Zależy co. Przeglądu pieca kotła gazowego nie robiłem bo raz, że się na tym nie znam, a dwa że nie mam uprawnień. A nie chcę aby wysadziło cały blok xD
Wiercenie otworów w ścianach pod haczyki do luster, obrazków i półek to mam na porządku dziennym bo moja co chwile chce coś wieszać.
Wiertarkę obecnie mam pożyczoną od szwagra, taką zwyczajną bez SDS. Muszę sobie kupić choćby jakiegoś zielonego Boscha z SDS.
Wymiany syfonów w umywalkach, odetkanie zapchanych odpływów, wymiany drzwi w szafkach, lub regulowanie zawiasów. Montaż baterii do zlewu/wanny.umywalki. Też robię.
Wymiany żarówek no to chyba oczywiste. Zawieszanie lamp, w tym wiercenie uchwytów, podłączanie kabli do kostki. Żaden rocket science. Wymiana gniazdka lub włącznika w ścianie.
Łatanie dziur po wierceniu otworów. Bo czasem jednak coś nie poszło po myśli albo zmieniła się koncepcja. Co za tymi idzie jakieś mikro wyprawki.
Zakładnie siatek na okna. Jakieś okazyjne malowanie. Odpowietrzanie kaloryferów. Naprawa ekspresu do kawy (kapsułkowy).
Prądu raczej się nie tykam. Poza wspomnianym podłączeniem lampy czy wymianą gniazdka w ścianie.
Są rzeczy które też chętnie zlecam bo mi się nie chce robić. Raz wysiadła listwa ledowa podszafkowa, taka na zlewem w kuchni. Zadzwoniłem do gościa co nam to montował. Okazało się, że na szafce do góry jest jakaś przetwornica do tej listwy. To ona się zepsuła. Wystarczyło wymienić.