Pierwsze co rzuca się w oczy, to że CV jest wyjątkowo niechlujnie napisane. Byk ortograficzny nawet w nazwie ukończonego kierunku ("Managament"?). Rażą też inne literówki, jak "HIbernate" z wielkim "i" czy błąd w pisowni technologii - "Java" nie pisze się wersalikami, to nie jest akronim. Brakuje odstępów tam gdzie powinny być (np. po przecinkach), a są tam, gdzie ich być nie powinno (np. po otwarciu nawiasu).
Nie przekonuje bezosobowe "used Spring 4". Chyba wywaliłbym to "used" w ogóle - z kontekstu wynika przecież jednoznacznie, że jest to lista zastosowanych technologii. "A simple web-app for booking (employees) and managing (managers) holiday requests." brzmi pokracznie, zdanie potyka się o te niegramatyczne wtręty w nawiasach i je również usunąłbym w ogóle, bo nic kompletnie nie wnoszą.
Spierałbym się, czy JSP kwalifikuje się jako język.
Radzę nie pisać "simple" przy opisie swojej aplikacji; przekonywałem do tego niedawno innego użytkownika. Deprecjonujesz w ten sposób własne osiągnięcie, a w końcu nie ma ich na tym CV aż tak wiele, żeby robić to lekką ręką. Albo pominąłbym to określenie w ogóle - ostatecznie nikt nie spodziewa się po tobie projektu rozmiarów MS Office czy Linuksa - albo zastąpił je atrakcyjniejszym "light" lub "light-weight".
"Fluent" to trochę zdawkowe określenie poziomu języka. Napisałbym coś w rodzaju "full professional proficiency", można dodać "in speaking and writing". "Fluent" może sugerować osobę, która się dogada, ale niekoniecznie gwarantuje to równie dobrą znajomość języka w piśmie. "Professional" podkreśla, że znasz język branżowy, a nie tylko angielski ogólnie.
"WWW" obok linka do GitHuba nie pełni żadnej roli - jeżeli przyjmujemy, że ktoś mógłby mylnie potraktować ów link jako twój numer telefonu czy adres mailowy, to może tym lepiej, bo warto by ominąć taką firmę. To samo dotyczy pozostałych etykietek. Ikony przy nazwach sekcji uważam za zbędny bajer, który w niczym nie podnosi czytelności dokumentu, ale to już subiektywne. Wydaje mi się, że kierunek studiów naturalniej wyglądałby obok czy nad dyplomem, niż w jednej linii z nazwą całej uczelni; to już też drobiazg.