DG obok etatu? Wątpliwości

Robię sobie na etacie, ogólnie OK, nie chcę niczego tu zmieniać. Natomiast mam też trochę czasu wolnego. Zacząłem się zastanawiać, żeby może od czasu do czasu dla sportu złapać fuszkę albo zmajstrować coś swojego i próbować to sprzedawać, zupełnie spoza mojej branży - żeby złapać oddech, zrobić coś totalnie innego. Chcę by było to w pełni legalne, oficjalne - żebym mógł wystawiać klientom FV itp. Już zagadałem luźno z HR-ami u mnie i nie widzą problemu. Ale też wolałbym, gdyby nie docierały do nich żadne informacje, np. ile wyciągam z DG itp.

Z tego co wiem można łączyć etat i DG, ale bardzo słabo siedzę w kwestiach prawnych - może ktoś to przerabiał/przerabia?

Moje pytania:

1. DG i etat powodują, że nie mogę korzystać z podatku liniowego dla DG?
2. Przy etacie na DG nadal muszę płacić ubezpieczenie zdrowotne? Dlaczego, jeśli obecny pracodawca już płaci - za podwójne płacenie powinna być lepsza obsługa :P Co najmniej prywatny lokaj w poczekalni, z napojami xD
3. Czy firma musi stale przynosić dochody? Wiem, że to brzmi dziwnie, ale nie chcę z tego robić mega biznesu życia, bardziej brać jakieś CIEKAWE zlecenia, wyzwania, niekoniecznie w każdym miesiącu. Np. mając większą ilość roboty na etacie - chwilowo nie robiłbym nic. To jest dopuszczalne? Co wtedy z podatkami? Ze składkami?
4. Jako prawdziwy byznesmen mogę sobie wrzucać w koszta zakupy jakiegoś sprzętu/software związanego z wykonywanymi obowiązkami? Jest ważne skąd mam na to hajs? (najpierw podbierałbym z etatu, z czasem mam nadzieję z jakichś skromnych zysków)
5. Jako że chciałbym mieć siedzibę w wynajmowanym kwadracie - koszt wynajmu, gdy tam jednocześnie mieszkam, albo jakieś rachunki - można też ładować w koszta? :D Albo gdy sobie sam zrobię stronę internetową? :D Jedzenie jako przekąski biurowe? xD (różne rodzaje Januszowania)
6. Jak rozumiem urlop na etacie nie robi przeszkód w DG, ale już chorobowe jak podejrzewam - robi. Szef nie może zachorować? Przecież chyba może? Płacę 2x zdrowotne, więc powinienem mieć możliwość wzięcia 2x chorobowego :D Jeśli na DG w tym czasie nic bym nie robił, to i tak ZUS się może doczepić?
7. Pracodawca na etacie ma możliwość uzyskania informacji ile wyciągam z DG?
8. Ogólnie samodzielne prowadzenie jednoosobowej DG jest do ogarnięcia bez pomocy księgowych?
9. Warto łączyć etat i DG? Opłaty, składki, podatki i biurokracja nie przejedzą mi sensu zabawy? Czytałem wątek tu: https://4programmers.net/Forum/Kariera/332162-b2b_umowa_o_prace_czy_sie_oplaca - wygląda, że nie bardzo ma to sens przy drobnej działalności?

Jeśli przy takiej koncepcji dorywczego brania wyzwań na klatę - DG nie jest dobrym pomysłem, to czy nasza kochana ojczyzna oferuje jakieś formy uregulowania takiej "okazjonalnej" działalności? Umowy zlecenia nie bardzo, bo nie zawsze ktoś może chcieć zatrudniać, a czasami to ja będę chciał raczej coś sprzedać.

Jeśli jakieś pytania są od czapy, to wybaczcie, ale naprawdę kompletnie w tym nie siedzę, dopiero Googluję i stąd wyszły mi pierwsze niejasności.

1. nie wiem
2. no musisz
3. możesz być nawet na minusie podatki odpowiednie płacić trzeba, tzn dochodowego nie zapłacisz no bo nic nie zarobiłeś
4. noooo skoro nic nie zarobiłeś to wrzucenie w koszta wydatków nic nie da, chyba, że będziesz vatowcem i sobie vat będzie zwracał ale przy braku dochodów się będą czepiać.
5. Wystawisz sam sobie fakture? I co to niby da?
6. może się doczepić, skoro chorujesz to nie pracujesz
7. jeśli mu powiesz lub będziesz spółką w której trzeba to publikować
8. zależy, ja wole zarabiać niż tracić czas i nerwy na księgowość, niektórzy za to sobie jakoś radzą
9. sam sobie musisz odpowiedzieć na to pytanie

