Co gdyby jednak zamknęli Facebooka?

Wiadomo, że nie zamkną. Ale w świetle toczącej się w Internecie dyskusji wyraźnie zmierzającej w kierunku wykopania Zuckerberga możliwie jak najszybciej, mam wrażenie, że znowu Europejczycy biorą się za problem od d**y strony. Najpierw zakazać, a potem zastanawiać się co dalej. Stan Internetu jest kiepski, tu się zgadzam, ale jakie mamy przesłanki żeby twierdzić, że bez Facebooka będzie lepszy?

Załóżmy więc, że Facebook znika od jutra. Co by się wtedy stało? Czy Grażynki z grupek kół różańcowych ochoczo zabiorą się na konfigurację Nginx'a na VPS'ie w OVH aby kontunuować katolicki dyskurs na własnym forum? Czy Wordpressa czeka ponowny rozkwit w wyniku napływu żądnych kontaktu z klientami właścicieli zakładów fryzjerskich? Czy powinnyśmy się w niedługim czasie spodziewać europejskiego przedsiębiorcy na białym koniu który magicznie przebrnie przez legislacyjny koszmar związany z przetwarzaniem danych osobowych i wykreuje nową platformę na której wszyscy będziemy szczęśliwi? Zapraszam do dyskusji.

iteredi napisał(a):

Załóżmy więc, że Facebook znika od jutra. Co by się wtedy stało? Czy Grażynki z grupek kół różańcowych ochoczo zabiorą się na konfigurację Nginx'a na VPS'ie w OVH aby kontunuować katolicki dyskurs na własnym forum?

No właśnie, kogo by zabolało to że FB już nie ma? Ja przerzuciłem się na 4p, TT i LI i bym pewnie nawet nie zauważył zamknięcia FB. Żona siedzi na Insta. Czy Insta też wywalą? To by żonę zabolało. Wszyscy jedzeniowi ludzie tam siedzą. Zarówno jedzący jak i gotujący. Młodzi też już z FB nie korzystają bo wolą TikToka. Chociaż USA przetrwało zakaz TikToka. Czy ktoś wie co tam jest teraz zamiast TikToka?

Gdyby tak się stało, to pierwsze co to kupiłbym akcje Przema znanego z "phpBB modified by Przemo"

TikTok w USA chyba zrobił to przed czym się FB broni, czyli musiał podpisać umowę z jakąś firmą z USA, która obsługuje userów z USA

Jedyne co mnie łączy z FB to messenger. Profilu praktycznie nie używam, od czasami coś skomentuje. Przestałem z tego korzystać ze względu na lewacką politykę i ogólna cenzurę wypowiedzi. Zdecydowanie wole przebywać tutaj - Oprócz funu zawsze się też człowiek czegoś ciekawego dowie / nauczy ;)

Mnóstwo małych, rękodzielniczych biznesów działa na FB. Osoby je prowadzące zbudowały sobie już renomę i sieć klientów w tym miejscu. Wykopanie FB negatywnie odbiłoby się na tej grupie, ale o takiej drobnicy nigdy nikt nie myśli.

Rynek nie cierpi próżni i szybko pojawił by się nowy portal który by go zastąpił. A dla tylu milionów użytkowników czy mogłaby być lepsza reklama niż "Następca Facebooka"?

Dla wielu nietechnicznych osób wystarczyła by właśnie informacja że "To jest ten nowy Facebook" i uderzali by masowo.

1. Tak na poważnie - ten tekst FB był czymś bardzo słabo przemyślanym i narobi im więcej szkody niż pożytku. Mianowicie UE została postawiona pod ścianą, z żądaniem podporządkowania się Facebookowi. W ten sposób IMO zamknęli możliwość polubownego załatwienia sprawy na zasadzie "zostawmy furtkę dla FB". No chyba, że próbowali to tak załatwić i nie wyszło.
2. Co zamiast FB? https://albicla.com :D Tak ogólnie to nie wierzę, że Meta odpuści rynek europejski, ale jakby tak się zdarzyło - to bardzo szybko wejdzie konkurencja, która dziurę zapełni.
3. W tym wszystkim najśmieszniejsza jest karta "małe i średnie biznesy ucierpią najbardziej". Jasne, sporo firm prowadzi biznes za pośrednictwem FB, ale po chwilowym szoku one przeniosą się gdzieś indziej.

Zuckerberg wróciłby na statek matka i poddał się pokucie

Już od wielu miesięcy, śledząc grupy i osoby związane z biznesem, ale nie z IT, widzę jeden powtarzany w kółko temat - miej plan B (najczęściej newsletter) bo nigdy nie wiesz, kiedy FB zawiesi Ci konto. Więc w sumie oni (Meta) już wcześniej, głupimi awariami i zawieszaniem bez przyczyny wielu kont, tylko dlatego, że jakiś algorytm akurat miał gorszy prąd w sieci, zachęcali ludzi do przygotowania się na zniknięcie z platformy.

