Islam nakazuje dbać o żonę, więc bicie kobiet absolutnie nie jest spoko. Źle traktowana kobieta ma prawo zażądać od męża rozwodu i Islam ją w takim wypadku chroni. Jednak sytuacja w której kobieta jest nieposłuszna wobec mężczyzny jest grzechem w świetle religii. Tutaj Koran nie daje wyboru jak powinien się zachować mąż takiej kobiety. Oni mają taką tradycję i trzeba ją uszanować. Poza tym miejcie na uwadze, że muzułmanki nie mają nic przeciwko karom cielesnym, ponieważ im Koran nakazuje posłuszeństwo wobec męża. Pobożne muzułmanki nie doświadczają przemocy w małżeństwie, ponieważ wykonują swoje obowiązki jako żony tak jak nakazuje Koran.

- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:11 miesięcy
- Postów:4700
- Rejestracja:około 11 lat
- Ostatnio:ponad 3 lata
- Postów:518
@Haskell Mam nadzieję że nigdy nie będę Twoją żoną :D Tak bez urazy... lekko przerażasz...
To jest przykład na to co religia robi z mózgiem człowieka... Mało ludzi chce być traktowane w ten sposób - jak rzeczy nie oszukujmy się.

- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:11 miesięcy
- Postów:4700
W Singapurze obowiazuja kary cielesne, chlosta za smiecenie i za wiele innych wykroczen oraz przestepstw, a jakos nikt sie nie oburza... Wszyscy rozumieja, ze to kara przewidziana przez prawo. Podobnie jest z biciem zony w Islamie, to kara za zlamanie prawa koranicznego.
IMHO Polacy sa nietolerancyjni i nie rozumieja oraz nie szanuja prawa innych do zycia po swojemu, wg swoich praw. Przeciez muzulmanki sie na to godza, wiec z czym macie problem? Czy jak sie Wam nie podoba homoseksualizm, to tez zakazujecie ludziom to robic, poniewaz wg Waszego widzimisie to cos zlego? To jest taka sama sytuacja, nie widzicie analogii?

- Rejestracja:prawie 14 lat
- Ostatnio:12 dni
- Postów:138
@Haskell Właściwie wszystkie twoje posty można bardzo krótko podsumować. Otóż musisz przyjąć do wiadomości, że nie musimy kopiować na siłę obcych wzorców kulturowych takich jak islamskie podejście do życia czy zachodnie uwielbienie dla homoseksualistów. Powodów jest kilka ale najważniejszy z nich brzmi: Po co? Nikt nie zabrania homoseksualistom prawa do życia po swojemu, ALE warto byłoby z ich strony uszanować nasze prawo do życia po swojemu. Zamiast tego otrzymujemy nachalną propagandę typu marsze równości, które notabene doczekały się karykaturalnych naśladowców, jak np. marsz szmat (czy jak to się tam nazywało), w którym podobno chodziło o prawa kobiet, a zamanifestowano to w tragiczny w odbiorze sposób. Podobnie nie widzę powodu ściągania do Polski na siłę imigrantów, tym bardziej imigrantów obcych kulturowo. Jak potem twoja mama czy córka dostanie w przysłowiową mordę na ulicy za niestosowanie się do ich zwyczajów to może zmienisz zdanie




- Rejestracja:ponad 10 lat
- Ostatnio:około 7 lat
- Postów:311
@Haskell rozumiem, że nie dopuszczasz do siebie takiej małej, drobnej myśli, gdzie prawo/religia danego kraju jest w pewnych aspektach zacofana. Kiedyś też było prawo króla do pierwszej nocy. Mógł taki przyjechać i zabawić się z żoną swojego poddanego i nikt nie miał nic do gadania.
W średniowieczu palono na stosach za "uprawianie magii". Z tego co się czasem słyszy, w dzisiejszych czasach są podobne akcje, ale na szczęście są zabronione prawnie. Jednakże kiedyś to też było "spoko".

