Witam, dzisiaj chciałem przeczytać informację ze strony jednego z kościołów w moim mieście. Klikam na linka strony i strona otwiera się na kilka sekund a potem następuje przekierowanie na stronę Allegro. Zdążyłem tylko zauważyć, że strona ma certyfikat SSL (zamknięta kłódka). Jestem w szoku - jak mogło do tego dojść. Czy znajdzie się Osoba, która może odnieść się do tej sytuacji? Z góry dziękuje za odpowiedź.
Odnoszę się do sytuacji: To nie ja zhakowałem.
Do czego tu się odnosić?
Na moje oko to takich stronek parafialnych zwykle nie utrzymują profesjonaliści, tylko kto akurat wlezie na minę wykaże się inicjatywą - sam proboszcz, kościelny, może ministranci albo uczynny parafianin ;) jak jest z zabezpieczeniami to się można domyślić.
Najczęściej stoją na WordPress 1.x to nawet nie jest wyzwanie zbyt to hakować
krig napisał(a):
Czy znajdzie się Osoba, która może odnieść się do tej sytuacji?
Przekierowanie ze zbierania na tacę na Allegro to nie jest duża zmianie modelu biznesu.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Ps
Kto za tym może stać?
Podejrzani to albo ci z awatarem z błyskawicą albo z obrazoburczymi wpisami w stopce albo umieszczający nieprawomyślne posty na humor i muzyka.
Proszę bardzo.
Podeślij stronę to zrobię dokładnie to samo co bym zrobił gdybym miał auto i się zepsuło - wejdę na stronę, sprawdzę, powiem "o faktycznie" i nic więcej z tego nie będzie
Może to był lewy certyfikat - bo jak wiadomo są dwa ssl'e - ten dobry i zły. Ten zły to S[atanic] S[zandor] L[aVey]. Musisz to sprawdzić u opata i powołać się na drugi sobór watykański, gdyż uważam, że kardynał Amleto Giovanni Cicognani mógł w tym maczać palce (i nie tylko)
Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.
Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.