- Rejestracja:ponad 4 lata
- Ostatnio:prawie 2 lata
- Postów:449
5
- Rejestracja:ponad 4 lata
- Ostatnio:prawie 2 lata
- Postów:449
1
Oczywiscie nie chodzi tylko o samozaplon ale w razie wypadku, ktos cie walnie, zablokuja sie drzwi a bateria dostanie zwarcie i nawet nie podejdzie nikt uratowac bo pelno iskier i zaraz wybuchnie
wasiu
Bo z płonącą benzyną to tłumami się rzucali :)
- Rejestracja:około 3 lata
- Ostatnio:około rok
- Postów:1268
8
A widziałeś jak się palą te na LPG albo benzynę? Nie wspominając o tych na CNG.
- Rejestracja:prawie 3 lata
- Ostatnio:prawie 3 lata
- Postów:14
- Rejestracja:ponad 9 lat
- Ostatnio:11 miesięcy
- Postów:4700
8
W Polsce swego czasu była czarna seria pożarów autobusów marki Solaris, które nie były wcale elektryczne...
https://moto.pl/MotoPL/7,90109,6483636,splonal-solaris-nie-po-raz-pierwszy.html
- Rejestracja:około 6 lat
- Ostatnio:około 10 godzin
- Postów:1461
2
czyli diesel najbezpieczniejszy...
A ja mam benzyne do diabła.
edytowany 1x, ostatnio: renderme
Zobacz pozostałe 35 komentarzy
no ja w Megane 2 wymieniałem z obu stron, wygląda to podobnie i tak, jest trudne. osłonę na aku już i tak mam połamaną od wyciągania, leży tylko luzem. drugie dojście do żarówki masz w postaci klapki w nadkolu - jak skręcisz koło max w prawo to zobaczysz klapkę którą można zdjąć, wcisnąć tam rękę i wymacać lampę. w teorii.
w meganie masz łatwo demontowalne przednie klosze bo tylko dwie sruby od gory i wyciagnac takie cos do gory co trzyma klosz i mozna je wysunac do przodu jak dobrze pamietam :p.
No niewątpliwie nie jest to rozwiązanie dla kierowców rajdowych, tylko dla normalnych użytkowników samochodów. :)
(insert Awkward Look Monkey Pupped meme here)
- Rejestracja:około 3 lata
- Ostatnio:około rok
- Postów:1268
2
renderme napisał(a):
czyli diesel najbezpieczniejszy...
Teoretycznie tak. Jest związane z tym, jak się spala.
- Rejestracja:ponad 6 lat
- Ostatnio:4 dni
- Lokalizacja:Silesia/Marki
- Postów:5505
0
renderme napisał(a):
czyli diesel najbezpieczniejszy...
A ja mam benzyne do diabła.
Ale za to nieekologiczny :P
diesle lepsze od elektryków, podobno.
- Rejestracja:ponad 6 lat
- Ostatnio:4 dni
- Lokalizacja:Silesia/Marki
- Postów:5505
0
S4t napisał(a):
A widziałeś jak się palą te na LPG albo benzynę? Nie wspominając o tych na CNG.
Wrażenie w elektrycznym robi to że prawie nie było dymu zanim zapalił sie naprawdę mocno. Ten wrzucony przez ciebie jednak sporo dymił nim zaczął naprawde mocno płonąć
edytowany 1x, ostatnio: KamilAdam
- Rejestracja:około 4 lata
- Ostatnio:ponad 2 lata
- Postów:791
2
Jak to mówią, jedna jaskółka wiosny nie czyni. Może to być wada projektowa. Mieszkam w Krakowie po którym od wielu lat jeżdżą już autobusy elektryczne oraz hybrydowe firmy Solaris i Volvo. I co?
Problem z elektrykami jest taki jak kiedyś z akumulatorami w samolocie Boeing 787. Po prostu za ciepło miała "bateryjka" i się zjarała. Chłodzenie jest problemem współczesnej (i starszej) elektroniki.