- Rejestracja:prawie 15 lat
- Ostatnio:2 minuty
Ale rozróżnij proszę niechęć do nielegalnej imigracji, a do imigracji ogólnie.
Rozróżnij niechęć do UE i do przymusu pomocy, od niechęci do pomagania w ogóle.teraz powinnam sie chyba bardzo oburzyc ze czemu niby uprawiasz polityke obrazania mojego intelektu, to przeciez nie sa takie trudne tematy do ogarniecia, a mimo wszystko twierdzisz ze ich nie pojmuje... ;)
No to zobacz sobie, jak w tym samym poście odpowiedziałaś:
Sugeruję, że przyjmując ich bezwarunkowo powiększamy problem, a nie pomniejszamy. Program asymilacyjny UE przewiduje przyjęcie 60tys. A wiesz, ilu ludzi uciekło z samej Syrii? 4 MILIONY. Przyjmiemy 4 miliony? Nie ma takiej fizycznej możliwości.
z tego co pamietam byla mowa o przyjeciu 2 tysiecy a nie 2000x wiecej.
oczywiste ze przyjecie promila wszystkich uchodzcow nie sprawi ze ich tak bardzo ubedzie, z tym ze zauwaz ze jednak te 2 tysiace bedzie mialo szanse na lepsze (jakiekolwiek?) zycie. jak nie mozna pomoc wszystkim to nalezy nie pomagac w ogole? ludzie w potrzebie to nie jest niewydajna aplikacja serwerowa.
To rozumiesz, czy nie rozumiesz? Ja mówię, żeby pomagać mądrze, a nie, żeby nie pomagać. I piszę to z troski o tych ludzi, co umierają na morzu, a nie dlatego, że uważam, że ludzie to aplikacje/rzeczy -_-'
jeszcze raz powtorze, kto w ogole mowi o bezwarunkowym przyjmowaniu? na pewno nie ja.
Skoro nie postulujesz przyjmowania imigrantów bezwarunkowo, to ja właściwie nie wiem, co ty postulujesz. Wypowiadasz się w temacie dot. przyjmowania nielegalnych imigrantów w ramach programu pomocowego UE. Twoje wypowiedzi sugerowały, że jesteś za. Jeśli nie jesteś, to weź powiedz o co ci właściwie chodzi, bo ta dyskusja naprawdę robi się bez sensu.
ale nie podoba mi sie fala nienawisci i nietolerancji ktora wybuchla przy okazji. 2k biednych ludzi to nie powod na taki ogrom hejtu.
No ale z tym to chyba nie do mnie.
No i chyba niespecjalnie inteligentne byłoby przyjmowanie tych imigrantów tak tylko, żeby zrobić na złość hejterom...?
- Rejestracja:około 11 lat
- Ostatnio:ponad 3 lata
- Postów:518
muzulmanki sie na to godza
To co tu napisałeś, wzbudza u mnie niedowierzanie? Że ktoś takie coś napisał?
Wspominasz o wolności, te kobiety nie są wolne. Nie mogły podjąć decyzji jak chcą żyć. Bez prawa odwrotu bez prawa ucieczki.
Kobiety które wyszły za muzłmanów nie chwalą sobie ich prawa. Wręcz przeciwnie. Byłe historie gdy np Amerykanka wyszła za muzułmanina żyli w Ameryce było okey. Mąż był normalny a nawet dobry, kochający. Przyjazd do kraju męża jednak wszystko zmienił, kobieta była bita i nie tylko... Nawet wrócić nie mogła wraz z córką od tak.
Rodzina męża wspierała go, wymagała od niego takich a nie innych działań zgodnych z tradycją/Koranem.
Jeśli jest istota która zgadza się na ból i to nie jest BSDM( Nie wnikam w preferencje seksualne innych ludzi, co kto lubi, o ile oboje takie coś lubią). To dla mnie ta osoba, jest ofiarą. Kobiety w Polsce też się zgadzają: bo dzieci, bo nie dam rady bez niego, bo to moja wina, bo ... etc. Prawo jest z Polkami, ale naprawdę ciężko jest takim kobietom wyrwać się z tego, mimo tego że mają prawo po swojej stronie.
My przeszliśmy już pewną drogę, aby była normalność. Kiedyś nie było praw wyborczych dla kobiet, edukacja była złem, a teraz? Teraz to nikogo nie dziwi. Oni jeszcze nie.
Niech każdy wierzy/nie wierzy w co chce. Jak ktoś chce wierzyć w św Mikołaja, ja problemu nie widzę, tak samo odnośnie religii, dopóki nie rani/krzywdzi drugiego człowieka.

- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:11 miesięcy
- Postów:4700
lightinside napisał(a):
muzulmanki sie na to godza
To co tu napisałeś, wzbudza u mnie niedowierzanie?
To otwórz oczy. W Islamie kobiety nie są równe wobec mężczyzn. Kobiety wg Korany muszą być uległe i posłuszne wobec swoich mężów. Muzułmanki są wychowywane w takiej kulturze od urodzenia, są przyzwyczajone i nie mają z tym problemu. Ty przecierasz oczy, ze zdumienia, jesteś przekonana, że ktoś je zmusza i więzi, a prawda jest taka, że one same się na to godzą. W takiej kulturze były wychowywana ich matki, babki, prababki i one chcą być posłusznymi żonami, bo tak są wychowane. Poza tym nie dramatyzuj, przecież nikt ich nie bije bez powodu, dostają lanie ale tylko jak są nieposłuszne. Wiele świadomie się na to godzi, ponieważ wierzą, że tak trzeba, że tak kazał Allah i tak musi być, w zamian za to, na barki mężczyzny spada utrzymanie żony, domu i dzieci. Kobiety nie muszą się niczym martwić, to mąż musi się martwić o pieniądze. Jeżeli mąż nie wywiązuje się z tych obowiązków wobec żony, to ona ma prawo się rozwieść.
lightinside napisał(a):
Kobiety które wyszły za muzłmanów nie chwalą sobie ich prawa. Wręcz przeciwnie. Byłe historie gdy np Amerykanka wyszła za muzułmanina
Opowiadasz o sytuacji gdy jakaś głupia Amerykanka, która nie zna ich kultury wyszła za muzułmanina. Głupia dlatego, że nie zainteresowała się co Islam wymaga od niej jako żony, a nawet jak to wiedziała to nadal nie zrezygnowała z tego małżeństwa. Sama jest sobie winna.
lightinside napisał(a):
To dla mnie ta osoba, jest ofiarą. Kobiety w Polsce też się zgadzają: bo dzieci, bo nie dam rady bez niego, bo to moja wina, bo ... etc.
Nie porównuj sytuacji gdy jakaś Polka jest ofiarą męża pijaka, który ją bije bez powodu, z sytuacją gdy mąż muzułmanin wymierza jej karę za to, że była nieposłuszna. To tak jakbyś powiedziała, że ofiarą jest człowiek, który został siłą doprowadzony na komisariat za złamanie prawa i dostał parę razy pałką za brak współpracy z policjantami... Jeżeli muzułmanin bije żonę bez powodu, to jest zwykłym bandytą, jeżeli jednak bije żonę za karę, za to, że nie przestrzega prawa koranicznego to jest swoistym policjantem we własnym domu.
lightinside napisał(a):
My przeszliśmy już pewną drogę, aby była normalność. Kiedyś nie było praw wyborczych dla kobiet, edukacja była złem, a teraz?
Dla muzułmanów bicie żon to jest normalność. Oni tak żyją od pokoleń.
lightinside napisał(a):
Niech każdy wierzy/nie wierzy w co chce. Jak ktoś chce wierzyć w św Mikołaja, ja problemu nie widzę, tak samo odnośnie religii, dopóki nie rani/krzywdzi drugiego człowieka.
Ale jak sobie inaczej wyobrażasz inne egzekwowanie prawa? Jak w Polsce ktoś posiada narkotyki to zatrzymuje go Policja i może trafić do więzienia, ponieważ takie jest prawo. W świecie muzułmańskim nieposłuszna żona dostaje lanie, ponieważ takie jest prawo.
Obejrzyj sobie ten program i zobacz co o biciu żon myśli Polka, która przeszła na Islam. Ona się na to godzi, uważa, że tak trzeba:
http://superwizjer.tvn.pl/odcinki-online/islamskie-wyznanie-wiary-po-polsku,20088,o.html


