Wojna z Białorusią

2

@0xmarcin:

Otworzyłem z ciekawości ten pdf Pisu.
Ja tam wolę, jak jest mniej, niż coś co jest szkodliwe, więc mam odwrotne odczucia do Twoich. Pozwolę sobie zacytować z pierwszych stron pdf:

"Nie ma ona w szerszym społecznym zakresie
żadnej konkurencji, dlatego też w pełni jest uprawnione twierdzenie, że
w Polsce nauce moralnej Kościoła można przeciwstawić tylko nihilizm. "

"w efekcie
zwykle odrzucenie humanistycznych wartości
"

Brakuje tylko zakazu pełnienia funkcji publicznych przez ateistów, jak w USA za starych czasów.

Ludzie, czy Wy nie widzicie jak tego typu wypociny szkodzą i polaryzują ludzi? Przecież to forum dla programistów. Jeszcze rozumiem wypowiedzi jakiś pojedynczych odjechańców z lewa i prawa, ale to jest jednak program partii.

A najlepiej oceniać po tym co zrobili i czego nie zrobili. Nie widzę żadnych istotnych reform, poza robieniem syfu, mniejszego w przypadku PO i większego w przypadku PIS. Już wolę dać szansę nowym.

0
wartek01 napisał(a):

@Haskell:

https://www.bankier.pl/amp/wiadomosc/Lewica-przedstawila-propozycje-nowego-systemu-podatkowego-ktory-likwiduje-obecne-progi-8213253

https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C983460%2Clewica-przedstawila-propozycje-nowego-systemu-podatkowego.html

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/newsamp-progresywny-pit-i-cit-15-procentowy-vat-lewica-przedstawila-,nId,5608417

Teraz tradycyjnie czekam na tradycyjne "to nie są te media o których mówiłem"

Btw. Co to jest w ogóle kłamstwo?

Nieprawda powiedziana/napisana celowo i świadomie. Tak jak to co ty napisałeś.

No i ziomeczku popłynąłeś. Ja nie czytam tych mediów, a o tych pomysłach nie słyszałem. Czekam na przeprosiny.

0
somekind napisał(a):

Aha, czyli opozycja nie ma nic do zaoferowania, więc nie można krytykować rządu. Logiczne. :D

Problem zaczyna się wtedy gdy program polityczny partii polega na krytykowaniu rządu. Partie opozycyjne są zafiksowane na punkcie PiS, nie ma żadnej rozsądnej dyskusji, przedstawienia własnych pomysłów, tylko czyste napier#$%% w rząd. Niestety to się kończy tragicznie, ponieważ wtedy trafia się w skrajności i zamiast jakiś rozsądnych centrowych partii z rozsądnymi pomysłami mamy skrajnych lewaków i prawaków, pomimo tego, że nasze społeczeństwo (podobnie jak każde inne) nie jest skrajne.

0

Problem zaczyna się wtedy gdy program polityczny partii polega na krytykowaniu rządu. Partie opozycyjne są zafiksowane na punkcie PiS, nie ma żadnej rozsądnej dyskusji, przedstawienia własnych pomysłów, tylko czyste napier#$%% w rząd. Niestety to się kończy tragicznie, ponieważ wtedy trafia się w skrajności i zamiast jakiś rozsądnych centrowych partii z rozsądnymi pomysłami mamy skrajnych lewaków i prawaków, pomimo tego, że nasze społeczeństwo (podobnie jak każde inne) nie jest skrajne.

Chyba spoleczenstwo tak sobie wychowalo politykow. Taki Kukiz np. czasem wejdzie w quasi-sojusz z PISem zeby przepchac jakis swoj pomysl w jakimkolwiek stopniu (np. ustawa antykorupcyjna). I co sie wtedy dzieje? Zostaje hejtowany i zrownany z gownem :)

1
0xmarcin napisał(a):

@somekind: Prawdziwa opozycja w tej chwili nie istnieje, w takiej sytuacji demokracja nie działa.