1. Nie, działalność może być na liniowym, tylko będziesz wtedy składał dwa PITy
2. O to, czemu tak jest spytaj swojego posła.
3. W takiej sytuacji można działalność zawiesić na jakiś czas i nie płacić nic.
4. Tak, możesz, źródło pieniędzy nie jest istotne. Wiadomo, że jakiś kapitał początkowy skądś trzeba mieć.
5. Niektórzy tak robią, ale jest to kłopotliwe. Musisz albo wydzielić pokój, albo ileś metrów kwadratowych, liczyć proporcjonalnie, itp. A do tego nie zawsze wynajmujący zgadzają się na działalność.
6. Właściciel może chorować, czemu nie. Jedyne czego ZUS mógłby się doczepić to pracy na zwolnieniu lekarskim, sytuacje, w których nie pracujesz nikogo nie obchodzą. Tylko składka zdrowotna jest od leczenia (NFZ), a chorobowa jest od choroby (rekompensata za niemożność pracy). Ponieważ nie będziesz płacił drugiego chorobowego na DG, to nie będzie Ci przysługiwała dodatkowa kasa z tego tytułu.
7. Nie w legalny sposób.
8. Ja daję radę, ale mam wykupioną księgowość online.
9. Nie warto, z tego zestawu lepiej wyrzucić etat. ;)

BDA DVB napisał(a):

Robię sobie na etacie, ogólnie OK, nie chcę niczego tu zmieniać. Natomiast mam też trochę czasu wolnego. Zacząłem się zastanawiać, żeby może od czasu do czasu dla sportu złapać fuszkę albo zmajstrować coś swojego i próbować to sprzedawać, zupełnie spoza mojej branży - żeby złapać oddech, zrobić coś totalnie innego. Chcę by było to w pełni legalne, oficjalne - żebym mógł wystawiać klientom FV itp.

Jakbyś przeszedł w całości na DG rozwiązało by to twoje wszystkie problemy, ale jeśli nie chcesz to czy nie można będąc na etacie robić dodatkowych zleceń na umowę o dzieło lub umowę zlecenie? PiS chciał tego zabraniać, ale chyba zrezygnował (ktoś coś wie?). Oczywiście ograniczając się do umów zlecenie i o dzieło ograniczasz się tylko do tych zleceniodawców, którzy sami mają firmę, ale osoby prywatne chyba rzadko zamawiają aplikacje/strony?

Dzięki za odpowiedzi, pewnie najlepiej byłoby, gdybym mógł zrezygnować z etatu i przejść z obecną firmą na B2B, od razu miałbym zlecenie. Ale u mnie nie chcą B2B. Znowu całkiem rezygnować z etatu? Wolałbym nie, nie ma to jak stały dopływ kasy ;) Na DG oczywiście też stały dopływ kasy można mieć, gdy się regularnie trzaska zadania, ale ja to sobie wyobrażałem raczej jako odskocznię od tego, co robię na co dzień, szukałbym jakichś totalnie odjechanych, nieszablonowych zleceń za które nikt nie chce się brać, bo to nie kolejny prosty crudzik, czy coś :)

A jak jest z tym zawieszaniem DG? Mogę to robić "instant"? Czyli np. koniec zlecenia, od razu zawieszam, ale dalej sobie coś szukam. Wpada zlecenie - natychmiast odwieszam? Czytałem tyle, że minimalny okres zawieszenia to 30 dni, co by znaczyło, że zawieszając muszę z góry założyć przynajmniej miesiąc przestoju. Nie ma limitów zawieszania/odwieszania - nikt się nie czepi, że co chwila zawieszam i odwieszam?

Warto tak kombinować z tym zawieszaniem? Przecież to w Twoim przypadku 300 zł a domyślam się, że nie zakładasz tej działalności żeby zarabiać dodatkowe 100 zł miesięcznie.

Przejdz na b2b jesli chcesz sie tak bawic bedzie najlatwiej bo wszystkie te koszty bedziesz mial pokrywane z "glownego zajecia". A jak firma nie chce Ci dac b2b to zawsze mozesz zmienic firme i przy okazji jakas podwyzke zaliczyc ;)

Na pewno prowadzenie JDG wiąże się z dodatkowymi kosztami. Chociażby ZUS, który na początku jest mniejszy i potem rośnie oraz księgowość (chyba, że chcesz to robić sam - wg mnie nie warto), a także podatek dochodowy, jak już coś zarobisz. Wg mnie warto założyć JDG, jak już masz coś nagrane. Tzn. konkretne zlecenie, klienta lub biznes, który docelowo ma coś zarabiać. Jeżeli chcesz sobie założyć firmę tak na spróbowanie, to moim zdaniem jest to niepotrzebny koszt i zawracanie głowy. Dość wygodną opcją jest rozpoczęcie pracy dla kogoś na B2B zamiast na UoP i wtedy, jeśli będziesz chciał wziąć jakieś dodatkowe zlecenie dla nowego klienta lub odpalić swój płatny produkt (np. jakiś software), to już masz fundamenty formalne w postaci działalności gospodarczej. To chyba byłby najlepszy wariant w Twoim przypadku.

Co do Twojego ostatniego pytania, to możesz zawiesić firmę chyba nawet przez neta na stronie CEIDG, ale wg mnie to bez sensu tak zawieszać i odwieszać. Zawiesić warto wtedy, gdy np. prowadziłeś JDG, zaczynasz nową pracę, przechodzisz na UoP i wiesz, że w najbliższych miesiącach nie będziesz pracował na B2B, prowadził działalności, etc.

@wiciu: ty chyba kompletnie nie czytałeś, posta autora wątku jak i odpowiedzi. Przecież autor wątku pracuje na uop i chce dorabiać sobie na boku poprzez jdg.

Ja to odbieram, że dla autora nie jest istotne dodatkowe zarabianie na b2b. Istotne jest że chce generować koszty i jakoś to pożenić z Uop. Niestety to nie jest takie proste.