99xmarcin
Efekty pracy są implicit zawarte w stawce, generalnie powinieneś pracować tyle żebyś czuł że jest to uczciwa praca za dane wynagrodzenie. Nikt o tym jawnie nie mówi ale tak to działa w ekonomii kapitalistycznej. Gdy pracujesz mniej niż stawka to pracodawca traci, gdy więcej to robisz z siebie frajera. Obie strony ciągną w swoją stronę ale jakaś tam równowaga na rynku się ustala że taki wysiłek to taka i taka stawka.
MI
@0xmarcin: W jednej polskiej firmie na szkoleniu dla PMów było powiedziane, żeby nie dostarczać lepszego produktu niż minimum wymagań od klienta. No i, że klient dużo wytrzyma. To trochę przypomina Twoje podejście. Jak zrobisz za mało to rozwiążą z Tobą umowę albo przynajmniej pogrożą. No chyba, że nie załapałem
loza_prowizoryczna
  • Rejestracja:ponad 2 lata
  • Ostatnio:2 minuty
  • Postów:1599
1
manna1 napisał(a):

Teraz się zastanawiam co zrobić - odpuścić tego pierwszego czy kombinować z wolnym u drugiego (na dzień pracy w biurze dla pierwszego)

Wynajmij sobowtóra. Skoro do tej pory spokojnie dawałeś rady na OE to myślę że nikt się nie zorientuje że ty to nie ty a póki będziesz dowoził to pewnie nawet nikt nie zapyta.


Przetrzyma wszystko
CO
  • Rejestracja:prawie 5 lat
  • Ostatnio:około godziny
  • Postów:557
1
cerrato napisał(a):

życie jednak częściej jest szare, a nie czarno białe - pracodawcy i pracownicy nie zawsze dotrzymują warunków umowy, robią to ciągle obie strony

To takie żałosne próbowanie wybielania swoich złych zachowań na zasadzie wszyscy kradną, więc jak ja wyniosę coś ze sklepu to w sumie nie jest problem, zresztą to duży sklep obracający milionami tygodniowo, więc nie zauważą zabawki za 40 złotych. Albo na mniejszą skalę - skoro kumpel ode mnie pożyczył 3 lata temu książkę i nie oddał, do tego twierdzi że jej nie ma i nie pożyczał, to jest OK, jak ja mu ukradnę młotek.

Nie, to nie jest OK.

Czymś innym jest przerwa w pracy, żeby chwilę się odmulić czy spojrzeć na temat z innej perspektywy (co jest niezbędne przy pracy twórczej, jaką jest programowanie), a czymś innym jawne oszukiwanie - masz w umowie wpisane 8h (czy jakąkolwiek inną wartość) pracy, z czego realnie przepracowujesz 3, bo masz jeszcze 1 czy 2 dodatkowe etaty. To nie jest w porządku i tak nie powinno się robić. A jakiekolwiek próby tłumaczenia, że wszyscy tak robią jest tak samo trafne jak zgwałciłem ją, ale miała tak krótką spódniczkę i wielki dekolt, że sama kusiła i prowokowała.

zgadzam się z tym co napisałeś, ale idąc dalej -> każdy programista powinien pracować na UoP poniewaz praca na B2B gdzie ma się jednego klienta to oszukiwanie kraju na podatkach, bo często umowy B2B wyglądają jak UoP (urlopy, zdrowotne) tylko płaci się mniej państwu :)

Więc bycie samozatrudnionym na B2B i wystawianie faktury 1 klientowi też nie jest ok.

MI
A czemu tylko jak jednego klienta? Jak masz dwóch klientów, to też możesz wpaść w UOP o ile jest stosunek pracy. Możesz pracować na dwóch etatach przecież
CO
no bo taki przypadek jest najpopularniejszy
W0
  • Rejestracja:ponad 12 lat
  • Ostatnio:5 minut
  • Postów:3543
2
0xmarcin napisał(a):

Potem lewaki z reddit rozdmuchali to pojęcie do nieproporcjonalnych rozmiarów bo było trochę nieuczciwych osób na remote co się zupełnie opieprzały. Ale to nie powód żeby tych bardziej pracowidych, zaradnych i przedsiębiorczych karać ukróceniem zarobków.

Widzisz, i tutaj dochodzimy do momentu, w którym się zgadzamy.
Zgadzamy się w tym, że jak pracujesz osiem godzin i robisz coś po tych ośmiu godzinach to nie ma problemu. Tak samo jak jesteś dogadany z firmą.

