Jak myślicie, czy zeskanowanie mniej potrzebnych, ale być może użytecznych kartek i umieszczenie ich na dysku komputera do określonych folderów to sposób na porządek?
Czy ktoś miał podobne przypadki?
Ja to widzę tak, że gdy mam powiedzmy 300 kartek w szafie - to nie wiem co w nich jest. Gdy jedna po jednej zrobię zdjęcie - wrzucę do odpowiedniego folderu - to przynajmniej wiem, mimo to, że oryginał (tę kartkę) wyrzucę. Wyrzucę dla 1) porządku w szafie, 2) by wiedzieć, co już przejrzałem, 3) po co mi to, jak i tak z tego prawie na co dzień nie korzystam.
Tylko, że ostatnio wpadłem na pomysł, że lepiej by było nie robić zdjęcie - tylko kupić sobie SKANER i zeskanować...
Co sądzicie?
Ktoś może się pochwalić pewną wiedzą w temacie?