Wczoraj miałem chwilę czasu chciałem przeczytać program wyborczy Polska 2050, https://strategie2050.pl/wiemyjak/ Plan składa się z 4 bierzących bolączek: Pandemia, Kościół, Eko i KonStyTuCja. Wzbudziło to we mnie niezłą konsternację, program wyborczy nie może opierać się na wydarzeniach z ostatnich 6 miesięcy. Dlaczego nie ma nic o gospodarce i polityce monetarnej, dlaczego nie ma nic o polityce socjalnej i międzynarodowej?

Program PiS: http://pis.org.pl/files/Program_PIS_2019.pdf - 200 informacji, ok 50% to reklama co się "udało" zrobić, ale nadal robi większe wrażenie niż wypociny pana Hołowni.

Także po raz kolejny znalazłem się w sytuacji że nie mam na kogo zagłosować. Mogę pójść za rok na wybory i wrzucić pusty głos, tylko i aż tyle.

Na PO zawiodłem się po raz kolejny, teraz naprawdę przydał by się głos pana Donalda, nie się wypowie na temat sytuacji na polsko białoruskiej granicy. Ale nic cisza, bo jak powie że trzeba imigrantów przyjąć to straci poparcie centro-prawicowych wyborców, a jak powie że nie to rozdrażni swój centro-lewicowy żelazny elektorat. Lepiej milczeć... Taka postawa skreśla dla mnie PO i pana Donalda.

Dokładnie tak, Hołownia to jakiś podstawiony pajac. Ja poszukując informacji o jego partii trafiłem na pana Kobosko (przewodniczący partii Polska 2050 Szymona Hołowni) i jego agitacji na temat bezwarunkowego dochodu podstawowego. Zauważcie, że zarówno pan Hołownia jak i Kobosko, to osoby z doświadczeniem medialnym, a takie pomysły jak dochód bezwarunkowy to jeszcze większe rozdawnictwo niż to co robi PiS.

2

@0xmarcin: Ze smutkiem przyznaję, że masz rację. PiS ma program, który mnie odrzuca, KO, PO, czy jak oni się nazywają nie ma tego programu wcale, a cała ich działalność sprowadza się do mówienia jaki PiS jest zły i bez wspominania słowem w jaki sposób chcą rozwiązać problemy, które PiS stworzył. To co pisze na swoich stronach 2050 to akurat coś, co się wyróżnia na tle innych partii, ale jak sam zauważyłeś, wciąż brakuje im jakiejkolwiek wizji.
Mała liczba tematów poruszanych przez partie bierze się z prostej, cynicznej kalkulacji - mamy mówić to co ludzie myślą, więc nie mówmy za wiele. Jeżeli wyrazimy swoją opinię w jakiejkolwiek sprawie, to zrazimy tych z innym zdaniem, a nie zachęcimy nikogo. Tylko po kilku latach można by już zacząć dostrzegać, że takie podejście nie działa.

Mam liberalne poglądy, czyli coś pomiędzy Razem a Konfederacją. W skrócie uważam, że każdy człowiek jest odpowiedzialny za swoje życie i sam powinien na nie zarobić, z drugiej strony państwa nie powinno obchodzić z kim idę do łóżka, czy chodzę do kościoła. te ~15 lat temu PO próbowała być taką partią, problem w tym, że starała się być jednocześnie kilkoma innymi partiami. Zresztą paradoksy polskiej polityki to:
SLD tworząca komisję majątkową
PO podnosząca podatki

Na tym tle PiS jest jak do tej pory jedyną partią, która robi to co obiecała, że zrobi (z wystarczy nie kraść im nie wyszło). To, że ten kierunek w większości przypadków, kompletnie mi nie pasuje to już mój prywatny punkt widzenia.

0
Haskell napisał(a):

Dokładnie tak, Hołownia to jakiś podstawiony pajac. Ja poszukując informacji o jego partii trafiłem na pana Kobosko (przewodniczący partii Polska 2050 Szymona Hołowni) i jego agitacji na temat bezwarunkowego dochodu podstawowego. Zauważcie, że zarówno pan Hołownia jak i Kobosko, to osoby z doświadczeniem medialnym, a takie pomysły jak dochód bezwarunkowy to jeszcze większe rozdawnictwo niż to co robi PiS.

