Dziękuję Ci za odpowiedź.
Czyli to właściwie przede wszystkim kontakt z klientem? I ew. dogadywanie wszystkiego z zespołem programistów?
Trzeba pewnie ekstrawertykiem być i licealnym królem imprez :D Wprawdzie ja nigdy nie byłem, ale spróbować chyba i tak spróbuję.
Może ktoś pracuje na podobnym stanowisku i podzieliłby się wrażeniami?
Od strony bardziej technicznej (analiza problemu, rozumienie problemu klientów i problemów technologicznych) myślę, że to by mi pasowało.
Nie wiem jak praca z klientem.
Jak z zarobkami? Zupełnie nie wiem jak od tej strony to wygląda, bo w ogłoszeniach na analityków raczej widełek nie ma. Taki javowiec czy pythonowiec powiedzmy po roku doświadczenia i z dobrym skillem może już o 6-8k brutto się starać. Analogicznie analityk z małym doświadczeniem, ale sensownymi umiejętnościami ile dostaje?
Jest w ogóle zapotrzebowanie na takich ludzi w branży?
Powiedzmy, że w firmie jest 50 koderów różnego szczebla. Ilu tam analityków jest? 1, 2, czy dużo więcej?
Jak wygląda ew. rekrutacja czy coś. Bo dla mnie (gościa, który zawsze szedł w czyste kodzenie) to na razie trochę magiczna sprawa. No bo umiejętności takiego analityka są trudniejsze do ocenienia niż np. znajomość Springa czy zagadnień bazodanowych.