Ano jak w temacie. W pracy rzeźbię w różnistych okołounixowych tematach, głównie sieciowych (sockety - sporo), IPC (mniej), dużo jest też debugowania; do kernela nie schodzę (jeszcze ;)), obracam się głównie w C i Pythonie + wspomagam się różnymi skryptami zależnie od potrzeb. Bardzo sporadycznie sięgam do C++.
No i pytanie: na ile (i jak dokładnie) opłaca się w to w dalej zagłębiać? I czy bardziej kierować się w developerkę kernela czy może raczej kwestie okołosieciowe (i np. dołożyć Boost Asio do socketów oraz ogólnie podciągnąć C++). Docelowo raczej rynek zagraniczny i zdecydowanie systemy czasu rzeczywistego itd.
Tak, wiem, dziwna i raczej niepopularna nisza; z tego względu też nie do końca wiem, jak temat ugryźć. Ktoś z większym rozeznaniem może tu urzęduje?
Pzdr.