Nie wiem jak to wygląda na studiach, ale w mojej klasie w technikum na kierunku technik informatyk na bodajże 28 osób tylko kilka łącznie ze mną realnie zajmuje się informatyką. Tak więc nie ważne ile osób pójdzie na studia informatyczne, ważne jest ile osób ostatecznie zostanie informatykami w przyszłości. Inną sprawą jest, że informatyków bardzo brakuje i będzie coraz więcej miejsc pracy dla nich.
Tu mógłbym polemizować. Programistów nie brakuje, jeśli pracodawcy pozwalają sobie na pewną selekcję. Zawód programisty jest tak reklamowany, że prócz studiów pojawiają się kilkudniowe czy kilkumiesięczne kursy po których ludzie też wchodzą na rynek pracy. A polski pracodawca zawsze będzie płakał, że pracowników brakuje, bo taka natura Polaka.
Faktycznie to brakuje lekarzy, gdzie pokazanie papierów daje pracę natychmiast w każdej klinice czy przychodni, czy spawaczy gdzie wystarczy deklaracja, że się umie spawać i idzie się do roboty.
Jak z programistami będzie jw. to wtedy można napisać, że programistów brakuje.
Tak i wtedy koleś robi kurs 6 tygodni, przychodzi pokazuje papier, dostaje robotę, a inni ogarnięci muszą się męczyć, że ktoś taki trafił do nich do zespołu. Lepiej żeby tak nigdy się nie stało :)
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że na pewno brakuje bo wysłałem ostatnio kilka CV i w połowie dostałem prace, oczywiście po rozmowie technicznej lub po zdaniu jakiegoś testu. Więc problemu nie ma ze znalezieniem pracy tylko raczej w umiejętnościach. Bo co firmie po kolesiu który skończył kurs 6 tygodniowy ?