Rekrutacyjne WTF jakie Was spotkały

8
Saisoire napisał(a):

Właśnie kolega rzucił informacje, że firma, w której pracuje poszukuję wielu .net + angular dev. Mid. Brak opcji zdalnej (max hybryda 3 dni z biura) i 5k brutto UoP lub 5k netto B2B :D

Aplikowałem na tę ofertę i potwierdzam że jest prawdziwa. Oby mnie wzięli i żeby nie było za dużo nieplatnych nadgodzin, bo na drugi etat robię w wykończeniówce gładzie i tynki, żeby jakoś wiązać koniec z końcem.

1

Moje ostatnie WTF było podobne do tego Obecne stawki dla devów. Po 5 interview - 2x screening, 2x technical i 1x behavioral i zadaniu domowym złożonym z 2 nietrywialnych zadań ostatni boss stwierdził no i nie podobasz mi się. Niby wszystko legalne i dozwolone ale niesmak pozostał. Teraz trochę poneetuję zanim wezmę się za kolejną rekrutację.

0
aoeuidhtn napisał(a):

Moje ostatnie WTF było podobne do tego Obecne stawki dla devów. Po 5 interview - 2x screening, 2x technical i 1x behavioral i zadaniu domowym złożonym z 2 nietrywialnych zadań ostatni boss stwierdził no i nie podobasz mi się. Niby wszystko legalne i dozwolone ale niesmak pozostał. Teraz trochę poneetuję zanim wezmę się za kolejną rekrutację.

Tak mi sie skojarzyło xD:

Ale szczerze sam sie dales wrobic idac na taka ilosc interview, bo możesz odmówić jak widzisz to wszystko. No chyba, że miałeś stawke rodem z SV, ale zdalnie z PL.

Ja tez tu opisywalem taka sytuacje, ale mi pod koniec powiedzieli, ze wszystko bylo git, ale zdazyli zatrudnic dwoch juniorow xD.

19

W sumie śnieżynka z dzisiaj. Przed chwilą :) Wysłałem CVkę na ogłoszenia jjit. Rekruterka (agencja) zadała mi 2 pytania na ln, jedno z nich czy mam doświadczenie w banking. Odpisałem zgodnie z prawdą: tak. A ona na to, że klient zażyczył sobie kandydatów, którzy mają nie mieć doświadczenia w banking. (BTW Ten klient to TUI.)

2

Każdy kto godzi się na 'Po 5 interview - 2x screening, 2x technical i 1x behavioral i zadaniu domowym złożonym z 2 nietrywialnych zadań ostatni boss stwierdził no i nie podobasz mi się' jest sam sobie winien.

11

Może nie aż takie WTF, ale w kwietniu miałem dwie rozmowy rekrutacyjne w ING na senior .NET developera i po prostu do dnia dzisiejszego olewka.
Napisałem do nich maila z przypomnieniem jakiś czas temu i cisza.
Nie wiem co im nie pasowało bo zero odzewu, a ogłoszenie ponownie zawisło na pracuju.

Generalnie nie lubię jak ktoś mnie olewa i nie potrafi przynajmniej napisać zwykłego "nie" więc dzisiaj mi się ulało trochę i napisałem swoje trzy grosze wyrażające moje oburzenie do całej ekipy, która była zaangażowana w proces rekrutacyjny.
Pewnie spłynie to po nich ciepłym moczem, ale zostawiam info, że brzydko się zachowali 🙃

4

Zaprosiłem na LinkedIn jedną osobę co to pracuje w HR w ING i rekrutuje dla IT.
Zaproszenie zostało przyjęte. Napisałem wiadomość gdzie powołałem się na ich "przyjazne zasady rekrutacji"
https://media.ing.pl/informacje-prasowe/926/pr/531758/ing-w-koalicji-na-rzecz-przyjaznej-rekrutacji

Do tego wyraziłem swoje niezadowolenie, że jak to tak traktować kandydata itp.
Wspomniałem też coś o szacunku, że skoro odbyłem dwie rozmowy to to i owo by wypadało.
I co? I gucio. Zlewka.
Gdybym był po drugiej stronie to chociaż bym spróbował podreperować wizerunek i odpisać coś w stylu
"Przepraszamy za zamieszanie, ale mieliśmy <wstaw dowolny powód/tłumaczenie>.
Niestety przykro mi, ale Pana kandydatura została odrzucona, a w toku problemów jakichś tam nie otrzymał Pan od nas informacji zwrotnej za co serdecznie przepraszamy".
Czy to tak dużo kosztuje?