Dla mnie liczenie pracy na godziny to komunizm, liczenie pracy po efektach to kapitalizm.

A dla mnie pisanie takich rzeczy to idiotyzm. Rozumiem, że chciałbyś płacić strażakom od liczby ugaszonych pożarów czy policjantom od liczby wlepionych mandatów, ale ja tego nie chcę.

CoderOne napisał(a):

Więc bycie samozatrudnionym na B2B i wystawianie faktury 1 klientowi też nie jest ok.

Jest wręcz odwrotnie. Większość programistów zatrudnionych na UoP oszukuje państwo i żeby było dobrze to powinni przejść na JDG/UoD. Państwo przymyka oko bo dla niego jest to korzystne, a przygląda się tym sprawom wtedy i tylko wtedy gdy przestaje być korzystne.

edytowany 1x, ostatnio: wartek01
Zobacz pozostałe 4 komentarze
Schadoow
no to mogą go za to ojebać :) i w sumie tyle :p nie ma to nic ze stosunkiem pracy a z tym ze lamie regulamin pewnie.
W0
Jeszcze raz - z punktu widzenia prawa ten człowiek nie powinien siedzieć na UoP. Skoro nie ma stosunku pracy (a jak wiemy - nie ma, bo typ nie spełnia odpowiednich punktów) to nie może być mowy o "legitnej" umowie o pracy. Gdyby był kobietą w ciąży i chciał iść na macierzyński to można by wysłać pismo do ZUSu i by się sprawa szybko wyjaśniła. I o to mi chodzi - dużo osób siedzi na "ukrytym" B2B.
Schadoow
To chyba trzeba by sie jakiegos prawnika spytać. Mi zawsze wydawało sie ze UoP jest defaultowy i jak chcesz cos innego to musisz uwarzać żeby nie wpaść w UoP a nie na odwrót.
W0
Bardzo dobrze ci się wydawało - tj. trzeba uważać na spełnienie wspomnianych przesłanek o stosunku pracy bo wtedy wpadasz w UoP. Chodzi mi o inną sytuację - np. będziesz na UoP, wyjedziesz (nic nikomu nie mówiąc) w Bieszczady, postanowisz sobie zrobić herbatę i mocno poparzysz się wodą z czajnika to bardzo szybko usłyszysz, że tak naprawdę nie pracowałeś - mimo tego, że minutę temu wrzuciłeś commita.
Schadoow
@wartek01: To też chyba nie takie oczywsite u nas było dużo kontuzji sportowych i wtedy tylko jest telefon/pismo z ZUS czy wykonywał obowiązki służbowe. Ofc wszyscy mieli badania sportowe bo rzeczywiscie czasami testowali cos tam xD. Moja firma jest bardzo ostrozna az do przesady jesli chodzi o przepisy a zgadzaja sie na workation. Wiec chyba jakos mozna to ogarnac.
99xmarcin
  • Rejestracja:prawie 5 lat
  • Ostatnio:4 miesiące
  • Postów:2420
0

@wartek01: czyli jak Ci dentysta zrypie ząb to jest OK bo w sumie to on się ciężko napracował przez te 1h, a to że Ci szczękę rozwalił to taki wypadek przy pracy. I nie ważne że to już 5 problem z tym gościem bo on jednak pracuje, ślęczy nad tobą...

Podobnie z mechanikiem, no przecież grzebał w tym silniku - a że problem nadal występuje no trudno, rozliczamy na godziny...

Policja to powinna akurat być motywowana, jak dużo kradną rowerów w rewirze to powinni zapomnieć o premiach. Jak poprawią staty to premie i podwyżki się należą. Strażacy to praca na dyżur, coś ala on-call i tam się faktycznie powinno liczyć z godziny czuwania bo czuwanie to w tym wypadku "efekt pracy".

PS. Dochodzę do wniosku że w tym wątku zalęgli się komuniści. Nie tylko sami nie starają się wypracować coś ponad te 8h, ale jeszcze aktywnie zniechęcają innych do pracy i rozwoju.


Holy sh*t, with every month serenityos.org gets better & better...
edytowany 1x, ostatnio: 99xmarcin
cerrato
Moderator Kariera
  • Rejestracja:około 7 lat
  • Ostatnio:9 minut
  • Lokalizacja:Poznań
  • Postów:8764
2

Rozumiem @cerrato jak masz gorszy dzień w pracy bo na przykład złapałeś katar to się z tego rozliczasz z pracodawcą co nie?