- Rejestracja:ponad 19 lat
- Ostatnio:dzień
- Postów:854
2
WItamy w ciemnogrodzie. To wg ciebie lepiej jeździć na benzynie, siedząc na 50 litrach łatwopalnej, wybuchowej substancji?
Zobacz pozostałe 8 komentarzy
kwestia ewentualnego gaszenia/ograniczenia tez chyba wyglada inaczej
Tak, pisali ze trzeba czekac az sie samo wygasnie i wkladaja samochod do kontenera jak na smieci takim podnosnikiem i tam to samo sie wygasa ewentualnie jeszcze na ulicy sie wygasza ale to faktycznie trzeba miec nowy sprzet przystosowany do tak ciezkich samochodow. tak samo lawety nie wezmiesz zwyklej bo nie kazda udzwignie taki ciezar
Jaki ciężar? Samochody elektryczne jeżeli już to są niewiele cięższe od spalinowych.
sa tak ciezkie ze jak koles we wroclawiu stanal na srdoku skryzzowania to zablkowal je na 4 godziny bo suzkali lawety ktora taki samochod udzwignie. buaahah sa duzo ciezsze
Nie opowiadaj bajek że 200-300kg robi taką różnicę.
- Rejestracja:około 6 lat
- Ostatnio:4 minuty
- Postów:141
1
Trzeba zaznaczyć, że akurat te akumulatory (LMP) są dość specyficzne. Wymagają do pracy wysokiej temperatury (50-80 stopni C) przez co nie nadają się do pojazdów z krótkimi przejazdami (bo najpierw trzeba je podgrzać). Raczej nie ma szans by znalazły się w osobówkach. Ale ten pożar i parę podobnych (także w Niemczech) może być końcem tego typu akumulatorów w ruchu drogowym.
- Rejestracja:ponad 4 lata
- Ostatnio:prawie 2 lata
- Postów:449
0
To zawsze mozesz obejrzec kompilacje tesli :)
Jak szybku uratujesz dziecko siedzace z tylu w foteliku ?
zanim zaczneisz gasic pozar baterii musisz czekac az sie wypali wszystko
edytowany 2x, ostatnio: chomikowski
- Rejestracja:około 17 lat
- Ostatnio:około 8 godzin
- Lokalizacja:Wrocław
10
Czyli spłonięcie od benzyny jest lepsze niż od akumulatora. Forum bawi i uczy. Ale głównie bawi.
chodzi o to ze z benzyniaka latwiej kogos uratowac w razie zaplonu
- Rejestracja:ponad 8 lat
- Ostatnio:około miesiąc
- Postów:2284
3
Czyli następnego piecze bo płaci fortunę na benzynę xD
- Rejestracja:około 17 lat
- Ostatnio:9 dni
2
Nie dalej jak tydzień temu sąsiadowi spłonął samochód. Sam z siebie o 2:30 postanowił, że samozapłon jest dobrym sposobem na urozmaicenie mojej nocy. Benzyna czy diesel, sam nie wiem, na 100% nie EV. Więc @chomikowski gratuluję odwagi jeżdżenia samochodem zasilanym palną substancją.
konkrety podaj, bo jak jezdzil zlomem sprzed 30 lat bez sprawdzania instalacji technicznej to wiesz.
Patrz konkrety. Nowiusieńki mercedes. Na benzynę (raczej) spłonął podczas jazdy:
https://www.youtube.com/watch?v=bHftDx8wIvc
I to ponoć przez klimatyzację. Gratuluję odwagi wchodzenia do każdego centrum handlowego, biura czy jazdy jakimkolwiek samochodem z klimatyzacją.
Nie wiem co to za auto, ale stosunkowo nowe było. Na tyle, że policja cały czas dochodziła czy to przypadkiem nie podpalenie.
