Zawód programista

Zawód programista
MA
  • Rejestracja:ponad 7 lat
  • Ostatnio:prawie 6 lat
  • Postów:30
0

Witam!

Czy zawód programista jest jeszcze opłacalny?? Podobno mają zawód ten zastąpić roboty..

axelbest
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:2252
1

Po co Ci ta informacja? Chcesz dowiedzieć się czy warto się uczyć by potem mieć dobrze płatna pracę? Jeśli tak to powiem, że ucz się medycyny albo zrób bootcamp z nią związany. Lekarze zawsze dużo zarabiają. A do robotów, to ktoś i tak będzie je musiał zaprogramować.

edytowany 1x, ostatnio: axelbest
GN
  • Rejestracja:około 8 lat
  • Ostatnio:ponad rok
  • Postów:274
2

Zawsze możesz założyć karton na głowę i udawać robota.


“Computer science education cannot make anybody an expert programmer any more than studying brushes and pigment can make somebody an expert painter.” ~ Eric S. Raymond
TR
  • Rejestracja:prawie 8 lat
  • Ostatnio:14 dni
  • Lokalizacja:700m n.p.m.
  • Postów:677
0
axelbest napisał(a):

A do robotów, to ktoś i tak będzie je musiał zaprogramować.

Mylisz się, i to bardzo, są już roboty które produkują inne roboty, sztuczna inteligencja która powiela samą siebie i udoskonala, i robi to SAMODZIELNIE.

Osobiście uważam, że człowiek nie ma prawa bytu, a sztuczna inteligencja to kolejny krok w ewolucji, z którym nie mamy w dalszej prespektywie żadnych szans.

Ludziom np. bardzo ciężko podbić kosmos, praktycznie niemożliwe, chyba, że się bardzo mocno genetycznie i cybernetycznie zmodyfikujemy. Tymczasame dla maszyn to pryszcz, dla maszyny nie ma różnicy, czy podroż trwa tydzień czy 10 tysięcy lat, nie muszą oddychać, nie mają kości które byłyby niszczone przez brak grawitacji, i tak dalej.


DRY > SOLID (nie bierz tego zbyt poważnie)
edytowany 1x, ostatnio: TomRZ
axelbest
Nie muszą oddychać, ale oddychanie u ludzi można porównać do zasilania u maszyn. No i jeszcze nic nie zanosi się na to by w ciągu najbliższych dziesiątek lat miała powstać sztuczna inteligencja
TR
Energia to niewielki problem w porównaniu ze stworzeniem w statku kosmicznym warunków dla człowieka, gdzie może w zdrowiu fizycznym i psychicznym przeżyć dziesiątki lat. Generalnie ja sobie nie za bardzo wyobrażam np. przystosowania Marsa czy innej planety do życia dla ludzi, szybciej i łatwiej byłoby zmodyfikować genetycznie człowieka, tak aby mógł żyć na Marsie bez maski tlenowej i osłony przeciwko promieniowaniu kosmicznemu. Tylko tutaj są problemy etyczne, religia etc.
darkrat
  • Rejestracja:około 8 lat
  • Ostatnio:około 4 lata
  • Postów:203
0

Mały offtop: Zawsze przy tego typu rozmyślaniach zastanawia mnie kwestia świadomości. Czy utworzenie dostatecznie skomplikowanej struktury neuronowej z pewnymi elementami odpowiadającymi naszemu mózgowi mogłoby spowodować wytworzenie się racjonalnego umysłu, czy zaledwie jego symulacji. Podążając za pojęciem emergencji (klik), mogłoby to być prawdopodobne.

edytowany 1x, ostatnio: darkrat
TR
Skłaniam się ku temu, że odpowiednio skomplikowany układ, "wprawiony w ruch", może wytworzyć samoświadomość, która wydaje się być swego rodzaju efektem kwantowym. Emergencję można opisać słowami, że całość to więcej niż prosta suma części, i przy okazji to dość mocno nadwyręża idee redukcjonizmu, czy ohydnej i głupiej Brzytwy Ockhama rozciągniętej na zjawiska wykraczające poza matematykę.
TR
Przy okazji dzisiaj na wp. ukazał się dobry artykuł ocierający się o te tematy: https://opinie.wp.pl/mariusz-orlowski-gdy-maszyny-zastapia-czlowieka-6205028284757633a
axelbest
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:2252
0

@darkrat: Ciekawy temat - mnie zastanawia sytuacja w której jak w matrixie, maszyny uznają, że ludzki organizm daje załóżmy najwięcej energii przy minimalnym koszcie hodowli - kto rozwieje w maszynie te wątpliwości natury etycznej? Co jeśli kiedyś maszyna uzna, że 13-letnie są zdolne do ciężkiej fizycznej pracy? Ludzie nie potrafią jeszcze dobrze odróżniać dobra od zła, czasami specjalnie podejmują złe decyzje, bo są w stanie przewidzieć konsekwencje jak i korzyści płynące z tego wyboru, a maszyny? Minie jeszcze kilka stuleci zanim coś się ruszy mocniej w tej dziedzinie. Dodatkowo wiązałoby się to z rewolucją mechanizmów na jakich opiera się świat - skoro maszyny będą mogły myśleć i wykonywać za nas pracę - co my będziemy robić? Toczyć wojny? Kolonizować inne planety? A może siedzieć w jaskiniach w nadziei, że nie zostaniemy zmielieni lub przerobieni na cokolwiek, bo przecież na Ziemi, największym zagrożeniem jest człowiek.

0

Na dzień dzisiejszy jeszcze nie istnieje prawdziwa inteligencja, to co istnieje to zwykłe przybliżenia rzeczywistości.

Same sieci nie wiedzą jak się poruszać po rzeczywistości, do tego są potrzebne emocje, które musi taka sieć widzieć w różnych rzeczach, tak samo jak człowiek je widzi.
Wówczas będzie można zaszczepić w maszynie uczucie szaleństwa naukowego, które będzie widział w otaczającym świecie i go poszukiwał rozwiązując wszystkie problemy naukowe.
Tylko szalona maszyna naukowiec jest w stanie podążyć tą drogą i prawdopodobnie porzucić ludzi lub będzie analizować ich mózgi w celu ulepszenia swojej świadomości.

Jak na razie to tylko nieświadome maszyny, emocje dają świadomość, która kieruje jej poczynaniami.
Np. jest głodny to będzie dążył do znalezienia źródła energii, którą zaspokoi jego emocjonalny głód i pozwoli na przetrwanie.

darkrat
  • Rejestracja:około 8 lat
  • Ostatnio:około 4 lata
  • Postów:203
0

@TomRZ: Na artykuł zerknę. I też mi się wydaje, że odpowiednie skomplikowanie maszyny byłoby w stanie wytworzyć proces myślenia, więc i świadomość. Co do brzytwy Ockhama - nie wiem, co w tym głupiego. Traktując o tym, z czego składa się księżyc, zakładamy, że najpewniej ze skały, a nie z niewidzialnego żółtego sera, którego istnienia nie da się zweryfikować.

@axelbest: W Obcym Przymierze widać właśnie ten podział: stary model robota posiada wolną wolę, wykorzystuje ją do swoich celów kosztem innych. Ciekawsza sprawa jest z drugim robotem: zdaje on sobie sprawę z tego, że jego moralność jest zaprogramowana na bycie posłusznym ludziom, ale pytanie, czy samo "zdawanie sobie sprawy" może dla niego stanowić punkt wyjścia do ewentualnej zmiany stanu rzeczy, czy nie. I tutaj znowu powraca kwestia świadomości: czy robot ją posiadający może w ogóle być pozbawiony wolnej woli i kierować się zasadami moralnymi zgodnie z zaprogramowaniem, czy za pomocą świadomości byłby w stanie to zmienić.

@up
Powiedziałbym, że emocje wpływają na świadomość i momentami determinują nasze działanie. Odczuwamy głód, więc myślimy o jedzeniu, pragnienie, to o piciu. Ale czy determinują istnienie świadomości? To zakładałoby, że do jej istnienia potrzebne byłyby chemiczne związki.

0
darkrat napisał(a):

Powiedziałbym, że emocje wpływają na świadomość i momentami determinują nasze działanie. Odczuwamy głód, więc myślimy o jedzeniu, pragnienie, to o piciu. Ale czy determinują istnienie świadomości? To zakładałoby, że do jej istnienia potrzebne byłyby chemiczne związki.

Organizm ludzki wytwarza ATP czyli energię z przemian węglowodanów, a taka maszyna nie musi wytwarzać energii, ale np. dostarczyć ją już gotową jako energię elektryczną.

Jak masz potrzebę samorealizacji pogadania z kimś, to to robisz, zdajesz sobie sprawę z problemów czyli potrzeb jakie musisz zaspokoić, ale w terminie długodystansowym.
Podejmujesz jakieś decyzję, które są bliskie lub możliwie rozwiążą twoje problemy, ale nie ma pewności, że to się uda, ale próbując wiesz czy udało ci się to wykonać i nie zaspokoiłeś swojej potrzeby, czy nie udało ci się tego wykonać i też nie zaspokoiłeś, wówczas możesz zmienić metodę lub zmienić obiekt poszukiwań.
Czyli zdobywasz de facto doświadczenie życiowe.

0

Ten proces jest ogólnie podobny do małego dziecka wkładającego wszystkie przedmioty do ust, stwierdzając czy się nadaje do jedzenie, i jedynie język oraz wielkość ust decyduje czy element znajdzie się w żołądku, taki naturalny filtr.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.