Czytałem kilka razy i nie wiem, czy serio nie rozumiesz o co mi chodzi czy trollujesz.

Dla mnie absurdalne jest postawienie znaku równości między gorszym dniem (czy jakimś okresem) kiedy z jakichkolwiek niezależnych powodów nie jesteś w stanie pracować na normalnym poziomie, a celowym, świadomym i długotrwałym okradaniem/oszukiwaniem zleceniodawcy (skoro piszemy o B2B to nie powinniśmy mówić o pracodawcy).
Jak się źle czujesz to zrobisz trochę mnie, albo trochę gorzej. Za kilka dni katar przejdzie i będzie OK.
Ale jak walisz 2-3 etaty (znaczy - kontrakty :P ) jednocześnie i w każdym masz zakontraktowaną jakąś ilość godzin, to zwyczajnie oszukujesz. OK, jak dostaniesz zlecenie na jakąś fuchę i kilka dni będziesz miał mniej realnie poświęconych godzin to tragedii nie ma, dodatkowy projekt skończysz i wrócisz do swojej głównej pracy. Ale to nie o takich sytuacjach, które można porównać do kataru, mówimy - tylko o długotrwałym i z pełną premedytacją oszukiwaniu kilku klientów - każdemu mówisz, że sprzedajesz 8h swojego czasu/swojej pracy, a realnie jest to niewykonalne - czyli jesteś oszustem. I powtarzam - tłumaczenie bo inni też tak robią jest inwalidą.

Większość z nas jedzie na B2B, rozwiązanie B2B to żaden problem. Jak ktoś jest na OE ale przeszarżował i nie może się wyrobić to go wywalą z jednej lub z obu robót na raz i będzie miał nauczkę

Tak - czyli zdradzanie żony jest OK, najwyżej się dowie i złoży papiery rozwodowe. Wtedy będę miał na przyszłość nauczkę, żeby się lepiej maskować i załatwić sobie drugi telefon, o którym nie będzie wiedziała. Formalnie - masz rację, ale nijak to się ma do jakiejkolwiek moralności czy uczciwości.

Ale OE to nie tylko 2x 8h, to może być 8h + 4h, lub 8h + freelanceing lub 8h + SEO czy bycie trenerem i wykładowcą

Tak, słuszna uwaga. Może nie było to wcześniej wystarczająco jasno zaznaczone, więc powtórzę - ja mówię cały czas o sytuacji, w której masz umowione 8h pracy dziennie, a w tym samym czasie, w którym teoretycznie pracujesz dla firmy A i za który wystawiasz fakturę na A, świadczysz usługi dla B. Jeśli te kilka etatów/zleceń sobie nie przeszkadza i dodatkowe godziny poświęcone na pracę dla innych zleceniodawców bierzesz ze swoich weekendów, wieczorów itp i nie dzieje się to kosztem pozostałych klientów to całkowicie nie mam z tym problemu.

Cały ten wątek sprowadza się do tego czy praca liczona jest po efektach czy po dupogodzinach.

Owszem, pełna zgoda. Pomijając teraz dywagacje o tym, jak liczyć efektywność, jak wycenić poszczególne zadania, co zrobić jak masz wycenę zadaniową i pojawią się niespodziewane trudności - sednem jest to, że w większości przypadków masz zakontraktowane X godzin dziennie po Y zł. I, skoro tak umowa brzmi, to jej łamanie/naciąganie jest nie fair. Jeśli jesteś dobry i zadanie zrobiłeś w 8h, to przy założeniu bycia fair - bierzesz kolejny temat i jedziesz dalej z robotą, a nie siedzisz i ściemniasz do końca dnia. Ktoś komuś płaci za określoną ilość godzin poświęconych na pracę i druga strona powinna te godziny poświęcić jak najlepszej pracy. Wiadomo - jak jesteś zmęczony/nie możesz czegoś ogarnąć to nie ma sensu siedzieć na siłę. Ale to inna sytuacja niż taka, w której zrobiłeś w 4h zadanie więc nie bierzesz kolejnego i nie pracujesz, tylko przeskakujesz na pracę na rzecz innej firmy. Skoro jesteś w stanie pracować dla drugiej, to znaczy, że mógłbyś teraz dalej klepać na rzecz pierwszej firmy, która za te pozostałe 4h danego dnia Ci zapłaci.