- Rejestracja:ponad 21 lat
- Ostatnio:około 6 godzin
W Islamie kobiety nie są równe wobec mężczyzn. Kobiety wg Korany muszą być uległe i posłuszne wobec swoich mężów.
Zaskoczę cię.
Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej! Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: On - Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom - we wszystkim. Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany. Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus - Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła. W końcu więc niechaj także każdy z was tak miłuje swą żonę jak siebie samego! A żona niechaj się odnosi ze czcią do swojego męża!
Nie uległość i posłuszeństwo są problemem. Widzisz w tekście powyżej coś o biciu?
@Haskell
Nie rozumiem co Polacy mają przeciwko muzułmanom i czemu nie chcą ich do siebie zapraszać. Islam to całkiem spoko religia szczególnie dla facetów.
Tylko i wyłącznie z tego powodu, że nie chodzi tylko o religię.
Nic mi do tego, że ktoś czci pedofila, ale jeżeli jego kultura jest zupełnie odrębna i sprzeczna z moją to już mam coś do tego.
- Rejestracja:około 11 lat
- Ostatnio:ponad 3 lata
- Postów:518
@Hakell Nie dowierzanie że ktoś może wypowiedzieć te słowa. Tak, to byłeś Ty...
Napiszę jednym zdaniem, abyś zrozumiał chociaż sądzę że to przekracza Twoje zdolności pojmowania:
Bicie ludzi jest złe zmuszanie do współżycia jest złe

Jak widać, niektórzy w Europie mają jaja: http://strajk.eu/4-metrowy-mur-na-granicy-wegier-z-serbia/
Niestety, nasz rząd ich nie ma.



@Szczery Jacek
Jestem tego samego zdania co osoba opisująca się jako "socjalista do szpiku kości".
To otwórz oczy. W Islamie kobiety nie są równe wobec mężczyzn. Kobiety wg Korany muszą być uległe i posłuszne wobec swoich mężów.
Szkoda, że Koran z jednej strony tak twierdzi, a z drugiej że kobieta jest wychwalana, nie można jej bić i trzeba ją szanować. Koran nie jest logiczny i powinien zostać zaktualizowany, a wyznawcy troszkę się ogarnąć. Bicie żony, w ogóle kogoś w związku nie jest normalne. Wpieprzyłbyś swojej żonie/dziewczynie (bo tak nakazuje ci religia) za błahostkę, za coś gdzie jej się nie należało?

P.S. jeśli ktoś twierdzi że koran jest barbarzyński bo kobiety traktuje gorzej niż mężczyzn a biblia jest lepsza pod tym względem, proponuję może poczytać biblię:
Kobieta niechaj się uczy w cichości z całym poddaniem się. Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam ani też przewodzić nad mężem lecz [chcę, by] trwała w cichości. Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem - Ewa. I nie Adam został zwiedziony, lecz zwiedziona kobieta popadła w przestępstwo. Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci" 1 Tm 2, 11-15
Tak jak to jest we wszystkich zgromadzeniach świętych, kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje. A jeśli pragną się czego nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu." 1 Kor 14, 34
Jakiś troll powyżej nawoływał do zdelegalizowania koranu. Czy wobec tego biblię także zechce zdelegalizować?