To z tym mercedesem to bylo tak ze ulotnil sie plyn do klimatyzacji i musialo byc spiecie bo on sie zapala w 400 stopniach celcjiusza dlatego wybuchlo i ktos zginal . bylo glosno o tym https://www.wykop.pl/link/5345003/mercedes-zabija-kierowce-na-a-2/najnowsze/ i ze wybuchl czynnik R1234yf,
- Rejestracja:ponad 5 lat
- Ostatnio:16 dni
- Lokalizacja:Wrocław
41
Moim rodzicom spłonęła renówka pod domem. Benzyna, samozapłon. Pamiętam, że w ten sam dzień chodził ksiądz po kolędzie :DDD
Zobacz pozostały 1 komentarz
Dobre chociaż, że renówka, a nie samochód.
widocznie za malo dali Xiendzu i postanowil sie zemscic
Może po prostu święcił nie tą wodą co trzeba
- Rejestracja:ponad 18 lat
- Ostatnio:około 12 godzin
2
MiL napisał(a):
WItamy w ciemnogrodzie. To wg ciebie lepiej jeździć na benzynie, siedząc na 50 litrach łatwopalnej, wybuchowej substancji?
Bardzo odwazne stwierdzenie zwazywszy na to że benzyna a na pewno już diesel nie wybucha w samochodzie. Znaczy wybucha na amerykańskich filmach ale chyba stamtąd wiedzy nie bierzemy.
Problem z bateriami jest taki że nie dość że wybuchają. Ale pal licho można powiedzieć że bardzo rzadko. Problem jest taki jak mi znajomy relacjonował, spiesza się przy produkcji baterii i projekty nie dopracowane razem z produkcją to te wybuchy będą częstsze niż musiałby być. Z reszta te ekslplozje to klasyka w komorach testowych akumulatorów w fabrykach, łącznie z wylatującymi drzwiami z komór testowych.
Zobacz pozostałe 7 komentarzy
no faktycznie że wybuchało im więcej baterii jak sobie założyli i kończyło sie to też źle dla samych komór to świadczy dobrze o projekcie i produkcji. Po prostu rynek żąda szybko i dużo. A przewaznie na tym cierpi jakość. Kto realizował kiedyś jakiś projekt ten wie o czym mówie. Dam ci przykład z jenego projektu. Na wylocie z stopnia wysokoprężnego turbiny parowej zamontowali mi rurociąg który wytrzymałość miał o 100 stopni mniej niż jest na rozruchu i myślisz że ktoś to wymienił? albo jak sam przerabiałem rozrząd turbiny parowej w excelu, a myślisz że mechanike kończyłem?
W całym przemyśle takie same faile jak w softwarze. Tylko grube sprawy wychodzą.
z resztą przecież normą jest że inżynierowie z tej samej firmy z różnych oddziałów ze soba gadają. Ba jak sprawdzam google to widzę że wskazuje się problem z jakością baterii do samochodów. Jest problem to fakt i tyle w tym temacie. Napisałem co mi mówił specjalista który pracował przy tym i na tym zakończę.
w rozmowie dwóch inżynierów - czyli przy wódce, przecież dwaj inżynierowie na trzeźwo się nie dogadają. ;)
ja bardzo rzadko piję alkohol, jak już to piwo bezalkoholowe. Z jednej strony po 30-tce już mi się nie chce a z drugiej małe dziecko ;)
- Rejestracja:około 19 lat
- Ostatnio:9 dni
1
Bardzo fajne emocje wywołuja te elektryki. Zwykle jest to pieczenie dolnej cześci pleców u Januszy których na elektryka nie stać, albo którzy zatrzymali się mentalnie na info sprzed 5-8 lat. Skoro się boisz to nie kupuj. Pamiętaj tylko o potencjalnej bombie w kieszeni/torebce i o broni masowego rażenia w torbie na laptopa.
- Rejestracja:ponad 21 lat
- Ostatnio:minuta
3
W2K napisał(a):
Bardzo fajne emocje wywołuja te elektryki. Zwykle jest to pieczenie dolnej cześci pleców u Januszy których na elektryka nie stać, albo którzy zatrzymali się mentalnie na info sprzed 5-8 lat.