Jakaś zmowa milczenia? Jestem persona non grata? Tylko z jakiego powodu?
Biją ich tam za odpowiadanie kandydatom czy jak?

0

Na przełomie grudnia 2023 ora stycznia 2024 wysłałem parę cefałek do krajowych banków. Dopiero niedawno otrzymałem zapraszajki na rozmowę techniczną. Jedna z pań wspomniała, że dla nich weryfikacja wszystkch cv to są miesiące roboty.

5

Aktualizacja sytuacji z ING.

Osoba do której napisałem odpisała mi.
Generalnie otrzymałem informację w takim stylu jak napisałem w poprzednim poście.
W firmie zaszły pewne zmiany organizacyjne przez co powstało zamieszanie itp.
Generalnie dziękuje za sygnał i przeprasza za zaistniałą sytuację.
Sprawa została przekazana do menadżera odpowiedzialnego za rekrutację.

Twarz zachowana. Podejście profesjonalne w takiej sytuacji. Ktoś wreszcie miał tam przysłowiowe jaja aby mi odpisać.

12

moje ostatnie wtf było takie że wysłałem zgłoszenie na ofertę gdzie skill X był wpisany jako "nice to have". W ankiecie jaką otrzymałem od firmy napisałem zgodnie z prawdą że nie mam żadnego doświadczenia w X na co rekruterka odpisała że szukają osoby która koniecznie ma X. Na moją sugestię że jeśli X jest obowiązkowy to nie powinien być opisany jako "nice to have" odpowiedzi do dzisiaj brak.

0

Ostatnio miałem trzy telefony z trzech różnych firm. Wszystko ugrzęzło na etapie screeningu. W jednej niby chciałem za dużo kasy ale trochę zszedłem z oczekiwań i czekamy na odpowiedź bo moje miniumum i tak przekracza górne widełki xD
Druga firma nie wiadomo, jakieś opóźnienia.
Trzecia firma (o dziwo ta w której już kiedyś pracowałem) miała się odezwać po tygodniu i tak już leci drugi tydzień xD

10
Gonzik napisał(a):

W sumie śnieżynka z dzisiaj. Przed chwilą :) Wysłałem CVkę na ogłoszenia jjit. Rekruterka (agencja) zadała mi 2 pytania na ln, jedno z nich czy mam doświadczenie w banking. Odpisałem zgodnie z prawdą: tak. A ona na to, że klient zażyczył sobie kandydatów, którzy mają nie mieć doświadczenia w banking. (BTW Ten klient to TUI.)

No i słusznie. Też bym nie zatrudnił kogoś z doświadczeniem w bankowości. Najebią niepotrzebnych warstw, konfiguracji w XMLu, i pulpitów zdalnych, a ja potem będę się musiał z tym użerać.

2

Tez macie nagły atak hindusa na LI? Nie wiem, czy wpadłem w jakiś algorytm, czy co, ale od dobrych 2 tyg codziennie dostaję 2/3 wiadomości - zaproszenia od samych hindusów. O treści wiadomości nawet nie wspominam... Na zasadzie "Mam otwarta pozycję , wyślij mi cv".

screenshot-20240523172309.png

2

Co do LI i rekrutacji... Ktoś mi wyjaśni po uj takie posty ludzie publikują? Przecież to totalny bullshit, a inni jeszcze dają like i przesyłają dalej...

screenshot-20240524171049.png

Coraz gorzej z tym serwisem.

0
serek napisał(a):

Co do LI i rekrutacji... Ktoś mi wyjaśni po uj takie posty ludzie publikują? Przecież to totalny bullshit, a inni jeszcze dają like i przesyłają dalej...

screenshot-20240524171049.png

Coraz gorzej z tym serwisem.

LN to Facebook dla rekruterów i marketingowców.

3
serek napisał(a):

Co do LI i rekrutacji... Ktoś mi wyjaśni po uj takie posty ludzie publikują? Przecież to totalny bullshit, a inni jeszcze dają like i przesyłają dalej...

Coraz gorzej z tym serwisem.

Pewnie po to, żeby wygenerować wyświetlenia i komentarze. Pewnie dzięki temu twój profil ma wyższy ranking i częściej wyświetla się w wyszukiwaniach.