- Rejestracja:ponad 21 lat
- Ostatnio:około 6 godzin
P.S. jeśli ktoś twierdzi że koran jest barbarzyński bo kobiety traktuje gorzej niż mężczyzn a biblia jest lepsza pod tym względem, proponuję może poczytać biblię:
Dałem wyżej lepszy cytat, szkoda że nie czytasz bo wyskoczyłeś jak z rewelacją jakąś.
Posłuszeństwo to nie barbarzyństwo.
Tak, Biblia nakazuje żonie być posłuszną mężowi. Przeczytaj to co zacytowałem wyżej, ze zrozumieniem.
Ale po owocach ich poznacie. Jakoś nie słyszałem by w krajach chrześcijańskich kobiety traktowano na poziomie sprzętu domowego, albo wycinano im to czy owo.
- Rejestracja:prawie 11 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Postów:1493
@Azarien Kwestia wieku religii i "dojrzałości społecznej" (nie wiem czy to dobre określenie, ale chyba wybaczysz lekką nieprecyzyjnść?) większości wyznawców. Zresztą ciężko Stary Testament jak i Koran traktować dosłownie - to są księgi religijno-prawne. Na ówczesne czasy to mogło mieć sens - niekoniecznie teraz.



- Rejestracja:prawie 14 lat
- Ostatnio:ponad 4 lata
Wielu z Was ma ale co do warunków na jakich przyjmowani będą imigranci. Imigranci to ludzie i nie zapominajmy o tym. Moim zdaniem jeśli imigrant nie potrafi się zasymilować to nie należy go do tego zmuszać.
1)Powinien zarobić na wyjazd do kraju, który mu się podoba i powinien być w tym celu program przetransferowania.
Tam też powinien wyjechać lub zostać deportowany do kraju pochodzenia.
2)Jeśli mija okres konfliktu to też nie należy trzymać ludzi, którzy nie chcą się przystosować( w przypadku imigrantów pochodzących z terenów objętych wojną).
Jedno jest pewne to od nas i od imigrantów zależy wiele. Dajmy imigrantom wybór, a sami zajmijmy się by się dopasowali do reszty tzn. stawiajmy warunki. Min. by nauczyli się języka oraz prawa europejskiego, a także szacunku do historii, dzięki czemu nie wpadną na pomysł by w Polsce zamieniać kościoły na meczety, bo przecież nawet jak się wierzy to można tak używać kościołów i mieć taki szacunek by ich kształtu nie zmieniać i zachować zabytki w nienaruszonym stanie. To mnie zadziwia, że muzułmańskie meczety zmienia się na kościoły, a kościoły na meczety...
Warto też zwrócić uwagę na prawo do krytyki. Chyba imigranci nie są gotowi na krytykę i wolność słowa... Tzn. Reagują na nią nerwowo, a nie po europejsku i to jest problem...
alagner napisał(a):
@Azarien Kwestia wieku religii i "dojrzałości społecznej" (nie wiem czy to dobre określenie, ale chyba wybaczysz lekką nieprecyzyjnść?) większości wyznawców. Zresztą ciężko Stary Testament jak i Koran traktować dosłownie - to są księgi religijno-prawne. Na ówczesne czasy to mogło mieć sens - niekoniecznie teraz.
Oczywiście kwestia dojrzałości oraz poziomu rozwoju członków sekty. Kościół katolicki nigdy dobrze nie traktował kobiet a i do dziś je dyskryminuje (no kobieta nie może być kapłanem).
Jeśli nie słyszeliscie, proponuję poczytać Malleus Maleficarum (młot na czarownice), czyli podręcznik postępowania z kobietami uznanymi za czarownice (mogło paść na każdą, tu nie było reguły ani logiki, jak to w sektach), wg którego postępował kościół katolicki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Malleus_Maleficarum - przy tym sposób traktowania kobiet przez islam wydaje się zabawą.
Dziś zarząd/guru sekty katolickiej są na wyższym poziomie rozwoju niż muzułmanie więc fizycznych tortur dla własnego widzimisię już nie ma. Ciągle jednak cel istnienia kościoła katolickiego to głównie wyłudzanie pieniędzy od wyznawców, którym zrobiono pranie mózgu oraz sprzeciwianie się wszelkiemu postępowi co zresztą zawsze cechowało tą jedną z największych sekt religijnych świata.

- Rejestracja:ponad 21 lat
- Ostatnio:około 6 godzin
Miałem napisanego już posta, ale zalałem laptopa herbatką koperkową i musiałem natychmiast wyłączyć prąd. A więc jeszcze raz:
Jeśli nie słyszeliscie, proponuję poczytać Malleus Maleficarum (młot na czarownice)
Lektura może być ciekawa, ale to nie jest żaden oficjalny dokument, tylko czyjeś wypociny - i to od początku kontrowersyjne jak wynika z artykułu. Sama idea "walki z szerzącymi się w tych rejonach praktykami magicznymi i satanicznymi" jest ok. Zakaz takich praktyk nie jest żadnym barbarzyństwem - przecież wystarczy się tym nie zajmować, prawda? Byłoby to pewnym ograniczeniem wolności wypowiedzi, ale cóż - obecnie też niektóre tematy są obarczone zakazem:
Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu,
Powiesz: "bo nazizm, faszyzm, komunizm to zło i dobrze że są zakazane" — no więc wtedy praktyki magiczne i satanistyczne uważano za takie zło, więc były zakazane.
mogło paść na każdą, tu nie było reguły ani logiki
Jednym z głównych zadań Inkwizycji było wykrywanie i odrzucanie fałszywych oskarżeń.
Kościół katolicki nigdy dobrze nie traktował kobiet
Bzdura totalna.
kobieta nie może być kapłanem
Kościół opiera się na prawdzie (albo jak wolisz: na tym co uważa że jest prawdą). Nie jest od tego, aby spełniał twoje zachcianki (czy nawet zachcianki większości) na temat tego, co powinien a czego nie powinien nauczać. Kościół jest przekonany, że nie istnieje taki twór jak "kobieta-kapłan".
Aby zatem usunąć wszelką wątpliwość w sprawie tak wielkiej wagi, która dotyczy samego Boskiego ustanowienia Kościoła, mocą mojego urzędu utwierdzania braci (por. Łk 22,32) oświadczam, że Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom oraz że orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane za ostateczne. - Jan Paweł II, 1994
Twierdzenie że to dyskryminacja to tak jak twierdzenie, że dyskryminacją jest mówienie, że mężczyzna nie może rodzić dzieci. Albo że strusie nie potrafią latać. No nie potrafią - trudno, nic nie zrobisz.
Reszta twojego postu to hejt poniżej poziomu.

- Rejestracja:prawie 15 lat
- Ostatnio:2 minuty
@Azarien, a czy wiesz może, co takiego sprawia, że kobieta nie może uzyskać święceń kapłańskich?
Bo np. mężczyzna nie urodzi dzieci bo nie ma macicy. Czego takiego nie ma kobieta (a ma mężczyzna), co uniemożliwia jej zostanie księdzem?




- Rejestracja:ponad 10 lat
- Ostatnio:około 7 lat
- Postów:311
@Azarien, no myślałem że kolega używa mądrych argumentów ale to...
Twierdzenie że to dyskryminacja to tak jak twierdzenie, że dyskryminacją jest mówienie, że mężczyzna nie może rodzić dzieci. Albo że strusie nie potrafią latać. No nie potrafią - trudno, nic nie zrobisz.
Człowiek wymyślił religię, on wymyślił zasady, ergo to jest jak najbardziej dyskryminacja. Porównywanie tego do braku odpowiedniej budowy wśród strusi aby mogły latać jest chyba żartem prowadzącego.
@Azarien - mylisz się. Młot na czarownice został spisany oficjalnie przez przedstawicieli kościoła i był oficjalnie stosowanym przez przedstawicieli koscioła dokumentem, według którego przeprowadzano oficjalne procesy kobiet oskarżonych o bycie czarownicą. Wszystko za aprobatą i wiedzą koscioła. Nie nagnaj faktów.
A faktu że kobiety były dyskryminowane dowodzi to, że jakoś mężczyzn nie sądzono i nie podejrzewano o praktyki diabelskie. Jakkolwiek by to nie było głupie, czarną magię mogą przecież uprawiać także i męzczyźni, a jednak prześladowano głównie kobiety.
I tak, dyskryminacja pozostała do dziś bo kobiety nie mogą pełnić w kościele tych samych funkcji co mężczyźni. A mało tego, z premedytacją kościół odrzucił te ewangelie, które temat kobiet traktowały nieco inaczej (np alternatywna historia Marii Magdaleny).
Kosciół nie ma władzy udzielenia święceń kapłańdkim kobietom bo tak sobie wymyślił. Jakby wymyślił inaczej to by mógł udzielać swięcen kapłańskich kobietom.
Mężczyźni nie mogą rodzić dzieci bo nie mają macicy - czyli bóg tak chciał, nie dając macicy męzczyznom. Jeśli chodzi o święcenia kapłańskie, to kościół tak chciał a nie bóg


- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:11 miesięcy
- Postów:4700
Właśnie skończył się ramadan, to dobry moment żeby wpuścić do nas imigrantów, żeby asymilowali się z polskimi kobietami:
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/koniec-ramadanu-kobiety-sie-boja/zwpsn1

- Rejestracja:prawie 11 lat
- Ostatnio:prawie 7 lat
- Postów:957
Mimo, że jestem za sensownym przyjęciem imigrantów, ale zrobienie tego z głową i odpowiednią polityką asymilacyjną i kulturkampfem (którego totalnie zabrakło w Europie Zachodniej i stąd patologie) przyjmowaniu imigrantów z wielu racjonalnych względów jak:
- ograniczenie katastrofy demograficznej, która tuż tuż
- rozbicie monolitu etnicznego w Polsce, który nie jest korzystny ani zdrowy dla społeczeństwa,
- zwykła ludzka przyzwoitość z uwagi na polską tradycję imigracyjną (emigrujemy od setek lat, drugie największe polskie miasto to Chicago, mamy swoich w niemal każdym kraju świata, a w Europie kilka milionów
- moralność
tak jak czytam wypowiedzi niektórych to dochodzi jeszcze jeden: na złość wszystkim "prawdziwym Polakom" z kuzynami na emigracji w Londynie lub całkowitym kretynom broniącym jakiejś wyimaginowanej "polskości" czy "cywilizacji białego człowieka", o której nie mają pojęcia i która sprowadza się do tego, że nie chcą by "ciapaci" sypali z ich Karynami.

- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:11 miesięcy
- Postów:4700
datdata napisał(a):
tak jak czytam wypowiedzi niektórych to dochodzi jeszcze jeden: na złość wszystkim "prawdziwym Polakom" z kuzynami na emigracji w Londynie lub całkowitym kretynom broniącym jakiejś wyimaginowanej "polskości" czy "cywilizacji białego człowieka", o której nie mają pojęcia i która sprowadza się do tego, że nie chcą by "ciapaci" sypali z ich Karynami.
Serce się raduje na takie słowa. Widzę, że nasza muzułmańska V kolumna rośnie w siłę. Polaków pijaków, którzy kradną, a później modlą się do Rydzyka i Kaczyńskiego trzeba zniszczyć, a ich kobiety oddać muzułmanom żeby je bili.