Mam gdzieś czyjegoś elektryka. Co mi się bardzo nie podoba to plany wygaszania produkcji samochodów spalinowych.
Mi się nie podoba, że zakaz produkcji samchodów spalinowych jest dopiero planowany, a nie istnieje już od co najmniej kilku lat. Oczywiście prawaccy debile tego nie zrozumieją, ale niestety oni są już nieuleczalni :(
Ostatni rok możliwości rejestracji aut spalinowych to będzie rekordowy wynik zakupów i rejestracji. Może wtedy rozważę zmianę mojego 21 letniego diesla, który ma dopiero 140k na liczniku.
- Rejestracja:ponad 12 lat
- Ostatnio:ponad rok
- Postów:490
4
Auta elektryczne mają dużo prostszy silnik, jedyny problem to jedynie u nich to akumulatory i masa, więc sens aut elektrycznych to nie SUVy tylko miejskie auta - niestety jest to technologia jeszcze niedopracowana i zwiększając pojemność ilość ogniw w baterii, trudniej jest ją ustabilizować. Jak się takie auto zapali to trudno jest je ugasić.
Auta spalinowe mają bardziej skomplikowany silnik, a zapłon ich może nastąpić od zwarcia układu elektrycznego - może zdarzyć się przy postoju, nieszczelnością układu paliwowego, gdzie przewody sztywne potrafią niestety rdzewieć, oraz czynnik klimatyzacji jest wybuchowy (tyczy również elektryków). Auta spalinowe jest łatwiej zabezpieczyć przez zapłonem, bo jest to technologia w autach jest bardziej znana.
Aktualne auta elektryczne według mnie nie są technologią przyszłości, jeżeli będą dalej tworzyć ponad 2 tonowe pojazdy, oraz niestety nie wiem jaka będzie przyszłość motoryzacji.
- Rejestracja:około 4 lata
- Ostatnio:ponad 2 lata
- Postów:791
0
Ogólnie to chyba przechodzimy rewolucję przemysłową. Kiedyś były maszyny parowe, obecnie maszyny na paliwa palne. Wychodzi na to, że zmierzmy ku maszynom zasilanym energią odnawialną. W teorii ekologiczną.
szkoda że sterowaną rewolucję , tak jak w republikach bananowych gdzie USA miało interesy :(
ale 100 lat temu tez byly elektryki i sie nie przyjely tak jak telewizory 3D
- Rejestracja:ponad 6 lat
- Ostatnio:4 dni
- Lokalizacja:Silesia/Marki
- Postów:5505
3
kosmonauta80 napisał(a):
W teorii ekologiczną.
Przy skali 7 Miliardów użytkowników wszystko okazuje się nieokologiczne :D pytanie tylko jak bardzo :P
Zobacz pozostałe 13 komentarzy
https://www.youtube.com/watch?v=mLleZNNOa9s - tu jest trochę. Chodzi, że w 2019 zakazali używania środków ochrony roślin co spowodowało, że eksportera ryżu się stali importerem.
@S4t: Dobra, znalazłem, Rolnictwo w Sri Lance miało być w pełni ekologiczne. Chociaż artykuł sugeruje że to miał być chwyt marketingowy
Sri Lanka zakazała nawozów oraz środków ochrony roślin, ponieważ władze próbowały ratować kurczące się rezerwy walutowe. Jako oficjalny powód podano jednak chęć utworzenia pierwszego w pełni ekologicznego sektora rolniczego na świecie. Swoją drogą dość durny :( UPDATE 2 sekundy różnicy XD
UPDATE 2. Niesamowite od jak durnych decyzji polityków jesteśmy uzależnieni jako zwykli obyywatele :(
- Rejestracja:około 3 lata
- Ostatnio:około rok
- Postów:1268
3
kosmonauta80 napisał(a):
Ogólnie to chyba przechodzimy rewolucję przemysłową. Kiedyś były maszyny parowe, obecnie maszyny na paliwa palne. Wychodzi na to, że zmierzmy ku maszynom zasilanym energią odnawialną. W teorii ekologiczną.