Nie wiedziałbym co u mojej bylej

Wszyscy się przeniosą na Albiclę, albo będzie reaktywacja Naszej Klasy :D

Edit: Taki głupi żart.

@bakunet: Albicla nie wytrzyma takiego natężenia papajów ponownie

Przecież zamiennik już jest: https://vk.com/

Osobiście zaczynam dłużej siedzieć na Reddicie, Facebook jedynie do kontaktu ze znajomymi. Mam polubione kilka fp, ale komentarze pod nimi to zawsze jedno i to samo. Instagram jedynie do obserwowania koreańskich idolek :D

Jak dla mnie nic by się nie zmieniło. Z tego co wiem to teraz i tak stronka dla ciotek 35+. Przeżyły migrację z naszej klasy to teraz też sobie coś znajdą. Popularność wśród nastolatków spadła z ponad 80% w szczycie popularności do 27% a większość i tak używa go tylko do messengera lub wyświetlania stron wizytówek firm (wiele małych firm nie ma własnej strony poza facebookiem).

Whatsappa by mogli zostawić (od początku mi się nie podobało że go wykupili)

ludzie by się przełączyli na alternatywy nienależące do Mety:
Messenger, Whatsapp -> np. Signal
Instagram -> TikTok
grupy na Facebooku -> zależy od tematyki grup, ale zwykle na FB widzę 3 rodzaje treści w grupach

• ogłoszenia drobne - to by się przeniosło na OLX
• elytarne dyskusje branżowe - czyli wszystkie te grupy to by się przeniosło na Linkedin
• społeczności, żeby wymieniac sie niusami czy byc w kontakcie. Albo potrollowac. Albo poradzic się innych. W każdym razie coś, gdzie najważniejszy jest krótki szybki kontakt z innymi - to by się przeniosło na Discord czy Teams

jeszcze niektórzy umieszczają u siebie na profilu treści czy uaktualniają stories, żeby pokazac, co u nich -> to Twitter

Firmy z kolei by się przeniosły na Linkedin.

Tzn. w rzeczywistości by pewnie tak nie było i tak, jak napisałem, bo nie wiem, jakby naprawdę się zachowali ludzie (a to nie zawsze jest oczywiste, bo ludzie idą za tym, co modne, a mody się zmieniają), może jakiś nowy portal by się wepchnął albo stary portal dorzucił jakąś funkcjonalnośc. W sumie Linkedin już ma mniej więcej podobne funkcjonalności, co na FB są.

KamilAdam napisał(a):

No właśnie, kogo by zabolało to że FB już nie ma?

W sensie że Fabryka Broni, ta w Radomiu? No fakt, szkoda by było, kawał historii...

Pół dnia marnuję na Imgurze, gdzie każdy wątek o FB to wysyp komentarzy, jak to ktoś opuścił FB lata temu i była to najlepsza jego decyzja, jaki to FB zły, jaki toksyczny etc.. w kilku postach w tym wątku dość podobne, choć jeszcze nie tak skrajne opinie.. i przyznam się, że totalnie ich nie rozumiem. FB to bąbel informacyjny wokół nas. Jest taki, jakim go zrobimy. Mam dwóch kuzynów totalnych antyszczepów.. chwilę nawet próbowałem dyskutować, ale ręce mi opadały, więc zwyczajnie przestałem obserwować i wyrzuciłem poza swój bąbel. Problem dla mnie się rozwiązał jednym kliknięciem.

Podobnie jak mnóstwo innych portali społecznościowych, jak choćby YT. Raz kiedyś źle kliknąłem i wszedłem na YT w jakieś "polecane/trendy/gorące/etc" - już po miniaturkach, w które bałem się klikać, wyglądało jakbym wszedł w całkowicie obcy mi świat. Mimo, że YT to dla mnie w sumie najważniejsza strona w necie, na której oglądam dziesiątki filmów miesięcznie, to nadal są to filmy w moim bąblu, w moim kręgu zainteresowań i jestem praktycznie nieświadomy, że jest tam też ogromny shit, jacyś puści ludzie, jakieś hejty, jakieś płaskie planety etc.

Wracając do FB, fakt, marnuję tam zbyt wiele czasu, ale w większości to znów mój bąbel, mnóstwo ciekawych grup, które śledzę czy nawet czasem się udzielam. Planszówki, elektronika, nauka, kosmos... wszystko w jednym miejscu. Nie trzeba odwiedzać 17 różnych for, logować się, obsługiwać różne interfejsy.. wszystko spójne pod jedną strzechą. Do tego 90% znajomych ma tam konta, a więc super łatwo organizuje się wszelkie wydarzenia, od wyjazdu na kajaki po urodziny, błyskawiczna i prosta komunikacja na Messengerze, 5 minut i załatwione. Ostatnio robiłem urodziny-niespodziankę, w chwilę moment już miałem dyskusję, zgranie na konkretną godzinę, ustalone co kto pichci etc. Bez FB byłaby to mordęga, jakieś smsy? Nie mam połowy numerów, nie można zrobić grupy, ktoś nie ma whatsappa, ktoś nie ma gadu, ktoś inny woli irca.. odechciałoby mi się po chwili.

Nie twierdzę, że Fejs jest ideałem, ale zrobił to, czego nikomu wcześniej się nie udało - zgromadził przeogromną część populacji w jednym, spójnym i łatwym do obsługi miejscu - i za to cześć mu i chwała. A że jest firmą nastawioną na zysk i robi przy tym machlojki i inne złe rzeczy? Super, że ktoś patrzy im na ręce i próbuje przywołać ich do porządku.

Nie śledzę totalnie tej dyskusji, więc nie mam pojęcia o co tam poszło, ale doceniam jedną spójną platformę dla wszystkich i staram się korzystać z niej relatywnie rozsądnie (choć mógłbym tam rzadziej zaglądać, to fakt heh)

To rzekłem.

Marooned napisał(a):

super łatwo organizuje się wszelkie wydarzenia, od wyjazdu na kajaki po urodziny, błyskawiczna i prosta komunikacja na Messengerze, 5 minut i załatwione. Ostatnio robiłem urodziny-niespodziankę, w chwilę moment już miałem dyskusję, zgranie na konkretną godzinę, ustalone co kto pichci etc. Bez FB byłaby to mordęga, jakieś smsy? Nie mam połowy numerów, nie można zrobić grupy, ktoś nie ma whatsappa, ktoś nie ma gadu, ktoś inny woli irca.. odechciałoby mi się po chwili.

No właśnie nie bardzo błyskawicznie i łatwo. Kiedyś było GG i WSZYSCY byli na GG. Teraz jest g**no, bo może i 90% ma Messengera, ale są też bardziej ukrywający się przed rządem hipsterzy, którzy maja tylko Signala oraz nieogarniający hipsterzy, którzy tak bardzo nienawidzą Facebooka, więc mają WhatsAppa.
Ogólnie rynek komunikatorów jest zbyt rozdrobniony, więc popieram wszelkie inicjatywy mające na celu usuwanie z niego nadmiernych elementów.

somekind napisał(a):

Ogólnie rynek komunikatorów jest zbyt rozdrobniony, więc popieram wszelkie inicjatywy mające na celu usuwanie z niego nadmiernych elementów.

A web 3.0 już mówi że Signal jest passé i proponuje inną

iteredi napisał(a):

Wiadomo, że nie zamkną. Ale w świetle toczącej się w Internecie dyskusji wyraźnie zmierzającej w kierunku wykopania Zuckerberga możliwie jak najszybciej,

To chyba nie tak. W EU mamy całkiem niezłe regulacje dotyczące tego w jaki sposób można zbierać i wykorzystywać dane użytkowników. Z jakiego powodu FB miałby mieć lepszą sytuację prawną niż serwis działający na miejscu? W dodatku sposób używania tych informacji niesie ze sobą groźne skutki (np. Cambridge Analytics).

mam wrażenie, że znowu Europejczycy biorą się za problem od d**y strony. Najpierw zakazać, a potem zastanawiać się co dalej. Stan Internetu jest kiepski, tu się zgadzam, ale jakie mamy przesłanki żeby twierdzić, że bez Facebooka będzie lepszy?

A jakie masz przesłanki, żeby uważać, że bez mediów społecznościowych świat będzie gorszy? 99% treści na FB to kompletne bagno i wylęgarnia bzdur, bo każdy idiota jest w stanie znaleźć innego idiotę, który ma zdanie takie same jak on, a algorytmy FB sprawiają, że jak lubisz lody waniliowe, to będziesz widział jedynie posty wychwalające lody waniliowe, a nie czekoladowe. Chwila spędzona na czytaniu tych "treści" i zaczynasz mieć wrażenie, że "wszyscy normalni lubią lody waniliowe i skąd w ogóle biorą te badania, że większość woli czekoladowe". Social media orzą mózgi bardziej niż dopalacze popijane tanią wódą..

Załóżmy więc, że Facebook znika od jutra. Co by się wtedy stało? Czy Grażynki z grupek kół różańcowych ochoczo zabiorą się na konfigurację Nginx'a na VPS'ie w OVH aby kontunuować katolicki dyskurs na własnym forum? Czy Wordpressa czeka ponowny rozkwit w wyniku napływu żądnych kontaktu z klientami właścicieli zakładów fryzjerskich? Czy powinnyśmy się w niedługim czasie spodziewać europejskiego przedsiębiorcy na białym koniu który magicznie przebrnie przez legislacyjny koszmar związany z przetwarzaniem danych osobowych i wykreuje nową platformę na której wszyscy będziemy szczęśliwi? Zapraszam do dyskusji.

A niech sobie zakładają fora, jak nie potrafią, to niech nie zakładają i wysyłają koronki sms'ami. Lokalne biznesy przeniosą się na lokalne strony, albo specjalizowane usługi (cholera mnie bierze, jak muszę szukać menu jakiegoś food tracka w jego zdjęciach na FB). Zarobią mniejsze firmy IT, sieci reklamowe, twórcy serwisów.