" — Kiedy dojdziemy do celu — powiedział po chwili patrząc w okno — kiedy osiągniemy ten nasz ideał powszechnego szczęścia, wówczas wszyscy, niezależnie od klasy, dostawać będziemy tyle żółtych, ile teraz ma dobrze zarabiający zerowiec. Lecz wówczas wystarczy nam tego dokładnie na to, co dziś ma szóstak za swoje czerwone."

0

@piotrpo:

piotrpo napisał(a):

mamy mówić to co ludzie myślą, więc nie mówmy za wiele. Jeżeli wyrazimy swoją opinię w jakiejkolwiek sprawie, to zrazimy tych z innym zdaniem, a nie zachęcimy nikogo. Tylko po kilku latach można by już zacząć dostrzegać, że takie podejście nie działa.

Jest dokładnie tak, jak piszesz. Zresztą, to chyba któryś od Hołowni, dociśnięty przez dziennikarza na temat braku programu stwierdził, że po pierwsze to oni nie chcą ujawniać swoich świetnych pomysłów bo PiS by zaraz te pomysły ukradł i wprowadził w życie (a ja naiwnie sądziłem, że opozycji zależy na tym, aby dobre pomysły były wprowadzane w życie, dla dobra tego kraju), a po drugie to po co im teraz program, jak do wyborów daleko, program się przygotuje dopiero na wybory.

Więc w zasadzie jest na opozycji strategia ciągłej narracji, że rząd sobie z niczym nie radzi i ciągłego negowania wszystkiego - jak rząd powie A, to opozycja powie B, ale jak rząd powie B, to opozycja mówi A.

1

screenshot-20211119114909.png

Cały paragraf, żeby nie było że wyrwane z kontekstu.

PiS to partia hard-katoli, piszą że dla nich moralność == moralność chrześcijańska, mają takie prawo. Zauważmy że nie ma tu nawoływania do przemocy per se, można się jedynie dopatrzyć implicite dyskryminacji osób LGBT i nie-chrześcijan.

Ale nie do tego nawiązywał mój post @student01, on nawiązywał do tego jak niewiele Polska 2050 zainwestowała w swój program wyborczy. Brak programu przed wyborami oznacza spore konflikty i napięcia w partii po wyborach (bo ja myślałem że my chcemy zrobić X z podatkami a tu jednak nie). Poza tym stawia to głosujących w pozycji kupna kota w worku, bo w sumie to ja nie wiem co oni faktycznie zrobią. Jeżeli ktoś chce mieć partię i czuje że może coś w Polsce zmienić na lepsze to powinien zacząć od tego żeby to spisać. Przykładowo postulat związki partnerskie dla wszystkich, włączając w to wspólne rozliczenie oraz możliwość dziedziczenia - takiego postulatu PiS z pewnością nie ukradnie :P

0

No ale takie są fakty, Polska od zawsze była krajem katolickim i takie są tradycje. Mówienie, że tak nie jest to zakłamywanie rzeczywistości.

0

Tak, po części jest to kot w worku(w przypadku Polski 2050, nie przeglądam programów np. PO bo już się spalili, więc nie potwierdzam opinii moich przedmówców że żadna partia opozycyjna nie ma programu) . Tyle, że jakiś tam interfejs, z zmiana głosu jest jakby nie patrzeć motorem zmian - jeżeli i ci się nie sprawdzą, następnym razem iteracyjnie Ci, którzy jeszcze nie byli, zamiast to co było.

No ale takie są fakty, Polska od zawsze była krajem katolickim i takie są tradycje. Mówienie, że tak nie jest to zakłamywanie rzeczywistości.

Jeżeli odnosisz się teraz do mini-wątku który zaczął mój post, to bijesz chochoła, bo istotą mojego posta było zwrócenie uwagi na jawną dyskryminacje innych wartości niż katolicyzm w pdfie programu PIS, a nie poszanowanie tradycji.

7
0xmarcin napisał(a):

@somekind: Prawdziwa opozycja w tej chwili nie istnieje, w takiej sytuacji demokracja nie działa.