Czy tego chcemy czy nie paliwa kopalne kiedyś się skończą. Za 100, może za 1000 lat. Kraj taki jak nasz musi w dużej mierze kupować jest co powoduje, że jest zależny i na łasce innych. Prąd jest takim źródłem energii, który w dość łatwy sposób można pozyskać bez konieczności kopania węgla lub ropy. Można do tego użyć wiatraków, elektrowni słonecznych, biogazowni. Nie koniecznie trzeba napędzać samochody prądem. Można np wodorem. Który zostanie "wyprodukowany" i zmagazynowany, gdy tego prądu z OZE jest za dużo. Takich zmian nie da się zrobić w postaci rewolucji a ewolucji. Należy myśleć dalej niż tylko w zakresie swojego pokolenia. Nas (aktualnie 30 -40 lat ) pewnie już to bardzo nie dotknie, ale ludzi, którzy się urodzą w następnych latach bedą się musieli z tym mierzyć.
edytowany 2x, ostatnio: S4t
Zobacz pozostałe 4 komentarze
A to nie jest też tak, że (może nie wszystkie) sporo z tych surowców, które mamy jednak się po jakimś czasie odtworzą? Pytanie czy nie będziemy w jakimś okresie czasu w stanie przyśpieszyć tworzenie się np. węgla? Bo teraz raczej mówimy o odtworzeniu na przestrzeni setek/tysięcy lat a eksploatacji w setki/dziesiątki lat :)
To, co powstaje teraz to za 10 lub 100 milionów lat (https://www.okd.cz/pl/wydobywamy-wegiel/jak-powstal-wegiel#:~:text=W%C4%99giel%20powstawa%C5%82%20w%20bagnistych%20ekosystemach,wody%20i%20substancji%20mineralnych%20w%C4%99glowodory.) Ludzkość ma około 200 tysiącami lat :) Można przyjąć, że jest to składnik pomijalny w tym równaniu.
No przy tym tempie to za 100 albo 1000 lat nie będziemy mieli gdzie żyć, więc nie ma znaczenia, czy będą tam paliwa kopalne czy nie.
@somekind: przy tym tempie czego? Pierwsze szacunki z lat 70 mówiły, że paliwa kopalne się skończą w końcem lat 90. Planowanie na dalej jak 5 lat do przodu jest jak wróżenie ze szklanej kuli. Pogodę możemy przewidywać na 2- 3 dni, bo dalej nasze modele wysiadają.
Przy tempie osuszania planety.
- Rejestracja:około 17 lat
- Ostatnio:około 8 godzin
- Lokalizacja:Wrocław
1
Azarien napisał(a):
Mam gdzieś czyjegoś elektryka. Co mi się bardzo nie podoba to plany wygaszania produkcji samochodów spalinowych.
Jedne firmy planują, inne zarzekają się, że nie ma o tym mowy, więc myślę, że wybór będzie jeszcze długo.
A poza tym, to nie ma znaczenia, co teraz jest produkowane, bo od jakichś 15 lat samochody nie spełniają standardów miłośników klasycznej motoryzacji, którzy muszą mieć pełną kontrolę nad każdą śrubką w samochodzie. ;)
edytowany 1x, ostatnio: somekind
to w nowych samochodach nie da się odkręcić śrubki? czego jeszcze się dowiem :)
Nie pisałem nic o odkręcaniu, a 15 lat to nie jest nowy samochód. Po prostu od wielu lat stosuje się rozwiązania, które zwiększają komfort i bezpieczeństwo jazdy, ale sprawiają, że ta niesamowita więź kierowcy z każdą śrubką w samochodzie jest niszczona, przez co niektórzy kierowcy "nie czują" takich samochodów.
