Cześć, pracuje jako świeżo upieczony java developer od jakiegoś czasu i ogólnie to jest super bo używamy raczej nowego stacku (java 17 będzie 21, spring boot 3+, Kafka, docker, kubernetes) i same technologie mi się mega podobają, ale mam problem z tym - jak ta praca wygląda.
Robienie taska polega na tym, że jest gdzieś zakodowana podobna funkcjonalność (chociażby jeden raz ale jest..) i moje taski polegają na tworzeniu podobnych funkcjonalności bazując na pierwowzorze. Ten pierwowzór pisze u nas tech lead który pisze w Javie z 15 lat. I ogólnie super, uczę się w ten sposób jak takie rzeczy powinny powstawać ale to absolutnie nie zbliża mnie do jakiejś samodzielności w taskach...
Nie mam żadnego problemu z ogarnieciem user strory i zakodowaniem całego ale to dlatego bo dostaje takie gdzie wiadomo na czym się wzorować - a nie są to taski gdzie mam od początku do końca obmyślić koncept i stworzyć ten pierwowzór.
- Czy u was jest podobnie, czy po prostu mnie ciągną za rączkę i nie dają samodzielnie tworzyć rzeczy?
- Jak tutaj dojść do poziomu mida skoro mam ciągle "małpować"
Może tak po prostu to wygląda na początku?