To prawda, co piszesz, ale to nie ma żadnego znaczenia. To, czy realna opozycja istnieje, czy nie, nie ma żadnego wpływu na moje prawo do krytykowania władz, które podejmują złe decyzje, prowadzą nieodpowiedzialną politykę we wszystkich możliwych obszarach, marnotrawią pieniądze pochodzące z moich podatków i obsadzają swoimi rodzinami dobrze płatne stanowiska.
Brak opozycji nie oznacza, że nie mogę krytykować rządu, ani tym bardziej, że krytykowanie rządu to sranie na Polskę. Jeśli ktoś tak uważa, to znaczy, że jest bezmyślnym klakierem tępo powtarzającym pisowską retorykę.

Haskell napisał(a):

Problem zaczyna się wtedy gdy program polityczny partii polega na krytykowaniu rządu. Partie opozycyjne są zafiksowane na punkcie PiS, nie ma żadnej rozsądnej dyskusji, przedstawienia własnych pomysłów, tylko czyste napier#$%% w rząd. Niestety to się kończy tragicznie, ponieważ wtedy trafia się w skrajności i zamiast jakiś rozsądnych centrowych partii z rozsądnymi pomysłami mamy skrajnych lewaków i prawaków, pomimo tego, że nasze społeczeństwo (podobnie jak każde inne) nie jest skrajne.

To prawda, co piszesz, ale to nie ma żadnego znaczenia. To, czy realna opozycja istnieje, czy nie, nie ma żadnego wpływu na moje prawo do krytykowania władz, które podejmują złe decyzje, prowadzą nieodpowiedzialną politykę we wszystkich możliwych obszarach, marnotrawią pieniądze pochodzące z moich podatków i obsadzają swoimi rodzinami dobrze płatne stanowiska.
Brak opozycji nie oznacza, że nie mogę krytykować rządu, ani tym bardziej, że krytykowanie rządu to sranie na Polskę. Jeśli ktoś tak uważa, to znaczy, że jest bezmyślnym klakierem tępo powtarzającym pisowską retorykę.

stivens napisał(a):

Chyba spoleczenstwo tak sobie wychowalo politykow. Taki Kukiz np. czasem wejdzie w quasi-sojusz z PISem zeby przepchac jakis swoj pomysl w jakimkolwiek stopniu (np. ustawa antykorupcyjna). I co sie wtedy dzieje? Zostaje hejtowany i zrownany z gownem :)

I co da ta ustawa? W praktyce, to nic, bo te same stanowiska zostaną obsadzone rodzinami.

0
somekind napisał(a):

To prawda, co piszesz, ale to nie ma żadnego znaczenia. To, czy realna opozycja istnieje, czy nie, nie ma żadnego wpływu na moje prawo do krytykowania władz, które podejmują złe decyzje, prowadzą nieodpowiedzialną politykę we wszystkich możliwych obszarach, marnotrawią pieniądze pochodzące z moich podatków i obsadzają swoimi rodzinami dobrze płatne stanowiska.
Brak opozycji nie oznacza, że nie mogę krytykować rządu, ani tym bardziej, że krytykowanie rządu to sranie na Polskę. Jeśli ktoś tak uważa, to znaczy, że jest bezmyślnym klakierem tępo powtarzającym pisowską retorykę.

Sorry ale nie rozumiem. W swoich postach konkretnie podałem kogo mam na myśli i tam nie było nikogo z tego forum, przy założeniu, że żaden forumowicz nie jest politykiem opozycji lub celebrytą (mając na myśli osoby znane z tego, że są znane).

3

A ja odnosiłem się głównie do tego:

Sorry ale zakładając, że Polska to zapadły, konserwatywny i katolicki grajdoł to postawa "antypis" == sranie na Polskę.

Można sobie zakładać co się chce, tylko to nie ma sensu, bo krytyka, niechęć czy pogarda dla PiS to nie jest sranie na Polskę. Tylko tyle chciałem przekazać.

2

@somekind: Zwyczajnie, u popleczników PiS wszechobecna jest dulszczyzna. Tak w skrócie (i przerysowaniu): można bić, żonę, ale po cichu, żeby ludzie nie gadali. Myślę, że to się bierze z niskiego poczucia własnej wartości, bo chociaż wg. PiS to oni są suwerenem, to wciąż gdzie się nie pojawią, czują się jak wiejskie dziecko na pierwszej wycieczce do miasta. Kompleksy wychodzą. Żeby nie było, nie-pis ma też tendencję do płaczu i trwogi pod hasłem "ło laboga, jaki wstyd dla Polski przez ten PiS". Moim skromnym zdaniem, to właśnie dzięki temu docenieniu prostych ludzi i stworzeniu iluzji, że mają dla PiS wartość, wygrali pierwsze wybory.