- Rejestracja:prawie 5 lat
- Ostatnio:około 9 godzin
- Postów:264
3
Nie podam źródła ani nie będę go teraz szukał, ale czytałem, że w przeliczeniu na liczbę pojazdów częściej palą się spalinowe. A co do zablokowanych elektronicznie drzwi, to pewnie chodziło o ten ostatni wypadek, kiedy kierowca wybił szybę, żeby się wydostać. Tyle że drzwi można było otworzyć ręcznie i gość sam przyznał, że nawet znał sposób, tyle że w stresie się pogubił. No i z tego, co piszecie, wynika, że teraz bardziej należałoby się bać nowego czynnika chłodzącego w klimie.
Zobacz pozostałe 3 komentarze
@chomikowski: +1
@chomikowski: Przecież pisałem, że w przeliczeniu na liczbę pojazdów. I nie parę tysięcy, ale 20 milionów wyłącznie modeli z wtyczką.
20 mln w stosunku do kilku milardow to co ty chcesz porownywac hahahaha zapomni
@chomikowski: Wciąż nie rozumiem, co jest nie tak ze sformułowaniem "w przeliczeniu na liczbę pojazdów". Zresztą skoro Twoim zdaniem elektryków jest zbyt mało nawet do tego, żeby określić, co się pali częściej, bez ustalania dokładnych proporcji, to tym bardziej nie powinieneś wyciągać wniosków co do bezpieczeństwa elektryków. Tak czy inaczej, jak dotąd każdy pożar tesli trafia na czołówki wydań na całym świecie, a pożar spalinowego trafia CO NAJWYŻEJ na czołówki lokalnych. I tak się tworzą legendy miejskie.
elektryki to samo zlo i bezandzieja. co chwila ladowac, ladowarek co kot naplakal. jak poldaczysz do domu ladowarke to najwyzej mozesz w domu wlaczyc swiatlo :) bo instalacja wysiadznie, styki sie przepalaja szybciej. pelno ale to pelno minusow
- Rejestracja:prawie 3 lata
- Ostatnio:ponad 2 lata
- Postów:181
0
Samochód elektryczny lepszy.
Łatwiej tym sterować, a jako, że lubię programować to mam ochotę nawet statystycznie określać w jakim kierunku ma jechać.
Ale Tesla przy swoim miliardowym budżecie tysięcy pracowników, bardzo dobrą robotę zrobili.
Zmusił tysiące ludzi bez ambicji żeby taki autonomiczny samochód stworzyli, to jak dla mnie bardzo złożony i inteligentny proces, który respektuję.
Prawo się zmieni, tesla udostępni Api i każdy na gwizdnięcie z palcy(telefon będzie komunikował się z samochodem.) wezwiemy sobie samochód jak konia w westernie.
Ja tam [CIACH!] auta bo tłumika nie ma i ryk wydaje, to starościcowie podejście im gorszy wydech tym lepsze auto.
Problemy inżynieryjne są, bo te baterie i ich ładowanie to kłopot, ale za to sterowanie to komfort.
Ja bym takim autem w życiu się nie bał jeździć jakbym tam sam soft wrzucił, ale tak za kogoś odpowiadać to wiadomo.
Zobacz pozostałe 2 komentarze
@S4t: implementowałeś monte carlo tree search algorytm? dość ciekawy bo ja się z nim zmierzyłem ostatnio. Ciekawe jak masz ruch i robisz symulację losowych ruchów, tysiąc gier losowy i wyciągasz średnią, expected value. I wybierasz ruch z najwyższą, tak działa alphazero, statystycznie określasz siłę danego ruchu przez wybranie najwyższej oczekiwanej wartości wygranej.
@S4t: no tak ukryłem szczegóły implementacyjne, że statystyczne metody raz na 10 razy wykonują bardzo słaby perfomance.
Możesz wpaść w potocznie mówiąc pecha i kiepsko wyestymować losowo dane.
Brute force metody są lepsze, ale wymagają większej mocy obliczeniowej, a takie estymowanie kosztuje mniej, a daje przyzwoity wynik.
Nie mówię, że jest idealne i perfekcyjne i zawsze powie prawdę, ale nie zawsze brutalne podejście jest możliwe do wykonania.