Ogólnie LI to od dawna wylęgarnia bullshitu, ale tak, teraz się zrobiło jeszcze gorzej.

Poza tym widziałeś w swoim feedzie na pewno też te idiotyczne pytania w stylu "Który język oprogramowania jest najlepszy jeśli chcesz mieć szybki i wydajny projekt który przyniesie sukces twojemu biznesowi?" Tam prawie wszystkie odpowiedzi to bullshit wygenerowany przez jakiś AI. Samo pytanie zresztą pewnie również było wygenerowane przez AI.

Content produkowany przez boty, na który odpowiadają i który lajkują inne boty :) I potem powstaje z tego Jezus Krewetkowy - https://www.forbes.com/sites/danidiplacido/2024/04/28/facebooks-surreal-shrimp-jesus-trend-explained/?sh=454110d6356a

1

Ja ten konkretny przypadek mogę zrozumieć.

  1. Ktoś kiedyś zażartował sobie iż jak masz dalej ten druci to jesteś odpowiedzialną osobą
  2. Jakiś ceo czy dyrektor powiedział iż chce mieć odpowiedzialne osoby w zespole
  3. jakiś rekruter chciał wymyślić zabawny sposób na rekrutacja i tak oto mamy to

BTW mnie nikt nie spytał czy dalej mam ten drucik, ale chciałbym wszystkich tu obecnych zapewnić iż mam :D

4

W sensie Wy uważacie, że to na serio?

1
somekind napisał(a):

W sensie Wy uważacie, że to na serio?

Szczerze? Tam jest taki syf, że tak, bardzo możliwe, że to na serio

8

Widzę, że na dzisiejszym rynku wszystkie 3 chmury są obowiązkowe i bez AngularJS nie podchodź.
Machający papież: na pewno znajdziecie kandydata.

B0ABBFCE-B567-456E-97BD-CD3CD394A0C0.jpeg

0

Tak trochę WTF i nie WTF...

W zasadzie to ja chcę (chyba) zrobić małe WTF i trochę się podpytać szanownych programersów...
Zdarzyło się Wam wysyłać CV ponownie na ofertę, która pojawiła się ponownie w portalach z ogłoszeniami o pracę, ale kij go wie z jakich powodów HRowiec odrzucił Was po rozmowie wstępnej na której tylko potwierdziłeś to co wpisałeś w formularzu rekrutacyjnym?

Jest sens?

0
altek napisał(a):

Tak trochę WTF i nie WTF...

W zasadzie to ja chcę (chyba) zrobić małe WTF i trochę się podpytać szanownych programersów...
Zdarzyło się Wam wysyłać CV ponownie na ofertę, która pojawiła się ponownie w portalach z ogłoszeniami o pracę, ale kij go wie z jakich powodów HRowiec odrzucił Was po rozmowie wstępnej na której tylko potwierdziłeś to co wpisałeś w formularzu rekrutacyjnym?

Jest sens?

Czasem szukają więcej niż jednej osoby. Albo po jednej osobie do różnych zespołów . Ja tak miałem w PKO teraz. Tylko zanim się namyślali za drugim razem i powiedzieli iż ok kto inny powiedział mi ok

3

Niby norma i Edge One Solutions nie odbiega od reszty, ale i tak zawsze wku*wia i daje lekkiego WTFa

Zrzut ekranu 2024-05-30 o 09.17.12.png

0
testowy_user napisał(a):

Niby norma i Edge One Solutions nie odbiega od reszty, ale i tak zawsze wku*wia i daje lekkiego WTFa

Zrzut ekranu 2024-05-30 o 09.17.12.png

Tu są szczerzy, czasem jest tak, że dopiero na 2 rozmowie sie dowiadujesz, że "no tak my jesteśmy full remote, ale raz w tygodniu sie spotykamy w biurze".

0

Miałem rekru w dość znanej w PL firmie (więc pewnie ktoś skojarzy temat, może nawet ktoś z obecnych tam pracuje). Pierwszy etap - test online z dwoma podetapami. Pierwszy był z czapy, bo w sumie wyglądało to jak "weźmy dwa losowe pytania z różnych tech i zobaczymy czy trafisz w coś co umiesz", nawet się nie nastawiam, bo trochę z kapelusza one były, ale drugi zrobił na mnie bardzo fajne wrażenie - dali kod na twarz (dość prosty). Zrób review <3. Nawet nie zdążyłem go zrobić, ale lubię review, pierwszy raz się na coś takiego natknąłem. Miło, lubię sobie pokomentować.