A już w temacie:
Część uchodźców już wraca do siebie (Irak)
https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art19117351-imigranci-wracaja-z-bialorusi-do-iraku-jesli-nic-sie-nie-zmieni-znow-wyjade

Łukaszenko organizuje zaplecze logistyczne dla tych, którzy pozostali, oferując transport do różnych miejsc na granicy

https://polskieradio24.pl/5/1223/Artykul/2845116

Wujkowie Wołodia i Olek zmienili się w piewców humanitaryzmu i praw człowieka:

W komunikacie przekazano ponadto, że wyrażone zostało "poważne zaniepokojenie" działaniami polskiej strony, której liderzy Rosji i Białorusi zarzucili "niedopuszczalne i brutalne działania".

Zastanawiam się, w kontekście tego co wyżej, skąd u niektórych osób tyle nienawiści skierowanej do migrantów, skoro właściwie od początku wiadomo, że to tylko narzędzie Mińska.

1
Haskell napisał(a):

Teraz tradycyjnie czekam na tradycyjne "to nie są te media o których mówiłem"

No i ziomeczku popłynąłeś. Ja nie czytam tych mediów, a o tych pomysłach nie słyszałem.

Czyli "to nie są media, o których mówiłem".

Czekam na przeprosiny.

Możesz sobie czekać, to wolny kraj.

a nie czytam tych mediów, a o tych pomysłach nie słyszałem.

To, czy ty o tym słyszałeś czy nie nie ma żadnego znaczenia. Bo - jak słusznie zauważyłeś - opinia człowieka zamkniętego w bańce informacyjnej nie ma żadnego znaczenia w ogólnym spojrzeniu.

Napisałeś jasno:

Zauważcie, że w mediach nie ma w ogóle tematu jaki program ma PO czy Lewica, za to istotne jest czy utrzymają 500+.

Fakt zmyślony? Tak. Celowo i świadomie? Jak najbardziej.

0

Ja się trochę cykam, bo ogólnie to jesteśmy w dupie na arenie międzynarodowej :/

0

Okazuje się, że opozycja nie ma żadnego programu, żadnej idei, pomysłu kompletnie nic... to co mają do zaproponowania konserwatywnemu polskiemu społeczeństwu to: geje, feministki, aborcja, podatek 75%, nielegalni imigranci z krajów arabskich, zakaz marszu niepodległości, kosmopolityzm, plucie na kościół

No najpierw piszesz że nie opozycja nie ma programu a później wymieniasz program lewicy xD
No i konserwatywne społeczeństwo to jest, ale głównie te starsze. Młode pokolenie nienawidzi kościoła i całkiem słusznie, albo jest katolickie na pokaz bo rodzice zmuszają.
A podatek 75% to nawet pewnie sporo PiSowców popiera wszak w sejmie bardziej lewicowy gospodarczo od Kaczefiego jest tylko Zanberg.

1

Teraz należy, nie zważając na kwestie humanitarne, wykorzystać sprzyjające warunki atmosferyczne, czyli mróz, do tego, aby pokonać Łukaszankę jego własną bronią, czyli migrantami. Migranci wiedzą o tym, że są mieczem dyktatury białoruskiej, dlatego z uwagi na to, że kij zawsze ma dwa końce, należy te m.in. kobiety i dzieci, ich złość, determinację oraz nagromadzone emocje nakierować na Łukaszenkę. Łukaszenka musi ich karmić oraz stworzyć warunki do przetrwania w lasach po swojej stronie granicy, udając, że tego nie robi, co jest bardziej kosztowne i czasochłonne, natomiast PiS musi zbudować "miasteczko" dla żołnierzy po naszej stronie granicy, w godnych warunkach, tym bardziej, że UE zapowiedziała przekazanie Polsce około 20 milionów euro.

