Witam wszystkich serdecznie,
chciałbym zrobić sobie w domu sieć złożoną z 3 komputerów (desktop i 2 laptopy) z wyjściem na Internet (wszystkie komputery powinny mieć do niego dostęp).
Mam Internet w firmie Multimedia Polska. Jakiś czas temu wziąłem od nich neta na 2 kompy maksymalnie - tzn. dali mi swój ruter Wi-Fi ASMAX AR 1004G z wbudowanym modemem. Z rutera tego podłączam się z gniazdka telefonicznego RJ-11 do ich sieci, a z gniazdka Ethernet RJ-45 do desktopa. Laptop łączy się do netu bezprzewodowo. Chciałbym podłączyć do netu też 2 lapka, ale nie mogę (takie ograniczenie mam w umowie, że na raz mogą się połączyć tylko 2 komputery). Gdy zresetuję ruter, to wtedy mogę na przykład połączyć z netem te 2 laptopy, ale desktopa już nie (zawsze tylko 2 kompy na raz mogą mieć dostęp do Internetu).
I stąd moje pytanie, czy dałoby się jakimś dodatkowym ruterkiem sprytnie ten sygnał rozdzielić na 3 komputery, żeby one wszystkie mogły łączyć się z Internetem i ze sobą?
Zastanawiam się nad dwiema opcjami i nie wiem za bardzo, która z nich jest właściwa:
-
Kupno ruterka Wi-Fi z wbudowanym modemem (gniazda RJ-45 Ethernet i gniazdo WAN RJ-11) i podłączenie go do Internetu zamiast tego ich ruterka (np. ruter Netgear DGN2200).
-
Kupno ruterka Wi-Fi bez wbudowanego modemu (same gniazda RJ-45: zarówno LAN i WAN) i podłączenie ruterka Multimedii skrętką do gniazda WAN RJ-45 ruterka, który kupię, a następnie podłączenie do tego nowego ruterka wszystkich kompów w domu (np. ruter Netgear WNDR3700).
Które rozwiązanie byłoby właściwe? Czy dałoby radę to jakoś sensownie rozdzielić, żeby te 3 komputery miały dostęp do Internetu równocześnie i tworzyły sieć domową?
Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam