To nic nie znaczy,to o niczym nie świadczy.
- 1
- 2
Dziękuje za wszystkie opinie, merytoryczne jak i te ironiczne. Może rzeczywiście trochę za bardzo dramatyzuję, ale spadło to na mnie trochę niespodziewanie. Przez 3 miesiące nie było ani słowa, że robię coś za wolno, że za mało kumaty jestem. Nie było sugestii żebym bardziej przyspieszył z nauką. Skoro nic takiego do mnie nie docierało to skupiałem się na studiach i projektach własnych.
Biały Jeleń napisał(a):
A nóż, ktoś będzie więcej umiał i zatrudni się za mniejsze pieniądze, żeby tylko robić swoje hobby, albo chociaż żeby się wkręcić.
- nuż
- Dostawałem minimalną stawkę więc za mniej raczej nikt nie przyjdzie.

- Rejestracja:prawie 10 lat
- Ostatnio:ponad 4 lata
- Lokalizacja:Piwnica
- Postów:7697
to nie masz po czym płakać z tą stawką może być tylko lepiej ;)
- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:około 7 lat
- Postów:4
załamany Orzeł napisał(a):
Dziękuje za wszystkie opinie, merytoryczne jak i te ironiczne. Może rzeczywiście trochę za bardzo dramatyzuję, ale spadło to na mnie trochę niespodziewanie. Przez 3 miesiące nie było ani słowa, że robię coś za wolno, że za mało kumaty jestem. Nie było sugestii żebym bardziej przyspieszył z nauką. Skoro nic takiego do mnie nie docierało to skupiałem się na studiach i projektach własnych.
Biały Jeleń napisał(a):
A nóż, ktoś będzie więcej umiał i zatrudni się za mniejsze pieniądze, żeby tylko robić swoje hobby, albo chociaż żeby się wkręcić.
- nuż
- Dostawałem minimalną stawkę więc za mniej raczej nikt nie przyjdzie.
Jak napisałeś, że dostawałeś minimalną stawkę to przyszła mi jedna rzecz do głowy - nie przedłużyli Ci umowy żeby zatrudnić kolejnego, któremu dadzą jak najmniej pieniędzy. Domyślam się, że na pewno wiedzieli o tym, że po 3 miesiącach pracy na okresie próbnym musieliby Ci dać podwyżkę.
Ja miałem podobnie po 4 miesiącach. Nie przedłużenie umowy. Byłem ugadany 2400 netto po próbnym 3000. Zrezygnowali ze mnie potem, ale z tego co wiem nikogo na moje miejsce nie przyjęli, więc to nie musi być tak, że ktoś sobie nie radził nie spełniał oczekiwań i dlatego został wyrzucony albo też że firma szuka tylko frajera na wiecznie próbnym. Tamta firma jechała ciągle na jednym, dwóch klientach zagranicznych, klient zmienił warunki umowy z jakiś swoich pozaprogramistycznych powodów więc byłem już niepotrzebny. Potem miałem dużo pytań od rekruterów czemu tak krótko, co się stało, że niedobrze to wygląda itd.
Veni Vidi Vici napisał(a):
A pracował przy tym projekcie razem z tobą jakiś senior dev?
Jeżeli to do mnie to tak, jeden projekt sami seniorzy we firmie od kilku lat, ale co w związku z tym?

- Rejestracja:około 9 lat
- Ostatnio:18 dni
- Postów:501
Uczynny Ogórek napisał(a):
Pomijasz ten epizod w swoim życiu i mówisz, że jeszcze nie pracowałeś.
Serio lepiej ma mówić, że jest kompletnie zielony niż, że ma 3. miesiecze doświadczenie?

- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:11 miesięcy
- Postów:4700
mechanix napisał(a):
Serio lepiej ma mówić, że jest kompletnie zielony niż, że ma 3. miesiecze doświadczenie?
To pytanie retoryczne mam nadzieje :) Oczywiście, że warto się chwalić każdym doświadczeniem, nawet gdyby było dla nas niemiłe. O tym, że z nas zrezygnowali również możemy powiedzieć, ale można to ubrać w ładne słowa. Nie trzeba od razu mówić: "byłem słaby, wyrzucili mnie", można za to powiedzieć np, że: "nie miałem bieżącego feedbacku od przełożonych, trudno jest spełnić oczekiwania, których się nie zna" i zgonić całą winę na firmę :) Oczywiście nadmiernie rozwlekać się o wadach firmy również nie można, nikt nie zatrudni człowieka, który będzie w następnej firmie mówił o nich tylko źle :)
- 1
- 2