Czy przeklinanie w pracy jest w polskim biznesie IT czymś normalnym? Chodzi mi o używanie słów na K, na P, gdy coś nie działa, w rozmowie z drugim człowiekiem. Nie żeby mi to jakoś przeszkadzało, ale trochę mnie dziwi.
- Rejestracja:prawie 7 lat
- Ostatnio:ponad 2 lata
- Lokalizacja:Gdańsk
- Postów:647

- Rejestracja:około 17 lat
- Ostatnio:3 dni
- Lokalizacja:Wrocław
W poprzedniej pracy miałem kolegę, który bardzo mocne i długie wiązanki puszczał. Rozumiałem je mimo, że były w innym języku. :)
Sam generalnie staram się zawsze dostosowywać do słownictwa rozmówcy, więc nie stosuję wulgaryzmów rozmawiając z kimś, kto ich nie stosuje. Co czasem utrudnia życie, bo zamiast powiedzieć, że projekt jest zj albo ch trzeba jakieś wymyślne epitety albo metafory wymyślać.

- Rejestracja:prawie 7 lat
- Ostatnio:około 3 godziny
- Postów:1659
Jak ktoś stale mów prostytutka to może mieć problem potem:
Pijany pirat opowiada wrażenia z ostatniego rejsu: - Wypłynęliśmy, prostytutka, z portu. Sztorm, prostytutka, jak diabli! Ale nasz kapitan, prostytutka, to dzielny chłop! Wkrótce zawinęliśmy, prostytutka, do portu, to ja, prostytutka, myślę: trzeba się, prostytutka, napić i zabawić. Idę, prostytutka, do knajpy, siadam, prostytutka, przy barze, a tu, prostytutka, przysiada się do mnie ta... no... kobieta lekkich obyczajów.

- Rejestracja:ponad 6 lat
- Ostatnio:około rok
- Postów:3561
somekind napisał(a):
W poprzedniej pracy miałem kolegę, który bardzo mocne i długie wiązanki puszczał. Rozumiałem je mimo, że były w innym języku. :)
Sam generalnie staram się zawsze dostosowywać do słownictwa rozmówcy, więc nie stosuję wulgaryzmów rozmawiając z kimś, kto ich nie stosuje. Co czasem utrudnia życie, bo zamiast powiedzieć, że projekt jest zj albo ch trzeba jakieś wymyślne epitety albo metafory wymyślać.
My mieliśmy w paczce programistów 20 lat temu to skodyfikowane :)
Kolega mówi "coś spier...m kodzie". Pomaga mu się, i na koniec pada opinia "ty to nie spierd...ś, ty to zje...ś"

- Rejestracja:około 9 lat
- Ostatnio:około 5 godzin
- Postów:5105
Najwyższą kulturą wykazują się programiści PHP, więc jeżeli chcesz przebywać w tak zacnym towarzystwie, to musisz język zmienić :D @czysteskarpety
ps: ktoś powinien to zaktualizować, bo to z 2011 :/
- screenshot-20200524112329.png (7 KB) - ściągnięć: 11

- Rejestracja:ponad 13 lat
- Ostatnio:około 3 lata
- Lokalizacja:Grudziądz/Bydgoszcz
- Postów:5300
Czemu cię to dziwi? Lepiej powiedzieć parę ostrych słów niż trzymać emocje w sobie. Oczywiście relatywnie mniej przekleństw leci w rozmowach między programistami w porównaniu z np rozmowami budowlańców ale nadal są i są tak samo soczyste. Co innego rozmowa z klientem co innego rozmowa z kolegą z pracy. chociaż też nie zawsze bo w jednym projekcie klient dopiero się ogarnął gdy jeden programista nie wytrzymał i mu poleciał wiązanką.

- Rejestracja:prawie 6 lat
- Ostatnio:35 minut
- Postów:1001
Staram się być kulturalnym człowiekiem, ale bywają momenty w programowaniu gdy słowa powszechnie uznane za obelżywe po prostu same się na usta cisną. Ale głosu nie podnoszę, więc pewnie wyzwiska pod adresem kodu mruczane pod nosem raczej nikomu nie przeszkadzają.

- Rejestracja:ponad 13 lat
- Ostatnio:około 3 lata
- Lokalizacja:Grudziądz/Bydgoszcz
- Postów:5300
Ja robię zdalnie jakby mi ktoś założył podsłuch to by mu psychika padła :D
- Rejestracja:około 5 lat
- Ostatnio:ponad 4 lata
- Postów:5
Pewnie akurat tak trafiłem, ale w poprzedniej pracy atmosfera była bardzo lajtowa, momentami mentalne gimnazjum xd Chłopy po 30+, a nieraz wiązanki szły soczyste plus często ku**y były przecinkami. Zapewne duży wpływ na to miała wielkość firmy i większość się znała już dobrych parę lat. Mi osobiście to nie przeszkadzało - nie żebym był jakimś prostakiem czy chamem, ale wolałem zdecydowanie taki klimat niż siedzenie na szpilkach parę godzin ;)

- Rejestracja:prawie 10 lat
- Ostatnio:ponad 4 lata
- Lokalizacja:Piwnica
- Postów:7697
WeiXiao napisał(a):
Najwyższą kulturą wykazują się programiści PHP, więc jeżeli chcesz przebywać w tak zacnym towarzystwie, to musisz język zmienić :D @czysteskarpety
Na pewnym etapie masz już po prostu wywalone i śmiejesz się sam z siebie, zresztą nie po to zmieniałem pracę, aby mieć jeszcze większy stres niż w poprzedniej.
PHP testuje się na produkcji więc nie ma spiny, jak przeklina to klient :D

- Rejestracja:ponad 11 lat
- Ostatnio:ponad 4 lata
- Postów:2442
To programiści w ogóle przeklinają? Myślałem, że w tym zawodzie się nie przeklina, taki jest wspaniały.






- Rejestracja:około 5 lat
- Ostatnio:około 14 godzin
- Postów:54
IMO tak jak mówią niektórzy, nieraz po prostu daje to fajną/luźną atmosfere. Siedzimy sobie w kilka osób w pokoju, ktoś palnie coś głupiego, ktoś przeklnie na zje**ny kod. Ale jest jakoś tak normalnie. Dla mnie jest to lepsze niż siedzieć 8h i być śmiertelnie poważnym.
- Rejestracja:prawie 5 lat
- Ostatnio:około rok
- Postów:6
zależy - ja generalnie słabo toleruję takie przeklinanie :/

- Rejestracja:prawie 5 lat
- Ostatnio:około 4 lata
- Postów:854
Ludzie inteligentni to i z kulturą potrafią k***wić na wszystko i wszystkich.

- Rejestracja:prawie 5 lat
- Ostatnio:około 4 lata
- Postów:854
Ale temperament zazwyczaj ma przełożenie na sukces zawodowy który jest głównym wyznacznikiem poprzednich trzech. Tak więc: