Witam, mam pytanie czy pobieranie z internetu książek w formacie pdf (które w sklepie są bardzo drogie) jest karalne ?
Z góry dziękuję za odpowiedź.

- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:prawie 4 lata
- Postów:175
Od kiedy zarabiam sam na siebie brzydzę się tym procederem, ale doskonale rozumiem tych do 18 roku życia co są chłonni wiedzy ale kasy nie mają bo w domu się nie przelewa itd...(sam tak miałem)
I żeby nie było, że mowa trawa... Na InformIT też mam kilka pozycji.
- screenshot-20171109233810.png (79 KB) - ściągnięć: 260


- Rejestracja:prawie 15 lat
- Ostatnio:dzień
Pobieranie książek nie jest karalne, o ile nie udostępniasz (nie wolno więc pobierać torrentem).
Jednakże karalne jest przełamywanie zabezpieczeń celem uzyskania dostępu do informacji, do której nie jest się uprawnionym.
Także sposób, w jaki uzyskasz książkę jest kluczowy w ocenie tego, czy był to czyn zabroniony czy też nie ;)
zawsze myślałem że pobieranie książek, gier i programow jest nielegalne , a muzyki i filmow legalne o ile sie nie udostepnia.


- Rejestracja:ponad 17 lat
- Ostatnio:około 20 godzin
- Lokalizacja:Warszawa
- Postów:2251
@aurel: Mnie zawsze dziwiło te karanie udostępniania - czysto filozoficznie - mam załóżmy książkę albo wierszyk o rozmiarze 1kb , w nie-tekstowym formacie, czyli aby całość się spinała (sumy kontrole, struktury danych... ) - muszę mieć całość. Udostępnienie jakiegokolwiek fragmentu wg polskiego prawa jest nielegalne - proszę ... udostępniam wam fragment wielu książek "Nagle na horyzoncie".



Przez ostatnie kilka lat zassałem tyle e-booków za free, że zaoszdzędziłem na kupowaniu książek kilka tyś. ;)






- Rejestracja:około 8 lat
- Ostatnio:2 minuty
- Postów:4888
MiL napisał(a):
To że nie jest to karalne nie znaczy że to nie jest zwykła kradzież.
Kradziez? A jak sie Sam gole, to okradam fryzjera?:-)



- Rejestracja:ponad 17 lat
- Ostatnio:około 20 godzin
- Lokalizacja:Warszawa
- Postów:2251
@lion137: Mimo że nie popieram tego, ale wiele osób tak uważa w różnych dziedzinach (upraszczając)
- Korzystasz z ubera - okradasz taksówkarza
- Unikasz legalnie płacenia podatków - okradasz Państwo (mimo że unikasz ich podkreślam - legalnie)
- Kupujesz podrobione buty po 15 zł za parę :) - okradasz adidasa.
- Pędzisz bimberek lub robisz piwko w domu - no też niedobrze
- Oglądasz film ze znajomymi - okradasz holly-wood/łódź
- Kupujesz gry 3 lata po premierze, albo odsprzedajesz gry na płytkach (bez drm'a) - okradasz developerów.
Prawdę mówiąc wszyscy mnie teraz okradają - bo za czytanie moich bzdurnych wypocin liczę sobie po 500pln :)
- Rejestracja:ponad 10 lat
- Ostatnio:5 miesięcy
- Lokalizacja:Warszawa
- Postów:3573
Nie no ja uważam że piracenie ksiązek to jest takie troche januszowe. Ja rozumiem że ktos na przykład zarabia na kasie w biedronce 2000 zł i nie stać go chwilowo bo chce sie dokształcićc i zmienić prace albo jest studeciakiem co ma 1200 zł miesięcznie na przeżycie, ale serio soft developer? Troche słabo

- Rejestracja:ponad 17 lat
- Ostatnio:około 20 godzin
- Lokalizacja:Warszawa
- Postów:2251
@scibi92: Popieram, kilka postów wyżej tylko waliłem filozofo-rozkminę :) Poza tym w IT - "aż tyle" książek to chyba nie trzeba. Obstawiam że na start wystarczy z 5 dobrych pozycji: algorytmy
, bazy danych
, wybrany język programowania
, coś o inżynierii
(jakiś clean-code lub wzorce projektowe) i na początek styknie. Niech każda książka kosztuje po 200 zeta - to i tak nawet przy stawkach juniorskich nie jest jakimś wyzwaniem (a studenciaki biorą te iphone'y..... i galaxy s8 :P ). W miarę rozwoju - 1 książka miesięcznie maks i więcej nie trzeba.

- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:prawie 4 lata
- Postów:175
@axelbest: Ty ciągle mieszasz G.... z błotem. Łączysz coś co jest legalne z czymś co nie jest.
- Korzystasz z tańszej legalnej usługi...to zwykła konkurencja (taksiarze mogą płakać ale taki jest fakt).
- Luka prawna jest problemem dla Państwa aby tak tworzyć prawo by ich nie było.
- Jeśli faktycznie mają wizerunek adidasa to można tak określić - coś jak kopiowanie kodu (prawa autorskie do symboli, wzoru itd).
- Jeśli jest to legalne nie okradasz nikogo...tylko Cię głowa częściej boli...
- Zgodnie z prawem możesz w swoim domu oglądać z kim tylko chcesz, ale bez pobierania opłat i nie mógłbyś wystawić rzutnika z ekranem na ulicy i rozpowszechniać nawet za darmo.
- Tu masz rację, dlatego wchodzi era wersji elektronicznych, szkoda bo przecież film można sprzedać.






- Rejestracja:ponad 13 lat
- Ostatnio:prawie 3 lata
Obecnie jest wiele źródeł darmowych ebooków:
- Packt ma stały dział gdzie codziennie pojawiają się nowe książki: https://www.packtpub.com/packt/offers/free-learning
- na JCG masz za free naprawdę grube ebooki: https://www.javacodegeeks.com/jcg-ebooks/
- niektórzy autorzy publikują stare i nowe ebooki za darmo: http://www.mindview.net/Books/TIJ/
- dzone publikuje quickrefy za free: https://dzone.com/refcardz
- manuale są często za free: http://www.sonatype.org/nexus/resources/resources-book-links-and-downloads/
Ale wielbiciele Photoshopa zawsze znajdą wytłumaczenie, żeby coś ściągnąć za free (nielegalnie).
Dla mnie to jak zabieranie wszystkich serwetek ze stołu w restauracji - no bo przecież można.

- Rejestracja:prawie 15 lat
- Ostatnio:dzień
@aurel: Mnie zawsze dziwiło te karanie udostępniania - czysto filozoficznie
Przyznam, że też roztrząsałam ten temat wielokrotnie, dyskutowałam o tym zarówno z informatykami jak i prawnikami. Podawałam jako przykład sytuację, w której tak konfiguruję klienta torrentów, żeby nigdy nie udostępniał 100% pliku, żeby nie można było powiedzieć, że udostępniam utwór (a jedynie fragment). Prawnicy, mimo tłumaczenia im niuansów technicznych, uznawali, że de facto i tak podchodzę pod paragraf.
Tłumaczyli mi to mniej więcej tak:
Nie jest nielegalnym wsypanie strychniny do swojej własnej prywatnej zupy.
Nie jest nielegalnym postawienie talerza z taką zupą na stole.
Jeśli jednak postawimy ten talerz przed swoim mężem, to mimo iż on sam z własnej woli zje tą naszą zupę, sąd uzna, że było to morderstwo.



Ja jestem dumny z faktu, że potrafię zdobywać cenne informacje bez płacenia. W końcu jestem informatykiem, a informatyka to przetwarzanie informacji jak również umiejetność jej zdobywania. Fajnie jednak, że mnie płacą całkiem przyzwoicie za to, że umiem korzystać z informacji i jej przetworzyć w taki sposób, że w dalszej perspektywie będą mi płacic jeszcze więcej.

- Rejestracja:ponad 10 lat
- Ostatnio:5 miesięcy
- Lokalizacja:Warszawa
- Postów:3573
Złodziej jest pewno tez dumny że może mieć duzo pieniądzy nie pracując :)