A tak poza tym - jeśli task przewidziany na 8h robisz w 4 i potem bierzesz kolejny temat, to masz solidną podstawę do rozmowy z szefami o stawce. Bo, skoro uczciwie poświęcasz swój czas i się angażujesz, czego efektem jest więcej i lepiej wykonanych zadań, to logiczne, że powinni to docenić i coś dorzucić. Bo taki Ty robi tyle, co półtora albo dwóch "zwykłych" pracowników - więc bardziej się opłaca coś dorzucić, niż stracić takiego pracownika, albo zniszczyć w nim uczciwość, zaangażowanie i entuzjazm. A że wielu ludzi to idioci i tego nie rozumieją to już zupełnie inna sprawa :/

zgadzam się z tym co napisałeś, ale idąc dalej -> każdy programista powinien pracować na UoP poniewaz praca na B2B gdzie ma się jednego klienta to oszukiwanie kraju na podatkach, bo często umowy B2B wyglądają jak UoP (urlopy, zdrowotne) tylko płaci się mniej państwu

Tak, częściowo się zgadzam. Znaczy - przepisy są jakie są i doskonale wszyscy wiemy, że ten "wysyp biznesmenuf z branży IT" to nic innego jak zakamuflowany etat i oszczędności ZUS-owo podatkowe. Tylko to jest temat na osobny wątek (zreszta - było kilka takich, temat jest regularnie tutaj wałkowany). Ten dotyczy tego, na ile moralne (albo - jak bardzo niemoralne) jest sprzedawnie tego samego czasu jednocześnie kilku klientom.


edytowany 2x, ostatnio: cerrato
Zobacz pozostałe 5 komentarzy
MI
@Schadoow: To dziwna umowa. Ja się tylko spotkałem z tym, że wystawiałem fakturę za miesiąc taką samą niezależnie ile było świąt, wolnego itp. Teoretycznie w tej firmie był nielimitowany urlop, ale zapie***l był nieziemski
cerrato
Wydaje mi się, że nie ma większego znaczenia, czy czas pracy wyrazisz w godzinach, miesiącach czy tygodniach - tak czy siak sprzedajesz firmie swój czas, który powinieneś poświęcić na wykonywanie zadań na rzecz pracodawcy zleceniodawcy. Alternatywą jest zadaniowe podejście do tematu - za zrobienie modułu logowania 3200 netto, za integrację z API dostawcy 6150 itp.
Schadoow
@cerrato: mało firm chce płacić zadaniowo. Prosty powód jest to zbyt drogie. Zobacz jak wyceniasz dla klientow rzeczy i teraz pomysl ze kazdy programista musialby dodawać do każdego taska "ryzyka".
cerrato
@Schadoow: tak, ale inaczej się wycenia pojedynczy strzał dla przypadkowego klienta, a inaczej jak masz dostawać zlecenia w sposób ciągły. Także masz rację - jakby wziąć stawki rynkowe i zastosować do długotrwałego kontraktu to by wyszły jakieś absurdy. Ale można ustalić cennik wewnętrzny - żeby stawki nie były rynkowe, tylko ustalone w oparciu o to, ile jesteś w stanie przeciętnie miesięcznie zrobić, żeby wyszła z grubsza wypłata taka, jaką miałeś dotychczas.
Schadoow
nie zmienia to składnika wyceny jakim jest ryzyko. Nawet przy cenniku wewnetrznym odpowiedzialnosc za wycene przenoszona jest z firmy na pracownika, wiec on musi sobie dodać.
W0
  • Rejestracja:ponad 12 lat
  • Ostatnio:5 minut
  • Postów:3543
0

@0xmarcin: znowu bawisz się w jakieś głupie pomysły.

Jak mi dentysta zrypie ząb to mam pretensje do gabinetu stomatologicznego, a nie do dentysty. A wtedy gabinet stomatologiczny idzie z pretensjami do dentysty, że w ciągu czasu pracy pracował niedbale.
To samo z mechanikiem - jak mi mechanik zrypie silnik to się nie zastanawiam, czy to był pan Jarek czy Mateusz, tylko idę do firmy i żądam naprawy. I wtedy kierownik zakładu ogarnia, czy to Jarek, czy Mateusz pracował z nienależytą starannością.

Co do policji - rozumiem, że jak w rejonie nie kradną rowerów (a kradli) to też powinni zapomnieć o premiach?

MB
MarioBros33
Większość dentystów ma swoje gabinety prywatne
T3
  • Rejestracja:ponad 4 lata
  • Ostatnio:6 miesięcy
  • Postów:687
0
cerrato napisał(a):

życie jednak częściej jest szare, a nie czarno białe - pracodawcy i pracownicy nie zawsze dotrzymują warunków umowy, robią to ciągle obie strony

To takie żałosne próbowanie wybielania swoich złych zachowań na zasadzie wszyscy kradną, więc jak ja wyniosę coś ze sklepu to w sumie nie jest problem, zresztą to duży sklep obracający milionami tygodniowo, więc nie zauważą zabawki za 40 złotych. Albo na mniejszą skalę - skoro kumpel ode mnie pożyczył 3 lata temu książkę i nie oddał, do tego twierdzi że jej nie ma i nie pożyczał, to jest OK, jak ja mu ukradnę młotek.

Zrób sobie krok w tył i przeczytaj cały ten akapit, bo sobie wyciales część wypowiedzi i dorabiasz jakieś niestworzone historie. Nigdzie nie mówiłem, że "ja kradnę, bo wszyscy kradną" jest okej, a cały akapit brzmiał tak:

tmk3 napisał(a):

Chyba zapominacie, że życie jednak częściej jest szare, a nie czarno białe - pracodawcy i pracownicy nie zawsze dotrzymują warunków umowy, robią to ciągle obie strony, ale jednak ilu z rozwiązywało problemy w sądzie? Ciągle są tutaj tematy, że jakie to bajki nie naopowiadali na rekrutacji, a w projekcie lipa, to dlaczego ich nie pozwiecie do sądu? Czyżby jednak to też tak działało ze strony pracodawcy? Co się dzieje, że nie ma wysypu pozwów o OE? xD

Jak sobie doczytasz, to ja tutaj sugeruję, że obie strony o tym wszystkim wiedzą, obie to tak naprawdę akceptują (przynajmniej w jakimś stopniu), bo, jak sam wiesz, żadnego wysypu pozwów nie ma. A osobami, których najbardziej tyłek piecze od OE i spraw dookoła tego procederu, są ci, których to najmniej dotyczy. Nie widzę tutaj nic o usprawiedliwianiu okradania.

wartek01 napisał(a):

Oczywiście, natomiast nie rozmawiamy o "przyłapaniu", tylko o tym, że szef widzi i ma dowody, że od dłuższego czasu robisz dwie godziny, a wpisujesz cztery.
I tak, jeśli zauważysz, że takie dowody trudno zebrać to będziesz miał rację. Natomiast ja mówię tutaj o prawie jako takim, nie o tym, czy dany pracodawca ma środki by je egzekwować.

To możesz ten dowód pokazać? Bo, np. już za niedługo nie będzie możliwe to, o czym piszesz, jeżeli powiadomisz pracodawcę o drugim etacie (chodzi o przygotowywanie się do zwolnienia pracownika): https://businessinsider.com.pl/prawo/praca/zakaz-przygotowania-do-zwolnien-kogo-obejmie-i-na-jakich-zasadach/y5mcjrv

JM
Dotyczy to również osób które nie robią OE bo może to skutkować mniejszym zaufaniem do pracowników przez co będzie mniej pracy zdalnej, monitorowanie pracowników i inne wynalazki tylko przez to, że ktoś musi się chwalić, że oszukuje pracodawce. Bardzo mądrze.
CO
  • Rejestracja:prawie 5 lat
  • Ostatnio:około godziny
  • Postów:557
4
0xmarcin napisał(a):

@wartek01: czyli jak Ci dentysta zrypie ząb to jest OK bo w sumie to on się ciężko napracował przez te 1h, a to że Ci szczękę rozwalił to taki wypadek przy pracy. I nie ważne że to już 5 problem z tym gościem bo on jednak pracuje, ślęczy nad tobą...

Podobnie z mechanikiem, no przecież grzebał w tym silniku - a że problem nadal występuje no trudno, rozliczamy na godziny...

Policja to powinna akurat być motywowana, jak dużo kradną rowerów w rewirze to powinni zapomnieć o premiach. Jak poprawią staty to premie i podwyżki się należą. Strażacy to praca na dyżur, coś ala on-call i tam się faktycznie powinno liczyć z godziny czuwania bo czuwanie to w tym wypadku "efekt pracy".

PS. Dochodzę do wniosku że w tym wątku zalęgli się komuniści. Nie tylko sami nie starają się wypracować coś ponad te 8h, ale jeszcze aktywnie zniechęcają innych do pracy i rozwoju.

Ale to nie chodzi o to. Chodzi o fakt, że umawiasz się z dwoma podmiotami na pracę 8h podczasy gdy pracujesz dla jednego 4h i dla drugiego 4h przykładowo. To jest oszustwo i to nie ma nic związku z komunizmem.

