No ja dopiero zaczynam przygodę z C od tygodnia. Zdecydowałem , ze jeżeli program (termostat-higrostat na wyswietlaczu LED i z pamięcią eeprom i do tego 2 wyjścia na sterowanie i klawiatura dwu przyciskowa z multipleksowaniem) zmieszczę w 50-60% więcej kodu niż w asm, to pociągnę temat C:). No i napisałem (dziś rano skończyłem) W ASM wyszło jakieś 1050 bajtów a w C wyszło 2000 (przy kompilacji SDCC). No i teraz mam zagwozdkę. Nie mogę zapomnieć o ASM. Tam jest takie wszystko proste, a w C podoba mi się oderwanie od architektury na którą się pisze. Nie interesują mnie akumulatory, rejestry, ram i w ogóle. A ograniczenie do 2kB kodu powoduje ze nie będę używać takiego kompilatora bo i poco jak same tablice stałych zajmują dużo więcej. A szlag by to trafił. W SDCC brakuje mi właśnie tego adresowania bitowego i kręcenia bitami w lewo i prawo przez carry:)