- Rejestracja:prawie 14 lat
- Ostatnio:12 dni
- Postów:138
@datdata Katastrofa demograficzna to hasło wymyślone przez nieudolnych polityków do zamaskowania swojej nieudolności. W okresie transformacji ustrojowej wysłano na przedwczesne renty i emerytury masę ludzi żeby ukryć bezrobocie, powstała wtedy wyrwa w systemie emerytalnym która do nas wraca. Emigracja zarobkowa do krajów UE przyśpieszyła proces upadku tego systemu, a nie wiadomo czy nie Polski jako kraju. Wszystko przed nami. Monolit kulturowy jest dobry, gdyby był zły to będąc w dziś w Poznaniu byłbyś w Niemczech, a będąc w Łodzi byłbyś w Rosji. Pojęcie grupy etnicznej i przynależności do niej jest silniejsze niż możesz sobie wyobrazić, przypomnij sobie jak mikro-naród czeczeński walczył z Rosją. Teraz wyobraź sobie: przyjmujemy dużą grupę wyznawców Allacha, po 10 latach przychodzi katastrofa gospodarcza (jakieś sprawki bankierów, jakaś wojna, coś). Kto będzie winny? Muzułmanie! ("- nie było ich i był spokój, teraz są i jest źle! - zabijmy ich!") Potrafisz sobie wyobrazić sobie tłum z takimi hasłami na ustach? Nie? To masz problemy z wyobraźnią

- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:11 miesięcy
- Postów:4700
Katastrofa demograficzna to fakt, rodzi się co raz mniej dzieci. Przyjmowanie imigrantów rzeczywiście może rozwiązać nasze problemy demograficzne, ponieważ w Islamie nie istnieje coś takiego jak minimalny wiek potrzebny do zawarcia związku małżeńskiego, wystarczy żeby dziewczynka miesiączkowała. Kobiety muszą być posłuszne mężczyznom, zatem będzie mniej sytuacji w których kobieta sobie pójdzie do szkoły i będzie się uczyć, a jak nie to dostanie lanie.
Monolit etniczny to fakt, w Polsce 99% ludzi to Polacy, 90% określa się jako katolicy, a 40% chodzi regularnie do kościoła. Imigranci sprawiliby, że społeczeństwo stałoby się bardziej różnorodne, kolorowe i bardziej tolerancyjne. Kobiety chętnie zawierałyby związki małżeńskie z czarnoskórymi i śniadymi. Już Rynkowski śpiewał, że kobiety lubią brąz. Poza tym gdyby sprowadzić do nas więcej imigrantów, to te wszystkie oszołomy od Kaczyńskiego bałyby się wyjść z domu i skończyłoby się ten katolicki dyktat. Muzułmanie zrobiliby z nimi porządek... kilka zamachów, dekapitacje na ulicy i skończyłoby się te rumakowanie narodowców.
Otwarcie granic dla imigrantów to najlepsze co w tej chwili możemy zrobić, żeby przywrócić w Polsce normalność i tolerancję.


ograniczenie katastrofy demograficznej, która tuż tuż
Poczytaj sobie statystyki nt dzietności ludzi z polski w Anglii.
Jak przeczytasz to prawdopodobnie znajdziesz lepsze wyjścia niż ograniczanie katastrofy demograficznej imigrantami.
Tu nie chodzi o to, żeby nagle było więcej ludzi w "wieku produkcyjnym" niż starców i dzieci, tylko o to żeby oni jeszcze pracowali.
Tyle ekonomii, ale jeszcze są kwestie kulturowe i cywilizacyjne(i epidemiologiczne).
rozbicie monolitu etnicznego w Polsce, który nie jest korzystny ani zdrowy dla społeczeństwa,
Co w nim niekożystnego?
Mimo, że jestem za sensownym przyjęciem imigrantów, ale zrobienie tego z głową i odpowiednią polityką asymilacyjną i kulturkampfem (którego totalnie zabrakło w Europie Zachodniej i stąd patologie) przyjmowaniu imigrantów z wielu racjonalnych względów jak:
To zdanie nie ma sensu.
odpowiednią polityką asymilacyjną i kulturkampfem
https://en.wikipedia.org/wiki/Kulturkampf
Świetny pomysł. Wprost genialny.
Cały czas próbuję rozdzielić prawo/religię od moralności
- tu możemy podpisać protokół niezgody ;-) a w KRLD to de facto jest religia — wiara w Wielkiego Wodza, Umiłowanego Przywódcę i Szanownego Przywódcę.