Pytanie jest inne: to, że poziom leci w dól to chyba wszyscy widzą.
Szczerze? Ja tego nie widzę. Przy czym ja mam zablokowany Flame od samego początku, a Off-Topic od momentu, w którym wyłączono spod niego Recenzje.
A poziom techniczny przez te kilka lat, jakie tu siedzę, się chyba nie pogorszył. Nigdy nie był przesadnie wysoki — idę o zakład, że co najmniej 98% pytań to poziom pierwszego roku studiów lub niżej — i zawsze to było forum, na którym łatwiej było uzyskać „łapki w górę”, które można chyba uważać za jakoś skorelowane z „uznaniem społeczności”, za rzucanie dowcipasów i ironiczne docinki, niż faktyczną pomoc, niezależnie od jej poziomu.
Oczekiwałem, że posty, w które włożono sporo wysiłku, chociaż może i nie stoją na jakimś wysokim poziomie technicznym (bo tłumaczą podstawy osobom zielonym) będą punktowane najwyżej (bo i przez „zielonki”, i przez „starszych stażem”), dostaną więcej plusów niż takie, które wymagają pewnej wiedzy, ale są b. krótkie (bo te to raczej tylko ci drudzy zaplusują) — co jest może i samo w sobie pewnym problemem — ale już nie, że dowcipasy przebijają obie te rzeczy.
Dla przykładu, jeśli się nie mylę, to moim najwyżej punktowanym postem jest właśnie ten dowcipas. Czy to się przekłada na mój najbardziej wartościowy post na forum? No raczej nie bardzo… W szczególności, czy był pięciokrotnie bardziej wartościowy niż coś takiego? Jasne, to drugie to poziom pierwszych zajęć z Pythona… ale to pierwsze można napisać nawet bez tego.
Oczywiście błędnym jest przejmowanie się „łapkami”, ale jest to też dosyć naturalne — szczególnie że już na stronie głównej dostajemy na monitor „Ranking użytkowników” wygenerowany właśnie na podstawie punktów, których „łapki” są podstawową składową (akceptowanie odpowiedzi niby daje ich więcej, ale mało która „zielonka” te odpowiedzi akceptuje). Więc w kwestii „nowej wody” — jest, mam wrażenie, pewne sprzężenie zwrotne z tym związane. Jak przychodzi „zielonka” z tematem, to jest większa motywacja zewnętrzna, żeby się z niej ponabijać, niż żeby coś sensownego odpisać. Jak ktoś przychodzi z myślą „zróbcie za mnie”, to jedno, ale czasami obrywa się rykoszetem i innym ludziom — na przykład czy ten temat był jakoś szczególnie niewłaściwy w Waszej opinii? Łatwo znaleźć w nim coś niefajnego — choćby i samą nazwę tematu — ale czy jest to „śmieć”, w którym dowcipas powinien być doceniony równie mocno, jak faktyczna odpowiedź?
Żeby było jasne — ja nie jojczę „o nie, ktoś rzucił lepszym dowcipasem ode mnie, gdzie są moje punkty!!!”, tylko wskazuję na proces, który w mojej opinii może prowadzić, albo choć się przyczyniać, do tego „upadku forum”. Bo jak ktoś sobie popatrzy, że osoba od dowcipasów ma najwyższą reputację na forum, to to coś może znaczyć, nie?
A, i wybacz Somekind, że akurat na Ciebie padło — pierwszy taki temat, jaki znalazłem. Nie uważam, że jesteś szczególnie temu winien, ani nawet, że jesteś temu winien bardziej ode mnie — bo nie jesteś. Tylko można szukać po swoich zaakceptowanych tematach, a nie można po cudzych, to to mi się łatwiej znalazło.
borubarS4t