Jaki był wasz pierwszy komputer, który sobie kupiliście w którym roku go kupiliście(czy rodzice wam kupili), chcę sprawdzić czy tylko ja miałem taki słaby komp jak na te czasy.
Mój pierwszy komp to kupiony w 2000 roku w 2 gimnazjum parametry miał takie
Procesor intel I486 66 Mhz
pamięć ram 8 Mb
Dysk twardy 365 MB
W 1994 lub 1993 roku tata kupił pierwszy komputer. Amiga 500. Później jeszcze rozszerzenie pamięci ram o kolejne 0,5 MB, czyli razem calutki megabajt. Mam nawet do dzisiaj, chociaż ostatnio uruchamiałem i wczytać cokolwiek udaje się raz na 100. Podejrzewam że dyskietki już są skapciałe. Jak skończę remont to kupię goteka i postawie obok PS3 jako pełnoprawną konsolę :D.
C64 chyba w 93 roku.
AMD 486DX4 100 MHz
8 MB RAM (w 1997/98 zwiększone do 16 MB)
~600 MB twardego dysku (nie jestem pewien tego)
S3 Vision864
Wydaje mi się, że kolejny komputer był dopiero w 2000 roku (Celeron 633, 64 MB RAM, 17,2 GB dysku, Riva TNT2), ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć, że nastąpił taki przeskok...
Dostałem na komunię w 1992 :)
INTEL AMD 80286 AT 12MHz (http://cdn.cpu-world.com/CPUs/80286/L_AMD-N80L286-16-S.jpg) - taka ciekawostka, bez żadnych radiatorów wtedy był procek na płycie;)
Dysk twardy 30MB (był ogromny w porównaniu z dyskietkami 5 i 1/4 cala - 1,2 MB.
1MB RAM
Grafika 16 kolorów EGA. Koledzy wtedy mieli Herkulesy lub czterokolorowe CGA :)
Był DOS, jak i okienkowy GEM (system okienkowy sprzed windowsa).
ZX Spectrum+Kasprzak+gra Commando :)
1995, 486DX@33MHz, 4MB RAM, bodajże 256kB pamięci dla karty graficznej (scalaki wkładane w podstawki, jak później zdobyłem trupa innego komputera, to przełożyłem z niego kilka takich scalaczków, o dziwo pasowały i miałem dwa razy więcej pamięci na grafice, dzięki czemu pod moim Windows 3.11 mogłem uruchomić 800x600 z 16-bitowym kolorem; dwa czy trzy lata później przyjaciółka dostała od ojca z USA komputer ze 128MB pamięci na samej tylko grafice, ależ jej zazdrościłem), dysk twardy 504MB z transferami w okolicach 10-20MB/s.
Zaczynałem od komputera "przenośnego" z dyskiem 20MB https://pl.wikipedia.org/wiki/Compaq_Portable
Został znaleziony na wystawce w Niemczech. Na pytanie celników: co to jest?, padła odpowiedź: nie wiem, chyba maszyna do szycia.
gdzieś koło 92-93 C64 mydelniczka, potem w 98 AMD K6 (chyba, coś na poziomie pierwszych pentiumów), dysk 3,2GB, jakaś 2D i 3Dfx Voodoo, potem Riva TNT2. Pamiętam czasy jak się pod pachą chodziło z kompem aby w Duke Nukem pograć :D. A potem sieć na koncentryku :). Fajnie było.
Zdaje się, że w 1996/1997 roku miałem PC-ta z procesorem Pentium 166 MMX + 16 MB RAM. Pozniej mialem chyba Celerona 400 MHz, a jeszcze później Athlona 1GHz - nie pamiętam ile tam było RAM-u ale pewnie niewiele.
Aktualnie mam Core 2 Duo E8200 + 4GB RAM. Procek mi az tak bardzo nie przeszkadza, ale RAMu troche jednak malo (szczegolnie po odpaleniu maszyny wirtualnej). Jakbym zmienial kompa to albo kupilbym jakiegos lepszego laptopa albo stacjonarke z tanszym modelem i5 / i7 + co najmniej 16 GB RAM.
Własny to dopiero w 94 A1200 - kupiłem sobie, bo potrzebowałem na studiach maszynkę do kompilacji programów testowych, oraz tworzenia sprawozdań, szybko dokupiłem hdd do niej...
Rodziców nie było stac, więc musiałem sam zarobić, wtedy dopiero udało mi się odłożyć odpowiednią kwotę.
1992r.
386DX, 4MB RAM, grafika Trident 1MB, dysk 244MB
można by rzec, komputery coraz szybsze- windowsy coraz gorsze :D
no może nie kara śmierci, ale chociaż dożywocie i decyzje sądu należałoby wieszać na każdym płocie.
Amiga 500 (rozbudowana do 1MB ramu) okolice roku 1993 (prezent na komunie), potem pentium 100, przesiadka na pentium 166 i mega skok wydajnosci, <ort>na reszcie</ort> moglem spokojnie grac w baldur's gate ;) To najlepsze wspomnienia. Oczywiscie baldur's gate, diablo 2, starcraft, warcraft 2 (a moze i 3). Z tym mi sie kojarzy pierwszy komputer.
Celleron 433MHz
RIVA TNT2
SoundBlaster
64MB RAM
8GB dysk
Windows 98
oraz monitor, który tak zniekształcał kolory, że niektórych gier nie dało się przejść, bo były zbyt ciemne.
coś typu, że 333 Mhz i 32 mb ram, monitor CRT, Windows 95
najśmieszniejsze w tym wszystkim, że udało się go bardzo tanio kupić (jakoś 300 zł, lata 90-te).
był kupowany od osoby która postanowiła wyjechać z Polski i już nie wrócić. To było coś typu 10% ceny sklepowej. Nie było wtedy allegro, gumtree - więc to na szybko po znajomości.
Efekt był taki, że praktycznie bardzo szybko miałem komputer (na osiedlu nikt prawie nie miał PC) i to nie taki słaby jak na tamte czasy.
w ogóle te lata 90te (początki komputeryzaci) kiedy nikt nic nie miał i niczego nie było to miały swój urok. Bo teraz to internet jest, tanie komputery i wszyscy wszystko mają podane na tacy
Same dinozaury na forum :D
To było około 2005r Celeron 2.8 Ghz, 256 MB RAM, 80GB HDD, Win XP
Już gdzieś pisałem: miałem C64C z magnetofonem i dwoma joystickami QuickShot'a. Później rodzice kupili mi stację dysków i Final'a 3! I jaki to był luksus kiedy gry wczytywały się bez kręcenia śrubokrętem i tak szybko jak w Amidze! Ech... fajne czasy :) Pamiętam jak zazdrościłem swojemu starszemu koledze Amigi 500. Tak mi się spodobała mysz do Amigi, że chciałem mieć też mysz do C64, no ale to się nie udało. Pamiętam też jak pierwszy raz zobaczyłem w ogóle mysz komputerową. Kiedy ją podniosłem kulka zaczęła gregotać i myślałem, że coś popsułem :P
A który to mógł być rok? Nie wiem dokładnie: 93' albo 92' jakoś tak.