PiS doprowadził do konfrontacji dwóch dyktatur, dlatego ta wielotysięczna grupa migrantów, to "żołnierze" Łukaszenki, a ich obozy i teren, który zajmują, to pole bitwy. PiS musi zgromadzić naprzeciwko takich koczowisk nasze bardzo liczne oddziały wojskowe, po to, aby w razie potrzeby odeprzeć atak, bo, nie ma co ukrywać, to jest współczesne pole walki. Mróz to nasza jedyna i skuteczna broń, a przed siłą natury nie ma obrony. Jeśli PiS przegra i tym razem, to takie konfrontacje będą w przyszłości na porządku dziennym.

Jeśli Polska wygra tę bitwę, to do takich eskalacji już nie będzie dochodziło, tym bardziej, że dopuszczone do granicy media puszczą na cały świat i za darmo informację o tym, że od strony białoruskiej szlaki migracyjne będą całkowicie nieskuteczne. Jak wcześniej pisałem, potrzebne są zdecydowane działania, właściwe, optymalne, przemyślane, przewidujące, a nie takie, jak teraz, czyli byle jakie i przede wszystkim muszą być natychmiastowe, bez powiadamiania mediów, bo to pozwala Łukaszence na reakcję.

Teraz jest tak, że zanim PiS coś zrobi, to tamten dyktator już temu przeciwdziała. Łukaszenka nie musi mieć rozpoznania wojskowego, bo PiS sam ogłasza to, co będzie robił, zanim to zrobi, co jest haniebne, prostackie i amatorskie. Jeśli PiS nie będzie przygotowany na wykorzystanie sprzyjających, czyli mroźnych warunków atmosferycznych, to kolejny raz dostaniemy po tyłku, a w świat pójdzie informacja, że Polska to kraj miękiszonów.

1

Ostatnio czytałem, że zablokowanie przejść granicznych na Białoruś strasznie boli m.in. Rosję. Ponoć Rosja bardzo dużo importuje spożywki i chyba 10% leci przez Polskę.
Moim zdaniem Polska do czasu ustabilizowania sytuacji na granicy powinna całkowicie zamknąć ruch na granicy :D Taki prztyczek w stronę Putinka i AirŁukaszenki.

3

Ciekawe, moim zdaniem obiektywne analizy:

0

Zablokowanie przejść boli nie tylko Rosję, ale i Chiny:
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/kryzys-na-granicy-chiny-zaniepokojone-bialorus-chce-uniknac-klopotow/m4lll0m

I są to obawy uzasadnione. Teraz tylko od naszej dyplomacji zależy, czy zrobimy sobie wroga z Chin, czy Chińczycy raczej zechcą wywierać presję na Rosję i Białoruś.

0

Szatanica się jednak doigrała 😎
Ponoć premiera jej książki też wisi na włosku.

Będzie to jasny przekaz dla wszystkich, którzy będą próbowali robić to samo.

Celebrytka, która sławę zyskała dzięki roli "blondynki" w spotach telefonii komórkowej, nie pojawi się w świątecznych promocjach Play. Ale to nie koniec - jak dowiedział się Pudelek, sieć zamierza definitywnie zakończyć współpracę z Kurdej-Szatan.

https://www.pudelek.pl/tylko-na-pudelku-play-nie-przedluzy-wspolpracy-z-barbara-kurdej-szatan-maja-dosyc-zamieszania-i-awantur-6708189474585536a

PS Możecie mnie zabić za źródło 😁😆😂

1

Obejrzałem film o ukrainie i przypuszczalnej inwazji. W mojej opinii inwazja się odbędzie ale tylko część ukrainy zostanie zagarnięta.

Rosja lubi prężyć muskuły ale tak naprawdę to słabe państwo. Weźmy pod lupę historię naszego kraju, rozbiory - tutaj potrzebne były tak naprawdę dwa państwa (Niemcy i Rosja) żeby dać radę Polsce, do tego były 2x powstania, księstwo warszawskie oraz znaczny opór w rusyfikacji i germanizacji.

Po 1 wojnie, Ruscy zostali skopani przez Piłsudskiego i Polaków aka cud nad wisłą, można powiedzieć że pomogła nam wcześniejsza rewolucja (aka wojna domowa) w rosji ale jednak sporo zasług było też po naszej stronie.

