Żołnierzy czy policjantów, a może do obu nie macie szacunku, albo nie cenicie żadnych, albo może do którychś macie ambiwalentny stosunek, a z drugiej strony do jednych macie pretensje o to, że są marionetkami w rękach władzy, które czasami muszą opanowywać słuszne lub mniej słuszne manifestacje patriotyczne, a drudzy są pachołkami w rękach Hamerykańców?
Na równi stawiam policjanta, żołnierza, sprzedawczynię w lidlu, dyrektora banku i pracownika MPO. Mniejszy szacunek szacunek lub jego brak to mam do ludzi którym nie chce się pracować bo 500+ i inne zasiłki wystarczą do życia.
Mój szacunek publiczny jest wprost proporcjonalny do korzyści (albo strat) jakie dana osoba może przynieść. Szacunek prywatny nie ma zawodu, rasy ani kultury.
jesli chcesz zabijac ludzi podpalac wioski gwalcic kobiety i dostawac za to niezla kaske to zostan zolnierzem , jesli szczytem twoich ambicji jest dawanie mandatow i czasem pobicie kogos to zostan policjantem :)
policjanta, żołnierza, sprzedawczynię w lidlu, dyrektora banku i pracownika MPO
Abstrahując od pewnego minimalnego szacunku należnego osobie, wynikającego z podstawowej godności ludzkiej, który mam z zasady do każdego, to z tych wymienionych zawodów zdecydowanie większy szacunek mam do sprzedawczyni w lidlu i pracownika MPO niż do dyrektora banku. Sprzedawczyni w lidlu albo pracownik MPO wykonuje prostą, ale ciężką i pożyteczną pracę, na dodatek taką, której wiele osób nie chciałoby robić. Natomiast pożyteczność pracy niektórych osób na wysokich stanowiskach w sektorze finansowych bywa często dość wątpliwa. Przykładowo umiejętność wcisk... sprzedawania ludziom kredytów tudzież różnych "produktów" poprzez takie manipulowanie warunkami aby wydawały się korzystne niekoniecznie jest dla mnie działalnością budzącą szacunek i prestiż.
Nie mam szacunku do tzw. celebrytów, osobowości telewizyjnych, gwiazd, polityków wszelkiej maści i durnych ludzi, których niestety jest zatrzęsienie jest na około.
Nie wiem jak Wy, ale ja głównie szanuje ludzi, którzy zmieniają moje przekonania na lepsze.
Ostatnio np. zobaczyłem spoko apkę ze spoko wyglądem na androida napisaną w Kivy! Sęk w tym, że od lat wiem, że taki framework istnieje, ale w głowie go 3 razy skasowałem, bo przykłady jakie były to głównie dotyczyły małych gier, a UI takie sobie (nie natywne) więc średnio, a jak pobrałem coś na phona to wywlało się. Całość postawiona na pythonie, a platforma mobilna mu nie służy więc wiecie peszek.
No a tu taka zmiana. Zobaczcie: https://kivy.org/#gallery (KOGNITIVO - Brain Training)
Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.
Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.