Ja samodzielnie w ciągu roku nauczyłem się wystarczająco dużo by dostać posadę juniorską ale w międzyczasie rozważałem wzięcie udziału w bootcampie i zrobiłem research - zaznaczam, że sam nie brałem udziału, tylko szperałem po necie, chodziłem na spotkania, rozpytywałem wśród byłych uczestników i ostatecznie jeśli miałbym się zdecydować to raczej na jeden, chyba najpopularniejszy kurs (jak napiszę który, to zaraz będzie, że reklamę robię więc tylko podpowiem, że zaczyna się na "c" a kończy na "oderslab" ;] ). Ogólne wrażenie miałem w związku z nimi najlepsze (co nie znaczy, że natrafiałem na wyłącznie pozytywne opinie na ich temat). Co do innych firm to konkluzja była taka, że albo totalna popelina nastawiona na wyciśnięcie kasy bo jest "branie" (akurat nie mam na myśli SDA, raczej pozostałe firemki) albo np. były spore narzekania na sposób przekazywania wiedzy, jakość materiałów etc. (posiadana wiedza a umiejętność jej przekazania to dwie kompletnie różne rzeczy, niby oczywiste ale nie dla wszystkich). Mentorzy/lektorzy to po prostu developerzy a nie osoby, które mają doświadczenie i wiedzą jak przekazywać wiedzę, zwłaszcza osobom spoza środowiska, bez teoretycznych edukacyjnych podstaw.
A po roku nauki mam takie wnioski na temat tego czy warto (skracając bardzo oczywiście) - faktycznie całość wiedzy znajdziesz w internecie, po prostu nauka zajmie ci sporo dłużej, bo najpierw będziesz musiał zorientować się czego tak naprawdę powinieneś się uczyć i po drodze zaliczysz w związku z tym sporo ślepych uliczek (jako kompletnie zielony jesteś przecież na etapie, że jeszcze nawet nie wiesz czego nie wiesz), i ten element (naprawdę czasochłonny) bootcampy pomagają przeskoczyć. Więc jeśli masz ciśnienie na czas to jest to jakieś wyjście, jeśli nie - ja wybrałem samodzielną naukę i nie żałuję.