Nowy lapek ze sklepu, rzekomo 8GB RAMu, jednak Windows pokazuje że dostępne jest tylko 5.9 GB, gdyż 2GB są "hardware reserved".
O co tu chodzi? Czemu tak jest? Mogę coś sam z tym zrobić, czy sprzedali mi błędnie skonfigurowanego lapka (zła pamięć do złej płyty głównej czy coś w tym stylu?)
Mam nadzieję, że przyczyną nie jest to, że zrobłem czystą instalkę Windowsa zaraz po zakupie, by pozbyć się crapware'u w rodzaju Utomik - play over 1000 games?
Także - spośród wszystkich lapków, jakie mam, ten jest wyraźnie najgłośniejszy. Jestem przyzwyczajony do tego, że wentylator szumi, podczas gdy w tym nowym wentylator warczy, nawet na niskich obrotach. Czy należy uznać, że taki jego urok, czy coś jest źle? Kiedy słyszę warkot z laptopa, nawet umiarkowany, zamiast tylko szumu, to wyobrażam sobie, że śmigła wentylatora muszą o coś pocierać (obudowę? kabel jakiś? Zwał kurzu, ale to przecież nie w nowym?), względnie wentylator musi być obluzowany, no bo skąd inąd słychać by było warkot? Czy jest to uzasadniona obawa, czy jestem przewrażliwiony?
Kupiłem nowy komputer z MediaMarktu tylko dlatego, że na gwałt potrzebuję komputera, na którym mógłbym pracować -- nie mam czasu czekać na naprawę laptopa, który mi się przedwczoraj zepsuł, ani czekać kilka dni na wysyłkę sprzętu. Dlatego kupując lapka ograniczyłem się do tego, co najbliższy MediaMarkt miał na stanie, mimo że ten asortyment nie był dla mnie satysfakcjonujący. Krew mnie zaleje, jeśli będę musiał go reklamować.