Od początku używam AI do pomocy w pisania kodu. Pomagam sobie copilotem, chat gpt oraz gemini.
Jednak jakbym podliczył sume zysków oraz start przy używaniu AI to wychodze na naprawde lekki plus, chociaż myśle że to może być moje życzeniowe myślenie.
Najbardziej pomaga mi copilot z VSC w pisaniu interfejsów, enumów, shit kodu. Tam gdzie naprawde copilot pomaga to pisanie prostych crudów do mongo db w js oraz boostrapowanie unit testów nad którymi też trzeba później sporo się napracować żeby do czegoś się nadawały.
Jeżeli wychodze na plus, to myśle że na 8h kodowania (kilka h w pracy + wlasne projekty) wychodze może 30 min do przodu.I szczerze mam nadzieje że nie wychodze na minus.
I teraz pytanie, do was. Czy są realne przykłady na rynku, że AI zastąpiło programistów? Dużo się mówi o zwolenianich w IT z powodu AI i baardzooo mi ciężko w to uwierzyć.
Naprawde staram się jak moge z tym AI, jestem zdeterminowany żeby finalnie być z niego zadowolony, ale płace za to dużą cierpliwością.
Bo często, a nawet bardzo często, próba pomocy sobie przez AI, kończy się na stracie czasu, i dopiero to nadrabiam przy tych interfejsach, enumach, mongo itp
Mam wrażenie, że to dziennikarze, którzy nie mają pojęcią o AI w programowaniu tak piszą artykuły, a zwolnienia są przez to że w czasie covidu firmy nabudowały zespołów IT, które po pandemii przestały być potrzebne, z racji jej konca oraz z racji konkurencji na rynku IT.
Bo np. taki netflix czy MS, jeżeli miały nadzieje na duże zyski podczas pandemii i nakrekrutowały jak głupie, to konkurencyjne firmy zrobiły dokładnie to samo.
Czy może ja źle używam tego AI?
ps. Pisze bardzo bardzo bardzo dużo kodu, głównie zaawansowane aplikacji biznesowe. Tak tygodniowo koduje po 50h minimum.