0
ToTomki napisał(a):

Miałem rekru w dość znanej w PL firmie (więc pewnie ktoś skojarzy temat, może nawet ktoś z obecnych tam pracuje). Pierwszy etap - test online z dwoma podetapami. Pierwszy był z czapy, bo w sumie wyglądało to jak "weźmy dwa losowe pytania z różnych tech i zobaczymy czy trafisz w coś co umiesz", nawet się nie nastawiam, bo trochę z kapelusza one były, ale drugi zrobił na mnie bardzo fajne wrażenie - dali kod na twarz (dość prosty). Zrób review <3. Nawet nie zdążyłem go zrobić, ale lubię review, pierwszy raz się na coś takiego natknąłem. Miło, lubię sobie pokomentować.

Ej to review to nie było w firmie na M? Bo miałem na rekrutacji w firmie na M coś takiego, zarabiste, to był mini kod z celowo powtykanymi typowymi bugami. To rzeczywiście sprawdza wiedzę i doświadczenie. Oby więcej firm coś takiego stosowało.

25

Byłem ostatnio na szkoleniu z k8s. Trener opowiadał, że znalazł fajna ofertę pracy (niby nie chciał zmieniać obecnej, ale pieniądze było ponoć już "konkretne"). No i poszedł na rozmowę. Na początku ogólne pytania, ale potem takie szczegółowe use casy. Konkretne problemy, konkretny OS itd. No i panowie "rekruterzy" notują jego odpowiedzi. Potem pytania szczegółowe o parametry kernela (rzeczy, których nie ma w dokumentacji k8s, trzeba grzebać już na poziomie linucha), jak zrobić taki setup itd. Kolesie z tej firmy nie wiedzieli jak do podejść do kilku tematów, szkoda im było kasy na fachurę, to zapraszali specjalistów na rekrutacje i ich wypytywali o rozwiązania swoich problemów.

7
flinst-one napisał(a):

Byłem ostatnio na szkoleniu z k8s. Trener opowiadał, że znalazł fajna ofertę pracy (niby nie chciał zmieniać obecnej, ale pieniądze było ponoć już "konkretne"). No i poszedł na rozmowę. Na początku ogólne pytania, ale potem takie szczegółowe use casy. Konkretne problemy, konkretny OS itd. No i panowie "rekruterzy" notują jego odpowiedzi. Potem pytania szczegółowe o parametry kernela (rzeczy, których nie ma w dokumentacji k8s, trzeba grzebać już na poziomie linucha), jak zrobić taki setup itd. Kolesie z tej firmy nie wiedzieli jak do podejść do kilku tematów, szkoda im było kasy na fachurę, to zapraszali specjalistów na rekrutacje i ich wypytywali o rozwiązania swoich problemów.

A w ogłoszeniu górne widły to pewnie 100k/msc żeby skusić tych co się znają. W sumie fajny rodzaj consultingu. Rozwiąż nasze problemy za darmo w zamian za marzenia o wysokim wynagrodzeniu.

0

Seniorzy front endu zabijają się już o robotę za kilkanacie $ na h

https://www.linkedin.com/jobs/view/3951087410/?alternateChannel=search&refId=IykOc7WBTPdEHCHTPfeKng%3D%3D&trackingId=1JNL9cPCXMoEaMG19qTt8Q%3D%3D&trk=d_flagship3_search_srp_jobs

Dane z linkedin premium:
55 kandydatów na poziomie Początkujący pracownik

33 kandydatów na poziomie Doświadczony pracownik

3 kandydatów na poziomie Menedżer

1 kandydat na poziomie Członek kadry zarządzającej

1
Czulu napisał(a):

Seniorzy front endu zabijają się już o robotę za kilkanacie $ na h

Tak się zastanawiałem dlaczego właśnie frontend tak mocno podupadł przy tej korekcie rynku. Doszedłem do wniosku, że IT to w dużej mierze systemy wewnętrzne dla korporacji. Część z tych systemów nie potrzebuje frontendu wcale. Część potrzebuje bardzo prosty frontend. Systemy które potrzebują fancy frontend to być może jakieś start-upy, miejsca gdzie topi się hajs gdy piniundz jest tani. Ale być może jestem w błędzie.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.