Oczywiście można się umawiać nie na godziny, lecz na efekt pracy. I wtedy możesz mieć nawet 5 kontraktów naraz i jest to w porządku. Tylko wtedy wiadomo, że nikt by z tobą takiej umowy nie podpisał, mało kto na takie coś pójdzie.

W0
  • Rejestracja:ponad 12 lat
  • Ostatnio:5 minut
  • Postów:3543
0
tmk3 napisał(a):

To możesz ten dowód pokazać?

Dowód na co? Np. jeśli szef będzie miał czarno na białym, że byłeś podłączony do sieci firmowej cztery godziny dziennie, a raportowałeś osiem?

Bo, np. już za niedługo nie będzie możliwe to, o czym piszesz, jeżeli powiadomisz pracodawcę o drugim etacie (chodzi o przygotowywanie się do zwolnienia pracownika): https://businessinsider.com.pl/prawo/praca/zakaz-przygotowania-do-zwolnien-kogo-obejmie-i-na-jakich-zasadach/y5mcjrv

A o czym to świadczy?

EH
  • Rejestracja:ponad 2 lata
  • Ostatnio:około rok
  • Postów:1208
1

@wartek01: o niczym? Do sieci firmowej się łączę tylko jeśli potrzebuje gdzies tam wejść i coś pobrać/zobaczyć, co zazwyczaj zajmuje mi max 30minut dziennie.

Zobacz pozostałe 13 komentarzy
W0
FR
@wartek01: No tak, pracodawca Ci powie "ukradłeś", Ty mu mówisz "nic nie ukradłem". Według Ciebie to pracownik musi sprawdzić kamery i pokazać "nie ukradłem" :D Przeczytaj jeszcze raz na spokojnie co napisałeś. A potem to: https://www.prawo.pl/kadry/zwolnienie-dyscyplinarne-pracodawca-musi-udowodnic-kradziez,373385.html Skrót: SN: Obowiązek udowodnienia przyczyn rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika spoczywa więc na pracodawcy.
W0
Widzisz, i tu się zgadzamy. Gdy szef cię wywali z powodu jakichś przesłanek to ty zaskarżasz jego decyzję - i musisz mieć w ręku argumenty o niezasadności tej decyzji.
FR
Nie. Ty zaskarżasz fakt braku lub niezasadność dowodów a to szef musi je dostarczyć i uargumentować, że są zadane i autentyczne. Jeśli uważasz, że argumentem o niezasadności tej decyzji jest wypowiedzenie zdania "szefie, nie zgadzam się, będziemy się sądzić" to możesz uznać, że się zgadzamy.
W0
Pogróżki, jakie będziesz rzucał w stronę szefa nie mają większego znaczenia - liczy się to, co jest w pozwie. A już w pozwie musi być decyzja pracodawcy oraz informacja, dlaczego się z nią nie zgadzasz. W przypadku takiej urojonej kradzieży stwierdzenie "bo nic nie ukradłem" samo w sobie jest słabe, ale już np. wskazanie faktu, że nie przedstawiono żadnego materiału dowodowego już tak. I to jest właśnie "podważenie". Oczywiście w prostych przypadkach jest to bardzo proste (jak wspomniane przez ciebie zarzuty z sufitu), ale nie zawsze tak musi być.
loza_prowizoryczna
  • Rejestracja:ponad 2 lata
  • Ostatnio:2 minuty
  • Postów:1599
1
cerrato napisał(a):

Tak, częściowo się zgadzam. Znaczy - przepisy są jakie są i doskonale wszyscy wiemy, że ten "wysyp biznesmenuf z branży IT" to nic innego jak zakamuflowany etat i oszczędności ZUS-owo podatkowe. Tylko to jest temat na osobny wątek (zreszta - było kilka takich, temat jest regularnie tutaj wałkowany). Ten dotyczy tego, na ile moralne (albo - jak bardzo niemoralne) jest sprzedawnie tego samego czasu jednocześnie kilku klientom.

Uważaj, uważaj - to że nasi konstytucjonaliści wykreślili pojęcie wolnego zawód to nie znaczy że takie pojęcie nie istnieje i że nie ma całkiem solidnego uzasadnienie gospodarczego. UOP powstał dla innych celów - sformalizowania statusu masy chłoporobotników napływających do miast w czasie rewolucji przemysłowej. Inne warunki, inne potrzeby. Żadnej moralności.


Przetrzyma wszystko
Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)