Początki zawsze są trudne ale pokazanie komuś podstaw nie definiuje, że sam się nie rozwinie lub rozwinie się w złym kierunku. Ja zaczynałem od takiego prostego okienkowego GUI pod DB w delphi, a teraz jestem programistą PL/SQL
Oczywiście, ale od razu najlepiej uczyć się dobrych nawyków i eliminować te złe :) Bo czasami bardzo trudno jest wyeliminować złe naleciałości.
Nie ma kompletnie znaczenia czy rzucisz komponent TFDConnection na klasę bazową TMainForm/TForm dla całej aplikacji czy dorzucisz ją do TDataModule czy też utworzysz ją dynamicznie w runtime (i pozostałe obiekty TFD* też).
Jak dla mnie wrzucanie komponentów bazodanowych czy połączenia jest niezbyt dobrą praktyką. Odziedziczyłem coś takiego w pracy i lepiej nie mówić jak to jest napisane ;)
@Pepe: napisał jasno: ponieważ nie będę używał zaawansowanej składni SQL - najprostsze zapytania to myślę, że SQLite mu w zupełności wystarczy
Oczywiście, kwestia tego czego potrzebuje. Jednak co to zostało napisane już wcześniej, odnośnie niestandardowych rzeczy dla mnie osobiście eliminuje do chyba wszystkich rzeczy.
To po co te komponenty bazodanowe są w Delphi? Po to żeby ich nie używać i nie kłaść na formatkach?
A czy napisałem, żeby tego nie używać w ogóle? Po prostu nie kładzie się na formatce takich komponentów. Chyba, że chcemy coś sklecić na kolanie albo zrobić jakiś PoC, wtedy jak najbardziej. Jednak jeśli ma to służyć dłużej warto zrobić coś porządnie.
Wbrew tematowi czy typie pytania, nie jest początkującym programistą (jestem amatorem i hobbystą). Ale, zauważcie, że jestem na forum już ponad 20lat... chyba więcej, niż niektórzy z was w zawodzie... i niektóre wpisy mnie nieco ubawiły, choć przyznaję temat raczej dla początkujących... Poruszony problem jest prosty, a zaczynają się porady jak pisać w Delphi, jak jest dobrze, a jak te przebrzydłe dinozaury robią... Amatorski program ma działać, dobrze i niezawodnie - w mojej opinii, to czy "wyklikam" interesujący mnie kod, czy użyję komponentów kładzionych na formę z odpowiednimi powiązaniami, czy też napiszę wszystko "z palca" ma znaczenie drugorzędne - ja tutaj Windows nie pisze :P
Oczywiście, że ja to wiem ;) Jednak na temat mogą natrafić również początkujący i czasami warto przypomnieć pewne sprawy :)
Otóż mam wiele plików, w formacie INI (na to teoretycznie nie mam wpływu). Ale każdy z nich może mieć "bardzo" (to subiektywne) dużo sekcji z danymi (np 100 plików, a każdy ma po 10tysięcy wpisów). Program który piszę, ma za zadanie wyświetlić te dane w odpowiedniej formie (coś a'la statystyka). Ale pliki INI nie są dobrym rozwiązaniem dla tak wielu danych. Dlatego mam zamiar wszystkie te pliki scalić w plik bazy danych (utworzyć bazę z jedną tabelą z kolumnami z danymi w odpowiednim formacie) i na niej właśnie operować (tylko odczyt). Dostęp tylko lokalny. Jak widzicie, wiele nie trzeba - wymyśliłem, że taki SQLite będzie akurat.
Do takich zastosowań będzie ok. Z takimi danymi poradzi sobie w zasadzie wszystko na czym uruchomi się program.