2 Wojna - Ruscy znów czekali na atak z Niemiec. I znów potrzebne były 2 państwa żeby położyć Polskę.

Wydaje mi się że po porażce z rozbiorami ruscy poszli po rozum do głowy i zamiast okupacji stworzyli państwa satelity typu PRL, zdalnie zarządzane z moskwy ale mające znamiona niepodległości.

Druga RP miała jakieś 34M ludności, czyli można szacować że rosja nie jest w stanie na dłuższą metę spacyfikować 20M ludności. Ukraina obecnie ma 41M ludności, wielką niewiadomą jest ile z tych milionów uważa siebie faktycznie za Ukrów, ile za Rosjan a ile za "wszystko mi jedno - nie chcę ginąć". Rozsądnie jest jednak zakładać że mamy tam 20M prawdziwych Ukraińców gotowych bronić swojej ojczyzny.

Moje prognozy:

  1. Inwazja się odbędzie
  2. Oderwany zostanie wschodni kawałek Ukrainy
  3. 1 i 2 powtarzaj aż z Ukrainy zostanie małe ogołocone państewko gdzie można upchać te 20M faktycznych Ukraińców. Ten proces potrwa kilka lat.
  4. Fala migracji z Ukrainy do EU (w sumie Niemcy będą zacierać ręce, zakładam nawet do 5M migrantów)
  5. Zachód robi (jak zwykle, co znamy z Polskiej historii) jedno wielkie NIC. Chińczycy są mocną niewiadomą, ciekawe jak by się ustosunkowali do takiej sytuacji.
3
0xmarcin napisał(a):

Rosja lubi prężyć muskuły ale tak naprawdę to słabe państwo. Weźmy pod lupę historię naszego kraju, rozbiory - tutaj potrzebne były tak naprawdę dwa państwa (Niemcy i Rosja) żeby dać radę Polsce, do tego były 2x powstania, księstwo warszawskie oraz znaczny opór w rusyfikacji i germanizacji.

Po pierwsze Niemiec wtedy nie było, po drugie do rozbiorów tak naprawdę potrzebne było jedno państwo - I Rzeczpospolita, w której było wystarczająco zdrajców, aby umożliwić dowolnym zewnętrznym siłom przejęcie kraju.

2 Wojna - Ruscy znów czekali na atak z Niemiec. I znów potrzebne były 2 państwa żeby położyć Polskę.

Nie były potrzebne dwa państwa, III Rzesza bez problemu była w stanie nas rozdeptać. Pakt R-M był po to, aby zabezpieczyć wschodnią granicę na czas marszu na zachód oraz przed przystąpieniem do Barbarossy.

0

@somekind:

Po pierwsze Niemiec wtedy nie było

Istniało coś takiego jak Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego. Chociaż Prusy formalnie nie były częścią tego związku to jednak były one uważane za państwo niemieckie.

@stivens:

Ale III Rzesza to do pewnego momentu sobie na spokojnie walczyla z Aliantami i ZSRR

"na spokojnie" to jest spore nadużycie. Już w 1941 roku podczas operacji Barbarossa Wehrmacht miał problemy z uzupełnianiem strat - co było naturalne biorąc pod uwagę, że zasoby ludzkie szybko się kurczyły, a linie dostaw się wydłużały. Armia niemiecka w ogóle nie była przygotowana na długofalowy konflikt, ani też nie była przygotowana na wojnę z ZSRR w ogóle.

1

https://wydarzenia.interia.pl/lubuskie/news-wedrzyn-bunt-w-osrodku-dla-cudzoziemcow-blisko-sto-osob-chce,nId,5668111

Może by wysłać ich do willi Basi Kurdej-Szatan?

To co mnie dziwi, to że oni jeszcze prowadzą z nimi negocjacje zamiast wszystkich spałować, zakuć w kajdany a potem odstawić do Iraku

1

Teraz pomyśleć co by było gdyby tam ich było tysiące ;)

0

Nie trzeba myśleć, wystarczy przypomnieć sobie, co było 5 lat temu we Włoszech czy Francji.

Albo świętowanie Sylwestra 2015 w Kolonii w Niemczech.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.